Wędlinowanie prymitywistyczne czyli miło spędzamy czas... :)

[ziezielony]

 

jołjołjoł Siby

 

  

 

  

 

Pozornie nic się nie dzieje, dzień krótki, zizizimno, mokrawo, niezbyt piknikowo....chociaż...

Gdzieś na peryferiach cywilizacji.... tli się coś...

 

  

   

Jakby... Macica... ... błyskają noże, mglą dymy, pobrzękuje szkiełko, popierduje Hendzior kleksząc batonami multikalibrowymi....przędzą wędliniarską ograniczanymi, kontrolowana nieodzownie temperatura wewnątrz batonów...

Wartko się aktywizujemy w jakże sprzyjających warunkach meteo....

Temperatury wybitnie kiełbasowe są impulsem do kolejnych spontanicznie wydalanych przez Macicę salw, wręcz kanonady kiełbasofilskiej....

Masturbatorium zwoi notorycznie, konstrukt za konstruktem...

Bulbulatorium w swej głębi jednostajnie zmniejsza kubaturę, okazało się ,że i tak zbyt małą

Z perspektywy widać jak peklosól zmieszana z mięchem świniowym lub/i krowowym potrafi zmienić puste łby, jak wpływa dobroczynnie na stosunki społeczne, poszerza wstydliwie wąskie możliwości manualne...

Zbiegły zapiątek znamiennym się okazał, nie wiem jak u Was ale Kolektyw poddymił na 3 (trzy!!!) wędzarynki

Kruma, Manjan, zzy...

Rewię w swej formie zorganizował Kruma... Spotkanie koedukacyje (!!!), wieloetapowe (kilka dni, bez noclegów ), ...płynne acz głębokie, z ziemniakami pieczonymi, pozyskiwaniem drwa olchowego ku uciesze Wędzarników. Może uzysk do czasu niezbyt imponujacy. Lecz projekta przyprawiennicze, pieszczenie tego farszu, cyzelowanie batonów, smaganie dymem... nawet jak polewali to łzy mieli w oczach nikt nie pamięta czy ze wzruszenia li od tego dymu olchą, sumiennie sezonowaną, żarzonego....

--------

Przykładowo z 15 paź...

 

  

 

Dojrzewająca .... podwędzana... z orzechami i bez

 

Konstrukty, tych wykoników, se przypomniałem, że mam nie przy sobie- trzeba uzupełnić!!! Prędko możliwie bo się zawieruszą umykajac w natłoku

Aktualny wykonik, brak boczulków i szyneczek- w kąpieli parzelniczej wtenczas...

 

 

Ostatnio w serdolniku...dynamiczne zmiany aranżacji, chaos się wdziera...  czasu brak...

 

 

....szczęśliwie temperatura w miarę stabilna... no i jeszcze jest

 

 

Lussseirosssowo.....

 

Wszystko wykonywaliśmy w warunkach garażowo/piwnicznych, dysponując wspólnymi doświadczeniami, pokładami dobrego humoru, prymitywnymi narzędziami i metodami. Zachowana podstawowa higiena, restrykcje temperaturowe i Zdrowy Rozsądek
Polecam Wszystkim taki rodzaj spędzania czasu...

Edytowane 14 Listopada 2016 przez ziezielony

[@halusia@]

 

 

Pozornie nic się nie dzieje, dzień krótki, zizizimno, mokrawo, niezbyt piknikowo....chociaż... Gdzieś na peryferiach cywilizacji.... tli się coś

 

 

Pozory mylą Karolku... za dużo nie czytałam wiesz sam dlaczego

Fotki mówią same za siebie.... dojrzewająca wygląda bosko

[Muski]

Nooo Panocku Cuda cudeńka

[qba-69]

Zieloniutki, język do gardła ucieka 

[ziezielony]

Halusiu, dojrzewające czas niechybny we wory pozamykać... aby do świąt

Qba... czeczerwienię się

Muski, pozdrowionka serde(l)czne od Bliźniaczki

-------

Suplementa do produkcji przeszłych, tak dla porządku w wącie

Taka sytuacja...konstrukta niezbędne dla poprawności technologicznej, jakoś tak się koncentrację i pamięć zatraca... czasami...

