Jak prawidłowo rozpalić wędzarnie?

[Batiar]

Ja stosuję swój osobisty wynalazek. :shock:

Rozpalam, jak rozpalam.

Mam taką rurkę długości 25cm i fi 8mm.

Jak już jest ciut ciut żaru, to przysuwam stołeczek ( worek piwny ) i dmucham.

Dokładam co dokładam i dmucham.

Po max. 5 minutach drewienka, gałązki palą się płomieniem.

A może by tak za tą rurkę "Pomógł + 1" ? :lol:

[EAnna]

Temat założony chyba dla żartów by zmylić czujność moderatorów

Czytając ten temat doszłam do wniosku takiego, jak DZIADEK.

W zasadzie należałoby Jacka z Rzeszowa odesłać do harcerstwa. Na obozach świetnie uczyli (nie wiem, jak jest teraz) tej trudnej ( :lol: ) sztuki.

[Batiar]

Ja też kiedyś miałem wątpliwości jak rozpalać, a od tego przecież trzeba zacząć...

Czy smrodu w wędzarni nie zostawię, czy innym moim nie zaszkodzę...

Temat jest nie "mistrzowski", ale akurat na mój poziom.

Uważam, że z całą powagą i sympatią należy podejść do kolegi, który go zgłosił.

Ja osobiście czytam go z dużym zainteresowaniem. :wink:

[EAnna]

Uważam, że z całą powagą i sympatią należy podejść do kolegi, który go zgłosił.

W takim razie przychylam się do opinii kol. Batiara, którego lubię, cenię i szanuję.

Jest taki sposób, aby łatwiej zajęło się od ognia polano; ostrym nożem nacina się na obwodzie polana wióry, które powinny utworzyć "choinkę".

[jarkof]

Jarkof, zaczęło się od zdania

O czym Ty piszesz ? To równie dobrze możesz papą rozpalić :shock:

- i jestem w 100% przekonany że autorowi chodziło o papę do pokryć a nie o część twarzową Homo sapiens :lol:

To ładnie koledze doradzacie.

Super.

[Henio]

Temat założony chyba dla żartów by zmylić czujność moderatorów

Czytając ten temat doszłam do wniosku takiego, jak DZIADEK.

.

Też :grin: Tylko jedno ALE :wink:

 

Jak ktoś pyta ( nie mylić z pytą- XIII księga Pana Tadeusza :wink: ) to zareagowałem po szczapkach smolnych. Są , niestety ludzie , co chcą wiedzieć więcej , a tatuś z mamusią podawali na tacy i pilnowali by dziecko się nie przypaliło i nie daj Boże zrobiło sobie krzywdę młotkiem.Mamy w ten sposób "kalekie" dzieci i im naprawdę przyda się pomoc , a nie kopniak.

 

Ps. Mam szwagra - ostrzałka i nóż w jego rekach , to tydzień zwolnienia :wink:

[Batiar]

ostrym nożem nacina się na obwodzie polana wióry, które powinny utworzyć "choinkę".

A wystarczy iść do byle warsztatu stolarskiego i poprosić żeby zostawili wióry z sezonowanego - suchego - drewna, wszystko jedno jakiego byle liściastego. Robi się "górkę" z takich wiórków, na to układa się cienkie drewienka np. z suchej olchy( moje ulubione) i dokłada się coraz grubsze. Pali się jak "ta lala". A potem to już normalnie...

Plus moje rozdmuchanie "papą" żaru za pomocą rurki.

Są też kostki parafinowe do rozpalania grilla, ale czy powinno się je stosować?.

Chociaż normalnie to rozpalam, dezynfekuję wygrzewaniem i potem wędzę...

Zakałapućkałem się, jak coś nie tak, to przepraszam. :smile:

[dystyl]

A nie lepiej się posłużyć czymś czego nie wykorzystujemy w naszych dalszych pracach. Chodzi mi o korę z brzozy , która jest nam zbędna do wędzenia[wiadomo śmierdzi,dymi,żywica] ale za to się wspaniale się rozpala. Mokra sucha wszystko jedno. [druch zuch się kłania]. Można wędzić brzozą ale okorowaną.

[jacek__13]

WĘDZARNIA ODPALONA MIĘSKO UWĘDZONE MOZNA ZAMKNĄĆ TEMAT DZIĘKUJE ZA RADY I WSKAZÓWKI

[Batiar]

[druch zuch się kłania]

Gratuluję pierwszego postu !!! :grin:

Niech żyje Druh Zuch, dalej już samo pójdzie... :grin: :grin:

 

[ Dodano: Sob Lis 21, 2009 15:57 ]

Uff!.

Zdążyłem z gratulacjami przed zamknięciem tematu :grin:

[jacek__13]

DZIĘKI TYLKO MUSZE PEKLOSÓL ZMIEJSZYĆ NA KILOGRAM DO 15 G I PEWNIE DO KURCZAKA DO 12-13 G NA KILOGRAM

[DZIADEK]

Jak rozpalić wedzarnię normalnie - oblac ją benzyną i podpalić z daleka . Temat wlecze się a powinien brzmiec- jak rozpalic ogień w wedzarni - to tez normalnie podpałka i drobne drewienka i gotowe , lub kilka gazet i tez się zapali albo kolki suche dobrze sie palą . Pozdrawiam

[miro]

Dziadku, czy przy odpalaniu samochodu polecisz rakietę ? :grin:

Jak rozpalić wędzarnię ? to dla mnie jasne i oczywiste pytanie.

[Batiar]

podpałka i drobne drewienka i gotowe , lub kilka gazet

Dziękuję serdecznie i przepraszam.

Ja zacznę stosować podpałkę do grila i będzie wszystko w porządku.

Jest to bardzo wygodne, jedna kostka, drobne drewienka, i już się pali.

Jak jestem na wsi to grilowanie jest prawie codziennie.

Chyba że Eliza rozpędzi całe sąsiedzkie towarzystwo...

Cościk naszym żonom te literackie spotkania ich mężów nie podobają się.

Temat i tak chyba pójdzie do kosza, to na koniec trochę Dziadkowi pomarudzę.

Serdeczne pozdrowienia. :smile:

[lilliwashere]

A ja tak z zasadzki zapytam (boć "wędzarnia" stoi, i zamierzam brać sie za pierwsze wędzenie) - czy mozna uzyc do nagrzania i rozpalenia brykiwtów z węgla drzewnego ?

[nestor]

Można użyć suszarki do włosów.

[golaszm]

czy mozna uzyc do nagrzania i rozpalenia brykiwtów z węgla drzewnego ?

Jasne, że można. Ktoś wszelako informował, że brykiet taki sklejany jest w kupę klejem - i że klej ten może mieć wpływ na smak i zapach dymu.

[jarkof]

Można i węgla drzewnego.