Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Jak bym miał zbyt to hodował bym świnki tradycyjnie, ale nasze społeczeństwo woli mięsko chude , a takiego na wsi nie uzyskasz.
Im więcej dymu tym więcej smaku.
  • Odpowiedzi 121
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Nie ma jeszcze takich środków . Tak duży przyrost wagi mięsa wodą jest możliwy tylko poprzez nastrzyk specjalnymi maszynami, żeby mięso z kolei utrzymało taką wodę musi zostać poddane obróbce termicznej, aby związki dodawane do solanki mogły zżelować i zatrzymać wodę wewnątrz produktu.

. Jesteś technologiem, jakom firme reprezentujesz.
Im więcej dymu tym więcej smaku.
Gość Anonymous

Irek napisał

ak bym miał zbyt to hodował bym świnki tradycyjnie, ale nasze społeczeństwo woli mięsko chude , a takiego na wsi nie uzyskasz.

Ja ponad tydzień temu złapałem namiar na świniodziki po 8zł za kg. Karmione oczywiście metodą tradycyjną.

Wpadł do mnie sąsiad z karafką i mówi, że kupił mięso i prosił, żeby mu pomóc przerobić.

Jak się okazało była to połówka świniodzika. mięsko chude ale smaczne. Musieliśmy dokupić słoniny i podgardla.

Ja od dawna poszukiwałem takiego właśnie miejsca gdzie można zawsze dostać takie świnki karmione metodą tradycyjną i wreszcie znalazłem, dzięki sąsiadowi. Mają tam normalne świnki i kilkanaście świniodzików w różnym wieku.. Zamówiłem już 1/2 świniodzika na święta majowe.

Irku dobrego towaru to ludzie poszukują a nie dobry towar poszukuje ludzi. Jak będziesz miał dobry towar w dobrej cenie to i klient się znajdzie.

Część ludzi tych co nie mają smaku i zapachu oraz nie znają cen, wartości i jakości towaru jedzie do "markieta na promocyje", a inni podobnie jak ja jadą na targ, albo szukają innych źródeł zdobycia dobrego towaru. Jak już fama pójdzi, że masz dobre świnki, to będą się sami prosić,. Wystarczy trochę reklamy. :grin: :grin: pozdrawiam

 

Nie ma jeszcze takich środków . Tak duży przyrost wagi mięsa wodą jest możliwy tylko poprzez nastrzyk specjalnymi maszynami, żeby mięso z kolei utrzymało taką wodę musi zostać poddane obróbce termicznej, aby związki dodawane do solanki mogły zżelować i zatrzymać wodę wewnątrz produktu.

. Jesteś technologiem, jakom firme reprezentujesz.

Przykro Mi ale wolałbym nie reklamować własnej firmy.

Pozdrawiam.

  • 1 miesiąc temu...
Sprawa z tym mięsem przycichła a może cała przyczyna jest taka że mięso kupowane jest z rozbioru półtusz uprzednio mrożonych .Pozdrawiam
Wszystko co zrobimy sami dla siebie jest najlepsze, nawet gdy to nie odpowiada utartym standartom jakości produktu.

Dziadek.

 

Od dłuższego już czasu odnoszę wrażenie, że wiesz dużo, dużo więcej, niż chcesz napisać...

 

Pozdrawiam

BonAir

Pozdrawiam

BonAir

 

https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?p=47286#47286

Co by tu jeszcze sprasować... ? :D

Za czasów kiedy pracowałem takich rzeczy jak nastrzykiwanie mięsa kulinarnego nie było Dziś oszukańcze metody z zachodu szybko są realizowane w naszym kraju . Wszystko się wymyśla po to by jak najszybciej zbić kasę kosztem biednego niczego nie podejrzewającego klienta..Temat trochę po drążyłem i dowiedziałem się następujących rzeczy.Jeszcze nie ochłonęliśmy po wprowadzeniu wielofosforanów itp. a już mamy następny kwiatek. Mięso na cele kulinarne jest nastrzykiwane specjalnymi nastrzykiwarkami z bardzo cienkimi igłami do 15 % wodą z specjalnymi substancjami przedłużającymi trwałość tego mięsa. Robią to zakłady które produkują bardzo duże ilości mięsa kulinarnego .Mięso to powinno być tańsze i często bywa po atrakcyjnych cenach lub nie zależnie jak się sprzedaje, Praktykowane jest również nastrzykiwanie półtusz już na uboju jeszcze ciepłych.Nastrzykiwarki te są bardzo drogie i pozwolić na to mogą tylko duże firmy Ale przecież inni mogą próbować to robić na zwykłych nastrzykiwarkach szczegolnie ci których nie stać na takie maszyny. Bądź mądry i kup świeże mięso niczym nie zaprawione. W to co nie wierzyłem staje się jednak rzeczywistością. Pozdrawiam
Wszystko co zrobimy sami dla siebie jest najlepsze, nawet gdy to nie odpowiada utartym standartom jakości produktu.

Bądź mądry i kup świeże mięso niczym nie zaprawione.

Najlepiej kupić całą półtuszę i podzielić na parę osób, a dodatkowo zrobić wyroby, a wówczas nie bedziemy musieli mrozić lub i jeść przez cztery tygodnie.
Dziadku to, że mięso pakowane na wak na pewno jest nastrzykiwane, ale półtusze to lekka przesada Znam kilka ubojni dość dużych i nic takiego tam się nie dzieje

„Warto doceniać małe rzeczy, które sprawiają, że życie jest piękne.”

