Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Nie pomagają żadne środki chemiczne, mrówki wracają jak bumerang. W okresie zimowym podczas ogrzewania zajmują każdy ciepły kąt. Kiedyś były w modzie mrówki "faraonki" teraz są dużo mniejsze i uwielbiają pieczywo, smażone mięso, cukier, mąkę i wiele innych produktów. Może jest jakiś środek lub sposób, żeby się pozbyć natrętów.

Mój Ojciec wiem,że stosował swego czasu jakiś proszek do lutowania z mieszany ugotowanym żółtkiem jajka. Posypywał tym miejsca "kursowania" mrówek
Witaj ja w ubiegłym roku miałem taki sam problem.Żadne środki nie działały,i zrobiłem coś takiego:wszystkie miejsca gdzie się one pojawiały wypryskałem wybielaczem "acze"Przede wszystkim teren wokół domu to znaczy miejsca gdzie stykają się ściany z pozbrukiem.oraz wjście do domu wraz z korytarzem.U mnie to poskutkowało!
W życiu trzeba być twardym jak chleb z biedronki.

W okresie zimowym podczas ogrzewania zajmują każdy ciepły kąt.

Może wstawisz jakieś fotki swoich mrówek.

:grin:

http://images43.fotosik.pl/1180/cf5743008b743b6dm.png

"Kiedy pracuję, to pracuję, a gdy mówię, że pracuję, to tylko mówię."
 

U mnie parę razy pomógł taki preparat: http://www.gardeneo.pl/asortyment/agropak/mrowkogran-i-mrowkogran-turbo/1302

 

Ania podpowiada mi też, że bardzo skuteczny jest zwykły proszek do pieczenia.

Nie pomagają żadne środki chemiczne, mrówki wracają jak bumerang.

Andyandy , swego czasu mieliśmy podobny problem z mrówkami , ale były to raczej faraonki.Stosowalismy różna sposoby a one wędrowały sobie po prostu wszędzie.Pojawiały się w chlebie, cukrze itp. Ja nawet chowałam chleb do lodówki bo niby malutkie owadziki ale miałam ogromne '' obrzydzenie''.

Pamiętam że Andrzej kupił w sklepie ogrodniczym jakis preparat, nazwy nie podam bo to było parenaście lat temu. Były to takie dwa malutkie pojemniczki takie 3/3 , które przykleiliśmy w takim miejscu gdzie najczęściej się pojawiały.Ja akurat umieściłam je w kuchni na kafelkach, na ścianie ... i nikt by nie uwierzył zjadały ten preparat ale już więcej sie nie pojawiły.

Z tego co wiem nigdy nie ciężko się jest pozbyć się tego '' natręctwa'' do puki nie zginie ''matka'' czy samica tychże owadów.

Powiem szczerze że od tego momentu mamy spokój... :wink:

Spytaj w sklepie ogrodniczym... może uda Ci się kupić taki preparat.

Pozdrawiam Halusia

"idę wolno, ale nie cofam się nigdy"

http://emotikona.pl/gify/pic/kotek.gif

Ja miałam mrówki , ale przed domem (wynosiły mi piasek spod kostki :devil: ) Posypałam zwykłą solą i zalałam szklanką octu... :blush: Drobne ''chamstwo'' , ale mam spokój ... :cool:
Einshel ,, Jak 'se' człowiek sam nie zrobi , to mu nikt nie zrobi...:) ''

Dziesiąt lat temu miałem faraonki w spiżarni.

Przypadkiem na półce stał maleńki otwarty słoiczek dżemu z ?dyni?

Zobaczyłem, że nad tym dżemem jest czarna, gruba warstwa mrówek.

Zakręciłem słoiczek, wyrzuciłem do śmieci.

