Dymogenerator czy wedzarnia z paleniskiem ? Porównanie.

[Andyandy]

roger, Nawet gdyby pisać złotą czcionką, to i tak tylko nieliczni wykonają to co piszesz i dostosują materiał. Pozostanie zawsze do wykorzystania "coś pod ręką" i ulepszenie czyli popapranie. O obsłudze już nie wspomnę. Wędzarnia na moje potrzeby jednorazowo zużyła by energii elektrycznej za 20 zł czyli około 60 zł miesięcznie. Oczywiście przy Twoich założeniach dotyczących izolacji termicznej i wykonania zgodnie z projektem. Dobrze, że nie mam takiej potrzeby :wink: O ile samo wędzenie nie zużywa tyle energii to dopiekanie w wędzarni kiełbas czy innych wyrobów musi pobierać troszkę energii. Jak myślisz czy podpieczenie 40 kg kiełbasy w osłonkach 65 mm da się zrobić na grzałce 2500W. Na ten czas należy chyba wyposażyć komorę w dodatkową grzałkę i termoobieg. Oczywiście wszystko da się zrobić i zaprojektować na konkretną ilość wsadu. :grin:

[sverige2]

Myślę że dymogenerator tej klasy, nie jest urządzeniem dla panów producentów, co to by chcieli uwędzić wędlin za parę tysięcy a wydać na to 50 groszy, bo takie podejście daje się też zauważyć. Kto chce robić produkcję, a wędzarnię sklecić z tego co ma akurat pod ręką i co na złomie znajdzie to jego prywatna sprawa, ale takich tendencji raczej nie powinno się upowszechniać. Dymogenerator to rzecz raczej dla hobbystów jak wielu z nas, i żadne pokrętne obliczenia porównania i kalkulacje, oraz twierdzenia że to drogo, są raczej nie na miejscu.

Zawsze będą zwolennicy jednego i drugiego rozwiązania, ale ja i inni turyści jadąc na na urlop na Mazury i chcący skosztować osobiście złowionej i uwędzonej rybki, stacjonarnej wędzarni, na bagażnik nie zabiorą.

W domu w Ciechocinku na posesji 500m2, też stacjonarnej wędzarni zdecydowanie nie postawię.

Dmogenerator taki jak Rogera, lub inny podobny, plus składana skrzynka ze sklejki, to rzecz której zastąpić nie sposób, na wczasach, kampingu, czy w małym przydomowym ogrodzie.

 

Pozdrawiam

[roger]

Jak myślisz czy podpieczenie 40 kg kiełbasy w osłonkach 65 mm da się zrobić na grzałce 2500W

Zrobić się da tylko to mało efektywne i ekonomiczne bedzie oraz potrwa ... ale Ty to wiesz. W takiej sytucaji dobre jest wspomaganie (gaz, palenisko, ruszt z węglem drzewnym ... etc)

Tak naprawdę pierwszym pytaniem "konstruktora" jakiejkolwiek wędzarni powinno być pytanie co, jak i w jakich ilościach mam zamiar "produkować" a potem dobieranie technologii w funkcji tych właśnie potrzeb.

[DZIADEK MACIEK]

Tak naprawdę pierwszym pytaniem "konstruktora" jakiejkolwiek wędzarni powinno być pytanie co, jak i w jakich ilościach mam zamiar "produkować" a potem dobieranie technologii w funkcji tych właśnie potrzeb.

 

Bardzo mądre słowa, bez określenie potrzeb/zastosowania nie można jednoznacznie i w pełni odpowiedzialnie doradzić czy wędzarnia taka, czy taka będzie lepsza.

Do mnie gdy przychodzi klient i pyta się o najtańszy jaki mam w ofercie box (bo On tylko raz w roku będzie używany), nie odpowiadam na takie pytanie bez uzyskania dalszych informacji.

Najtańszy to ok 400 zł, ale często najtańszy dla danego klient to ok 1 tys zł, czasami nawet dopiero 2 tys zł. Potrzeby i to co ma być wożone w pudle decydują.

