BonAir Opublikowano 21 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij #1 Opublikowano 21 Lutego 2007 Jak domowym sposobem można sprawdzić, czy kupione w sklepie/masarni mięso jest "nastrzyknięte" czy też nie ? PozdrawiamTomek Cytuj PozdrawiamBonAir https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?p=47286#47286Co by tu jeszcze sprasować... ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maxell Opublikowano 21 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij #2 Opublikowano 21 Lutego 2007 Podczas kupowania zwróć uwagę, czy pod mięsem nie ma nagromadzonej czerwonawej (różowej) wody - soku, w sporej ilości. Jeśli mięso było nastrzykniete i masowane, to bedzie ciężko. Dopiero w domu, podczas smażenia kawałka zobaczysz co sie będzie działo.Jednak nie bądź taki nieufny. Jeśli kupujesz mięso w swoim, pewnym zakładzie, nie ma obaw.Przyjmij zasadę, że czym mniejszy sklepik i producent, tym większa pewność dobrej jakości towaru. Po prostu w małych zakładach nie posiadaja maszyn, którymi w sposób mistrzowski mozna napompować mięso.Proponuję poczytać sobie art. w katalogu wszystko o mięsie, oraz ciekawostki.Pamietaj, iż wypływanie różowego soku z mięsa może oznaczać także jego wadę lub to, że mięso było wczesniej raz lub kilka, zamrażane i rozmrażane. Nie rób wtedy w sklepie afery z pompowaniem. :grin:W podanych katalogach poczytasz sobie jak powinno wyglądać świeże, zdrowe mięsko. :wink: Cytuj „Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maad Opublikowano 21 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij #3 Opublikowano 21 Lutego 2007 Kupuj mięso z kością, w dużych kawałkach, takie trudniej nastrzyknąć. Cytuj Jeśli nie znasz ojca choroby, to jej matką jest zła dieta.przysłowie chińskieKiedy państwo boi się obywatela oznacza to wolność. Kiedy obywatel boi się państwa mamy tyranię.Thomas Jefferson ...a poza tym sądzę, że unia europejska musi zostać zniszczona Zapraszam na moją stronę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
miro Opublikowano 21 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij #4 Opublikowano 21 Lutego 2007 Kupuj mięso z kością, w dużych kawałkach, takie trudniej nastrzyknąć. Dobra rada.Mięsa z kością jeszcze nie da się nastrzyknąć. Miro Cytuj www.wyroby-domowe.pl Miro zaprasza na zakupy.Własne wyroby? To prostsze niż ci się wydajeBlog: Wyroby domowe wg MiroFB: Własne wyroby domowe Doładowanie forumowej świnki-skarbonki za FREE- KLIK Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maxell Opublikowano 21 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij #5 Opublikowano 21 Lutego 2007 Przy obecnych nastrzykiwarkach automatycznych z czujnikami oporowymi, jakie posiada każda igła, to najmniejszy problem. :wink: Cytuj „Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DZIADEK Opublikowano 21 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij #6 Opublikowano 21 Lutego 2007 Myślę że zaczął się temat opierający się na plotkach nie praktykowany w żadnym zakładzie. Jak to sobie wyobrażacie to strzykanie mięsa świeżego przeznaczonego do handlu. Proszę o przykłady. Pozdrawiam Cytuj Wszystko co zrobimy sami dla siebie jest najlepsze, nawet gdy to nie odpowiada utartym standartom jakości produktu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maxell Opublikowano 21 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij #7 Opublikowano 21 Lutego 2007 Może Dziadku nie było to praktykowane, ale jednak zaczynają działac w tym temacie.Mój sąsiad kupił w duzym sklepie mięso wieprzowe - łopatka (w opakowaniu hermetycznym), które po wyjęciu z opakowania ciekło, nie mówiąc o sporej ilości soczku jaki wydzielił sie do