Miałem spokój, wyłapałem chyba wszystkie. :grin:

Cisza,spokój, a ja robię to co umiem najlepiej: NIC

Miałem podobnie do póki nie zastosowałem proszku Substral:

http://www.gardenogrodniczy.pl/699,substral-na-mrowki-zwalcza-gniazdo-saszetka-100g.html

 

W domu tam gdzie wychodzą mrówki posyp proszkiem i zostaw je w spokoju.

Mrówki zaniosą proszek do gniazda i będzie po nich.

 

Dodatkowo posyp środkiem wokół domu, wszędzie gdzie je zobaczysz.

Po 2-3 dniach powinno być po kłopocie.

www.wyroby-domowe.pl
 Miro zaprasza na zakupy.
oscommerce.gif
Własne wyroby? To prostsze niż ci się wydaje
Blog:   Wyroby domowe wg Miro
FB:  Własne wyroby domowe
 
Doładowanie forumowej świnki-skarbonki za FREE- KLIK

Gość Anonymous
Mrówki są bardzo uciążliwe w pasiekach, jeden sposób to posypywanie ich siedlisk wapnem hydrolizowanym, lecz gdy deszcz spadnie wapno już nie działa i znów trzeba posypać. Ja bardziej radykalnie postępuję, gdy pszczoły zakończą loty, mrówki opryskuję środkiem ochrony roślin z dawką i preparatem jak na stonkę ziemniaczaną, 3-4 razy w odstępach. Tak samo pomiędzy murem a chodnikiem, lecz to jest wszystko na zewnątrz, daleko od jedzenia. Zapachy typu nać z pomidora nic nie daje.

Mrówki lubią BORAX w proszku z cukrem pudrem, /ten do lutowania i izolowania/. Srodek stary świat ale skuteczny.

Powodzenia

BODEK

Tak palnę.

 

Czy pomogło by może topienie niedopałków wypalonych papierosów (pety/kipy) w jakims szklanym pojemniku z wodą ? Można by wlać to do ręcznej spryskiwarki + ocet + roztwór soli i spryskać miejsca gdzie to łaźi. ?!

 

Na mszyce i termity zadziałało kiedyś... :cool:

 

[ Dodano: Sob 03 Gru, 2011 23:09 ]

Aha.. Wiem że dodaje się do tego miksa zwykły płyn do mycia naczyń... :???:

Wszystko ma jeden koniec, ale kiełbasa ma dwa ..

BORAX w proszku

Dla mnie bomba, tylko zmieszałam go z gotowanym żółtkiem. Zadziałał, jak nic do tej pory.Kupisz w każdej aptece.
Dużo nie znaczy dobrze ale dobrze dużo znaczy.
Początek lat 80-tyvh były tylko czeskie płytki na mrówki, które słabo działały i należało samemu uważać. Zrobiłem mieszankę hermolu , kleju do uszczelki, kremu do golenia i rozpuszczalnika xylen. Mikstura bardzo powoli oddawała swoje składniki do parowania i odpowiednio wklejone na ścieżkach mrówek skutecznie usunąłem z całego pionu mrówki faraonki. Nie mam pojęcia który składnik zadziałał myślę że wszystkie :grin: Nabyłem preparat "Bros" do mrówek reklamowany przez fachowców. O efektach napiszę. :wink:

Formicid

 

http://allegro.pl/listing.php/search?string=Formicid&category=0&description=1&sg=0 dwa lata temu również miałem problem z mrówkami po zaaplikowaniu im tego specyfiku problem znikł

można rozsypać preparat lub rozpuścić w H2O i opryskać drogi po których wędrują mrówki,

próbowałem kilku środków brosy, mrówkofony itp. nie działały

Sent from my Nokia 1011
  • 7 miesięcy temu...

Przyleciały do mnie mrówki :sad: :!:

 

Wszędzie ich pełno u mnie w tym roku.

Nawet powłaziły mi z larwami do doniczek z ziołami w ogrodzie, bo tam niższy poziom wody/deszczu.

A chciałam zioła uchronić przed chwastami.

Muszę kupić Formicid, bo te inne środki nie podziałały.

