Skocz do zawartości

Wędlinowanie prymitywistyczne czyli miło spędzamy czas... :)


Rekomendowane odpowiedzi

Kiszone śledzie mam, kupiłem w Szwecji - teraz czekają w lodówce aż przyjdzie ich pora (myślę że imprezę na co najmniej 20 osób można obdzielić) ;)

:D Kurczę, Kurpiu kozacko się zanosi...

https://polkawszwecji.wordpress.com/tag/kiszone-sledzie/

Tęgie znietrzeźwienie, być musi podczas degustacji :thumbsup::laugh:

.... te filmiki, otuchę niweczą :facepalm: 

---------

 

 

Premiera jedzenia kiszonego sledzia w tym roku przypada na 18/8

  :) .....Electro, się człek dowiaduje ciekawostek- trzeci czwartek sierpnia :D

... a metody postępowania z tym.... :facepalm::laugh:

Edytowane przez ziezielony

 

 

. a metody postępowania z tym.... :facepalm::laugh:

Przepłucz wodą, odsącz, skrop oliwą (suto) posyp cebulką i do brzuszka.

Bo w życiu nie chodzi o to by przeczekać burzę, lecz by nauczyć się tańczyć w deszczu.

Jak chcesz zjesc tak jak to jadaja vikingi   :) to zadna oliwa ...

mozna zjesc w taki sposob ..chleb chrubki na to plasterki dobrych ziemniaczkow ugotowanych ze skorka na to filecic sledzika  do tego kwasna gesta smietana i cebulka w kosteczke najlepiej czerwona na wierzch.

Dla tych co lubia i tradycyjnie jedza kiszonego sledzia najlepsza popitka jest mleko ,jak by to nie brzmialo ... ale smakosze tak robia ,osobiscie nie probowalam ale Absolut citron bedzie OK

Edytowane przez electra

Przepłucz wodą, odsącz, skrop oliwą (suto) posyp cebulką i do brzuszka.

 

 

sposob ..chleb chrubki na to plasterki dobrych ziemniaczkow ugotowanych ze skorka na to filecic sledzika do tego kwasna gesta smietana i cebulka w kosteczke najlepiej czerwona na wierzch.

 

:) chyba pójdę na kompromis i .... nie podejmę tegoż wyzwania :laugh:

xxxxxx

SiBy namiętnie komunikuję, nowe roztwarcie w zapajęczonych labiryntach Macicy... tchnięty ponownie się poczuwam, dziwnie jakoś niefrasobliwie acz melancholijnie lecę...

Czasu ząb mnie chyba piętnuje...jakoś tak rytmicznie wykorzystuję pory roku... Lato czasami mnie irytowało...

Obsiągi są dopuszczalne w kiełbasofilstwie i serdoleniu to tak jakoś naturalnie się wyłoniło....

Zaraziłem się od Jacyga i Manjana, szczęśliwie nie drogą płciową tylko gębową, przetwórstwem owoców... takich tam, różnych.

Na pierwszy ogień poszły oddzielnie wiśnie i porzeczki (cza/cze/bia - 4/1/0.5) - bez ogonków..

Dziś targnę się na czarną porzeczkę w melanżu z agrestem 4/1... soki powyciskam i jazda :D

Okołoodbytniczo się składa, że czekać trzeba dłuuugo :facepalm: ... nic to, wstępnie trenuję na serach to może jakoś ogarnę...

Zaskoczony jestem złożonościa w sumie prostego procesu lecz ta celebracja wydaje się nieodzowną :thumbsup::yes:

Masturbatorium jest wzruszone perspektywami... już zwoi regaliko/kredensik bulbulwersująco prymitywistyczny, który zamieszka w serdolniku...

Drylowanie wiśni...w nastawie

 

post-52358-0-64879700-1468403820_thumb.jpg

 

Labulbulatorium... blat z bulbulatorami...

Dziś planuję wstępne przelewki więc to nie przelewki :D

 

post-52358-0-91438600-1468403950_thumb.jpg

 

Jakież to kompozycje bukietów można wydalać, jak  ilustrować tła w kiełbasofilistyce, uchylone nieskończone możliwości akompaniowania serom, pływanie synchroniczne z wędlinami dojrzewajacymi, mgliste kolaże kiszonek.... :laugh:

Lussseirossowa zajebiotyka....w obliczu nowego yebtza...

