jelita baranie - jak rozplątać ?

[boggi]

Mam pewien problem , otóż nie wiem jak się zabrać do pęczka jelit baranich 90 metrów , nie chciałbym chyba wszystko moczyć , jak mogę bez splatania podzielić na jakieś tam części powiedzmy po parę metrów ?

[Gość Anonymous]

Mam pewien problem , otóż nie wiem jak się zabrać do pęczka jelit baranich 90 metrów , nie chciałbym chyba wszystko moczyć , jak mogę bez splatania podzielić na jakieś tam części powiedzmy po parę metrów ?

Nie wiem jak u Was są związywane.. U nas są po prostu okręcane. Ja wieszam na haku dość wysoko nad miska i "wyplątuje" poszczególne odcinki.

[kempes]

boggi, nie moczone musisz tak odwijać wiązkę z pęczka jak była zawinięta.

Najczęściej to jest taki grubszy zwój jelit zwinięty w okrąg i okręcony górą wokoło i przewinięty przez środek.

Rozkładasz delikatnie taki zwój na większej powierzchni /stół/, wybierasz jakiś koniec posuwając się ku jego początkowi, odkładasz na kupeczkę taki odcinek, później następny i następny.

Jak cały pęczek rozsupłasz na pojedyncze odcinki to możesz wówczas popakować w małe woreczki strunowe :lol:

Wodze na nerwy bo można potarmosić i nieźle się wkurzyć :lol:

[boggi]

No tak , cierpliwości to u mnie czasami brakuje , ale postaram się trzymać fason , że tak powiem

Szkoda byłoby jelit .

[Gość Anonymous]

Wodze na nerwy bo można potarmosić i nieźle się wkurzyć :lol:

Oj dobrze mowisz. Za pierwszym razem to odzyskalem tylko ok. 20% (chcialem szybko).

[EAnna]

nie wiem jak się zabrać do pęczka jelit baranich 90 metrów

Końcówki jelit prawdopodobnie przeciągnięte są przez plastikowe, kolorowe kółko lub trójkacik. Zacznij od tego końca; ściągnij z kółka końcówkę jelita i delikatnie ją wysupłuj aż całe wyciągniesz. Potem następne. Nie ma się co denerwować bo to nie pomoże a tylko zaszkodzi. Poza tym jak się denerwować na kawałek martwego jelita ? :grin:

[Gość Anonymous]

Nie ma się co denerwować bo to nie pomoże a tylko zaszkodzi. Poza tym jak się denerwować na kawałek martwego jelita ? :grin:

Trzeba było mi to powiedzieć dwa lata temu - jeszcze nie znalem naszej strony :devil:

A tak na poważnie - ja po prostu odcinam przy kółku i delikatnie wyciągam.

[miro]

Rozplątanie jelit baranich na sucho, to jazda na krawędzi i nikomu takiej próby cierpliwości nie polecam.

 

boggi rozwiń jelita (końce jelit pozostaw na krawędzi miski) włóż do miski z wodą, odczekaj z godzinkę.

Potem delikatnie i bez większych problemów wyciągniesz każdy odcinek jelit.

To że je namoczyłeś nie ma żadnego znaczenia.

Podziel je sobie jak uważasz, w rękach wyciśnij z nich wodę i porządnie przesyp solą.

Przechowuj w szklanym słoiku w lodówce.

 

Jelito baranie jest bardzo delikatne i rozplątanie na sucho powoduje ich uszkodzenie.

Po co sobie życie utrudniać, jak można prościej i bez problemów ?

[andrzej k]

Mam pewien problem , otóż nie wiem jak się zabrać do pęczka jelit baranich 90 metrów ,

 

Ja ostatnio włożyłem całe 90 m jelit baranich do chłodnej wody . Dosłownie po 15min. były już tak elastyczne że można je było bardzo łatwo pojedynczo z wody wyciągać . Podzieliłem jelita na trzy części . Pierwsza poszła na bieżąco , drugą część włożyłem do słoja ze słoną wodą , będę miał już na środę , trzecią zasoliłem na sucho i poszła do lodówki na kolejny raz . Ostatnio kupowałem jelita baranie już bez kolorowych kółek . Następnym razem popytam dlaczego nie dają .

 

Pozdrawiam

 

P.S . Miro mnie wyprzedził :smile:

[boggi]

Dzięki za wskazówki ja nie mam Żadnych kółek , ale idzie mi sprawnie , bałem się moczyć a teraz , to już dokończę na sucho

 

Póki co jestem wyjątkowo cierpliwy i delikatny , może na sapera pójdę

Jako wędkarz , wiele razy miałem poplątane żyłki , trzeba było jakoś to rozplątywać , teraz już kilkanaście lat nie byłem na rybach , ale smykałka została

[miro]

Następnym razem popytam dlaczego nie dają .

Kupujesz kolorowe kółka czy jelita ? :grin:

Jedno z drugim w dzisiejszych czasach nie ma nic wspólnego!

[EAnna]

Jedno z drugim w dzisiejszych czasach nie ma nic wspólnego!

Przepraszam, kółka (ich kolor) były znacznikami kalibru jelit, więc mają z nimi coś wspólnego; natomiast z "dzisiejszymi czasami" raczej niewiele :lol: .

Osobiście najchętniej kupuję jelita z kółkami

[miro]

Przepraszam, kółka (ich kolor) były znacznikami kalibru

Dobrze napisane, były :wink:

Na dzień dzisiejszy importer może zamówić u chińczyka jelita jakie chcę i z jakimkolwiek kółeczkiem.

