Turystyka

[karolszymczak]

JacekC, Rozumiem ze na powitanie słynne i smaczne żeberka Jackac :grin: :lol: powodzenia chłopaki!!

[Ela]

JackuC-może uda Ci się wkleić jakąś fotkę morsów?

My (mam nadzieję) zobaczymy Was na żywo.

Pozdrawiamy.

[Wirus]

Jacku jeśli będziesz miał możliwość uściskaj Elę, Kolunię no i oczywiście Grzesia.

[JacekC]

Witajcie.Stoimy na kotwicy na 710 km i tyle morsy mają za sobą.Do mety pozostało już i aż 31 km.Jeśli Morsy dopłyną , a jestem pewien,że tak ,to ich wyczyn będzie wpisany do księgi rekordów Guinesa(chyba tak się to pisze).Morsy to 5 twardzieli i 2 twardzielki.

Ela szykuj już sery bo obiecałem , że będą na sobotnie śniadanko.Mam do dyspozyji ponton więc nie powinno być kłopotu z dobiciem do brzegu (stoimy ok. 14 km od Ciebie).Fotki Morsów postaram się wkleić po powrocie.Serdeczne pozdrowionka .

[karolszymczak]

JacekC, Ucałuj Elunię i Kolunię i trzymajcie się!!

[Wujaszek Tom]

JacekC, Czy jest szansa na Autografy od mistrzów ? :clap:

[Ela]

Bardzo dziekuję za buziaki,Jacek przybył,wycałował,wyściskał :grin:

Ekipa przepłynęła chwilę temu,mors w tej zimnej rzece..............brrrrrrrrr

Niesamowicie miło,wrażenia przecież niecodzienne.

Serki pojechały,mam nadzieję,że będą smakowały.

Kilka fotek.

Jacku,dziękuję za odwiedziny,zapraszam częściej.

Drzwi u nas zawsze dla Was wszystkich otwarte.

[Gonzo]

mors w tej zimnej rzece..............brrrrrrrrr

"Mors piankowy" , niemniej za kilometry :clap: :clap: :clap:

 

Pozdrawiam :wink:

[JacekC]

Elu dzięki za fotki.Płyniemy dalej bo do mety zostało 9 km.

Serki będą na kolację więc poźniej napiszę o opiniach.

Pozdrawiam.

P.S.Koluni nie było więc Elę wyściskałem i wycałowałem ile wlezie ... :wink: :grin:

[JacekC]

Witajcie.Ok. 16.40 Mors dopłynął do 741,6 km , a tym samym rekord ustanowiony.Wielki szacun bo wyczyn to wielki.Dziś były najtrudniejsze warunki , niekorzystny wiatr i zero nurtu , tak ,że do tej pory Morsy pokonywały od 8 do 10 km. / godz. A dziś ... 3 km./ godz. Wielkie gratulacje!!! Jutro uroczyste wpłynięcie do Szczecina o godz.12.Pozdrowienia dla całej WB.

Wasz reporter JacekC ... :wink: :grin:

[@halusia@]

Jacku gratulacje dla uczestników tej wyprawy. .. to jest bardzo wielki wyczyn z narażeniem życia :shock: Podziwiam i pozdrawiam :wink:

[andrzej k]

Jutro uroczyste wpłynięcie do Szczecina o godz.12.Pozdrowienia dla całej WB.

 

Jacku , proszę pogratulować i wycałować morsów od WB :clap:

 

 

Pozdrawiam

[EAnna]

JacekC,

Gratulacje dla morsów :!:

Czy możesz nam przybliżyć formułę tego wyczynu?

[JacekC]

Witajcie.Impreza zakończona.Rekord ustanowiony.Serki Eli zrobiły na statku furorę.Morsy żałowały,że Ela nie mieszka gdzieś bliżej początku,środka i końca trasy ...

Aniu,Morsy wypłynęły z Czech w sile 5 facetów i 2 kobitki i systemem sztafetowym (zmiana co godzinę) pokonały 741,6 km .Byli asekurowani przez dwa jachty motorowe z ratownikami na pokładzie oraz statek-baza z lekarzem na pokładzie.Płynęli od 7 rano do 15 - 17.

Jak się okazuje Odra to przepiękna rzeka z olbrzymią ilością różnorakiego ptactwa( w najbliższym wydaniu magazynu national geographic będzie fotorelacja) i niestety pozbawiona infrastruktury.Głównym przesłaniem Morsów było hasło "Przywrócić żeglugę na Odrze" , a wieźliśmy na pokładzie symboliczną ostatnią tonę węgla ze Śląska do Szczecina.

