lessa Opublikowano 19 Kwietnia 2006 Zgłoś Udostępnij #1 Opublikowano 19 Kwietnia 2006 Muszę pilnie zrobić dwanaście kilo kaszanki i mimo znajomości całkiem dobrego przepisu, nie mogę się uporać z proporcjami. Jakoś nigdy nie ważyłam swojej kaszanki. Ile tego będzie w metrach? Może ktoś mi pomóc? Cytuj "Czas na małe co nieco" A.A.Milne Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bagno Opublikowano 19 Kwietnia 2006 Zgłoś Udostępnij #2 Opublikowano 19 Kwietnia 2006 Witaj Lesso!Napisałaś "Ile tego będzie w metrach" to chodzi, ci o ilość osłonek cienkich wieprzowych(kiełbaśnic), potrzebnych do wyprodukowania pożądanej ilości kaszanki.Wydaje mi sie, że powinno ci wystarczyć 20metrów jelit do 12 kg kaszanki.Pamietaj, że do 1 kg kaszy należy dodać 2 litry rosołu, czy bedziesz miała po sparzeniu 3 kg kaszy.Jeśli chodzi o kaszę to dałbym od 2do 2,5 kg kaszy suchej na 12 kg kaszanki. Cytuj https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/11022-kpps-czyli-klub-przyjaci%C3%B3%C5%82-pana-s/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lessa Opublikowano 26 Kwietnia 2006 Autor Zgłoś Udostępnij #3 Opublikowano 26 Kwietnia 2006 I tak mi mniej więcej wyszło. Jeszcze mam problemy z pękaniem w trakcie parzenia - kilka kawałków poszło dla kota - i nie wiem w czym mój błąd. Temperaturę trzymałam stałą, czas też a flaki były dość luźno napchane. Moja piąta kaszanka w życiu i dopiero doszłam do naprawdę extra smaku. Cytuj "Czas na małe co nieco" A.A.Milne Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bagno Opublikowano 26 Kwietnia 2006 Zgłoś Udostępnij #4 Opublikowano 26 Kwietnia 2006 Cieszę się, że smak wyszedł extra.Jeśli chodzi, o pękające jelita to wina może leżeć po stronie osłonek mogły być: zbyt długo przechowywane, za wysopka temperatura parzenia, zbyt długi czas parzenia-powoduje zwiekszenie sie pary wodnej wewnątrz batonu i ostatecznie pękanie jelit. Cytuj https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/11022-kpps-czyli-klub-przyjaci%C3%B3%C5%82-pana-s/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andrzej k Opublikowano 26 Kwietnia 2006 Zgłoś Udostępnij #5 Opublikowano 26 Kwietnia 2006 Cześć. Ja miałem podobne problemy z parzeniem kaszanki .Teraz jakoś lepiej .Można jeszcze zwrócić uwagę na długość parzenia kaszy . Ja parzę do miękkości ,zwracam również uwagę by kaszanka nie przyklejała się podczas parzenia do dna garnka dość często mieszając drewnianą kopystką. Powinno być lepiej. Jeszcze jedno,bardzo delikatnie wyjmuję już uparzoną z garnka podkładając durszlak. Pozdrawiam Cytuj Niech pożywienie będzie naszym lekarstwem .Konserwanty zabijają powoli !!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lessa Opublikowano 28 Kwietnia 2006 Autor Zgłoś Udostępnij #6 Opublikowano 28 Kwietnia 2006 Wczoraj zrobiłam znowu ...naście kilo i pękły mi tylko trzy przy wyciąganiu. Powinnam pracować w cyrku bo robiłam kaszankę cały czas trzymając syna na ręku(całe siedem kilo) i kuglowanie flakami nawet mi nieźle szło.........dziś będę piekła żytnie bułeczki - do przegryzania kaszanki z cebulką. Pychaaaa Cytuj "Czas na małe co nieco" A.A.Milne Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bagno Opublikowano 28 Kwietnia 2006 Zgłoś Udostępnij #7 Opublikowano 28 Kwietnia 2006 Lesso. Jesteś kobietą pracującą, która żadnej pracy się nie boi. Ponadto trening czyni mistrza.Masz wielki zapał do wykonywania potraw we własnym zakresie, no i będzie co wspominać(trzymając syna na rękach), szkoda, że tego nikt nie utrwalił w podstaci zdjęć. Cytuj https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/11022-kpps-czyli-klub-przyjaci%C3%B3%C5%82-pana-s/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lessa Opublikowano 29 Kwietnia 2006 Autor Zgłoś Udostępnij #8 Opublikowano 29 Kwietnia 2006 Dziękuję Ci Bagno za komentarz. Co do zdjęc to moja córa jest jeszcze za mała na samodzielne robienie zdjęć a i ja na razie nie wyglądam zbyt fotogenicznie. Przyznam się, że parę osób spróbowało mojej kaszanki