Dymogenerator i wędzarnia Kolegi Borniak'a

[TOSHIBA]

duża wygodna wędzarnia

O tym żeby robić duże wędzarnie pisze cały czas.

Moje motto to:

Zawsze zrób minimum o 50 % większą wędzarnie a jeżeli uważasz że będziesz potrzebował.

 

A ładne, zgrabne i dobrze zbudowane/prezentujące się w ogrodzie, to mają być KOBIETY, krzątające się (po piwo :grin: ) lub jeszcze lepiej opalające się na leżakach/ nie koniecznie muszą mieć na sobie klinkier / słowo klinkier czytaj jak uważasz/ :lol: :wink: .

[Andyandy]

Gonzo sprecyzuj co oznacza "Bla, bla, bla"

[Gonzo]

Temat jest o dymogeneratorze Bornaka a Wy o czym :rolleyes: szerokości, długości, obieg w lewo, obieg w prawo, poci się czy nie, grzać czy chłodzć, w klnkierach czy bez.Ogólne bla,bla,bla x 10

 

Pozdrawam :wink:

[Andyandy]

Gonzo, Czytaj troszkę w tył posty, żebyś wiedzieć co jest w temacie. Tematem było pytanie czy zastosowanie generatorów ( dwóch ) Borniaka w nowej murowanej wędzarni sprosta wymogom użytkowania praktycznego kol. 1stgreen. Problemem zastosowania generatorów "B" jest źródło ciepła żeby sprostać podstawowym wymogom sztuki wędzenia w prawie całym zakresie i umiejętności nabytych na forum "wedlinydomowe.pl " I też takie uzyskał odpowiedzi, o które prosił w poście, dotyczące wykorzystania generatora"B" do własnej konstrukcji. Otrzymał też odpowiedź o mocy i stosowaniu grzałek elektrycznych uzupełniających zastosowanie generatorów 'B" w współpracy z własną konstrukcją i przedstawionych gabarytach. Itd, w skrócie "Bla bla, bla" :grin:

[golaszm]

Chciałbym poprosić, by któryś z posiadaczy Borniaka w miarę możliwości nakręcił krótki filmik z wędzenia i udostępnił go (filmik, nie Borniaka).

 

Chodzi mi o to, by ocenić "własnoocznie" jak bardzo toto kopci. Wyczytałem, że mniej więcej tyle, co dwóch palaczy :> Jest to dla mnie o tyle istotne, że myślę o skonstruowaniu wędzarni balkonowej i chciałem oprzeć ją o dymogenerator Borniaka. Problem w tym, że mieszkam w bloku i muszę brać pod uwagę uciążliwość takiego rozwiązania dla sąsiadów.

 

Jeśli ktoś znajdzie możliwość nagrania takiego filmiku, to bardzo ładnie proszę

[RaV22]

Z dwoma palaczami to przesada. Raczej 10, zależy jeszcze jak bardzo otworzysz wylot. Jednak zbytnie przysłanianie go powoduje (przy maksymalnym wykorzystaniu miejsca w komorze) pocenie się wędzonek (zwłaszcza na początku wędzenia, mimo dobrego osuszenia).

Będę dymił w tym tygodniu, to postaram się coś nakręcić. Tym bardziej że wędzę na balkonie (taras ok 8 m2, ostatnie piętro)

[1stgreen]

Dziękuję z dotychczasowe uwagi.

Dymogeneratory 'Borniak' chcę wykorzystać do wędzenia na zimno.

Planuję wędzarnię murowaną ze względów estetycznych [kamień] i konstrukcyjnych [połączona z konstrukcją zadaszeń - przenoszenie znacznych obciążeń]. Z wyizolowaniem wnętrza nie powinno być problemu. Poza dymogeneratorami planuje tradycyjne plalenisko - wędzenie pozostałe.

Jeszcze muszę się zastanowić nad 'mieszaczem' powietrza/dymu.

[Shadow]

Tym bardziej że wędzę na balkonie (taras ok 8 m2, ostatnie piętro)

Witam w klubie,

warunku mam identyczne (taras 8 m2, ostatnie piętro) i nikt z sąsiadów nie wie o hobby, szczególnie, że mieszkam obok dzielnicy domków jednorodzinnych, gdzie jest palone drewnem i czuć dymem w okolicy. A w niektóre dni po prostu zapach jest intensywniejszy.

 

:devil: :devil: :devil:

[abratek]

Ostatnie piętro jo jeszcze jest dość komfortowa sytuacja.... - zazwyczaj dym leci do góry .

