Wędzonki Zbója Madeja

[GuRu]

Zrębki w Borniaku zapaliły mi się raz. Po 12h wędzenia bez czyszczenia generatora. Przy prawidłowej obsłudze (czyszczenie co 6h uzycia generatora) nic sie nie zapali.

[abratek]

TeBe, o ile mi wiadomo Twój borniak ma luksusowe warunki

ostatnio rozmawiałem z kolegą któremu też po raz pierwszy się zapaliło...

-jego zdaniem miał na to wpływ wiatr :rolleyes: - tego dnia dość silnie wiało od strony dymogeneratora i to zapewne podsyciło żar

[Zbój Madej]

prędzej czy później doznasz zapalenia zrębków

Mam nadzieję, że nie

Fota nr.2 - co z tą szynką z tłuszczykiem jest nie tak?

Długo wędzona, parzona dłużej niż jest zalecane(tak miało być) no i po parzeniu wisiała w spiżarni chyba trzy dni i się podsuszała, poza tym zależy też jak lampa doświetli zdjęcie

jego zdaniem miał na to wpływ wiatr :rolleyes: - tego dnia dość silnie wiało od strony dymogeneratora i to zapewne podsyciło żar

Mój Borni stoi w spiżarnia, a tam przeciągów raczej niet

 

 

A tak swoją drogą, czemu Wy nie wstawiacie fotek swoich wędzonek także po parzeniu tylko po wędzeniu, wstydzicie się czy co :rolleyes: :rolleyes: wiadomo, że po wędzeniu zawsze ładniejszy kolor niż po parzeniu :grin: :grin: Śmiało chwalcie się :lol:

[arkadiusz]

W Borniaku trzeba się nieźle postarać żeby wyszedł "wczesny"

No, ale tak na 80% Ci się udało :grin: .A w grudniu takie fajne wędzonki zrobiłeś :thumbsup: .Ech szkoda wracać do korzeni :sad:

[Zbój Madej]

ale tak na 80% Ci się udało :grin:

Wyszło tak jak miało wyjść i już

Ech szkoda wracać do korzeni :sad:

Nigdzie nie wróciłem :tongue:

[arkadiusz]

A tak swoją drogą, czemu Wy nie wstawiacie fotek swoich wędzonek także po parzeniu tylko po wędzeniu, wstydzicie się czy co wiadomo, że po wędzeniu zawsze ładniejszy kolor niż po parzeniu Śmiało chwalcie się

A do kogo pijesz? :devil:

[Zbój Madej]

A do kogo pijesz? :devil:

Do tych co wstawiają fotki tylko po wędzeniu

[arkadiusz]

To pisz konkretnie z imienia i nazwiska a nie uogólniaj.Odwagi .Śmiało.

[Zbój Madej]

I tu zaległe fotki przedświąteczne

 

Po wędzeniu i parzeniu

[@halusia@]

I tu zaległe fotki przedświąteczne

Wszystkie wyroby wyglądają smacznie, ale ta golonka... :thumbsup:

Wiem jak smakuje... bo było mi dane próbować... :wink:

[Zbój Madej]

ale ta golonka... :thumbsup:

Jedna z moich sióstr też się zachwyca golonkami, które robię

[Yerba]

ale ta golonka...

...ano ja uwędziłem i d...pa była niezjadliwa .Ale muszę się jeszcze raz bliżej przyjrzeć tematowi :grin:

[Zbój Madej]

ja uwędziłem i d...pa była niezjadliwa

Ale co :rolleyes: była twarda, za słona??

[bogdan b]

I tu zaległe fotki przedświąteczne

Widać że Święta były udane :clap: :thumbsup:

[andrzej k]

I tu zaległe fotki przedświąteczne

Wędzonki pierwsza liga :clap: A boczki , już nic nie piszę . :thumbsup:

 

 

Gorąco pozdrawiam

[Yerba]

była twarda

tak była twarda i jakaś taka dziwna - myślę ,że się źle zapeklowała :blush:

[Zbój Madej]

tak była twarda i jakaś taka dziwna - myślę ,że się źle zapeklowała :blush:

Ja goloneczkę nastrzykuję dwa razy więcej niż inne mięsa, daję jakieś 160-200ml nastrzyk na kg golonki. Wędzę w borniaku jakieś 6godz. i parzę 3-3.5 godz. a czasem ciut dłużej

[Yerba]

Ja goloneczkę

a ja źle ją potraktowałem i mi odpłaciła

 

[ Dodano: Czw 12 Kwi, 2012 21:30 ]

Wędzę w borniaku

a w jakiej temperaturze ?

