Kiełbasa Smaczna Pedra

[TOSHIBA]

DZIADEK, A ta kiełbasa to wg Pedra przepisu, czy taka jakaś inna???? :lol: :wink: Nie napisałeś, to się pytam :lol:

[wena]

A ja dzisiaj zaliczyłemgolonkę mieloną konserwowa wg DZIADKA. No ale zrobiona w osłonkach barierowych. Oraz szynkową mielonkę też w osłonkach barierowych. Kompozycja własna. Przed chwilą częstowałem domowników i wszyscy chwalili, nie nie mieli innego wyjścia. No ale to powinno być w innym dziale zabutelkowałem dwie warki.

[Zico]

Gabi, ja nie "do tego piłem", tylko do tego co napisał TOSHIBA

 

TOSHIBA ty to teraz główny obiekt zainteresowań dyskusyjnych zostałeś :grin: :grin: :grin: :grin:

[DZIADEK]

Trochę inny skład jakościowo. Kiełbasa chuda w wodzie w czasie parzenia nie wypływa na wierzch.

Skład

Wp. kl I - 40 % w tym 25% z mięśni szynek( Pół błoniasty- biodrowy)siatka 16 mm reszta z łopatki siatka 12 mm

wp kl II A 15 % zawartość wizualna tłuszczu 15 % siatka 10mm

wp k II B 20% ------------------------------ok 70 % siatka 6-7 mm

wp kl III 15 % siatka 2-3 mm następnie miksowana

Podgardle b/s 10%- siatka 5 mm

 

Pozdrawiam

[biascun]

KIEŁBASA SMACZNA PEDRA

 

 

Zrobiłem wg przepisu - jest to moja pierwsza cienka kiełbasa :lol: :lol: :lol: .

Dla mnie smaczna :tongue: , dla pozostałych konsumentów - bardzo smaczna :tongue: :tongue: .

Uwagi,m.in:

- przyprawy są dobrze dobrane, żadna nie jest dominująca,

- przechowuje się bardzo dobrze.

A do następnej:

- dodam więcej pieprzu, kolendry i czosnku,

- zmniejszę o połowę wołowinę, a dodam więcej wieprzowiny,

- do mięsa wieprzowego użyję sitek 13 - 16.

[salvado]

parzę w temp. 70-75°C przez 25 min.

a potem żeby nie skamieniała zamrażam.

pedro, mała wątpliwość, ale tacy są nowicjusze, więc "nie nerwujsja":

Czy aby to dobra kolejność działania? Zanim zacząłem pisać na to forum, przejrzałem chyba ze sto razy akademię Dziadka, posty Szczepana czy Maxell'a i jedną z ważniejszych reguł/wskazówek, jaką zapamiętałem, to to, że w czasie rozmrażania w lawinowy sposób namnażają się niekoniecznie przychylne nam mikroorganizmy. Czy nie lepiej zatem najpierw zamrozić kiełbaskę a dopiero bezpośrednio przed spożyciem parzyć?

 

Ot, takie pytanko laika ...

[Gość pedro]

Cy nie lepiej zatem najpierw zamrozić kiełbaskę a dopiero bezpośrednio przed spożyciem parzyć?

Zgodzę się z Tobą w 100%. Osobiście robię kiełbasę na użytek bieżący i parzę bezpośrednio po uwędzeniu. Niekiedy zostanie kilka pętek, a jakoś nie ma chętnych do ciągłego opychania się kiełbasą, więc aby nie skamieniała zamrażam ją. Inna sytuacja jest gdy mam zamiar zrobić określoną ilość kiełbasy, która ma starczyć na dłuższy czas. Wtedy uwędzona kiełbasa po ostudzeniu wędruje do zamrażarki, a później jest rozmrażana i parzona wedle potrzeb. Zamrażanie sparzonej już kiełbasy jest potrzebą chwili w przypadku jej nadmiaru.

Oczywiście sposób z zamrażaniem bez parzenia jest lepszy i ten polecam.

 

pedro, mała wątpliwość, ale tacy są nowicjusze, więc "nie nerwujsja":

"Ja spakojny" :grin: .

[salvado]

pedro, to jeszcze jedno pytanko, jeśli pozwolisz:

 

czy daje się zauważyć różnicę w spójności/konsystencji między kiełbasą wykonaną wg prawidłowej metody (zamrażanie => parzenie), a robioną odwrotnie?

[Gość pedro]

Nie zauważyłem żadnych znaczących różnic. Możliwe, że parzona zamrożona po rozmrożeniu będzie bardziej sucha.

[PePe]

Witajcie!

 

Kiełbasa Smaczna Pedra, to najbardziej doprawiona przyprawami kiełbasa jaką jadłem. Zrobiłem jej 16 kg, 11 kg w kiełbaśnicach i tę piekłem w wędzarni, niestety zabrakło mi jelit i zmuszony byłem nadziać farsz w osłonki białkowe fi 65. Tę w osłonkazh parzyłem z sondą termometru w batonie do temp. 68 stopni. Ta pieczona b. dobra, a jak podeschnie to będzie kiełbasą z charakterem,parzona zaś przypomina mi moją mielonkę z szynkowara, do której dowaliłem znaczną ilość przypraw.

Przyprawy drobno mieliłem łącznie z gorczycą, tylko majeranek rozcierałem w dłoniach.

Mojej Żonie bardzo smakuje (jej wszystko smakuje co ja zrobię ), ale poczekam na opinie gości świątecznych, a będzie ich razem z nami 15 szt.

 

Czuj dym.