Wędzonki bartnika z "elektrycznej beczki"

[Gość Anonymous]

Witam, dziś wędziłem koleją część tucznika (na własne potrzeby) w wędzarni / beczka, (źle się dziś robiło wiatr wiał) oto co wędzone było:

 

 

 

 

 

 

Foto wykonane Tel.GSM.

[pokemon15]

źle się dziś robiło wiatr wiał

Jak dla mnie to boczki rolowane jak najbardziej ale reszta to cos blada jest... :mellow: Nie wiem czy to wina aparatu czy po prostu to początki zadymiania... no chyba, że jutro "apiać" :tongue: z wędzeniem...

[Andyandy]

Już wyjaśniam :grin: Intensywność i rozmach, aktywność na forum - udokumentowana fotkami wspaniałych wyrobów i pomysłów. Pokemon 15 dołączył Czw 18 Lis, 2010 i już jest WIELKI !!!

Traszkę humoru - uczeń prześcignął mistrzów!!! :grin: Pokemonie 15 tylko tak dalej !!! :grin:

A głos masz zabierać i odbierać - nagrody :grin:

PS: I proszę się zwracać "zacny mistrzu pokemonie" :grin:

[Andyandy]

Podlasiak, To jest taka rozbudowana przenośnia. Pokemon wie co robi i wie co chce osiągnąć. A jego posty na forum, zawierają dużo więcej informacji. No tak , ale znowu część forumowiczów nie będzie wiedziała co piszę :grin:

[Gość Anonymous]

Witam, bardzo mi miło że moderatorzy założyli dla mnie oddzielny temat, od dłuższego czasu w wolnych chwilach zajmuję się przerobem mięsa na dobre jedzonko, jednak nie wiedziałem gdzie się „pochwalić”. Będę właśnie tu zamieszczał wyroby i sprzęt, (głównie przeze-mnie do kupy poskładane). Co do foto zamieszczone wyżej, to jest Tel. GSM robione (słaba jakość i bardzo zależne od oświetlenia zew). Kolor wędzonek jest OK., tyle że zrobiłem na korytarzu ciemnym, a boczek zwijany w kuchni na stole, on był inaczej robiony z ziołami i peklowany na sucho. Niestety wszystko już "poszło" do zamrażalki, wyjąłem żeberko i golonko, jeszcze raz foto.

 

 

W dużym garnku 50L -emalia „dynfer" po wylaniu solanki (to wszystko było w solance z dodatkiem saletry, stało około 17dni)

 

 

Na stojaku ocieka, przed wędzeniem około 14godz.

 

 

 

 

Jeszcze raz golonko (w kuchni na stole – było już w zamrażalce)

 

 

Jeszcze raz żeberko (w kuchni na stole – było już w zamrażalce). Niestety słonina i boczek został pokrojony w kawałki do worka foliowego i w zamrażalce jest.

[Gość Anonymous]

Zrobiłem wcześniej, lecz dziś relacja foto (jakość foto zależy od oświetlenia, to tylko Tel. GSM), to kiełbasa chuda.

 

 

Mięso, (4 takie miski) wieprzowe +wołowe, peklowane na sucho -peklosól, stało 4 dni w chłodnym

 

 

to jest DUŻA miska o średnicy 90cm, rozdrobnione na siatce z oczkami 14mm i na 2,4mm

 

 

Wszystko było wymieszane razem około 15kg i podzielone na 4 miski, (4 rodzaje przypraw = 4 gatunki: myśliwska, według dziadka, śląska, według miejscowego masarza). Aby wiedzieć która jest jaka poznaczyłem z góry każde wiązanie kolorową wełną. (to foto wykonane gdy ciemno było na dworze).

 

 

Gotowa kiełbasa, wędzona gorącym dymie, parzona, wędzona w ciepłym dymie.

 

 

Dodam, że na tę kiełbasę nie użyłem jakiś ładnych kawałków mięsa, zrobione jest zrzynków, mięsa z przeznaczeniem na gulasz, mielone.

 

Moja wędzarnia jest tu :

https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?p=179608#179608

=beczka+elektryczna

[Gość Anonymous]

Witam, jak wspomniałem moje foto zależą do oświetlenia, to było robione - garaż (oświetlenie –jarzeniówki). mięso z uboju - wykonany osobiście. Jest już obrobione nożem i podzielone.

 

 

 

 

 

 

[andrzej k]

mięso z uboju - wykonany osobiście.