 

W takich warunkach można "dla niepoznaki" rozpędzić nieco dym stawiając za wylotem z komina duży wentylator

[tur100]

Chodzi mi o to, by ocenić "własnoocznie" jak bardzo toto kopci. Wyczytałem, że mniej więcej tyle, co dwóch palaczy

Tak kopci w piwnicy. Teraz wędzę we wiacie i praktycznie nie widać dymu. Dym bardzo szybko rozwiewa się i ucieka do góry. Jeżeli mieszkasz na ostatnim piętrze to nie ma sprawy. Natomiast sąsiedzi napewno poczują aromat wędzenia. Zapach rozchodzi się bardziej niż dym.W czwartek spróbuję nakręcić filmik.

[Shadow]

Tak, potwierdzam, że dymu jest jak z dwóch papierosów, więc szybko rozchodzi się na boki

 

PZDR

[marcus]

Niemam coprawda Borniaka ale wedzenie balkonowe opanowalem jak narazie bdobrze tyle tylko ze wedzic trzeba wieczorami kiedy niewidac zbytnio dymu i sasiedzi nademna maja pozamykane okna.

Wedzenie takie jest bardzo dobre bo boimy sie zabardzo dymic a co zatym idzie wychodza bardzo dobre wyroby .Najgorszy okres do wedzenia balkonowego wlasnie nadchodzi .

Pozdrawiam.

[golaszm]

Dziękuję bardzo za fotkę i czekam na film(y).

Balkon wprawdzie mam dosyć spory, ale niestety na "wysokim" parterze. W razie czego pozostanie wędzenie wyłącznie nocne i to pewnie z jakimś wentylatorkiem dla kamuflażu...

[lilliwashere]

Byłem ostatnio w Iłe w hotelu Stary tartak i mieli tam coś bardzo podobnego.

Konsumowałem efekty pracy i mogę polecic urządzenie.

 

Pozdrawiam

 

[ Dodano: Pon 12 Kwi, 2010 15:43 ]

W Iławie znaczy

[RaV22]

Tak dymi borniak http://www.boldem.pl/pliki/borniak3.wmv

[Henio]

RaV22,

Coś nie wchodzi link.

[RaV22]

kliknij prawym klawiszem i zrób zapisz jako, postaram się wrzucić na jutuba lub fotosika

[Henio]

W ten sposób "chodzi" dzięki.

[RaV22]

Teraz powinno sie wyświetlać

http://img143.imageshack.us/my.php?image=borniak3.mp4

[golaszm]

RaV22, dziękuję bardzo za film - dużo mi ułatwiłeś.

Będę musiał pokombinować (najlepiej nad jakimś cichobieżnym wentylatorem dla ściemy), bo jednak nie da się tego tak łatwo ukryć przed sąsiadami - nawet w nocy.

[RaV22]

Samego dymu, w lekko wietrzny dzień, z ulicy nie widać. Zapach czuć tylko na poziomie wędzenia i powyżej - wędziłem na próbę w ogródku pod domem, jak wędzę na tarasie sąsiedzi niczego nie czują. Nie jest źle.

[romeks]

Czyli wynika z tego, że tradycyjne wędzenie to historia ...?

Jakoś trudno mi to sobie wyobrazić.

[Wnuczek]

tradycyjne wędzenie to historia ...?

:devil: Nawet tak nie myśl. :grin:

Pzdr.

[frapio]

tradycyjne wędzenie to historia ...?

Nie uważał bym tak, bo istotą tradycyjnego wędzenia jest oddziaływanie na nasze wędzonki prawdziwym dymem pochodzącym ze spalania drewna w czasie i miejscu wędzenia, a nie jakimś tam wielkoprzemysłowym badziewiem w płynie "o smaku i zapachu identycznym z naturalnym". W czym to spalanie się odbywa i jak nim sterujemy to jest już obojętne i podobnie jak sposób zapewnienia innych parametrów wędzenia, jak temperatura, wilgotność czy przepływ dymu, nijak nie wpływa na samą istotę naturalnego/tradycyjnego wędzenia.

[romeks]

tradycyjne wędzenie to historia ...?

Nie uważał bym tak, bo istotą tradycyjnego wędzenia jest oddziaływanie na nasze wędzonki prawdziwym dymem pochodzącym ze spalania drewna w czasie i miejscu wędzenia...

Ufff ... trochę mi ulżyło...

Wędzenie to jest wędzenie..... To tradycja.