opakowania w trakcie transportu). Posmak soku - lekko słonawy.Mięso rzucone na rozgrzany tłuszcz, tak strzelało, jak prazona kukurydza, a po usmażeniu bardzo się skurczyło. Zaznaczam iż, z tego co podawał sąsiad, mięso było świeże. Cytuj „Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BonAir Opublikowano 21 Lutego 2007 Autor Zgłoś Udostępnij #8 Opublikowano 21 Lutego 2007 Mało tego - ostatnio kupiłem w supermarkecie golonkę indyczą "w promocji", aby zrobic sobie ulubioną szyneczke w szynkowarze. Jakiez bylo moje zdziwienie, kiedy szynka nie wyszla "jak zwykle", tylko bylo jej prawie o polowe mniej - drugie pol, to byla jakas niezbyt ladnie pachnaca ciecz... Szynka poszla do kosza. Moje pytanie o nastrzykiwanie sprowokowane zostalo tym, ze dowiedzialem sie ostatnio od znajomych, ktorzy "mają znajomego" trudniacego sie importem maszyn do nastrzykiwania mies, ktoremu to wyraznie coraz lepiej zaczyna sie powodzic...;-) Cytuj PozdrawiamBonAir https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?p=47286#47286Co by tu jeszcze sprasować... ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DZIADEK Opublikowano 21 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij #9 Opublikowano 21 Lutego 2007 W temacie zamykania próżniowego jestem obeznany i wyciek osocza w opakowaniu jest naturalnym zjawiskiem, bo proszę sobie wyobrazić że jakby nie było, poprzez zastosowanie próżni i wyssanie powietrza produkt a więc nasze mięso jest cały czas obciśnięte to tak jakby położyć deskę obciążoną ciężarkiem na mięso i tak cały czas trzymać. Co do słoności nie wypowiadam się bo za moich czasów takich praktyk nie stosowało się .Jeżeli tak przewidują nowe normy to musi to być napisane na etykiecie najczęściej bardzo maleńkimi literami. Pozdrawiam Cytuj Wszystko co zrobimy sami dla siebie jest najlepsze, nawet gdy to nie odpowiada utartym standartom jakości produktu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
miro Opublikowano 21 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij #10 Opublikowano 21 Lutego 2007 Przy obecnych nastrzykiwarkach automatycznych z czujnikami oporowymi, jakie posiada każda igła, to najmniejszy problem. Tak ale jak na razie nastrzykuje się raczej mięso bez kości. Myślę że zaczął się temat opierający się na plotkach nie praktykowany w żadnym zakładzie. Jak to sobie wyobrażacie to strzykanie mięsa świeżego przeznaczonego do handlu. Proszę o przykłady. Pozdrawiam Niestety to nie plotki. Stąd też te "okazje" cenowe. Miro Cytuj www.wyroby-domowe.pl Miro zaprasza na zakupy.Własne wyroby? To prostsze niż ci się wydajeBlog: Wyroby domowe wg MiroFB: Własne wyroby domowe Doładowanie forumowej świnki-skarbonki za FREE- KLIK Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DZIADEK Opublikowano 21 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij #11 Opublikowano 21 Lutego 2007 Okazje cenowe maja różne podłoże. A może powstały nowe przepisy, normy że będziemy kupować mięsa surowe nastrzyknięte wielofosforanami. jak to ma miejsce przy kupowaniu filetów z ryb mrożonych w otoczce lodowej to te tańsze od zamrażanych tradycyjnie. Póki co temat nastrzykiwania mięs do handlu uważam za niesprawdzony i opierający się na plotkach. Jednocześnie zaznaczam że mięsa na grila są lekko nastrzykiwane solanką to te gotowe zestawy z przyprawami gdzie wystarczy tylko wrzucić na ruszta grila. Ale jest to produkt garmażeryjny.POZDRAWIAM Cytuj Wszystko co zrobimy sami dla siebie jest najlepsze, nawet gdy to nie odpowiada utartym standartom jakości produktu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
