Co macie dziś na obiad?

[Papla]

Bahus,

te pyry Papla napisał,żebyś Ty wiedział o co chodzi :grin: :grin: :grin:

 

Pozdrawiam serdecznie.

Przypomniało mi się jak jeździł kiedyś u nas na ulicy handlarz i wołał: kartofle, ziemniaki, pyry :grin:

 

A ze stron rodzinnych mojej żony, czyli Kielc, u nich się mówi zimioki.

[Małgoś]

A ja dzisiaj miałam barszcz Winiar z torebki i gołąbki ze słoika(Międzychód?).. :grin: :tongue: ..oczywiście żartowałam..

..ni ma obiadu,bo sie odchudzam.a Marek wcina u mamuni(Bóg jeden raczy wiedzieć co??)..pewnie patrz pkt.1 :grin: .... :grin: żartowałam :tongue:

Dzisiaj miałam rosołek i kotleciki z piersi kurczaka z sałatką z pomidorków :grin:

[Ela]

Małgoś ty to chyba mocno od tych Winiar nie przytyjesz????ha,ha,ha. Wpadnij do mnie na obiadek(chyba niedaleko masz) My jedno danie jadamy za to (mam nadzieję) solidne. Dziś był żurek na króliczku z jajeczkami przepiórczymi.A co tam-jak zdrowo to zdrowo. Moj pan i władca mlaskał i sapał jednoznacznie.Dokładki nie dostał!!!

[Bahus]

Bahus,

te pyry Papla napisał,żebyś Ty wiedział o co chodzi :grin: :grin: :grin:

 

Pozdrawiam serdecznie.

W pewnym momencie też tak sobie pomyślałem.....Coś mi te pyry do reszty nie pasowały :grin:

Bahus

[Wujaszek Tom]

Koperkowa i Kugiel odsmażany ze sosem , ale nie powiem jakim :lol: :lol: :lol:

[SMORODINA]

EAnna, Witam

Aniu nad "o" po "p" powinno być "umlau" jest to węgierski odpowiednik polskiego gulaszu. Nazwa potrawy pochodzi od "pyrkotania" w tzw "długim sosie"

Pozdrawiam

[Gonzo]

jak słyszę, że kobieta mówi o czerwonym barszczyku to ech... nic z tego

Kempes, tobie to tylko wino w głowie :shock: :lol:

 

Pozdrawiam :wink:

[EAnna]

jest to węgierski odpowiednik polskiego gulaszu

Dziękuje, teraz już wiem, że chodzi o węgierski pörkölt

Tak w ogóle, to węgierskie, mocno przyprawione potrawy są rozgrzewajace i idealne przy takim załamaniu pogody jaka nas obecnie dotknęła. Nie wiem jak u Was, ale w Tychach temperatura aktualnie wynosi 7,5st.C.

[Ela]

Jasne! Administratorze.Z radości wielkiej sie rozpędziłam-przepraszam :blush:

U mnie dziś mielone w sosie grzybowym,ziemniaczki i buraczki

[kempes]

Ela, aż się boję zapytać :blush:

jecie koźlinę :question:

tak tylko pytam bo nigdy nie jadłem :smile:

[Ela]

Chyba kozinę-zresztą i tak wiadomo o co chodzi.Noooo jemy.Początki przyznam były ciężkie,bo widzisz jak biega.Ja to niekoniecznie jestem zachwycona. Ale w kiełbasce jest rewelacyjna.Zrszta ja sama kiełbasek nie robię,a fachowiec twierdzi to to najlesze "spoiwo" co by to nie znaczyło.

[kusy]

A kozina to nie ma czasem takiego własnego "zapaszku"?Pytam bo nie jadłem.

[kempes]

Nooo jemy.Początki przyznam były ciężkie,bo widzisz jak biega.Ja to niekoniecznie jestem zachwycona.

Przeczuwałem :grin:

Nieraz widzę takie małe są najfajniejsze, ciekawskie i można pogłaskać :lol:

Zabawne i miłe.

Nigdy nie próbowałem mleka koziego ( :blush: krowiego białego też nie piję) , powiedz Elu czy trzeba się przekonać do tego mleka?

smakuje inaczej chyba ale na + :question: zdaję sobie sprawę z pozytywnych wartości weń zawartych.

Jak duże masz stadko jeśli można :question:

pozdrawiam

[kempes]

:blush:

pomyliłem tematy

miałem pisać w kozich serach, a pognało mnie do tych obiadów :lol:

przepraszam

[Ela]

No cóż nie mamy monitorów z opcją zapachową-a wielka szkoda.