 

https://www.youtube.com/watch?v=K3yDealMJt4

 

 

:) chyba pójdę na kompromis i .... nie podejmę tegoż wyzwania :laugh:

Nie pękaj idź na całość :D  puszki

Bo w życiu nie chodzi o to by przeczekać burzę, lecz by nauczyć się tańczyć w deszczu.

https://www.youtube.com/watch?v=3_8LGRRTKT8

 

Sytuacja o kryptonimie ''Ogór w wariantach keeshon''

Podług przysłowia ''Lato z górki jak zakiszone ogórki".

Co prawda lato już dawno minęło ale w datach się łapię jakoś....

Chyba słabo w tym roku będzie z przetworami... ale ogórki mam z bani na rok :)

Zapiątek zapowiadał się nudno więc się gwałtownie zorganizowałem.....

Dzieciaczyny słoiki i pokrywki wytargały, pomyły, ustawliły...

Ogóry też załatwiły....ogóry moczone w wodzie 24 h...

 

post-52358-0-95126700-1468772920_thumb.jpg

 

Wiadomo koper, czosnek... czosnek zawsze pamiętam namoczyć, głupiny też wykorzystuję...

 

post-52358-0-08709100-1468773089_thumb.jpg   post-52358-0-13965400-1468773505_thumb.jpg

 

....Chrzan, chrzan to ciężki temat ale mam specjalny kawałkarz do chrzanu i kopru... to lussseirosss :laugh:

....Minuta roboty.....

 

post-52358-0-73018300-1468773783_thumb.jpg

 

.....Pieprz, ziele, gorczyczka, listki laurowe też do słoików.....

 

post-52358-0-42138500-1468773950_thumb.jpg

 

.....tu była babranina, się zeszło ale na 4 ręce, w dobrej atmosferze to pryszczydło :thumbsup:

 

post-52358-0-01160100-1468774102_thumb.jpg

 

....rozwinięcie w kierunku papryki ostrej.....liści wiśni tudzież czporzeczki....

 

post-52358-0-70753600-1468774263_thumb.jpg

 

....eksperyment z chrzanem....tartym :facepalm:

 

post-52358-0-62380000-1468774474_thumb.jpg

 

....rozkmina z .....rzodkiewką :laugh:

 

post-52358-0-97913000-1468774594_thumb.jpg

 

.... papryka jeszcze droga... :no:

 

post-52358-0-79502300-1468774766_thumb.jpg

 

....bez kropli potu :D

 

post-52358-0-43199500-1468775343_thumb.jpg

 

Baczność szczególną mieć należy suchość rantu słoika i pokrywki....

Zalać gorącą wodą- 37 gr soli/l plus 7 gr cukru/l...

3-4 mm pod rant....

Na noc przykryć kocykiem i rano do piwnicy :laugh:

85 słoiczków....i po zabawie....zakeeshone...

Pyyyyyyycha :frantics:

Edytowane przez ziezielony

Ziezielony - poszedłeś po bandzie ;)

Nie ganiaj za ludźmi. Bądź sobą, rób swoje i pracuj ciężko. Odpowiedni ludzie - Ci, którzy naprawdę pasują do Twojego życia pojawią się i zostaną.

 

Wielu ludzi powie Ci, że nie dasz rady - a Ty po prostu odwróć się i powiedz - no to patrz!

 

 

Piękny zapasik . Ciekawa jestem smaku tych z eksperymentalnymi dodatkami . Soli daję więcej  ok40 gramów  i bez cukru  - może spóbuję Twoich proporcji .

"...dobrze przeżyte Dziś uczyni każde

Wczoraj snem szczęśliwym,

I każde Jutro wizją nadziei."

Kalidasa V w n.e.

Zieloniutki mnie też lato irytuje, a jednak wypatruję kolejnego z utęsknieniem :) 

Zapasy wyglądają zacnie  :thumbsup:

Muski :) Kurpiu :) Quba :) Cezar :) .... dzięki, bo dobry, rzęsiście pochrupujący Ogór wraz z sosikiem to Filar... nie tylko alkowstreczek... :laugh:

Chudziak :) uważam, że warto próbować takich różnych dziwolągów :thumbsup:

Szczególnie jak się ma trochę .... że można zaryzykować :laugh:

Topormość samej soli lubię ale ten cukier ją łagodzi jakby...

Z tą chilli to już miałem lot - fajnie wypala kwasek i ogóry są ostrzejsze.

Chilli zostało mi z czasów poszukiwania świętego Graala przyprawiennictwa w dziedzinie kiełbasowej..... :facepalm:

Rzodkiewka bo jeszcze kilka miałem, w szklarni się mutowały, a już się przejadła... 

Papryka to się nastawiam na konserwową i właśnie keeshoną (???) jak sezon się pojawi...