miro Opublikowano 21 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij #12 Opublikowano 21 Lutego 2007 Drogi dziadku niestety musisz zmienić wersje plotki na prawdę, a wierz mi wiem co piszę. To nie jest nastrzyk taki jaki ty znasz czyli solanka plus ewentualnie cała reszta.To specjalny środek pozwalający osiągnąć przyrost świeżego mięsa na poziomie 10-20 %. No cóż takie czasy. Miro Cytuj www.wyroby-domowe.pl Miro zaprasza na zakupy.Własne wyroby? To prostsze niż ci się wydajeBlog: Wyroby domowe wg MiroFB: Własne wyroby domowe Doładowanie forumowej świnki-skarbonki za FREE- KLIK Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DZIADEK Opublikowano 21 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij #13 Opublikowano 21 Lutego 2007 Miro - jestem bardzo ciekawy jak to się odbywa i gdzie jak wiesz to napisz więcej bo jeżeli to prawda to naprawdę już nic naturalnego nie będzie można kupić. Zostaje tylko biegający po podwórku wieprzek .Pozdrawiam Cytuj Wszystko co zrobimy sami dla siebie jest najlepsze, nawet gdy to nie odpowiada utartym standartom jakości produktu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
miro Opublikowano 21 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij #14 Opublikowano 21 Lutego 2007 Nastrzyk "środkiem nastrzykowym" poprzez specjalną nastrzykiwarkę o bardzo cienkich igłach aby nie "poszatkować" mięsa. Ze względu na cene urządzenia nie wszystkich ( cztaj zakłady mięsne ) na to stać. Zostaje tylko biegający po podwórku wieprzek Narazie niestety tylko to nam pozostaje no chyba ze wymyślą "pompowanie" mięsa na żywca. Miro Cytuj www.wyroby-domowe.pl Miro zaprasza na zakupy.Własne wyroby? To prostsze niż ci się wydajeBlog: Wyroby domowe wg MiroFB: Własne wyroby domowe Doładowanie forumowej świnki-skarbonki za FREE- KLIK Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bagno Opublikowano 21 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij #15 Opublikowano 21 Lutego 2007 no chyba ze wymyślą "pompowanie" mięsa na żywca.Poniekąd, tak sie dzieje biorąc pod uwagę tucz przemysłowy trzody chlewnej. W paszach wykorzystuje się różnego rodzaju związki chemiczne powodujące większe przyrosty masy i krótkim czasie. Cytuj https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/11022-kpps-czyli-klub-przyjaci%C3%B3%C5%82-pana-s/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fentel Opublikowano 21 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij #16 Opublikowano 21 Lutego 2007 chyba ze wymyślą "pompowanie" mięsa na żywca :wink: Kulturyści już wymyślili Cytuj fentelzadymiacze wszystkich krajów łączcie sięORMO czuwa !!!!! bo Milicja śpi ! http://www.wedlinydomowe.pl/articles.php?id=1256www.rufi.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 21 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij #17 Opublikowano 21 Lutego 2007 BonAir napisał ostatnio kupiłem w supermarkecie golonkę indyczą "w promocji", aby zrobic sobie ulubioną szyneczke w szynkowarze. Jakiez bylo moje zdziwienie, kiedy szynka nie wyszla "jak zwykle", tylko bylo jej prawie o polowe mniej - drugie pol, to byla jakas niezbyt ladnie pachnaca ciecz... Szynka poszla do kosza. Ja miałem podobną historię z boczkiem surowym kupionym w makro. Duży kawałek boczku (boczek był z kostkami) w trakcie pieczenia zaczął się kurczyć i zmniejszać, a płynu w naczyniu żaro było coraz więcej. Pod koniec pieczenia zostało z boczku 1/3- 1/2 i pływał w dużej ilości płynu. Podobna historia była z szynką którą kupił sąsiad w innym markecie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andrzej k Opublikowano 21 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij #18 Opublikowano 21 Lutego 2007 Witam Jeżeli wiem to gęsie wątroby już "pompują " przez mechaniczne wprowadzanie pokarmu do żołądka. Pozdrawiam Cytuj Niech pożywienie będzie naszym lekarstwem .Konserwanty zabijają powoli !!