Jeśli ktoś jest zainteresowany to na stronie morsy Dębowa jest już galeria zdjęć z całego spływu.Pozdrawiam i w tym temacie nie będę już przynudzał.

[Kruszynka]

.Pozdrawiam i w tym temacie nie będę już przynudzał.

Jacku na pewno nie przynudzasz .Informacje jakie zamieściłeś były i są bardzo ciekawe. :lol: Gratulacje!

[Darino]

a wieźliśmy na pokładzie symboliczną ostatnią tonę węgla ze Śląska do Szczecina.

morsy Dębowa

:clap:

:grin:

[Zbój Madej]

Impreza zakończona.

http://wiadomosci.wp.pl/gid,14048176,title,Przeplyneli-700-km-w-lodowatej-Odrze-zdjecia,galeria.html :clap:

[karolszymczak]

gratulacje cieszę sie bardzo nie samowity wyczyn!!!

[Ela]

Razem z Darkiem popieramy akcję propagowaną przez Morsy.Gratulujemy takiego rekordu.

"Sucharski" właśnie przepływał koło nas,zapewne wraca do domu.

A ja się cieszę,że serki smakowały. :lol:

[lesław Kępiński]

Chylę czoła dla śmiałków i reszty załogi. Ale czy ostatnia tona??? Może coś się ruszy nie doceniamy szlaków WODNYCH w POLSCE a szkoda.

pozdrawiam

[JacekC]

Własnie wróciłem do domu.Masz rację Elu Sucharski dziś rano wyruszył w rejs powrotny do Kędzierzyna.Morsy pojechały autokarem wczoraj wieczorem.Pozdrawiam.

[Henio]

Może coś się ruszy nie doceniamy szlaków WODNYCH w POLSCE a szkoda.

Racja - miałem okazję poznać kilka szlaków wodnych na świecie . Prym wiedzie Europa Zach. Byłem pełnomorskim statkiem w Duisburgu , to Zagłębie Ruhry , tłok na Renie niesamowity . We Francji Sekwaną popłynęliśmy do Rouen . W Anglii zwiedzałem Perth - sam środek Szkocji.W Ameryce Południowej byłem w Guajakil po banany , niesamowite uczucie gdy się płynie w nocy i zaświeci reflektorem w dżunglę , same świecące się oczy zwierzaków .

Naszą Wisłą dopłynąłem pod Kwidzyn , a miałem tylko 72 cm zanurzenia i straciłem ster , po drodze spotkałem tylko jeden mały jacht co to płynął do Tczewa i miał podniesiony kil.

Narzekamy na korki na drogach , a ile tirów mogło by być mniej i by było taniej gdyby rzeki były żeglowne , powodzie też by nie dawały się tak we znaki . Jest to tylko marzenie , bo wszystkie mosty na Wiśle są niskie i jedynie okręty podwodne by sobie radziły .Odra była sprawna , ale zaniedbano ją i mamy skansen .

Brawo dla uczestników wyprawy , może decydenci na górze zaczną w końcu myśleć o gospodarce , a nie swarach .

[EAnna]

Odra była sprawna , ale zaniedbano ją i mamy skansen .

O ile wiem spławny jest kanał z Gliwic do Wolfsburga. Wozi się nim węgiel dla VW.

W niektórych miejscach koło Wolfsburga kanał przebiega nad jezdniami.

[JacekC]

Masz rację Henio.Jako laik w tych tematach wyliczyłem , że jedna barka zabiera tyle węgla co 40 tirów ...Jeśli cała Europa ma żeglowne rzeki to coś w tym musi być...Miejmy nadzieję , bo tylko to Nam pozostało ,ze wyczyn Morsów zwróci uwagę i ... Może coś się zmieni.Ja po tym rejsie dojrzałem do zakupu łódki , choćby po to by pływać do Eli po pyszne serki... :thumbsup: :clap:

[andrzej k]

W niektórych miejscach koło Wolfsburga kanał przebiega nad jezdniami.

 

E Anna zgadza się , widziałem to . Jedno z wejść do fabryki VW prowadzi pod kanałem , miałem okazję przechodzić jak maszerowałem zwiedzać zakład w 1981roku :grin:

 

 

Pozdrawiam