 

 

 

Umnie na ogrodzie tez sie kilka mrowisk zrobiło... w ziemi, pod kamieniami... masakra, wczoraj odkryłem wielki mroowisko miedzy deskami pod gumą... mam trochę dech i belek, bratu z budowy zostało i leżą przykryte obok garażu u mnie, ostatnio chcaem przykrycie poprawić i szok przeżyłem...

MIŁOŚĆ

JEST PIĘKNYM KWIATEM

KTÓRY KWITNIE

POŚRÓD CHWASTÓW

podobno proszek do pieczenia jest dobrym środkiem na ich zwalczanie
W życiu trzeba być twardym jak chleb z biedronki.
A my kiedyś mielismy mrówki w domu.A pozbyliśmy się ich w bardzo prosty sposób.W pokoju ustawiliśmy miseczkę z wodą z cukrem, zrobiliśmy im drabinkę z patyczka i same wszystkie się potopiły z łakomstwa.Wniosek jest taki ,że łakomstwo nie popłaca, ale metoda jest skuteczna :grin:

Ten, kto mówi kłamstwo, nie uświadamia sobie,

jak wielkiego zadania się podejmuje,

bo będzie musiał wymyślić

jeszcze dwadzieścia innych kłamstw,

żeby podtrzymać to jedno.

(Alexander Pope)

Nie odpowiadam na PW.

wiele rzeczy przepraktykowałem i tylko formicid dał radę bydlakom :devil:

miałem na działce mrówki co mi ścianę drewnianego budynku przegryzały :shock: jak kiedyś wsadziłem w mrowisko trzonek od grabi to się prawie cały schował :devil:

Sent from my Nokia 1011
Ja jak sie wprowadzilam do naszego domu, to mrowek na oko nie bylo widac, ale kiedy dziecko zostawio kosc od kurczaka na szafce w kuchni, po pol godzinie znalazlam cos czarnego ruszajacego sie na talerzyku. Jedynym ratunkiem na taka ilosc mrowek okazal sie talk i baby powder( puder?) . Na drugi dzien bylo duzo sprzatania po tym pudrze, jednak warto bylo, pozbylam sie mrowek. Jeszcze co zrobilismy obsypalismy dom dookola puderm, to wszystko. Deszcze pozniejzmyl bialy proszek a mrowki znalazly sobie inn e miejsce do zycia.

Be you.

The world will adjust.

The future belongs to those who believe in the beauty of their dreams.( Eleanor Roosevelt) 

SOBOTA - okazało się że czerwone mrówki mają gniazdo przy samej piaskownicy mojej córci. :devil: Bros (czarna butelka ze spryskiwaczem oraz Aprox fioletowe granulki) nie dały efektu do niedzieli.

NIEDZIELA - :devil: czarne worki foliowe, i kopanie dotąd aż nie było ich widać w wykopie - wykop 80cm x 100cm x 40cm gł. EFEKT brak czerwonych - przyleciała inwazja latających więc BROS wiadereczko 0,5kg proszek :grin: do rozpuszczania i podlewanie konewką. Latających brak a przy okazji zniknęła część czarnych ogrodowych z którymi nie walczę do chwili minięcia progu domu.

WTOREK - w piaskownicy ok 15szt czerwonego towarzystwa które szukało gniazda :grin: :grin: :grin: nie znalazły

P.S. Wysypałem towarzystwo z worków po drugiej stronie rzeki 800m od domu, a niech tam mam serce.

Proszek do pieczenia u mnie nie pomagał na czarne w domu.

Gość Anonymous
Ja pryskam środkami ochrony roślin. dobry jest Bi58, w działkowcu, działa i w ziemi, kilka razy w odstępach w czasie - mocna trucizna i wydajna. Nie pryskać warzyw, a obok gdzie mrówki. Każdego roku problem z nimi, potrafią zniszczyć młode drzewka, a starsze zastopować w rozwoju.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.