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vater Opublikowano 4 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij #19 Opublikowano 4 Kwietnia 2007 Kupuj mięso z kością, w dużych kawałkach, takie trudniej nastrzyknąć. Dobra rada.Mięsa z kością jeszcze nie da się nastrzyknąć. Miro Mylicie się Panowie. Technika idzie do przodu. To już też się da zrobić. Nastrzykiwarki posiadają głowice z igłami ,z których każda niezależnie jest dociskana. W przypadku natrafienia na kość zatrzymuje się nie dziurawiąc jej. 2,5-3,0 mm igła robi swoje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
irek-74 Opublikowano 6 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij #20 Opublikowano 6 Kwietnia 2007 Są na rynku takie środki że wystarczy na noc zanurzyć w nim mięso a rano jest go o 30% więcej. Nie kupujcie mięsa w marketach bo tam wstawiają duże firmy i oni idą na wydajność . A w większości to mięso z EWG. Cytuj Im więcej dymu tym więcej smaku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wdw Opublikowano 6 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij #21 Opublikowano 6 Kwietnia 2007 Są na rynku takie środki że wystarczy na noc zanurzyć w nim mięso a rano jest go o 30% więcej. Nie kupujcie mięsa w marketach bo tam wstawiają duże firmy i oni idą na wydajność . A w większości to mięso z EWG. To my dzisiaj już mamy z tym problemy, a co będzie za 10 lat? :sad: Cytuj idę napić się herbatki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rzerzol Opublikowano 6 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij #22 Opublikowano 6 Kwietnia 2007 Z potentatów Sokołów oferuje duże elementy(szynki,łopatki) pod marką USK (uczta-smaczne i kruche), które są "zrobione " na 106% pozdrawiam - Cytuj Rzerzol Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
irek-74 Opublikowano 6 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij #23 Opublikowano 6 Kwietnia 2007 Mam nadzieje że się opamiętamy i wrócimy do tłustych świnek ze wsi (jestem rolnikiem).Bo na razie szukamy chudego i taniego,to mamy. Cytuj Im więcej dymu tym więcej smaku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wiesiorek Opublikowano 6 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij #24 Opublikowano 6 Kwietnia 2007 Masz rację Irek. Również jestem ze wsi , choć mieszkam teraz na stałe w Krakowie, ale na wsi pozostał brat i robiąc wędliny z świnki chowanej tradycyjnym sposobem tzn. buraki i śruta ze zboża to mięsko ma całkiem inny smak i zapach. po prostu jest inne. Kupuję przeważnie w Makro mięso dla własnych potrzeb na kiełbaskę lub wędzonki i bywa różnie z tym mięskiem. Jeżeli macie możliwość kupienia świnki u gospodarza i w dodatku u takiego który nie chowa na koncentratach paszowych to naprawdę polecam . Warto choć raz spróbować. Pozdrawiam wszystkich. Cytuj Pozdrawiam Wiesiorek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vater Opublikowano 6 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij #25 Opublikowano 6 Kwietnia 2007 Są na rynku takie środki że wystarczy na noc zanurzyć w nim mięso a rano jest go o 30% więcej. Nie kupujcie mięsa w marketach bo tam wstawiają duże firmy i oni idą na wydajność . A w większości to mięso z EWG. Nie ma jeszcze takich środków . Tak duży przyrost wagi mięsa wodą jest możliwy tylko poprzez nastrzyk specjalnymi maszynami, żeby mięso z kolei utrzymało taką wodę musi zostać poddane obróbce termicznej, aby związki dodawane do solanki mogły zżelować i zatrzymać wodę wewnątrz produktu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.