Dyzia ciecia małe Conieco

[BazylWidzew]

 

 

Dawno nie robiłem żadnej kiełbasy. Skusiłem się na ba, Banalnie prostą w/g Kostka.

 

Tłustawa wyszła ale super wygląda

[dyzio]

 

 

Tłustawa wyszła ale super wygląda

Tak jak wcześniej pisałem, robiłem z samego boczku. Może tkanki tłuszczowej było trochę więcej niż 25%. Następną zrobię z karkówki.

Za dwa dni zobaczę jak ta podsuszana wygldać będzie w przekroju.

[roger]

robiłem z samego boczku.

 

Włodek z samego boczku to ja bym w metkę celował

Edytowane 27 Stycznia 2016 przez Kruszynka

[dyzio]

Dziś Śledzik.

Najprościej rzecz ujmując – ostatni dzień ostatków, czyli wtorek przed Środą Popielcową. A jednocześnie ostatnia okazja, by nagrzeszyć, niekoniecznie przeciwko szóstemu i dziewiątemu przykazaniu, przed Wielkim Postem. Nazwa tego dnia pochodzi od jednej z najtańszych postnych potraw. Jako zwiastun 40 chudych dni, w niektórych rejonach kraju śledzik podawany były biesiadnikom tuż przed zakończeniem zapóstowych hulanek, które trwały już od Tłustego Czwartku. Śpiewom i tańcom nie było końca, zwłaszcza na Kaszubach, gdzie zapusty miały wyjątkowo uroczysty charakter. Konsumowano ogromne ilości mięsa, słodkości i alkoholu. Zgodnie ze starym kaszubskim porzekadłem ten, kto nie jadł mięsa w zapusty, miał być latem zjedzony przez komary. Uroku zabawie dodawał zwyczaj przebierania się za najrozmaitsze postacie i zwierzęta– na kaszubskich imprezach nie brakło więc niedźwiedzi, bocianów, żandarmów, a nawet cyganów.  Dla większości więc „śledzik” to okazja do tego, by korzystać z uroków życia. Raz na słono, raz na słodko.

Tyle informacja znaleziona w sieci.

Kultywując ten przemiły zwyczaj pobiegłem biegusiem po śledzie.

Moje dania na dziś to śledź po kaszubsku oczywiście i to w dwóch odsłonach i dla kontrastu geograficznego śledź po japońsku.

 

   

 

 

Do tego parę słoików klasyka. Paprykarza szczecińskiego w/g nieodżałowanego Bon Air´a i Mariusza B.

 

Edytowane 9 Lutego 2016 przez Kruszynka

[andrzej k]

Witaj

 

  Dzisiaj czyli wtorek  w Wielkopolsce i na Kujawach  Podkoziołek .   Ostatni dzień hucznych zabaw  . Hulaj dusza piekła niema oczywiście do godziny 24 .  Gary od gotowania wieprzowiny dokładnie wyszorowane , i wkraczamy w wielki post posypując w środę  głowę popiołem .  Bardziej ortodoksyjni , gotowali tylko w garnkach używanych w poście .   My na jutro szykujemy zupę rybną i smażone rybki z surówką .

 

 

Pozdrawiam

[dyzio]

Do krótkiego wypadu w austryjackie Alpy jeszcze tylko dwa tygodnie, więc trzeba przygotować jak co roku koszyk z wiktuałami.

 

Ulubiona Wątrobianka Pobiedziska Kol Andrzeja_K.  Wątrobianka pobiedziska.pdf

 

  

 

Ulubiony Pasztet Halusi.  Pasztet Halusi.pdf

 

  

 

Szynka wędzona ze skórą parzona i ulubione polędwiczki.  Polędwiczki peklowanie na sucho.pdf

 

 

 

NIestety nie zapisałem kto podesłał przepis na polędwiczki. Coś mnie w głowie świta, że Gregtom, ale nie jestem pewien.

W planie jeszcze helmutowska salami gotowana, bo nie trzeba korzystać  w/g przepisu z mieszałki. I tak zresztą jej nie posiadam.

 

[sverige2]

No ślinka cieknie, ale Dyziu Cieciu Drogi, to Ty z pułkiem wojska i teściową tam w Te Alpy Austryjackie się udajesz ?

[dyzio]

Zrobiłem troszku więcej, jak mówi klasyk, co by na śniadanko jeszcze było.

Jadziem w sześcioro. Teściowa zostaje. Swoją część już zdążyła wyszarpnąć jak zwykle. Do swojej jedynej córki nie mówi już o mnie ON. Przechodzi jej przez gardło moje imię. Podsłuchałem. Do mnie jak zawsze. W trzeciej osobie.

[electra]

Dyzio pewnie po takich smakolykach to w koncu i Twoje imie wymowi

[BazylWidzew]

 

 

więc trzeba przygotować jak co roku koszyk z wiktuałami.

 

Dyzio super wyroby A widzę że do polędwiczki dobrą gorzałkę pijesz

[dyzio]

A widzę że do polędwiczki dobrą gorzałkę pijesz

Fotka nie jest moja niestety. Myślę, że jej autorem jest Gregtom. NIe zapisałem i nie pamiętam już.