 

 

 

 

[Muski]

No nie wiedziałem Karolu że ty taki zdolny szyfrant jesteś   ja to robię w ex-u  . chyba musze swoje zapiski zacząć opisywać  

A Uroczej Bliźniaczce braterskie uściski  

[Maciekzbrzegu]

@ziezielony  cóż dodać  widoki pejzażowe  przepiękne , poczyniania znakomite , szyfranty kiełnbasowfilskie zatrważojąco zaszyfrowane zamierzenia przebiegle a wyniki powolające   

Edytowane 16 Listopada 2016 przez Maciekzbrzegu

[ziezielony]

Muski , Maciek

-------------

 

 

Obowiązek mnie popchł ku opróżnieniu rurek z wody...na działce.

Padło na zapiątek 18/20 lis- pogodę wróżyli dobrą, skutkiem czego postanowiłem przykiełbasić tak spontanicznie, pioniersko i zupełnie niezobowiązująco.

Niby.....

Uwędzić postanowiłem w kartonie z paleniskiem bezpośrednim

Oczywiście, że wszystko z luzem gejowskiego zwieracza, z Błękitnej Ostrygi...

Inspirka....

 

 

Kabiny namiastka na warsztacie....

 

 

Nawet ogarnięte zostało, wstępnie (słowo klucz ) wszystko było dobrze...

Temperatura utrzymywała się 35/55* (złowrogie, kasandryczne skoki miewałem), udymienie spoko, ciąg korytarza również...

Trochę dupowato bo deszcz czasem podał- stąd ekwilibrystyczne pokrycie dachu, nienasiąkliwe.

Deflektor z tacki na drutach do kiełbasy...

 

  

 

 

Minus taki, że trwożyłem się niezmiernie i warowałem czujnie między grabiami a drabiną.. stres łagodząc prostymi metodami...

Rozochocony niechybnym sukcesem, zacząłem kombinować ze swoją przydatnością i "podzielną" uwagą...

A to pograbić, a to coś naprawić, kółko dopompować, coś przewieźć... takie tam..

Po 90 minutach  nastąpiła wkypbka absolutna, wręcz monumental wkypb - wędzaryna sie zjarała

Pokornie posprzątałem, Pani ZiezieŻona spokojnie niweczyła wewnętrzne rozedrganie...

Czas pokręcić się za beczką, bęben zostaje

--------

 

ukojenie wkrótce przyszło.... upojne

 

-----

Ostatnio trochę się błąkałem po jakże wyciszonym forum, trochę poczytałem i sknułem kiełbasę, z szynki taką.

Trochę ściąganą ze Szlachty, trochę czerpaną z innych, Znamienitych Kiełbasofilów Konstrukcji.

Nic awangardowego... kiełbasa z szynki - mix płaska, kulka i biodrówka (?)

 

 

Z nowości to, że miodu dodałem to ciekawość, że czosnku granulowanego to lenistwo, że pieprzu to ryzyko, że w piekarniku otrzymałem temperaturę wewnątrz batonu 67/68* to wygoda...

Kiełbasa, oględnie mówiąc, wyszła OK. Lekko Licha Lubieżnie Leniwa...

Fajnie było, Doświadczalsko 

 

 

Wszystko wykonywaliśmy w warunkach garażowo/piwnicznych, dysponując wspólnymi doświadczeniami, pokładami dobrego humoru, prymitywnymi narzędziami i metodami. Zachowana podstawowa higiena, restrykcje temperaturowe i Zdrowy Rozsądek*
Polecam Wszystkim taki rodzaj spędzania czasu...

 

*

Edytowane 22 Listopada 2016 przez ziezielony

[qba-69]

 

 

stres łagodząc prostymi metodami...

 Mógłbyś podzielić się swoimi sposobami Wędzarenka przecudnej urody Szkoda, że strawił ją czerwony kur Mam nadzieję, że choć grabie się ostały całe  

[KURP]

Ziezielony Ty to jesteś jak ten przedwojenny lotnik, co to na drzwiach od stodoły latać potrafi

 

Pomysł z wędzarnyną zajebisty, szkoda że poszła z dymem

[Maciekzbrzegu]

 

 

zacząłem kombinować ze swoją przydatnością i "podzielną" uwagą... A to pograbić, a to coś naprawić, kółko dopompować, coś przewieźć... takie tam..