 

 

A jelita wyczyszczone :question: :smile: Nic nie piszesz na ten temat . :sad:

 

 

Gorąco pozdrawiam

[pokemon15]

mięso z uboju

No bartnik, ładny masz przerób... toż to pół okolicy można by karmić przez miesiąc :tongue:

Ale chyba miałeś pomocników przy robocie ? :wink:

[Gość Anonymous]

Witam, jelita wyczyszczone i kiełbasy zrobiłem, wyżej widać jaka czysta osłonka. Temat „STRYCHULEC” (to namiar) :

 

https://wedlinydomowe.pl/forum/posting.php?mode=editpost&p=179367

 

jest wyczerpany, ponieważ długo drążyłem, do uzyskania odpowiedzi i narzędzia które DZIAŁA w moim ręku. pozdrawiam.

 

[ Dodano: Pią 11 Mar, 2011 23:17 ]

Witam, pokemon15, nie - wszystko sam robiłem „no pomocnik do zmywania był”, tyle że nie za 1dzień zrobione wszystko, jest przy tym dużo pracy. Jak widzisz to jest wszystko z 1 tucznika ponad 120kg.

[Gość Anonymous]

Witam, dziś prezentuję wyroby z świnio-bicia (dość dużo czasu zajmuje mi to, aby umieścić w Inter. Tj. zdjęcia trzeba edytować i rozmiar zmniejszyć, w miarę możliwości trochę wyostrzyć, więc po trochu każdego dnia) :

 

 

To: krupniok z 2 kg kaszy jęczmiennej i żymlok z 40 bułek.

 

 

Salceson (w sumie około 7 kg, są w jelicie grubym też)

 

 

Salceson czarny – przekrój.

 

 

Od lewej: krupniok, pasztet, salceson.

(to jest mój 2 ubój samodzielny. W pierwszym miałem problem z pasztetem, wyciąłem wnioski i wyszło za 2 razem dobrze). Tutaj jest info :

 

https://wedlinydomowe.pl/forum/posting.php?mode=editpost&p=179382&sid=b059ce3ebb845dfa7705a6c08e4db490

[Marek z Bielska]

ładne salcesony w przekroju :clap:

[Bagno]

bartnik, Robisz postępy. Gratulacje. Salceson czarny w żołądku wygląda jakby żołądek był nie na właściwej stronie. Chyba, że jest to efekt naświetlenia w czasie wykonywania zdjęcie.

[Gość Anonymous]

żołądek po wyczyszczeniu przewróciłem na stronę tak jak był w środku u wieprzka, stroną środkową w środku. Sam dokładnie nie wiem jak to ma być. Na zdjęciu / na sznurowaniu trochę wyciekło przy ściśnięciu / obciążeniu. On po przekrojeniu leży chyba odwrócony niż jak był obciążony (to szybko było robione zdjęcie, bo by mi to wszystko po pakowali do zamrażalki. Ja robię swoje, później przychodzi „druga ekipa” i nic nie zostaje

[EAnna]

żołądek po wyczyszczeniu przewróciłem na stronę tak jak był w środku u wieprzka, stroną środkową w środku.

Dlatego Główny technolog zauważył na zdjęciu resztki tłuszczu otokowego na zewnątrz.

W wyrobach żołądki, również kątnice, odwracamy w stosunku do ich anatomicznego położenia. Wtedy powierzchnia trawiąca znajdzie się na zewnątrz a nasze jedzonko będzie się stykało z powierzchniami od strony otrzewnej.

[Gość Anonymous]

Witam EAnna,

nie wiedziałem tego. Muszę to sobie zapisać. Następnym razem będzie lepiej

PS.(jeszcze nie kupiłem małego prosiaczka) ale będzie. Dziękuję.

[EAnna]

Obszerny artykuł o obróbce jelit znajdziesz na Str. Głównej:

 

http://wedlinydomowe.pl/articles.php?id=613

[Gość Anonymous]

Dziś prezentuję przyprawy, sprawa się ma tak, te które dostępne są w ogólno – dostępnych sklepach spożywczych moim skromnym zdaniem są drogie a w paczkach jest ich nie wiele. Kupiłem przez Internet w ostatnim czasie: 2 przesyłki. Paczki przypraw mniejsze 50g, większe 100 – 120g. koszt 1,5zł do 3zł za 1 szt. + przesyłka. Za jednym razem jest ich 1kg do 2kg (moim zdaniem bardzo się opłaca). Sprawa jest niebagatelna gdyż u mnie mocno się „pieprzy” –chodzi o przyprawy!

