Polędwica suszona a`la wędliny parmeńskie

[Zbój Madej]

biała (jakaś pleśń?) :sad: powiedzcie co zrobiłem źle

Najlepiej fotkę zapodaj, ale jeżeli się nie mylę to może być biały powierzchowny nalot, chyba nieszkodliwy

 

[ Dodano: Czw 10 Mar, 2011 16:54 ]

Przemyj szmatką namoczoną w 10% roztworze soli, ale lepiej fotkę wstaw.

 

[ Dodano: Czw 10 Mar, 2011 16:55 ]

Aaaaaaa jest oki po mojemu

[piter-2]

już jest foto

[roger]

Moim zdaniem z tą Twoją polędwicą jest wszystko w jak najlepszym porządku ....

A ten zapaszek to pewnie kolendra .... ja z niej zrezygnowałem przy takich wyrobach ...

[Zbój Madej]

zapaszek to pewnie kolendra

Na chlebku z masełkiem "zapach" znika :grin:

[roger]

Wiem Zbójaszku ...... a polędwica znika jeszcze szybciej od zapaszku ...

Zamiast kolendry daję zioła prowansalskie ale pod koniec jak już jest prawie sucha wierzchem .... odwijam ziółka i zawijam .... dane od początku mogą pleśniec ...

[BonAir]

A ten zapaszek to pewnie kolendra...

...albo rajstopa

A polędwica wygląda bardzo dobrze.

[JaGra]

Wygląda ładnie :clap: :thumbsup:

 

A może skarpeta była nieświerza :question: :grin:

[piter-2]

kolendry nie dawałem po przekrojeniu jest lepkie wilgotne i miękie :shock:

w smaku takie sobie, ale jest kruche łatwo je pomymlać, powiesiłem w garażu aby jeszcze troche obeschło, jest to moja pierwsza polędwica więc proszę o wszystkie komentarze

 

[paolodoro]

piter-2, w/g mnie wszystko jest OK , tylko trzeba było ją zostawić jeszcze z tydzień , aby sobie powisiała , znaczy drugi etap moim skromnym zdaniem za krótki , jeszcze tydzień i dopiero do lodówki na III etap , ale to moje zdanie , ja przynajmniej tak robię :lol:

[roger]

Troszkę za krótko jeszcze powinna poschnąć przed lodówką ....

[piter-2]

mam pytanie dotyczące polędwicy

 

 

lewa wisiała 10 dni na dworze pod altana zrobila się biala i trochę obeschła

prawa wisiała 10 dni w garażu zrobiła się lepka i zaczeła delikatnie śmierdzieć zepsutym mięsem

co zrobiłem źle i czy one jeszcze będą jadalne? :blush:

[arkadiusz]

A jaką była dawka soli na kg.

[piter-2]

soli dałem tyle co w przepisie z tej strony tylko nie wiem teraz kto to pisał :sad:

[boggi]

piter-2, nie rozumiem , bo przepisów jest mnóstwo i nie wiadomo ile faktycznie dałeś.

[piter-2]

to był ten przepis

 

http://wedlinydomowe.pl/articles.php?id=560

 

oraz trochę sugestii z strony

[Darino]

to był ten przepis

W tym przepisie nie jest podane ile soli.

W komentarzach można przeczytać że 3-5% soli powinno sie użyć.

I to jest według mojego gustu ok dla polędwiczki bym dał 3% , do tłuściejszych wyrobów 4%, 5% to może dla słoninki :grin:

Ale w sumie to według gustu, żeby było pewne to miom zdaniem 3% soli(peklosoli) jest minimum dla wyrobów dojrzewających. Twój wyrób na ostatnich fotkach w przekroju wygląda jakoś nie dosolony i nie dokolorowany, ale może sie mylę.

Pozdrawiam

:grin:

[arkadiusz]

Wygląda na małą ilość soli .Dlatego pytałem.Raczej tego co zalatuje to bym nie jadł. Pieskom daj.A to drugie możesz skosztować.Wisiało w zimniejszej strefie i jeszcze może nie zdążyło się zepsuć.Ja zawsze daję 5% i nigdy nie było problemu.

[Darino]

Ja zawsze daję 5% i nigdy nie było problemu.

Tak z 5% jesteś po pewnej stronie i tak bym też polecił na początek każdemu, potem można sobie nastawić według gustu.

:grin:

[arkadiusz]

:grin: Ja mam taki gust.Jestem słonolubny.

[Bagno]

Polędwica wisząca w garażu miało słaby lub żaden ruch powietrza. Dodatkowo mięso mogło mieć wyższe pH, stąd powstałe zmiany smaku i zapachu.

[piter-2]

czyli wszystko do pieska

[Yerba]

mam pytanie w jakiej temperaturze powinna wisieć ? I ważniejsza temperatura( Jaka ?) czy przeciąg ?

[piter-2]

powinna wisieć w przeciągu w temp. ok 10*C

poczytaj troche wyżej

i posłuchaj innych wypowiedzi cobyś nie zepsuł jak ja :blush:

[paolodoro]

yerba, u mnie wisi nawet w temperaturze +16 przy samej kratce wentylacyjnej , od czasu do czasu przy uchylonym oknie i wszystko jest OK

[Yerba]

dzięki ten post ma 74 strony i poszedłem na "lenia " :blush: , ale przewertuję choć i tak sukcesem skończyło się ,że owinąłem w rajstopki , bo my uwielbiamy surowiznę i już po tych 5 dniach było w smaku cudeńko