Tak samo z wędzarnią.

Mam kamienną, niewielką, trudną do obsługi, ale do zabawy wędzeniem przy "łyskaczu" wyśmienita.

Mam dużą murowaną, szamot, klinkier....duża komora, duży i dosyć długi kanał, wspaniała do wędzenia, gdy mam sporo zamówień. Na kilka szynek, kilka serów szkoda w niej palić.

Mam Borniaka, podręczny, ostatnio najczęściej używany, chyba ze względu na wygodę.

[piotrekqba]

Każdy używa to na co ma ochotę i do czego się przyzwyczajł oraz jakie ma potrzeby i mozliwosci ( i nie tylko lokalowe ale i finasowe)

 

Tradycyjną wędzarnie można postawić bardzo efektowną ale można też zrobić ze starej beczki ze złomu + kawałek rury nie dość że jej koszt jest znikomy ale tez jest bardzo mobilna i nie żal jest z nią się rozstać , ale wadą takich wędzarek jest :

 

1. trzeba posiadać troszkę wiedzy/ doświadczenia w ich użytkowaniu

2. zatroszczyć się o odpowiednie drewno , ale mimo wszystko tańsze jak w przypadku dymogeneratora

3. wymagają stałego nadzoru .

 

Dymogenerator

 

jest ich cała masa rodzai różniących się konstrukcją jak i cena

Ja osobiści używam dwóch rodzaj Borniaka ( szczególnie przydatny do podwędzania) , w szczególności w połączeniu z programowalnym zegarem rzecz idealna dla osób nie mających zbyt wiele czasu na zabawę,

oraz takiego wynalazku własnej konstrukcji (całkowity koszt około 50zł + 1h pracy)

 

dymogenerator

 

jak dla mnie dymogeneratory są

 

1. "idiotoodporne" wybaczają niewielkie błędy i niedociągnięcia , a już

zrobione łatwiej można naprawić ,

2. wymagają mniej uwagi i poświecenia czasu

3. droższe paliwo ale za to nie trzeba samemu go przygotowywać .

[tusiaczek]

3. droższe paliwo ale za to nie trzeba samemu go przygotowywać .

Oj chyba się mylisz. Zdecydowanie drożej wychodzi wędzenie "tradycyjne" niż zrębkami w dymogeneratorze. W tradycyjnej wędzarni palisz drewnem które jest relatywnie drogie a tutaj na cykl wędzenia wychodzi kilka litrów zrębków - koszt zrębków (w moim przypadku) na cykl wędzenia to jakieś 3-4 złocisze więc znacznie taniej niż drewna które zużyłbym (a często używam) w wędzarni tradycyjnej.

[piotrekqba]

Nie wiem gdzie kupujesz drewno i w jakich cenach , w mojej okolicy , olszyna gruba po 120 zł za 1m sześcienny , a drobnicę ale nadająca się do wędzenia możesz mieć za darmo w stylu l "daj mi pan spokój tam leży idź se sam nazbieraj ( oczywiście nie mówię o ilościach hurtowych tylko a 1-2 wędzenia)

[sverige2]

Poza tym taki generator jak np. Rogera, spala każdą prawie gradację zrębków, wiórów, drewienek czy własnoręcznie pociętych patyczków, praktycznie wszystko to można przynieść z lasu czy ogrodu i nie kosztuje wtedy nic, oprócz własnej pracy, czyli zabawy.

Worek 20kg. zrębków pasujących do tego generatora kosztuje 20zł. plus 15 transport, wiec

jest znacznie tańszy w eksploatacji niż Borniak, poza tym jest bezawaryjny.

Brak części mechanicznych. Można go zrobić samemu za sumę ok. 100-150zł. wraz ze skrzynką wędzarniczą.