Jakąś namiastkę już będę miał.... :thumbsup:

Ziezielony .. ''pojechałeś'' z przetworami :w00t: pełny szacun dla Ciebie .. ale i dla Twojej LP też, bo pewnie ta druga para rąk to Jej :D w wolnej chwili zbuduj kilka regałów :D przydadzą się na kolejne przetwory :D

i jeszcze jedno .. bardzo ważne ... słoiczki są tym razem już bez naklejek :clap: wielki ukłon mój za poświęcenie kilku chwil, co sprawiło, że widać wszystko pięknie w słoikach. :D

Zapominamy, ze życie jest kruche i delikatne i nie trwa wiecznie. Zachowujemy się wszyscy, jakbyśmy byli nieśmiertelni. Codziennie patrz na świat, jakbyś oglądał go po raz pierwszy. Eric-Emmanuel Schmitt

 

 

Z tą chilli to już miałem lot - fajnie wypala kwasek i ogóry są ostrzejsze
prawie zawsze daję chili - rodzina uwielbia takie :)

Muskie - to ryba 🙃

  • 2 tygodnie później...

:thumbsup: Anuś, Pani Żona miała ciężki czas w robocie- odciążyliśmy ( :facepalm:) ją razem z Panem Synem :D

Regały już czyhają... kombinacja jest z meblem/blatem winiarsko-serowo-kiełbasowym...

:thumbsup: Muski, mi to się tak jakoś dzieje, że jakby od strony chilli ogór jest osssstry łagodniejący wraz z dystansem...

xxxxxxx

SiBy poległem, znaczy wyrżnięto mnie we bitwie/potyczce :devil:

Przegrałem chyba z wilgotnością (ok 90%) i temperaturą (ok 25*)- czyli złe warunki zastane i zaordynowane...

Również odmiennie potraktowałem solenie- do solanki dałem... na słoność ok ale zazwyczaj mam spadki wagi po soleniu z ręki. Po solance waga zbliżona była więc się woda zatrzymała niestosownie... teraz waży 3480 a był 4656 ( minus 1176)- trzeba solić z ręki... strata w sumie i tak taka sama (-25%)...

W ogóle to on mi się jakoś rozjechał/osiadł, kierunki napięć widoczne na przekroju....

Pewnie też za słabo prasowane było lecz uznałem, że jak gorąco (28*?) to się będzie lepiej gniótł... :facepalm:

Dobrze, że z tymi małymi chociaż ogarnąć się udało :D

 

Oblicza klęski....Wcale to i te dziurwy niewyjściowe są jakieś...

post-52358-0-47541100-1469618485_thumb.jpg

 

Tu widoczne liczne ognicha plechy, niby ziezielona ale to nie o to... nie o to....

post-52358-0-84263000-1469618594_thumb.jpg

 

Żałosna pozostałość po próbie interwencji.... rozbite oddziały...

post-52358-0-44036300-1469618758_thumb.jpg

 

Oto skutki zdobycia szczytów... głupoty :laugh:

post-52358-0-92165500-1469618928_thumb.jpg

 

Zaworowałem toto, i do lodówy - dramat jakiś ser w lodówce :facepalm: - będzie na spożycie bieżące, na smak dobry/smaczny nawet, na słoność też jednak te obręcze na psysze... paraliż konsumpcyjny trzeba łamać :yes:

-------

WWWniochy:

- WWWiniawki-latem-robić.com.pl

- WWW-Sery-się-bawić-nie-latem.com.pl

 

 

 

 

 

 

https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/7850-wędlinowanie-prymitywistyczne-czyli-miło-spędzamy-czas/?p=507028

 

:D  Z tą rzodkiewką to jakoś dziwnie wyszło- jest jakaś plastyczniejsza od ogórka, zmiękła jakby. Wprawdzie 2 tyg minęły dopiero....

Smak rzodkiEwki normalny... ogórkowy - nic nie zepsuł dodatek rzodkiEwki...ogóry też w normie....

Smak soku/sosu może jakiś inny lecz nic odkrywczego...ssssmaczny :thumbsup:

Ciekawie się sok/sos przebarwił- ewidentnie różowy, nie techno-teletubisiowo ale tak ładnie, dyskretnie pastelowo, impresjonistycznie mętnie ;)

Na tę chwilę- warto dziwolążyć z keeshonkami- zachęcam ku checy :laugh:

 

 

 

 

warto dziwolążyć z keeshonkami- zachęcam ku checy
  - 100% racji

 

Oblicza klęski....Wcale to i te dziurwy niewyjściowe są jakieś
     mnie np poszły by dość szybko - a to pizza a to grzanki i inne cuda -  nie mówiąc o grzankach na swojskim ciemnym chlebku z Korycinem -w środe chyba znowu po mleczko pojadę 25 l :)

Muskie - to ryba 🙃

mnie np poszły by dość szybko

 

:thumbsup: Ogarniam, ogarniam...lussseirosss, mao zostao :D

Idzie razem nawet z dziurwami, fajnie się po nich beka i nie tuczą takie fitdziurwy :thumbsup:

 

post-52358-0-42044900-1470221998_thumb.jpg

 

-------------

 

Muski może dojrzewający zaatakuj gołdotypiczny, z 25 l to Ci 2 szt takich kilaków z obkładem wyjdzie, na majówkę (2017 lub 2018) jak znalazł :D:thumbsup:

  • 2 tygodnie później...

Doniosłe plany na wydłużany zapiątek runęły już w przedbiegach- z przyczyn różnych oraz innych...

Czasu zwyczajowo mało więc warto nim gospodarować przytomnie lub chociaż pół...przytomnie :D

Transmisje sportowe cały czas....

Fabryka Kolorów nadal działa więc jak działa to i emituje...

Pogoda nie najlepsza, czasem padało niby nieszkodliwie ale trzeba było pod daszek się skryć z warsztatem

 

post-52358-0-62564000-1471346478_thumb.jpg

 

Słoniki monotonnie zasypać... w miarę monotematycznie

 

post-52358-0-97687300-1471346666_thumb.jpg   post-52358-0-77162500-1471346798_thumb.jpg

 

W tym roku papryka jakoś wcześniej, nawet ładna, grubawa taka... Zakonserwować sobie się chciała...

Noce chłodne to ogóry keeshąc należy zabezpieczyć na noc pierwszą.... :thumbsup:

 

post-52358-0-04109700-1471347194_thumb.jpg

 

Czosnku się mi za dużo wyząbkowało :facepalm:  to umieszczon został w zalewie na podsypce z gorczyczki... wygląda na perfekcyjnego Zakąsiciela Zizimowego....

 

post-52358-0-16698900-1471347369_thumb.jpg

 

Papryka w wersji "dosałatkowej" .... w wersji "stołowej" również poczyniona

 

post-52358-0-54245200-1471347567_thumb.jpg

 

WIelokolorowość Sierpnia Połowy....Jesienność wieszczy....

 

post-52358-0-23943100-1471347843_thumb.jpg

 

Urobek w komplecie....przed desantem na poziom "-1"..... a póły w piwnicy się uśmiechają :laugh:

 

post-52358-0-49983100-1471347730_thumb.jpg

 

....Gramy dalej :yes:  :thumbsup:

 

Wniochy:

....Papryki keeshonej nie zalewać bardzo gorącą wodą bo przemięknie

...Chrzan ze słoika, tarty, nadaje się do ogórów jak przybraknie korzenia surowego

 

 

Qba wydziwanctwo to swoista specyjalizacyja...  :thumbsup: 

Doczytałem, że na zlot ruszasz, setnej zabawy i dobrej pogody :D:thumbsup:

Dziś cynę dostałem, że na rynku paprykowym przesilenie tuż tuż...

Chyba jutro trzeba po wiejscowości się poszlajać i kupić ze dwa (śpi)wory... :)

https://www.youtube.com/watch?v=BDUQN0Chl-M

 

:) Miniony zapiątek chwalebnie spędzony...

Pracowicie- bo tak trzeba i przyjemnościowo bo było pracowicie.... :D

Grzybów trochę pozbieraliśmy społem, w strukturze familijnej :thumbsup:

Efekty przeszły najśmielsze oczekiwania- z niedzieli (28sie) uciąg

 

post-52358-0-98275400-1471951689_thumb.jpg

 

Ten zapach....

Podgrzybasy zdominowały przestrzeń, koźluny i prawusy miło zaskoczyły, osaki, kurki, kań małowiele... i trzy żółte ziezielonki (!!!)...

Wiadomo Zuuupa (!!!), mrożonki, duszonki, smażonki i suszonki - z perspektywą kiełbasofilską... :thumbsup:

Marynowane już obgarnięte na ten sezon :yes:

 

post-52358-0-34673800-1471951861_thumb.jpg   post-52358-0-29958900-1471952016_thumb.jpg

 

Uzysk, piątkowy i niedzielowy suszonek znakomity 1 kg!!!! - 976 gr netto :thumbsup:

Oczywiście metodycznie pokategorylizowane....