Jak nic Zły przyszedł od mokradeł i Cię zbałamucił  i uśpił Twą czujność kiełbasowfilską

a następnie dokonał zamachu 

 

 

wędzaryna sie zjarała

z zazdrości bo była ona przepięknej urody 

[Muski]

A tak byłem blisko..... zapach wędzarniczy zalatywał - nalewki na pace się turlały .... nie znalazły adresu GPS..............mówiłem Ty GPS szukaj zazielonego !!!! a on nic - prowadził do Łaz   ale żeby siostry bliźniaczki nie odwiedzić       choć jej nic nie mów         A wędzareczka lak laleczka  

[ziezielony]

 

 

Mógłbyś podzielić się swoimi sposobami

QbQ...C2H5OH, wielopostaciowe, różnobarwne, zarówno nisko jak i wysoko stężane, raczej bezbąblowe... bąble czasem nosem idą

 

 

szkoda że poszła z dymem

Śliwku, nic to, niskobudżetowy wariant... Masturbatorium dalej zwoi systema

 

 

Zły przyszedł

Maćku, doniosłe to alibi... znużonego otumaniła, odrwiła uwodząc... Szeptucha... Go samica   

 

 

nalewki na pace się turlały

Waldku pewnie zwyczajowo w butlach 5l.....

 

 

jej nic nie mów

Lusseirosss, jak studnia

[ziezielony]

jołjołjoł SiBy

Apogeum już wkrótce, trzeba się prężnie stosować, wątki zaplatać i jakoś wyprowadzić.... Święta BN, Nowy Rok...

Harmonogramy niby już znane, temperatura w Macicy idealna- 5*C, Serdolnik również spox- 14*C, wilgotność kuleje, 50%- drobiazg...

Masturbatorium zwoi ciągle kiełbasę  opartą na szynce, próby trwają- co zapiątek, kilka kilko

W zasadzie to za każdym razem jestem kontent a precyzując to Degustanci i Użytkownicy

W ten aktualny również wędzonko się wykroi, jakieś polędwice i boczulągi, serki twarogowe, kiełba gruba... takie tam

Problem mam z klarowaniem wina- jabłko i śliwka.... może ogarnę jakoś ale na BN nie zdążę z nimi..

Dziś z worów polędwicę dojrzewająca wygramoliłem- w smakach trzech- oparta na Redzedzie- kolejny raz, bezbłędna wychodzi...

Zapach...

Opończoszyłem i zakratkowałem- na wiejscowości nowy sklep kiełbasowy otworzyli to se siatkę drobną kupiłem, nawet spoko zaopatrzenie a i ceny chyba normalne

Teraz to już łatwizna...tylko umieć czekać

Lussseirossss....

 

  

Edytowane 1 Grudnia 2016 przez ziezielony

[qba-69]

zieloniutki ozdoby świąteczne nachoinkowe naszykował Urokliwie pokokardkowane  

[Muski]

 kokardki zapewne co Byś smaki mógł rozróżnić po bulbulatorium..... a z klarowaniem to się nie śpiesz ....... w razie konieczności wypijemy z owockami       gorzej jak nam przyjdzie zakusku  z siatką degustować ...........  

[ziezielony]

 

Jołjołjoł SiBy...

Prace doskonalące kiełbachę na kanwie szynki dobiegły chyba do schyłku. Oczywiście nic twórczego ani odkrywczego na mecie nie zaobserwowałem....

Zaskoczony jestem różnicą w segmencie parzenie/podpiekanie.

Pieczone ma ładniejszy kolor, kiełbasa jakby mniej wilgotna i bardziej słona (to zrozumiałe ).

Zmniejszenie ilości peklosoli (peklosól/sól- 1/1) nie wpływa na pogorszenie kryteriów koloru, smaku, trwałości- podganiam witaminą C...

Zapiatek oczywiście w pobliżu wędzarynki spędzony... Owocnie...

Aura sprzyjała, super się wędziło. Zastartowałem 06:30 o 15:30 wszelkie czynności, łącznie ze sprzątaniem zakończone pifffnięciem lekuchnym, później akcentowałem twardsze alko

Zwędzonki plus kiełba Ze'Szynko'wa plus serki twarogowe i capri

 

    

 

Se wiszą oraz się wałkonią lansersko oraz rozkrój, to mięcho krowowe robi robotę...

Miód sprytny jest w kiełbasie bo słodzi i konserwuje, bez miodu słoność jest jakby.. ostrzejsza(???)

Do tej produkcji wody dodałem tylko 50 ml, wcześniej więcej- lepiej mniej...