[Andyandy]

roger, Dymogenerator jest alternatywą dla wszystkich mobilnych smakoszy wędzonek i oczywiście dla tych nie mających warunków na budowę stacjonarnych wędzarni. Biorąc pod uwagę koszty eksploatacji dymogeneratora i stacjonarnych wędzarni można powiedzieć że są podobne. I w jednych i w drugich należy dostarczyć odpowiedniej ilości energii cieplnej. Pozostaje tylko odpowiednie wykonanie wędzarni bez nadmiernych strat i umiejętność palenia. Droga czysta energia czyli zasilanie prądem elektrycznym czy zakup opału w przeliczeniu kosztów jest podobna. Wędzarnia z bezpośrednim paleniskiem i odpowiednio docieplona zużyje mniej opału i dużo tańszego niż energia elektryczna w cenie od 0,46 do 0,70 gr za 1 KW Moc dostarczona do wędzenia np 8 kg wyrobów kosztuje 6 zł E.El + zrębki 6 zł = 12 zł, a drewna na opał zużyjemy podobnie w tej samej cenie. Biorąc pod uwagę cały proces wędzenia w cyklu 12 godzinnym z dopiekaniem. Więc pozostaje wybór co jest lepsze, lub co jest smaczniejsze. :rolleyes:

[Wujaszek Tom]

Przymierzam się właśnie do takiej opcji DG .

Wszyscy piszecie o małych możliwościach cieplnych dymogeneratorów, ale zwiększenie ciśnienia może to zmienić. Rozsądnie zwiększając je , można wyeliminować grzałki elektryczne.

Praktycznie każdy kompresor, ma teraz możliwość płynnej regulacji ciśnienia.

Czyżby kompromis ? :wink:

[EL GREGOR]

:grin: podobnie chodzi jak stara lutlampa do opalania świń :grin:

[roger]

Wędzarnia z bezpośrednim paleniskiem i odpowiednio docieplona zużyje mniej opału i dużo tańszego niż energia elektryczna w cenie od 0,46 do 0,70 gr za 1 KW Moc dostarczona do wędzenia np 8 kg wyrobów kosztuje 6 zł E.El + zrębki 6 zł = 12 zł, a drewna na opał zużyjemy podobnie w tej samej cenie

Oj Andrzeju coś mi się te wyliczenia kupy nie trzymają

Worek zrębków 15-20kg kosztuje 20-25pln zależnie od gradacji i producenta 20kg to około 80l zrębków mój generator na zasyp 1,4l i dymi z optymalną ilością dymu powiedzmy 6h skoro rozpatrujesz 12h cykl to zużyję 2,8l czyli zrębki to koszt uwaga 87groszy nie 6pln.

Teraz energia OK przyjmijmy że 1kW to 55gr czas pracy grzałki to 50% (w rzeczywistości będzie mniej) 6*2kW*0,55=6,6PLN

Koszt całkowity 6,87pln nie 12

Jeśli kupujemy drewno do wędzenia a nie pozyskujemy w sposób tylko sobie znany to za metr przestrzenny dobrego drewna zapłacimy 160-180pln + transport, potem trzeba to połupać, wysezonować i wcale go tak mało nie zużyjemy wędząc 12h + rozgrzanie i osuszenie wędzarni tylko nie piszcie że osuszyć to można byle czym i to byle co jest tańsze ... takie 12h wędzenie to lekką rączką 0,1 0,2 metra w zależności od paleniska więc 16-32pln

 

 

Ale znowu zaczynamy dyskutować o wyższości jednych świąt nad drugimi

 

[ Dodano: Pon 07 Lis, 2011 16:57 ]

ale zwiększenie ciśnienia może to zmienić. Rozsądnie zwiększając je , można wyeliminować grzałki elektryczne.

Nie idź tą drogą ... nie można wyeliminować.