Ja chętnie przewrwcam na plecy Gorbatschowa.

A tu maluch dla Ciebie

Edytowane 1 Marca 2016 przez dyzio

[BazylWidzew]

 

 

Ja chętnie przewrwcam na plecy Gorbatschowa.

 

Też dobra

[Gregtom]

Fotka nie jest moja niestety. Myślę, że jej autorem jest Gregtom. NIe zapisałem i nie pamiętam już. Ja chętnie przewrwcam na plecy Gorbatschowa.

 

 

 

Zdrajco.. To byl Jelzin.. !  

 

 

 

[dyzio]

Niemiecka Kochsalami na próbę i Kiełbasa Pobiedziska pławią się w dymie.

 

   

 

Za małe dwie godziny do parzenia.

[dyzio]

Dziś minął miesiąc i jeden dzień od dnia, w którym rozpocząłem próbę wykonania tureckiej szynki Pastirma.

Antrykot zakupiony na wymiar prasy. Około 3,6o kg.

Pasta w/g oryginalnego tureckiego przepisu.

 

  

 

 

 

 

 

Ci, którzy ze mną razem pracują w fabryce i spożywają ją częściej, pytali w jakim geszefcie ją kupiłem.

Pochwała więc od znawców była. Mi też bardzo dobrze smakuje.

 

Pasty zostało na tyle więcej, że postanowiłem spróbować z karkówką. Właśnie dobiega pomału proces prasowania i podsuszania.

 

 

W piątek więc wieprzowina a`la Türca.

Edytowane 10 Stycznia 2018 przez EAnna

[menzur]

Ładne Masz te wyroby.  

[@halusia@]

 

 

Dziś minął miesiąc i jeden dzień od dnia, w którym rozpocząłem próbę wykonania tureckiej szynki Pastirma.

Widzę że ładnie kombinujesz Włodku

[dyzio]

Wczoraj trochę przeciągu trzeba było zrobić w zamrażarce, więc padło na prasowankę z golonki wg Zbója Mistrza Madeja.

Prasowanka z golonki wg Zbója Madeja.pdf

 

 

 

Zrobiłem już kolejny raz. Zawsze wychodziło wspaniale, więc teraz parę modyfikacji własnych. Nie dolałem wody. Dodałem około 5oo g skórek wieprzowych potraktowanych wilkiem na oczkach 10, 4 i 2 mm. Na sam koniec górną warstwę skórek posypałem dość obficie słodką papryką. Znalazłem jeszcz dość duży płat skóry, którym wymościłem dno szynkowara.  Z powodu dużej ilości skór szynkowar moczyłem 7 godzin w temp. 72°C.

Wprowadzone zmiany uważam za udane. Nie pogorszyły jakości.

[Zbój Madej]

O! widzisz Dyzio, a ja kombinuję coby tu jeszcze na Święta machnąć będzie prasowanka

[dyzio]

 

 

kombinuję coby tu jeszcze na Święta machnąć

Decyzja ze wszech miar słuszna.

[dyzio]

Był bym prawie zapomniał o poście https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/8466-dyzia-ciecia-małe-conieco/?p=482098.

Kiełbasa Pobiedziska jak zwykle się udała.

 

 

 

 

Za najważniejsze uważam że w tym produkcie osiągnąłem jako taką powtarzalność. No i jest z każdym dniem smaczniejsza.

[dyzio]

Oststnio robiona pastirma rozejszła się w zastraszającym tempie, więc czas na ponowną.

 

   

 

 

Antrykot już wyrychtowany po dziesięciu dniach w objęciach prasy. Następny etap to obeschnięcie letkie i nałożenie nań papki tureckiej. Dalej to trzy tygodnie swobodnego zwisu w około 15°C.

 

 

[dyzio]

Pobiedziska mnie wyszła. W znaczeniu, że już nie ma w lodówce. Trza było nowy zapas zrobić. Tak co by troszkę ....... No wiecie.

 

  

 

Tuż przed schłodzeniem.

Spożycie jutro, więc przekrój jest też i dla mnie tajemnicą.

 

[dyzio]

Wczoraj przyszła pora na Kaszankę Pobiedziską.

Kaszanka pobiedziska.pdf

 

W smaku jak zwykle bardzo dobra. Problem mam z wysuszaniem. Po parzeniu schładzam w zimnej wodzie a potem wzsuszam na powietrzu. Postawiłem w płytkich gieniach na trzy godziny na taras, a jak psy moje poszły spać, wstawiłem GN-y do kuchni. Penta paszanki były zrolowane. Dziś rano to niektóre wierzchne były lekko z podsuszona skórką.

 

  

 

Macie jakiś inny sposób? Zastanawiałem się na powieszeniu na kijach w pokoju, ale za ciepło. Na tarasie niebezpiecznie ze względu na kota sąsiada.

 

A tu przekrój.

 

 

Teściowa zażyczyła sobie na wynos po małej degustacji wstępnej. Psy chodzą za mną jak oczadziałe. Chyba sie udała.

 

 

[januszfeniks]

Coś czuję w kościach że niedługo  to ja sie zabiorę za kaszankę... Tak popatrzałem i chęć mi przyszła