Kozina ma oczywiście inny smak niż ięska które jadamy.Ale niestery nie opiszę wam jaki-bo jak??? Jest dobra i tyle. Jeśli chodzi o mleko to wydaje mi się że to kwestia przyzwyczajenia. może inaczej-mój synek od małego znał tylko kozie mleko i przetwory.Teraz ma 4 lata i mleko i przetwory krowie mu nie smakują,bo poprostu ich nie zna.

[Ela]

A stadko małe bo i większe być nie może-7 kózek i cap Wojtek.A jeśli kozy są z capem w jednym pomieszczeniu to mleko śmierdzi.Teraz już przenieśmy się na kozie sery.Choć kozina to też obiadek

[Leśny dziadek]

Może faktycznie to nie ten temat, ale jeśli już, to potwierdzam-kozina jest super i jako mięso i jako składnik kiełbaski. Co do zapachu-my nic nie czujemy, ale mamy znajomych, którzy wyczują zawsze, czemu sie bardzo dziwię.Ale ich strata.

[Wnuczek]

Ela czy to prawda, że mięso kozie, owcze trzeba przed dalszą obróbką moczyć w 1-2% roztworze octu?

Pzdr.

[bo66]

No cóż nie mamy monitorów z opcją zapachową-a wielka szkoda.

Kozina ma oczywiście inny smak niż ięska które jadamy.Ale niestery nie opiszę wam jaki-bo jak??? Jest dobra i tyle. Jeśli chodzi o mleko to wydaje mi się że to kwestia przyzwyczajenia. może inaczej-mój synek od małego znał tylko kozie mleko i przetwory.Teraz ma 4 lata i mleko i przetwory krowie mu nie smakują,bo poprostu ich nie zna.

ELU zgadzam sie z Toba,ze to mleko trzeba pic we wczesnym wieku.Moj maz mial kiedys ochote napic sie koziego mleka i takowe kupil od pasterza,ale nie powiem zeby jemu i dziecia sluzylo.Chyba dwa dni cala trojka na zmiane do lazienki biegala.Mnie nie udalo im sie namowic do sprobowania czego nie zaluje. :grin:

Przypomnialo mi sie ,ze Ernest Hemingway specyjalnie dla swojego dziecka kupil koze,zeby pilo zdrowe mleko.

[bo66]

Ela czy to prawda, że mięso kozie, owcze trzeba przed dalszą obróbką moczyć w 1-2% roztworze octu?

Pzdr.

Nie wiem jak sie ma to do koziny,ale baranine dobrze jest natrzec octem i oblozyc lisciem lalrowym,zielem angielskim i mozna dac kilka gozdzikow.Mozna tez moczyc w jogurcie z przyprawami.

[Ela]

Ela czy to prawda, że mięso kozie, owcze trzeba przed dalszą obróbką moczyć w 1-2% roztworze octu?

Pzdr.

Szczerze mówiąc nie wiem.My każde mięso (królik,koza swinka) poprostu przemrażamy .Myślę że to wystarczy by skruszało,a potem i tak przynajmiej dobę leży w róznych specyfikach.Czasem do króliczego daję ocet balsamiczny.

[bo66]

Może faktycznie to nie ten temat, ale jeśli już, to potwierdzam-kozina jest super i jako mięso i jako składnik kiełbaski. Co do zapachu-my nic nie czujemy, ale mamy znajomych, którzy wyczują zawsze, czemu sie bardzo dziwię.Ale ich strata.

Nie jem ani koziny,ani baraniny jedyny wyjatek stanowia szaszlyki baranie.Kiedys poczestowano mnie kielbasa bardzo smaczna zreszta i jak sie okazalo byla z dodatkiem baraniny,ktorej wogole nie wyczowalam.Wlasnie wtedy sie dowiedzialam,ze mieso baranie jest dobrym spoiwem.

[chłop z warmii]

:rolleyes: :rolleyes: :rolleyes:

[chłop z warmii]

Co Wy kombinujecie z tym kozim mięsem.trochę oleju plus dodatki które lubicie,aq nawet sam pieprz ,sól i czosnek ,natrzeć tym mięso,do lodówki,przełożyć kilka razy i po 24h do piekarnika.Pychota w gębie :tongue: :tongue: :tongue: :tongue:

 

A dziś najukochańsza żona na obiad podała sadzone jajka,ziemniaki,duuuużo dobrych skwarek i ogórki kwaszone.Też pychota :grin: :grin:

 

Pozdrawiam serdecznie.

[DZIADEK]

A ja nabroiłem Babci i na obiad dostałem figę z makiem . Pozdrawiam