Podnosząc ciśnienie (w DG podciśnieniowych) podnosisz również temperaturę żarzenia i przekraczasz granicę "zdrowego dymu" ... oprócz tego drastycznie zwiększasz zużycie zrębków wiec z ekonomicznego punktu widzenia to błędne koło i niezdrowy dym

[EL GREGOR]

:grin: roger :grin: a co się wędzi 12 godz.Wędzę od włożenia 3,5-4godz.zimą 4,5godz.(-18*C)i po zabiegu :grin:

[sverige2]

Czyli średnio 4 godz. wędzenia, wg.tego pisze Grzegorz565,

używając dymogeneratoar by Roger będzie kosztowało 4x0.55zł.= 2.20zł. ( dwa złote dwadzieścia groszy) i suma ta nie przyprawia chyba nikogo o zawrót ani też o ból głowy.

 

Pozdrawiam

[roger]

Grzesiu przecież to nie ja "wyjechałem" z 12h to Andrzej przyjał taki czas.

Standardowo dymię tyle co i Ty maks 5h i tak był liczony generator przy zimnym wędzeniu i stłumieniu powietrza będzie dymił 10h na jednym zasypie. Koszty liczyłem z nawiązką tak na wszelki wypadek .... 1l zrebków to 230-280g zależnie od wilgotności i gradacji.

[Wujaszek Tom]

Roger , napisałem "rozsądnie zwiększając" :wink: to i "zdrowy dym" będzie :clap:

[myth]

sverige2, no i + koszt energii elektrycznej

Tak na marginesie dodam, że u mnie na wysepce koszt KW to ok 10 groszy

- więc moja wypowiedź będzie stronnicza

Ps.

En. elektryczna, to chyba jedyna rzecz, która jest tania

[roger]

wujtom, jak rozsądnie to nie będzie temperatury a jak będzie temperatura to nie będzie rozsądnie ..... od taka mała paranoja bo fizyka zawsze Nas na ziemię sprowadzi

 

[ Dodano: Pon 07 Lis, 2011 17:44 ]

sverige2, no i + koszt energii elektrycznej

Jarek właśnie cenę tej energii liczył dla 4h o zrębkach zapomniał ale na 4h to jakieś 20-25gr więc można pominąć

[myth]

roger, czyli w moim przypadku koszt wędzenia z DG 5 h to ok 80 gr tak pi razy drzwi

[roger]

No jak płacisz taki "kosmos" za prąd to drogo nie będzie

 

PS

Kurteczka ja to zawsze myślałem że Islandia do tanich nie należy ... widać myliłem się

[pis67]

Jutro zrobię foty, ile drewna zużyję na podwędzenie parówek i uwędzenie metki. Chyba trzeba mi będzie dymogenerator nabyć, tylko jak ja wykonam końcową fazę wędzenia, z której ostatnio często korzystam - pieczenia, 1m3 do ogrzania.

[myth]

roger, Tak jak już wspomniałem, poza wodą [ (zimna) jest za darmo, (ciepła) to w moim przypadku za mieszkanie 80m2, 3 osoby wraz z ogrzewaniem podłogowym + kaloryfery to ok 100pln za miesiąc no i energią elektryczną ]- to więcej taniego nic nie ma

Ps. mam pytanko odnośnie zrębków. Posiadam worek 5 kg o gradacji ok 0,5-1,5 cm buk-olcha.

Mam też również ok. 5 kg jabłoń, wiśnia o gradacji ok 2-3 cm. Czy warto je pomieszać ze sobą i tak używać do DG, czy lepiej osobno?

Chodzi mi o walory smakowe wędzonek jak i czas spalania zrębków ze względu na ich wielkość...

[arkadiusz]

Ja bym zrobił mieszankę chociażby ze względu na wielkość,ale tu są lepsi ode mnie dymogeneratorzy :grin:

[myth]

pis67, z dobrą grzałką, chyba nie będzie problemu

Ja jestem na etapie "tworzenia " nowej skrzyneczki pod DG właśnie. Zastanawiam się, czy nie można by użyć np. dwóch grzałek? Połączyć je razem do elektronicznego regulatora temp. I czy w ogóle jest sens?

[arkadiusz]

Połączyć je razem do elektronicznego regulatora temp.

Jak masz za niską temperaturę np. do podpiekania (u mnie tak jest) to możesz i dwie tylko czy instalacja wytrzyma.