Ciemne wędzonki- co robię źle

[@halusia@]

Teraz jestem zadowolony z moich wędzonek, nie widać śladów ciemnego nalotu no i ten smak:). Może dziś troszkę za krótko wędziłem, ale bałem się, że znów się okopcą

Nie będziesz miał okopcone jeśli będziesz trzymał odpowiednią temp...

Patrząc na fotki to rzeczywiście mógłbyś czas wędzenia trochę wydłużyć . :wink:

Ale jak na początek to :clap: :clap:

[miro]

Czy o ten nalot pytałeś ?

 

[krisk]

Tak dokładnie, niżej w prawo też widać. Teraz, gdy wędzonka poleżała w lodówce to już go nie widać. Może to była sól?

[Bagno]

4. Po sparzeniu:

Baleron

I tu mam pytanie, na powierzchni pojawił się biały nalot, co to może być?

Wygląda na kryształki soli, które mogły powstać w wyniku intensywnego osuszenia powierzchni mięsa a później przeniesienia w wilgotne miejsce.

[spec202]

Wędzonki są rewelacyjne , i proszę Cię kolego nie szukaj dziury w całym.

Odrobinka nalotu (tak jak kol. Bagno napisał wyszła sól na wierzch) wystarczy lekko przetrzeć na sucho i niema.

 

Nie przyglądałem się deflektorowi (tylko miniaturę zdjęcia widziałem) chyba za szczelna , ale jak się tak owędziło to musi być dobra :clap:

Gratuluję wyrobu I klasy :thumbsup:

 

Teraz jeszcze tylko ekspert Pan Doktor biedronka musi zatwierdzić ze swoją asystentką V

 

I jesteś mistrz :grin:

 

 

Pozdrawiam

[miro]

Wędzonki są rewelacyjne , i proszę Cię kolego nie szukaj dziury w całym.

Z drugiej strony kto pyta nie błądzi. :wink:

[krisk]

...

..

 

Teraz jeszcze tylko ekspert Pan Doktor biedronka musi zatwierdzić ze swoją asystentką V

 

I jesteś mistrz :grin:

 

 

Pozdrawiam

 

Hmm, tego nie załapałem :question:

[miro]

To fakt, zatwierdzenie musi być. :grin:

[miro]

Doktor się nie wypowie bo do biedrony na zakupy pojechał.

[zbig3133]

Pan Doktor biedronka musi zatwierdzić ze swoją asystentką V

to jest 100% naszych odczuć z Ich wypowiedzi

[_Krzysztof_]

Wg Waszych porad zrezygnowałem ze szmaty i przykryłem beczkę kilkoma deskami:

czy ja źle widzę, czy to płyta wiórowa ze starej szafki?

[arkadiusz]

Wędzonki wyszły całkiem całkiem, ale ja bym z tych płyt wiórowych do przykrycia zrezygnował.Zawsze jak miałem beczkę to wędziłem na odkrytej, ewentualnie zimą przykrywałem tak z 1/3 workiem jutowym.

[kreon13]

A ja jako doktor ze Śląska składam Ci szczere gratulacje!!!! Nie czepiaj się wyszły SUPER :clap: :clap: :clap:

[krisk]

Wg Waszych porad zrezygnowałem ze szmaty i przykryłem beczkę kilkoma deskami:

czy ja źle widzę, czy to płyta wiórowa ze starej szafki?

Tak, nie mialem desek, więc wykorzystałem takie płyty. Myślę, że w niczym to nie przeszkadza, zwłaszcza że temp. wędzenia nie była wysoka.

 

[ Dodano: Sob 18 Sie, 2012 16:33 ]

Wędzonki wyszły całkiem całkiem, ale ja bym z tych płyt wiórowych do przykrycia zrezygnował.Zawsze jak miałem beczkę to wędziłem na odkrytej, ewentualnie zimą przykrywałem tak z 1/3 workiem jutowym.

Takie przykrycie pomaga w uzyskaniu temperatury, deflektor znacznie ją obniżył, bez przykrycia byłoby za zimno.

[Marcin Loren1]

a ja trochę odświeżę temat! też mi wychodzą ciemne wędzonki! Po peklowaniu mięsko ocieka 12h w pomieszczeniu w którym mam wędzarnię , osuszam je w komorze jakąś godzinę przy otwartych drzwiczkach (kupa dymu w ciaperkuchni) i potem wędzę w około 50 st. Tylko że moja wędzarnia ma palenisko bezpośrednio pod wędzonkami, dzieli je jedynie blacha włożona na siadkę! Dymu mam zawsze bardzo dużo a ognia staram się mieć mało!

CO JEST GRANE??? :question: :shock:

[arkadiusz]

CO JEST GRANE???

W wędzarni osusza się bez dymu jedynie trzeba zgromadzić żar i osuszać.Jak się osuszą to wtedy puszczamy dymek. :grin:

[Marcin Loren1]

Ja rozumiem! Tylko nie wiem jak to zrobić zeby był żar a nie bylo dymu w komorze 1*1*2 m? Jak coś się tli to musi być dym! Chyba że się mylę! Spróbuję w sobotę z kiełbasą!

[arkadiusz]

Poczekaj aż drewno się spali i pozostanie sam żar i możesz wtedy włożyć wędzonki do wędzarni i zacząć je osuszać.Powinny być przed włożeniem już wstępnie osuszone i mieć temperaturę pokojową.Trochę dymu zawsze się pojawi ,ale staraj się żeby było dużo żaru a mało dymu.Wędzarnia z bezpośrednim paleniskiem choć Twoja taka nie jest bo masz blachę na spodzie jest wędzarnią nieco trudniejszą do opanowania niż wędzarnia z kanałem.

[andrzej1501]

Marcin Loren1,

Kolego, żar otrzymasz już po spaleniu drewna przy udziale dużej ilosci powietrza, czyli najpierw rozpal ogień pod wędzarką i podłóż sporo drewna i rozszczelnij wędzarkę. Jak już drewno sie przepali i nie będzie już dymu, wtedy dopiero włóż kiełbasę i zacznij osuszanie. Po osuszaniu dokladasz drewna i zaczynasz dymienie przy zmniejszonym dopływie powietrza. Widzę, że kolega Arkadiusz już udzielił ci fachowej porady! Trzymaj się jego wskazówek a wszystko będzie OK. Pozdrawiam!

[Marcin Loren1]

Napewno masz rację! Spróbuję! Blacha jest położona nad paleniskirm! Ta wedzarnia ma chyba z 30 lat! Ojciec mojego teścia byl masarzem. Niestety zbyt późno się poznaliśmy!

[Einshell]

Pokaz jakieś fotki tej wędzarni... :grin: chętnie 'zalukamy' co tam i jak tam rozwiązać.... Pozdro!

[Marcin Loren1]

Dopiero w piątek wieczorem niestety! Będę zawozil kiełbaski do ociekniecia! A w sobotę od rana zadyma!

[Einshell]

Skoro blacha jest tylko położona , to można ją zdjąć ... Zawsze 'trochę' drewna trzeba poświęcić , na rozgrzanie , osuszanie itp. , ale się opłaca - biorąc pod uwagę ''efekt końcowy''... :grin:

[Marcin Loren1]

Jak blachę wyciagne to plomienie będę mial bezpośrednio pod miesem a ostatnio wędze na 2 piętra! Blacha pozwala cieplo bardziej na boki rozprowadzić!

[Einshell]

No to zrób tak , żebyś miał '' ŻAR'' bezpośrednio , a nie ogień... Na to nałóż szczapki drewna ...i zamknij - PRZYMKNIJ drzwiczki... i ...siedzisz spokojnie...