Co widać z Waszych okien ?

[filemonek]

U mnie dziś z rana było widać coś takiego

[Henio]

Ubiegły tydzień i dwa ostatnie dni to  tylko  łoże z widokiem na morze 

 

[Todek]

Takie sobie kwiatki.

 

[EAnna]

 

 

Takie sobie kwiatki.

Pięknie jukki. 

Teraz jest na nie szczyt sezonu.

[JaGra]

A u mnie dzisiaj rano było tak.

[Baca]

Ładne ale Twoje pomidorki chore

Edytowane 14 Lipca 2014 przez Baca

[JaGra]

Ładne ale Twoje pomidorki chore

Dlaczego tak sądzisz   I powiedz od razu na co są chore i jak temu zaradzić. 

Edytowane 14 Lipca 2014 przez jagra

[Henio]

 

 

Dlaczego tak sądzisz

Typowe objawy zarazy ziemniaczanej  - oprysk już pewnie ich nie uratuje. 

[chudziak]

Ja nie widzę zarazy ziemniaczanej na zdjęciu pomidorów jagry .    

Myśle ,ze te pozwijane ,stare liscie sa wynikiem zaburzeń w nawozeniu bo plam na nich nie widzę .

[Mirekr134a]

W powiększeniu widać plamki na skręconych liściach ale nie zawsze to jest to . Dla świętego spokoju oberwij dolne pozwijane liście , dojrzałe owoce i opryskaj Acrobat MZ 69 WG .

Sprawdź karencję ale była chyba kilka dni.

[nestor]

Na pryskanie jest już póżno,pomidory dojrzewają i  szkoda je teraz zatruwać i siebie też.

Edytowane 14 Lipca 2014 przez nestor

[JaGra]

Typowe objawy zarazy ziemniaczanej

 Henio Ty zarazo   nie oszukuj. 

Edytowane 15 Lipca 2014 przez jagra

[Gregtom]

U mnie znowu "gosc".. Zaledwie kilka min. temu zawital ale boje sie podac mu wody aby nie uciekl..

 

 

 

[eli55]

obraczkowany , moze odpoczywa

[PePe]

Jagra Twoim pomidorom zapewne brak wapnia i magnezu, podsyp pod krzaczki trochę dolomitu. Moja żonka dodatkowo suszy skorupy po jajach, rozdrabnia na pył w moździerzu  i też podsypuje, Liście wróciły do normy.

[chudziak]

 

 

U mnie znowu "gosc".. Zaledwie kilka min. temu zawital ale boje sie podac mu wody aby nie uciekl..

U mnie stosunkowo często sa tacy goście -dajemy im zawsze wody i jakies ziarno . Własciwie nigdy nie boją sie bardziej musimy pilnowac naszego psa by gościa nie wystraszył  . 

[Gregtom]

Olgus.. No wiem.. Ale ptak jest jak Eli pisala, przemeczony.. Po kolorach obraczek (google) odczytalem ze ten "cukrus" jest wykluty w roku 2009 i jest oznaczony obraczka rasowego golebia pocztowego.. Moglbym go zlapac bo wlasnie bylem na balkonie, ale niewiem czy kanarkom i papuzkom by sie to podobalo,, (fotka jeszcze ciepla)..

 

 

Edytowane 17 Lipca 2014 przez Gregtom

[JacekC]

Kiepsko się znam na gołębiach, choć mój ojciec "od urodzenia" był "gołębiarzem", ale ten ptak ma dwie obrączki, jedną metalową (zakładaną  tuż po narodzinach - zostaje na nodze ptaka do końca życia) i drugą gumową, która świadczy ,że jest uczestnikiem tzw. lotu , czyli zawodów "gołębiarskich".

Tę gumową obrączkę zdejmuje się po powrocie ptaka do macierzystego gołębnika i "odbija" w specjalnym zegarze.

Jeśli ptak wylądował na Twoim balkonie , oznacza to ,że coś się po trasie wydarzyło ( rasowy pocztowiec leci bez przerwy np. na trasie Amsterdam - Jedrzejów).np. burza , która może spowodować zaburzenia orientacji, uciekał przed drapieżnikiem itp.itd. Daj mu odpocząć i ...poleci do domku.

Jak mój ojciec likwidował hodowlę i sprzedał ptaki ,to po ponad roku , pojedyncze egzemplarze wróciły do "swojego" gołębnika.

Ale się kurna wymądrzam.....

Pozdrawiam serdecznie ,szczególnie  "nocnie" piszących.

Jacek     

[Einshell]

 

 

tuż po narodzinach

Jacku...    Ptaszki 'siem'  wykluwają ...   Pozdrawiam ! Ps. Mój dziadek też miał gołebie , ale ja byłam malutka i nie wiem czy to były pocztowe , czy jakie... No niestety... już się nie dowiem...

[eli55]

Daj mu jesc i pic

[Skalar50]

Miałem kiedyś podobną sytuację

gołąb mieszkał na moim parapecie kilka dni, okazało się że ktoś go chyba złapał i podciął lotki

widać ptak dał rade uciec z niewoli ale nie mógł dolecieć do domu...

udało mi się jakimś cudem dotrzeć do właściciela po obrączce, który był ze śląska, ale na drugi dzien przyjechał po swojego " przyjaciela " do wrocławia

[EAnna]

 

 

Moglbym go zlapac bo wlasnie bylem na balkonie, ale niewiem czy kanarkom i papuzkom by sie to podobalo,, (fotka jeszcze ciepla)..

Aby go nakarmić i napoić nie musisz go łapać. A nawet nie powinieneś !

Kiedyś, gdy mieszkałam w bloku na 8. piętrze, często zatrzymywały się u nas na odpoczynek gołębie pocztowe.

Dawałam im zawsze wodę i siemię lniane oraz różne kasze, które miałam pod ręką.

Czasami zostawały kilka dni.

[Gregtom]

Ptaszek polecial sobie wczesnym rankiem, zostawiajac mi na pamiatke kilka swoich odchodow.. 

W sumie to dosc czesto mam takich i podobnych gosci bo w kartonika na balkonie zbieram odpadki po moich papugach i kanarkach i tam znajduje sie jeszcze duuuzo ziarenek calych.. Najdziwniejszym gosciem jaki mi wlecial na balkon oraz do mieszkania to byl wielki jerzyk..! Przelecial przez mieszkanie i uczepil sie firany. Wygladal jak Batman bo tak wisial z rozlozonymi skrzydlami kilka godzin az wieczorem znowu wywrunal.. O sikorkach i gilach juz nie wspomne.. 

Edytowane 18 Lipca 2014 przez Gregtom

[redzed]

Chodzą ulicami jak święte krowy w Indii.  Można podejść do nich o dwa metry zanim dalej pospaceruje.

http://img.photobucket.com/albums/v310/KMG99/1-Hobby%20Shots/P1120502_zpsbdf4d46e.jpg

Edytowane 20 Lipca 2014 przez redzed

[Radek.]

A u mnie od kilku dni ostre betonowanie podstaw pod słupy. Powstają trzy nowe wyciągi narciarskie, które stworzą połączenie Bukowiny z Białką  . Fotkę z okna zrobiłem .