 

 

 

 

Mój nowy nabytek RĘCZNY MŁYNEK DO PIRPRZU - ładnie równo mieli (próba zaraz wykonana). wcześniej nie miałem młynka pieprzowego, mieliłem „rozklekotanym” starym kawowym, lecz samo rozdrobnienie było w różnych wielkościach nawet do pół ziarna, co bardzo przeszkadza w jedzeniu kiełbasy (ja lubię grubo zmielone tak co widać wyraźnie przyprawy).

[Gość Anonymous]

Witam, młynek ten kupiłem na Allegro; tytuł: MŁYNEK DO PIEPRZU PEUGEOT VERONA 15206* OKAZJA, lokalizacja: http://allegro.pl/show_item.php?item=1474279585. Cena z transportem to 84zł. Fajnie mieli - równo, zrobiony z litego dębu, można regulować drobniej / grubiej i w miarę szybko mieli.

[Gość Anonymous]

Witam, oto ostatnie części po uboju tucznika (na kolejny, trzeba kupić prosie i wychować, a będzie to około września / października - ubój), do tego czasu wystarczy mi to co zrobiłem.

 

 

SZYNKA wieprzowa (peklowana na sucho), przepis z książki z roku 1958: na 7kg mięsa, 375g soli, 20g saletry, 40g cukru (tylko zimą), 2 łyżeczki kolendra, 20 ziaren pieprzu, 8 goździków, 1 łyżeczka majeranku = grubo zmielone = natrzeć + kilka liści laurowych na wierzch. Zostawić na 1 dobę w temp. Pokojowej, przenieść do chłodnego, co 3 dni obracać, przez 3 tygodnie (ja tego miałem z boczek zwijany 7,2kg).

 

 

Bez mycia, okapać (prawie doba). Po 3 godz. Wędzeniu

 

 

Parzenie do osiągnięcia w środku 70*C

 

 

Po wychłodzeniu (przez noc)

 

 

Próba, smakuje (nie codziennie), w około przypieczona, a w środku soczysta.

 

To wszystko co zrobiłem to Dzięki Tej Stronie, Dzięki Wam Wszystkim się tego nauczyłem.

 

pozdrawiam.

[Gość Anonymous]

Dziś miałem grochówkę, zrobioną na - golonce wędzonej, (to jest po przekroju) tyle mięsiwa.

 

 

 

Było to peklowane w zalewie z dodatkiem saletry, przez 3tyg. Później wędzone (widok wyżej). Takie dobre jadło nie można porównać nawet z kotletem schabowym, (do tej pory, to on był na 1 miejscu). Smak pamiętam jak u „ołmy” z dzieciństwa, ale czy ja byłem mały ?... nie możliwe. :wink:

[Maxell]

No to rośnie następny kandydat na mistrza. :grin:

[Gość Anonymous]

Witam, zacząłem robić bo to co jest dostępne w sklepach spożywczych, mi nie smakuje. Mam pole, więc tak jakby jestem zmuszony dla siebie żywność produkować, zwłaszcza że mam zgłoszone na dopłaty w ARIMR (jest trochę łatwiej) lecz muszę się wywiązać z tego co w papierach zadeklaruję, chodzą i kontrolują. Czytam, robię i aż się dziwię że takie dobre wychodzi. Oczywiście też mam parę niepowodzeń, człowiek na błędach się uczy. Dziękuję.

[Gość Anonymous]

W mojej wędzarni; elektryczna beczka, u dołu jest szuflada w której się drewno olchowe, owocowe tli się, (nie pali). Grzałki potrzebne są tylko go silnego przepływu ciepłego powietrza w początkowej fazie wędzenia – osuszanie. Później już tylko drewno, a termostat grzałek nie włącza.

 

 

Po wysuszeniu gałęzi olchowych na górze pieca CO w kotłowni, cięte na długość 5 do 6 cm.

 

 

Teraz trzeba je porąbać małą siekierką, (bardzo żmudna robota). Takie podrobione, suche drewno super się pali, zasypywane trocinami. Wkładałem do szuflady większe kawałki drewna / gałęzi, one palić nie bardzo chciały się, więc trzeba takie drobne. Dodam że 3x wędziłem, zużyłem 1/2 kosza (dużego gospodarskiego) tak podrobionego drewna.

[CzeslawFabrycki]

Ladne wedzonki :thumbsup: :thumbsup:

tak trzymaj :clap: :clap:

 

Pozdrawiam