[Zbój Madej]

Goloneczka zlotowa i kilka "Pilosów", też na zlocik :thumbsup:

 

[kostek61]

Zbójaszku super to wszystko wygląda,tylko pamiętaj po kawałku pod wydział do czytanek :grin: .

[Adek]

Wsio peklowane wg Szczepana 3 dni.

Gdzieś widziałem peklowanie wg. Szczepana ale teraz jak na złość nie mogę go znaleźć a potrzebuję . Jutro moje pierwsze kroki w tej materii ( peklowanie ) a w przyszłą sobotę wędzenie :wink: . Zobaczymy czy się dobrze oczytałem :grin: . Te goloneczki są bardzo apetyczne a ja bardzo lubić goloneczki :thumbsup: . Możesz coś podpowiedzieć jak je petlujesz i przyrządzasz ??? I jeśli możesz podaj link na recepturę Szczepana ( czytałem ale zaćma :blush: ) na początek trzeba wszystkiego spróbować aby wyrobić sobie zdanie o własnym podniebieniu ( dziadek - Szczepan ) . Ale reszta procedur to już tylko według dziadka za cienki jestem aby eksperymentować :???: Pozdrawiam

[wosiu]

Goloneczka zlotowa

Wojtek napisz proszę czy skóra z tych goloneczek była zjadliwa czy raczej twarda???

 

Pytam dlatego bo ja też robię takie golonki ale przed wędzeniem je lekko parzę i dopiero do wędzarni i wtedy po wędzeniu drugi raz gotowanie do miękkości skórka wtedy miodzio rozpływa się w ustach a z tego ją najbardziej lubię :tongue:

 

Pozdrawiam Wojtka Wosiu

[Adek]

I jeśli możesz podaj link na recepturę Szczepana ( czytałem ale zaćma :blush: )

Dobra znalazłem :blush: . Troszkę dni mi nie pasują bo u mnie wychodzi 7-8 dni peklowania a tyle SZCZEPAN nie przewiduje . Zobaczymy

 

Pochwal się jak robisz te goloneczki . Wyroby rewelacja widać jak w Twoim przypadku czas na forum został odpowiednio spożytkowany . Pozdrawiam

[Zbój Madej]

Wojtek napisz

Pochwal się jak robisz te goloneczki

Golonki nastrzykuję dwa razy więcej niż np. boczki, szyneczki i inne, golonkę nastrzykuję jakieś 160 ml/kg mięsa, golonki zlotowe miały po 1.2kg i poszło w golonkę 200ml zalewy, peklowanie 3-dniowe, osadzanie w spiżarni kilka godz. później golonki powiesiłem w kuchni i nastawiłem na nie wiatrak wiało na nie 1.5 godz. z jednej strony i tyle samo po odwróceniu kija, osuszanie w Borniaku 2 godz. dymienie olchą 4 godz. z musu po wędzeniu golonki na kij do spiżarni, rano na gotującą wodę wkładałem golonki, gotowałem 15 min. po tym czasie skręcam palnik dolewam zimnej wody coby temp. wody miała 80-82st.C. Parzyłem je 3.5 godz, mogłem parzyć 4 godzinki, skórka była ni to miękka ni to twarda, jak kto ma zdrowe zęby to pogryzie, mięsko na miękkość dla mnie w sam raz

Aha, temp dymienia w granicach 55st.C +/-

 

[ Dodano: Czw 10 Maj, 2012 12:10 ]

Jeszcze jedno, raz trafiłem golonki(niech je chudy byk...) chyba ze starego świniora, parzyłem prawie 4 godz. i twarde niemiłosiernie były, także czas parzenia zależy też na jakie mięsko się trafi

[wosiu]

A spróbuj tak jak napisałem najpierw lekko sparzyć żeby skóra zmiękła a dopiero wędzić i gotować bo ja golonki gotuję.To jest tak samo jak z drobiem jak uwędzisz najpierw a dopiero sparzysz to skóra jak na byku :wink: