Wyroby Pis67 & Co.

[jumbo]

to już drugie......dozbieram do skrzynki i jestem

[eli55]

Brawo pis67 :clap: :clap:,dobrze ze jestem juz po kolacji

[sverige2]

Ja mogę dorzucić Barszcz! 

.

 

Misiu, ale chyba nie Barszcz Sosnowskiego, Boże broń ? .

   

[pis67]

to już drugie......dozbieram do skrzynki i jestem

Jest szansa na kolejne. Pojechałem po obiadku na wieś i przywiozłem sobie zajęcie na wieczór. Pytanie co nabyłem w gospodarstwie

drogą kupna?

 

Ja mogę dorzucić Barszcz!

Nie był to barszcz.

[Jojo]

Stawiam na mleko - będzie ser.

[jumbo]

Pisie , każde twoje konkursowe pytanie ma element naprowadzający - te ostatnie kojarzy się , tak jak napisał Jojo z mlekiem i wyrobami z niego - ale równie dobrze możesz np. przygotowywać na naturalnych komponentach hodowlę pieczarek

[PePe]

Albo kupił kawał byka (bukata, lub coś większego} .

[pis67]

Stawiam na mleko - będzie ser.

 

 

Jest zwycięzca, piwko do odebrania na zlocie w Gąsiorowie.

 

Ricotta już się chłodzi na świeżym powietrzu.

 

 

Oscypki(prawie) już w solance.

 

 

Mleko na twaróg stoi w ciepłym miejscu i czeka na zakwaszenie, nie dodałem żadnych wspomagaczy- jutro sprawdzę i może zadam.   

 

Krążek sera do dojrzewania pod naciskiem pozbywa się serwatki.

 

I tak minął wieczór przy hokeju i nartach w stylu wolnym.

[KURP]

Ile Ci czasu zajmuje ogarnięcie tego mleka i z ilu litrów dziś popełniłeś te wszystkie cuda?

[pokemon15]

Jak zwykle szalejesz

[pis67]

 

 

Ile Ci czasu zajmuje ogarnięcie tego mleka i z ilu litrów dziś popełniłeś te wszystkie

 

Będąc na obiadku  stwierdziłem jadę po mleko, po 16-tej pojechałem, musiałem poczekać trochę, po 17-tej byłem w domu, zadałem podpuszczkę i do pracy. Po 18-tej krojenie itd., w  międzyczasie sport w tv, i tak 21:30 miałem koniec. Mleka litrów miałem 20-cia, cztery jeszcze ciepłe do gara i opatulone stoją i czekają.. Czyli reszta zrobiona z 16-tu litrów. A wydajność, raczej duża będzie, ciotka systematycznie dostaje od mleczarni premie za zawartość białka i tłuszczu w mleku, dobrze, że mi premii płacić nie nakazuje.  

[KURP]

i z tych 16 zrobiłeś 8 oscypków, czy też dodatkowo jeszcze pod praską wyciskasz krążek sera z tego mleka (bo tak to zrozumiałem) - stąd pytanie o wydajność, bo z 16 litrów 8 oscypków i krążek sera to trochę dużo

[Jojo]

Do Gąsiorowa niestety nie jadę. Ze spotkań z forumowiczami to mam w planach kurs wędlin dojrzewających. O piwie będę pamiętał.

[KURP]

to się Jojo zobaczymy na kursie

[pis67]

 

 

bo z 16 litrów 8 oscypków i krążek sera to trochę dużo

 

I będzie jeszcze z kilo ricotty, a wszystko zostanie dokładnie zważone.

 

 

 

Do Gąsiorowa niestety nie jadę. Ze spotkań z forumowiczami to mam w planach kurs wędlin dojrzewających. O piwie będę pamiętał.

 

W Gąsiorowie jesteśmy dwa razy w roku, a o piwku pamiętaj.

[Jojo]

Piwo własnego wyrobu już mnie dawno męczy. Muszę spróbować zrobić. Jak się zdecyduje to odezwę się po radę bo Ty to już się na tym chyba trochę znasz. A tak przy okazji. Czy trudno jest w domu z tzw.gotowców zrobić pierwsze piwo i ile to trwa?

[pis67]

 

 

Czy trudno jest w domu z tzw.gotowców zrobić pierwsze piwo i ile to trwa?

 

 

Nigdy nie robiłem z gotowców, nie wiem ile to trwa.

[KURP]

Jojo - piwo z puchy jest proste do zrobienia - w puszce masz nachmielony już słód w postaci gęstego syropu - tą puchę wstawiasz najpierw do wody i trochę ją ogrzewasz aż zawartość w środku zacznie bulkać - potem do zadajesz do gara, puchę popłukujesz wodą, uzupełniasz wodę o zadaną ilość, dodajesz jeszcze dodatkowy słód (tego w nachmielonym ekstrakcie jest za mało). Jak ja robiłem swoje 2 pierwsze piwa - pierwszy zestaw to była pucha i kilogram specjalnego słodu do piwa, przy drugim była pucha i druga pucha ze słodem. Najczęściej masz już do puchy dołączone drożdże.

Reszta procesu jest taka jak przy robieniu piwa  - czyli fermnetacja burzliwa, potem cicha, potem przygotowanie butelek, rozlewanie i kapslowanie.

Na pewno musisz popełnić na początek pewne koszta - jak fermentatory, kapsle, kapslownica, wężyki itp. Jakby co to pytaj czy tu pisa, czy w specjalnie dedykowanym do tego wątku.

[pis67]

Ricotta już ocieka, skrzep był tym razem dość gruby i wyjątkowo zwarty.

 

[andrzej k]

 

 

bo z 16 litrów 8 oscypków i krążek sera to trochę dużo

 

 

 Jak serki będą po 150g + krążek sera twarogowego to tak w sam raz .

 

 Pozdrawiam

[pis67]

Dokonałem pomiaru wagi i po tym zrozumiałem, że wczoraj dostałem mleko od najlepszych krów, zawsze brałem z większej obory, a wczoraj z mniejszej, gdzie tylko osiem krów stało, a ciotka na odchodnym klepnęła - dziś masz mleko nasze najlepsze.

Oscypki były w solance, ale od rana już ociekły - 1850g

ricotta - 1100g ale jeszcze parę gram ocieknie

krążek sera w prasce - 1100g

No i jeszcze będzie twaróg z 4l mleka, o śmietanie nie wspomnę.

Teraz już wiem, które krowy w przyszłości będą zaopatrywać mnie w mleko.

A niżej fota sera dojrzewającego, zrobiony 8 lutego bez żadnych dodatków typu chlorek, annato czy bakterii. Ważył wtedy niecałe

900g, teraz 670g.

 

[DZIADEK]

Pis Ty jednak jesteś szczęściarzem umiesz się odpowiednio ustawić, dla dobra swojego jak również innych .

[grizzly]

Pis Ty jednak jesteś szczęściarzem umiesz się odpowiednio ustawić, dla dobra swojego jak również innych .

Dziadku jak to słusznie zauważyłeś ("...umiesz..."), to kwestia

tego, co tak bardzo nienawidzą pewne "osobniki".   

 

Widzę jak się "gotują" czytając mego posta skromnego. 

 

Ale, wracając do sera, Pis położył nacisk na odpowiednie

Mleko, Krowę, Paszę, Właściciela Krowy itp.  

 

Nigdy nie będzie dobrego sera z pospolicie marnej 

jakości "wytworu" imitującego Szlachetne Mleko. 

.

[pis67]

jednak jesteś szczęściarzem umiesz się odpowiednio ustawić, dla dobra swojego jak również innych .

 

 

Z mlekiem czysty przypadek, zawsze jeździłem na początku uboju, teraz będę się spóźniał. Szczęściu trzeba pomagać... 

 

 

 

Widzę jak się "gotują" czytając mego posta skromnego.

 

 

Ja tam lubię poczytać Twoje skromne posty, czyżbym był w mniejszości?

 

No to na początek ricotta, niecałe 1,1kg, część dałem swojej mamie, część siostrze, a z reszty jutro zrobię blenderem ser smarowny po dodaniu śmietany, pieprzu, czosnku i soli.

 

 

 

Z formy wyjąłem ser i zatopiłem w solance, niech popływa z dobę.

 

 

W siatki wrzuciłem oscypki, jutro dym zadam.

 

 

 

Boczki dla koleżanki z pracy, polędwica dla kolegi podzielona na trzy części wedle życzenia nadziane na sznurki, jutro też zadymię.

 

 

 

 

Siostra dostarczyła szynkę i polędwicę do obróbki, zatopiłem w solance na jakiś czas.

 

 

Na koniec sprawdziłem mleko, po 30-tu godzinach zsiadło się bez wspomagaczy, temperatura mleka 28 stopni, jutro robię drugie podejście do twarogu.

 

Edytowane 21 Lutego 2014 przez pis67

[Anuś]

część dałem swojej mamie,

 

 

Boczki dla koleżanki z pracy, polędwica dla kolegi

 

 

Siostra dostarczyła szynkę i polędwicę do obróbki,

 

a co zostało dla Ciebie?

wygląd serków ''zwala'' z nóg