i wychodzi na to, że będę "produkować" przynajmniej raz w tygodniu... Cytuj "Czas na małe co nieco" A.A.Milne Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bagno Opublikowano 1 Maja 2006 Zgłoś Udostępnij #9 Opublikowano 1 Maja 2006 Lesso mam prośbę, tylko nie przejdż na produkcję masowa, bo spełnienie przepisów sanitarnych w naszym kraju to naprawdę niesamowity wydatek, chyba lepiej zostawić te pieniadze w banku i mieć święty spokój. Cytuj https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/11022-kpps-czyli-klub-przyjaci%C3%B3%C5%82-pana-s/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lessa Opublikowano 1 Maja 2006 Autor Zgłoś Udostępnij #10 Opublikowano 1 Maja 2006 Na szczęście to tylko rodzina i znajomi są konsumentami. Do produkcji masowej muszę zaczekać aż mi dzieci podrosną i przestaną być tak absorbujące. Cytuj "Czas na małe co nieco" A.A.Milne Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DZIADEK Opublikowano 1 Maja 2006 Zgłoś Udostępnij #11 Opublikowano 1 Maja 2006 lessa - rodzina i przyjaciele to wspaniała rzecz -ale przezorny zawsze ubezpieczony proponuję z każdej produkcji zostawić kawalek ,zamrozić i spożyć jak u innych już nie ma śladu. Cytuj Wszystko co zrobimy sami dla siebie jest najlepsze, nawet gdy to nie odpowiada utartym standartom jakości produktu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lessa Opublikowano 6 Maja 2006 Autor Zgłoś Udostępnij #12 Opublikowano 6 Maja 2006 .........a najlepsza kaszanka jest chyba z grilla(z blachy a nie rusztu)..........POLECAM Cytuj "Czas na małe co nieco" A.A.Milne Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jurek52 Opublikowano 11 Listopada 2006 Zgłoś Udostępnij #13 Opublikowano 11 Listopada 2006 .....kaszaneczka wspaniała.....bo taka mi sie marzy.Pilnie potrzebuję rady.Wczoraj dostałem 1 ltr.swieżej krwiwieprzowej.Natychmiast włożyłem ją do zamrażarki.Kaszankę planuję robić dopiero w czwartek 17.XI.06,pytanko1 czy krew mi się nie popsuje2 jak ją póżniej odmrozić aby była przydatna3 jak ja dawkować w "produkcji" każda rada na wagę "dobrej kaszaneczki" :tongue: :tongue: :tongue: Pozdrawiamjurek52 :lol: :lol: Cytuj żyć aby jeść,czy jeść aby żyć-oto jest dylemat. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DZIADEK Opublikowano 11 Listopada 2006 Zgłoś Udostępnij #14 Opublikowano 11 Listopada 2006 W zamrażalniku krew się nie popsuje . Rozmrażanie bardzo proste wyjmij dzień naprzód i do lodówki na dół lub w warunkach pokojowych bedzie szybciej Jeżeli nie odwirowana to po rożmrożeniu rozbij nożykiem miksera.PAMIETAJ produkty żywnosciowe zamrażamy tylko jeden raz. Pozdrawiam Cytuj Wszystko co zrobimy sami dla siebie jest najlepsze, nawet gdy to nie odpowiada utartym standartom jakości produktu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DZIADEK Opublikowano 11 Listopada 2006 Zgłoś Udostępnij #15 Opublikowano 11 Listopada 2006 Było powiedzenie ile nie gotowanej kaszy tyle krwi . Mój kolega uzywa 1l krwi na 11kg gotowego wyrobu . Krew dawkujesz w takich ilosciach w jakich to ci odpowiada.POZDRAWIAM Cytuj Wszystko co zrobimy sami dla siebie jest najlepsze, nawet gdy to nie odpowiada utartym standartom jakości produktu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jurek52 Opublikowano 15 Listopada 2006 Zgłoś Udostępnij #16 Opublikowano 15 Listopada 2006 ..a Ty ile używasz ?Ja chcę dac 1ltr.krwi na 2 kg kaszy jęczmiennej i 4ltr.rosołu +2kg różnych podrobów i mięs.pozdrawiamjurek :rolleyes: Cytuj żyć aby jeść,czy jeść aby żyć-oto jest dylemat. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DZIADEK Opublikowano 15 Listopada 2006 Zgłoś Udostępnij #17 Opublikowano 15 Listopada 2006 Jurek 52- będzie dobrze -Ja kaszankę robię 3-4 razy do roku a krwi daje ile złapię to jest 2-2.5 L na 15 kg Pozdrawiam Cytuj Wszystko co zrobimy sami dla siebie jest najlepsze, nawet gdy to nie odpowiada utartym standartom jakości produktu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SZCZEPAN Opublikowano 15 Listopada 2006 Zgłoś Udostępnij #18 Opublikowano 15 Listopada 2006 WitamJa proponuje dodawać krwi tyle aby zabarwić kaszankę. Pozdrawiam Cytuj Pozdrawiam! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jurek52 Opublikowano 17 Listopada 2006 Zgłoś Udostępnij #19 Opublikowano 17 Listopada 2006 Witam serdecznie. No i zrobiłem kaszaneczkę,wyszła dobrze/porobiłem kilka zdjęć/.Jednak po produkcji i konsumcji nasunęło mi się kilka uwag dotyczących samego smaku,oraz etapów wykonania...ani Maxel ani Bagno nie podają na jakim etapie produkcji dodają cebulę,surową do zmielenia czy dodaną podczas gotowania mięsa?...ile soli dodać do mięsa lub rosołu/na jakim etapie/...czy odnośniki przyprawowe odnoszą się do końcowego wyrobu/kasza wymieszana już z podrobami i rosołem oraz krwią?/.Próbowałem smaku rosołu przed wymieszaniem z kaszą,wydawał mi sie dość słony,alepóżniej okazało sie że mogła dostać więcej soli.Reasumując ,w następnym wyrobie rosół musi być bardziej wyrazisty,majeranki dużo więcej/a dałem ok.1/2 słoika litrowego na 10kg wyrobu/,oraz pieprzu nie należy żałować.Tyle na gorąco,ale postaram się to usystematyzować i podać "własny" przepis na dobra kaszankę. :tongue: :tongue: :tongue: ps.dziadku dzięki za dobre rady pozdrawiam jurek52 Cytuj żyć aby jeść,czy jeść aby żyć-oto jest dylemat. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bagno Opublikowano 17 Listopada 2006 Zgłoś Udostępnij #20 Opublikowano 17 Listopada 2006 Cebula jest traktowana jako przyprawa, dlatego dodawana jest w trakcie mieszania składników lub ich rozdrabniania. Ja robię w ten sposób, że rozdrabniam cebulę przed mieleniem ugotowanych surowców mięsnych, czyli surowce mięsne wypychają reszki cebuli z maszynki. Krew surową rozdrabniam na najmniejszym sitku i dodaję do sparzonej gorącej kaszy i mieszam, a trochę później(kasza jest jeszcze gorąca) dorzucam cebulę z rozdrobnionymi podrobami i przyprawami. W ten sposób całośc rozdrobninych surowców zaparzam. Osobiście wolę kaszankę "pieprzną" dając 1 dkg pieprzu ziarnistego na 1 kg kaszy suchej. Gotowy pieprz mielony zawiera dodatek prawdopodobnie piperyny, która podnosi jego pikantnośc. Cytuj https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/11022-kpps-czyli-klub-przyjaci%C3%B3%C5%82-pana-s/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maxell Opublikowano 17 Listopada 2006 Zgłoś Udostępnij #21 Opublikowano 17 Listopada 2006 Jurek, oglądnij sobie przepis http://www.wedlinydomowe.pl/articles.php?id=27 - frafment o gotowaniu kaszy.Pozdrawiam Cytuj „Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SZCZEPAN Opublikowano 17 Listopada 2006 Zgłoś Udostępnij #22 Opublikowano 17 Listopada 2006 Jurek52 Poco rosół do kaszanki ? Rosół dodajemy do krupnioków ślna 10 kg kaszanki musi być mn 5kg mięsa gotowanego1.5kaszy zalewanej rosołem ½ Przyprawy dodajemy przy mieszaniu kaszankicebule proponuje podsmażyć z tłuszczem i skręcić z mięsemPozdr Cytuj Pozdrawiam! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maxell Opublikowano 17 Listopada 2006 Zgłoś Udostępnij #23 Opublikowano 17 Listopada 2006 Co do cebuli podsmażanej na tłuszczyku i dopiero dodawanej (po zmieleniu) do kaszaneczki, przekonał mnie swego czasu Ligawa. Pycha. Cytuj „Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SZCZEPAN Opublikowano 17 Listopada 2006 Zgłoś Udostępnij #24 Opublikowano 17 Listopada 2006 Maxell; To jest podstawa,inaczej kaszanka nie ma dobrego smakuPozd Cytuj Pozdrawiam! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
abratek Opublikowano 17 Listopada 2006 Zgłoś Udostępnij #25 Opublikowano 17 Listopada 2006 Poco rosół do kaszanki ?... przecież tu chodzi o rosół pozostały z gotowania mięsa uzupełniony wodą - to co wylać go a dać wody, tak? :shock: to jakieś nowum :grin: Cytuj Jeśli uważasz że w internecie wszystko jest za darmo, to się bardzo mylisz.... dlaczego? - sprawdź https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/10446-konto-kpp-konto-pomocy-stronie/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.