Halusi słodkie wariacje.

[electra]

oj dawno juz takich nie jadlam

[@halusia@]

SERNIK NA ZIMNO

U mnie w domu gości bardzo  rzadko , ale tak dzsiaj wyszło. Przepsiu nie mam bo robiłam z głowy..

Tzn mam w głowie... 

[Anulka]

Bajeczny

[chudziak]

Oj halusiu - jak Ci się te wszystkie wspaniałe przepisy mieszczą w tej głowie 

[@halusia@]

Oj halusiu - jak Ci się te wszystkie wspaniałe przepisy mieszczą w tej głowie 

 

Olgo.. tak jakoś mi sie trzymają. Ale najlepsze jest to że ten serniczek robiłam z głowy... tak na czuja. Nie wspomagałam się żadnym przepisem. Ale gdyby ktoś był chętny to mogę napisać bo jednak został mi w głowie 

Edytowane 21 Marca 2015 przez Małgoś
ortografia !

[pis67]

 

 

Ale najlepsze jest to że ten serniczek robiłam z głowy... t

 

I to popieram...   najlepsze takie niepowtarzalne dzieła.... 

[EL GREGOR]

do niedzielnej porannej kawusi :clap:

[@halusia@]

Nie bardzo wiedziałam gdzie mam to umieścić. 

Podaje fajny sposób na ziemniaki... 

 

Zapiekane zimeniaki  Emotikon smile

Ugotowane ziemniaki zagnieść na pure. Dodać mleko, gałkę muszkatołowa, pieprzy.. żółtka.. ja dodałam 2, zależy od ilości ziemniaków. Wszystko dobrze połączyć.. doprawić do smaku.. i przełożyć do naczynia żaroodpornego. Wstawiamy do piekarnika .. do zapeczenia na złoto. Do częsci ziemniaków dodałam koperek.. i wykończyłam całośc Emotikon smile 
Smacznego !!

[gontek]

Pięknie to wygląda (trzecie zdjęcie) ślinka cieknie

[@halusia@]

 

 

Pięknie to wygląda (trzecie zdjęcie) ślinka cieknie

 

Dziękuję 

Ziemniaczki w tym wykonaniu smakowały wybornie ... ja nie jadam ziemniaków, ale wczoraj sie skusiłam 

[EL GREGOR]

super

[dyzio]

 

 

ja nie jadam ziemniaków, ale wczoraj sie skusiłam

 

Wszystko można co nie można, byle z wolna i z ostrożna !!!  Pogratulować odwagi pozostaje więc tylko.

[PePe]

"Ziemniaki księżnej"

[Kruszynka]

Bardzo elegancka wersja ziemniaków a zwą się one dauphine i wywodzą się z kuchni francuskiej

[@halusia@]

 

 

Bardzo elegancka wersja ziemniaków a zwą się one dauphine i wywodzą się z kuchni francuskiej

 

Oooo i nazwa sie znalała. Dziękuję Kaziku .. dobrze że jesteś bo mi brakowało tej wiedzy   

[jureczek4]

We Włoszech nazywają się patate  alla duchessa  /po polsku księżna/

[ANNAM]

 

 

We Włoszech nazywają się patate  alla duchessa  /po polsku księżna/

 

 No wlasnie, mi sie zdawalo ze gdzie juz  widzialam te ziemiaki na forum. Teraz ta nazwa mi przypomniala  https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/8816-ziemniaczki-ksieznej/

[electra]

A ja proponuje do tej masy ziemniaczanej dodac najlepiej jak beda swieze ,podsmazone na masle posiekane kurki ,prawdziwki tez moga byc ,smak super ( nie polecam grzybow suszonych)

[roger]

 

 

smak super ( nie polecam grzybow suszonych)

 

To spróbuj kiedyś dodać "pudru" z suszonych kani np .... czy do takich ziemniaków czy do sosów lub zup, ba do serów i farszów kiełbasianych tez się sprawdza  

[sverige2]

Roger, czy puder z kani robisz we własnym zakresie ? Mam w Ciechocinku i okolicach sporo tego rarytasu, ale głównie przyrządzam je w roli "schaboszczaka", a warto by spróbować czegoś innego .

[roger]

Tak robię sam w moździerzu albo w młynku do kawy. Kanie są najlepsze robione "a'la schabowy" nawet takie suszone namoczone w mleku, niestety trudno się je suszy i przechowuje bo się kruszą i zawsze są jakieś straty, więc to co się pokruszy lub gdy jest ich po prostu za dużo przerabiam w ten właśnie sposób. Taki puder ma daje naprawde bardzo intensywny grzybowy posmak i zapach.

[sverige2]

Dzięki, nigdy nie próbowałem suszyć kani, więc w tym roku na pewno spróbuję Twojego sposobu, bo też uwielbiam grzyby, a suszone dodaję do wielu potraw, sosów i zup.

[electra]

Ja taki puder z suszonych lejkowcow detych mam i dodaje do sosow ,kanie robilam tez jak kotlety ale akurat  az tak duzo w moich rejonach  ich nie ma ,lejkowcow natomiast sporo.

[ANNAM]

 

 

Tak robię sam w moździerzu albo w młynku do kawy. Kanie są najlepsze robione "a'la schabowy" nawet takie suszone namoczone w mleku, niestety trudno się je suszy i przechowuje bo się kruszą i zawsze są jakieś straty, więc to co się pokruszy lub gdy jest ich po prostu za dużo przerabiam w ten właśnie sposób. Taki puder ma daje naprawde bardzo intensywny grzybowy posmak i zapach.

 

 Szkoda,ze wczesniej nie bylo takiego wyjasnienia.    U nas bylo tyle kani. Ale zostawie sobie to na nastepny rok.  Teraz to juz chyba u nas po grzybach,bo deszcze sa,alezimno sie bardzo zrobilo.

[Małgoś]

Ja tak samo, jak Roger, kanie suszę i mielę. Tam,gdzie jeżdżę na grzyby (miejsce c.a. 10 km od mojego domu)  kani urodzaj  .- chyba dlatego,że Niemcy nie wiedzą co dobre