Ja mam o tyle dobrą sytuację, że sam nie importuje jelit, a każdą partię bez względu jakie ma kółeczko sprawdzam pod kranem z wodą.

Lepszej metody na chińczyka nie ma. :grin:

[boggi]

Ja mam o tyle dobrą sytuację, że sam nie importuje jelit, a każdą partię bez względu jakie ma kółeczko sprawdzam pod kranem z wodą.

Lepszej metody na chińczyka nie ma. :grin:

No no ciekawe , możesz trochę rozwinąć tę myśl ?

 

Chciałem zameldować , że mam już fajrant z jelitami , wszystko na sucho .

Straty ? ok 1 m jelita w sumie , więc nie jest źle

[Gość Anonymous]

Możesz powiedzieć jaka metodę zastosowałeś? Bedzie to na pewno dla innych interesujące.

[andrzej k]

że mam już fajrant z jelitami , wszystko na sucho .

 

 

Myślę że jest odpowiedź . :smile:

 

 

Pozdrawiam

[boggi]

teraz zobaczymy co powiesz jak będziesz nadziewał

+

 

duduś, czyżby jakieś problemy mi przepowiadasz , po tym rozdzielaniu na sucho ?

Pierwsze koty poszły już za płoty , ale to były kabanosy nadziewane w kolageny

 

Możesz powiedzieć jaka metodę zastosowałeś? Bedzie to na pewno dla innych interesujące.

kowo, Ty sam mi podpowiedziałeś , wziąłem kij bukowy a właściwie nowy kij do miotły położyłem na górnej szafce w kuchni , drugi koniec natomiast włożyłem do kwiatka w wiszącej doniczce . Przewiesiłem linę jelitową to co zwisało , to położyłem na stole i bawiłem się U prząśniczki siedzą jak anioł dzieweczki .....

Tak się powoli bawiłem , rozplątywałem i myślałem , że jak uzyskam 25 % to będę gość , bo

kempes napisał/a:

Wodze na nerwy bo można potarmosić i nieźle się wkurzyć :lol:

 

Oj dobrze mowisz. Za pierwszym razem to odzyskalem tylko ok. 20% (chcialem szybko).

No właśnie i udało się , szkoda , że nie zrobiłem zdjęć , ale uwierzcie mi , że nie miałem głowy do tego ( panika )

 

Myślę , że nie uszkodziłem jelit . Zobaczymy po nadziewaniu .

[EAnna]

Zakupiłam dzisiaj 90mb jelit baranich w hurtowni JELUX w Mikołowie.

Ku mojemu zaskoczeniu dostałam je pływajace w solance, w zgrzanym woreczku.

Końce jelit zawiązane są na sporym, plastikowym kółku.

[Gość Anonymous]

Zakupiłam dzisiaj 90mb jelit baranich w hurtowni JELUX w Mikołowie.

Ku mojemu zaskoczeniu dostałam je pływajace w solance, w zgrzanym woreczku.

Końce jelit zawiązane są na sporym, plastikowym kółku.

To masz sprawę ułatwioną - nie musisz rozdzielać na sucho

Moja rada - zaczynaj od kółka - odetnij i baw się w "prząśniczkę", jak to napisał Boggi

Tak mi doradził sprzedawca.

[boggi]

EAnna, moje były takie jak ma miro w swej ofercie , teraz mam mieszane uczucia po tym co miro napisał o jelitach baranich ,ze są delikatne , myślę , że się nie poprzecierały :mellow:

[@halusia@]

teraz mam mieszane uczucia po tym co miro napisał o jelitach baranich ,ze są delikatne , myślę , że się nie poprzecierały :mellow:

boggi znowu się nakręcasz??? :grin:

 

Ty wiesz jak smakuje swój wyrób jeśli w trakcie produkcji napotykasz na jakieś niespodzianki?? :wink:

[boggi]

@halusia@, wiesz , znasz mnie już , ja lubię jak wszystko gra , nawet kolega lejek mi zrobił , normalnie mistrzostwo świata i to za darmo Muszę się do niego przejść z dobrą książką

[EAnna]

mam mieszane uczucia po tym co miro napisał o jelitach baranich ,ze są delikatne , myślę , że się nie poprzecierały

Zawsze dotychczas rozplątywałam jelita na sucho. Mam w tym dużą wprawę bo parówki i kabanosy robię dość często. Jeżeli jelita są dobrej jakości to takie standardowe rozplątywanie im nie zaszkodzi. Jeżeli natomiast jelita są słabe a ścianki mają jak sito, to rozplątywanie w wodzie też im nie pomoże :wink: .

Radzę natomiast długo jelita baranie moczyć, aby nabrały elestyczności.

[@halusia@]

boggi wiem ile kosztuje taki lejek, bo zamawiałam u miro to płaciłam 30 zł.

Teraz leży bez użytecznie bo mam nadziewarkę, a do niej nie pasuje.

Tak że masz za co być wdzięczny koledze.

[miro]

Mam w tym dużą wprawę bo parówki i kabanosy robię dość często. Jeżeli jelita są dobrej jakości to takie standardowe rozplątywanie im nie zaszkodzi. Jeżeli natomiast jelita są słabe a ścianki mają jak sito, to rozplątywanie w wodzie też im nie pomoże :wink:

W 100% nie masz niestety racji.

 

Ale róbta jak chceta !

Tylko potem nie miejcie pretensji do sprzedawcy, że ma dziurawe i słabe jelita !!!