Pieprz też zredukowałem z 4 do 3 gr/kg, dodając gorczycę wróciłem do konstelacji wcześniej już sprawdzonej

Czy warto było robić takie kółko kiełbaśnicze? Z całą pewnością

 

     

 

Tak gospodarowałem czasem, że jeszcze dałem radę winiawki poprzelewać, nie wszystkie co prawda ale dobre i to

Serki poobracane, drobne prace porządkowe

 

 

Boczek... fajnie się odparzył, mniętki i delikantny....

Oczywiście parzon we worze, rzecz jasna giloretka pozyskana 5 albo 6 setek- nie pamiętam- będzie jako dokład do farszu kiełbasowego

 

Konstrukta pozwolę sobie zwyczajowo podczepić, dawniejszy i lastni

 

    

 

Wszystko wykonywaliśmy w warunkach garażowo/piwnicznych, dysponując wspólnymi doświadczeniami, pokładami dobrego humoru, prymitywnymi narzędziami i metodami. Zachowana podstawowa higiena, restrykcje temperaturowe i Zdrowy Rozsądek
Polecam Wszystkim taki rodzaj spędzania czasu...

Edytowane 5 Grudnia 2016 przez ziezielony

[qba-69]

Koloryzacja wykonana idealnie  W eksperymentowaniu dobre jest to, że za każdym razem odkrywamy wyrób na nowo  

[Muski]

Zerkam łakomie na te Batony i na boczusie - myśli straszne w głowie się kłębią-     czy nam wystarczy na kolacyjkę ?????   

[ziezielony]

odkrywamy wyrób na nowo

Zgadzam się QbQ lecz również daje nam alibi, maskuje yebtza kiełbasofilskiego, legitymizuje poczynania... okołokiełbasowe

Wręcz czyni nas Badaczami

 

 

czy nam wystarczy na kolacyjkę ?????

Lussseiross Muski, wszystko jest zabezpieczone w ilościach ...sutych ... za Wanią powtórzę, nostalgicznie "... ogórcow nie chwatit..."

Edytowane 5 Grudnia 2016 przez ziezielony

[@halusia@]

Osz kurka dawno tu nie zaglądałam.... Ty ziezieziezieloniutki    zaskakujesz mnie swoimi wyrobami

[ziezielony]

 

jołjołjoł SiBy

Jakoś onen zapiątek lussseirossowy.... miał być

Postanowiłem, korzystając z okienka w harmonogramie mięsowym, dopracować płyny

....Kypba, dramat jakiś.... filtry, ręczniki, płukanki, niby w imię Ęstetyki... a wygląda jak w rzeźni , hasło nalewki....

 

 

Sytuacja w Serdolniku się norzy. Jakoś automatycznie zgłodniałem... chyba Pawłow, zdefiniował ten biomechanizm...

  Decyzja.... Ciąć.... Pragnąc....Pod pretekstem sprawdzenia kiełb kwadratnie-owalnych, czychających na długoterminową możliwość spożycia...

 

 

Dobra kiełba, znakomicie synchronizuje z powszechnie występującym, pośród środowiska kiełbasofili płynem/ami. Z brakiem namysłu....

 

 

Łakomy refren....

 

 

...I solówka... dojrzała i z orzechami, smalcem prażonemi... na bębnach roczniaczek, goudotypiczny ...wokaliza w odcieniu malynwóki

 

 

W chórkach zaś... fanklub dojrzewających popopolędwiczek, trójkowo mrzący, w trzech tonacjach, z zaraniem pomarańczowym....

 

 

W poniedziałek/wtorek zakupy w mięsowym, ku finałowi Świątecznemu

Serde(l)czne niedoczekanie.....

 

Wszystko wykonywaliśmy w warunkach garażowo/piwnicznych, dysponując wspólnymi doświadczeniami, pokładami dobrego humoru, prymitywnymi narzędziami i metodami. Zachowana podstawowa higiena, restrykcje temperaturowe i Zdrowy Rozsądek
Polecam Wszystkim taki rodzaj spędzania czasu

Edytowane 10 Grudnia 2016 przez ziezielony

[Muski]

Zazielonutki- pięknie 3xk -kieliszek kiełbasy kser

[ziezielony]

 

 

3xk

 

Karygodnie, Kiczowato - Klubowo

[Muski]

3xk - kolorowo, kapitalnie , kieliszkowo