 

post-52358-0-38332100-1471953587_thumb.jpg

 

Nie brakło emocjonalnych atrakcji innego rodzaju.... niekoniecznie zgodnych z prawem... "pozyskałem"  :blush:

....nierówne równości....

 

post-52358-0-03345800-1471953338_thumb.jpg   post-52358-0-35657700-1471953466_thumb.jpg

 

Z początku sierpnia sprawa jeszcze taka ....46...45... w pełniach :D

Gołdotypiczne na Omedze 1

 

post-52358-0-77422900-1471953878_thumb.jpg   post-52358-0-52853200-1471954230_thumb.jpg

 

Ogólnie to jesień żółta idzie, stąpając coraz donośniej....

Most.... ponad martwą już materią...

.... ku najlepszej temperaturze poranka...

...temperaturze peklowania  :laugh:

 

post-52358-0-59768000-1471952149_thumb.jpg

 

Znamienny post kolażu brązów i żółcieni....

 

 

Chyba trzeba się wybrać do lasu, szczególnie po wczorajszych opadach - no grzyby (te z suszarki) jak żywe, musiałem się długo przyglądać czy pakowałeś świeże czy suszone ;):clap: za takie zbiory ;)

Nie ganiaj za ludźmi. Bądź sobą, rób swoje i pracuj ciężko. Odpowiedni ludzie - Ci, którzy naprawdę pasują do Twojego życia pojawią się i zostaną.

 

Wielu ludzi powie Ci, że nie dasz rady - a Ty po prostu odwróć się i powiedz - no to patrz!

 

 

:)  Śmigaj Kurpiu, śmigaj po grzyby, Industriaw wczoraj był 16:30/18:00 i pół koszyka utaszczył :D  :thumbsup:

  • 3 tygodnie później...

 

jołjołjoł SiBy....

Aż trudno uwierzyć 1000 postów

Kiedy???

Dzięki SiBy :)

------

Jesiennie miało być a tu popatrzeć proszę, rekordowe temperatury wrześniem, toczą jaźń mą kiełbasofilską....

Nic to, na nudę nie narzekam. Aktualny zapiątek zaplanowałem precyzyjnie, gromadząc 50 kg roślin.

W piątek wieczorem sok z aronii utoczyłem, rozproszyłem ją blenderem, złamałem kwaskiem cytrynowym, oddrewniłem liśćmi wiśni oraz nutą miodu spotęgowałem zdrowotność, lussseirosa sobotniego miałem na uwadze :)

 

post-52358-0-59525700-1473599470_thumb.jpg

 

Na drugi ogień pomidory poszli...warsztat amatorski...sobota

 

post-52358-0-44071000-1473599140_thumb.jpg   post-52358-0-37670800-1473599247_thumb.jpg

 

Chytrze w piątek kupiłem pomidory to się w sobotę awanturować nie musiałem (1zł/kg) :thumbsup:

Piękne, dorodne jaja... w płynie :D

 

post-52358-0-39654700-1473600292_thumb.jpg

 

Fasolka ziezielona plus papyka niezielona

 

post-52358-0-64176900-1473601577_thumb.jpg

 

Wytłoczyny pomidorowe poddałem pod prasę- parę godzin pozyskałem 5l wody popomidorowej- zrobiem z tego zalewę.

Ciut octową, oraz do kiszonek...

Z octową chyba popłynąłem bo dodałem kwasku cytr.... :facepalm:

 

post-52358-0-85437700-1473601647_thumb.jpg

 

Toto pomarańczowe po lewej to jakaś figura paprykowo/pomidorowa z oliwą- jakoś tak wyszło bo papryki mi 1 kg zostało...

Zapowiadał się nieźle, spasteryzowałem i na alkowstreczkę niech czeka :D

Jeszcze kiszonki....zalałem zimną zalewą...

Technologia pod strzechą, piekarnikiem zastartowałem kiszoność doskonałą. Dodatkowo do wszystkich słoików podolewałem tak po 50 ml soku z ogórków- zbierałem cały tydzień :D

Wykorzystałem też chrzan i czosnek z ogórów...

Rano kiszonki były już wyraźnie mętne :thumbsup:

 

post-52358-0-64756800-1473602456_thumb.jpg   post-52358-0-00201300-1473602519_thumb.jpg

 

...ze stołu do piekarnika, z piekarnika na stół a potem wspólny klubing... w piwniczce

 

post-52358-0-30277000-1473602691_thumb.jpg

 

Właśnie popijam soczek z aronii.... na Zdrowie :yes:

 

Oczywiście wydatna pomoc Pani ZiezieŻony bo bym poległ... Dzięki :)

 

 

 

 

 

 

 

 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.