Pozdrawiam!

Szczepan to nie przesada tylko prawda to są specjalne pionowe nastrzykiwarki nastrzykiwanie od wewnętrznych stron ,bynajmniej tak mi tłumaczono .Pozdrawiam
Wszystko co zrobimy sami dla siebie jest najlepsze, nawet gdy to nie odpowiada utartym standartom jakości produktu.

w supermarketach lub dla sieci handlowych strzyka się specjalnym środkiem do 2-3% i klient tego nie zauważy.

Nie tylko w na tackach lub vac mięso się strzyka

Człowiek, który nie robi błędów, zwykle nie robi niczego,

Jeśli przyjmiesz do siebie zabiedzonego psa i sprawisz, że zacznie mu się dobrze powodzić - nie ugryzie cię. Na tym polega zasadnicza różnica między psem a człowiekiem.

w supermarketach lub dla sieci handlowych strzyka się specjalnym środkiem do 2-3%

Czy wiesz, jaką nosi nazwę ów środek?

jestem nad morzem i jak tylko wrócę to podam nazwę.

Producenta na PW lub e-mail

Człowiek, który nie robi błędów, zwykle nie robi niczego,

Jeśli przyjmiesz do siebie zabiedzonego psa i sprawisz, że zacznie mu się dobrze powodzić - nie ugryzie cię. Na tym polega zasadnicza różnica między psem a człowiekiem.

  • 1 miesiąc temu...

Sprawa z tym mięsem przycichła a może cała przyczyna jest taka że mięso kupowane jest z rozbioru półtusz uprzednio mrożonych

Ostatnio rozmrażałem szynkę z dzika - jestem przekonany, że nie byłą nastrzyknięta ;-)

 

Z 950g zamrożonego produktu po powolnym rozmrażaniu w lodówce ostało mi się nieco ponad 700g mięsa.

 

Pozdrawiam

BonAir

 

PS. Zematowi jest pewnie zimno nad morzem. Strasznie dzisiaj niefajna u nas pogoda...

Pozdrawiam

BonAir

 

https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?p=47286#47286

Co by tu jeszcze sprasować... ? :D

W supermarketach nie ma nastrzykiwarek !!!!

 

Z producentów jedynie Sokołów dostarcza mięsa z "dodatkami" pod nazwą "uczta - smaczne i kruche."

 

Pozdrawiam -

Rzerzol

Znajoma, która mieszkała w Islandii opowiadała w jaki sposób mrozi się ryby i owoce morza. Zamrożony produkt zanurza się na chwilę w wodzie, po czym ponownie mrozi, znowu zanurza w wodzie i znowu mrozi, itd.

 

I faktycznie - kupione przez mnie mrożone kalmary mają na etykiecie wymienioną tzw. "glazurę":

 

Masa netto 1kg

Glazura 20%

Masa netto bez glazury 800g

[Kraj pochodzenia Chiny :D]

 

Zważyłem zamrożone kalmary i miały faktycznie 1090g.

Nie rozmrażając wrzuciełm na wrzątek i ugotowałem.

Po wyjęciu okazało się, że kalmary ważą 475g.

 

Pozdrawiam

BonAir

Pozdrawiam

BonAir

 

https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?p=47286#47286

Co by tu jeszcze sprasować... ? :D

Witam

 

Tak samo robią inne firmy z rybami do marketów . Glazurę jest jednak łatwo zauważyć wygląda to tak jakby ryba była pokryta grubą warstwą lodu .Sam kiedyś kupiłem morszczuka w Selgrosie i miało się to tak: 1kg ryby w glazurze , po rozmrożeniu ryby było 0,75dkg .

 

Serdecznie pozdrawiam

Niech pożywienie będzie naszym lekarstwem .



Konserwanty zabijają powoli !!!

Glazura do ryb jest z dodatkiem wielofosforanów. Pozdrawiam
Wszystko co zrobimy sami dla siebie jest najlepsze, nawet gdy to nie odpowiada utartym standartom jakości produktu.

To wcale nie jest głupie.

Już w początkach XX w . kiedy zaczęto uzywać do konserwacji mięsa urządzeń głebokiego zamrażania, glazurowano szczególnie świeże ryby by maksymalnie przedłużyc ich świeżość. Warstwa glazury (sama woda, bez dodatków) była cieniutka (opisy można znaleźć w starych podręcznikach na temat gospodarki rybnej). Metoda wspaniale się sprawdzała. Jednak waga ryby była podana osobno i za nią tylko się płaciło.

W tej chwili po prostu rżnie się klientów, gdyz raz, że płacą za wszystko (słono), to jeszcze waga glazury nawet niekiedy przewyższa wagę ryby jaka jest nia pokryta.

„Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein

To prawda filety rybne glazuruje się, może rzeczywiście producenci trochę przesadzają z ilością lodu, ale ma to także zaletę, a mianowicie taką że mięso nie wysycha.
Najlepiej jechać "na stawy" ewentualnie dla kogoś kto dysponującego dużą gotówką do Norwegii...(mam nadzieję ,że tam dotrę..moje marzenie...fiordy,rybki...echhhh :shock: :lol: )

"W życiu piękne są tylko chwile.."

Dżem

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.