Skocz do zawartości
Aby te święta, a także cały nadchodzący rok upływał w harmonii i zadumie, by nigdy nie zabrakło Wam ciepła drugiej osoby, a każdy dzień był pełen niezapomnianych chwil. Administracja ×
Pamiętajcie, że z naszego forum możecie korzystać bezpłatnie tylko dzięki temu, iż kilkadziesiąt osób klika w reklamy. Może już czas abyś do nich dołączył?

Ranking

  1. Muski

    Muski

    **VIP**


    • Punkty

      4

    • Postów

      12 156


  2. bilu72

    bilu72

    **VIP**


    • Punkty

      2

    • Postów

      3 412


  3. szrekPL

    szrekPL

    **VIP Junior**


    • Punkty

      2

    • Postów

      2 612


  4. EAnna

    EAnna

    Moderatorzy


    • Punkty

      1

    • Postów

      12 717


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 17.02.2024 uwzględniając wszystkie działy

  1. Trochę dobroci......wszystko dzięki nauce na Forum
    4 punkty
  2. Jeżeli nadziewarka nie odpowietrzy Ci farszu to zrobi to lejek który ma przetłoczenie na długości rurki.
    1 punkt
  3. Troszkę było dymione
    1 punkt
  4. Co do słoności to jest indywidualna sprawa każdego człowieka. Każdy ma inny próg słoności. Moc solanki trzeba dobrać doświadczalnie pod swój smak. Ale u Ciebie są też inne błędy. Ogólnie rzecz biorąc tabela Dziadka jest dla słonolubnych. Po drugie błędem było parzenie w zamkniętym worku i niezatopionym szynkowarze .Wtedy mięso się nie odsala a tego tabela nie uwzględnia. Po trzecie filet z indyka, polędwica i polędwiczka to elementy delikatne i do nich stosuje się słabszą solankę. Ja proponuję powtórkę , ale solanka 7-8 % ( 70-80g peklosoli/1l) przez 8 dni z nastrzykiem 3-5% wagi mięsa. 0,4-0,5 l solanki na 1 kg mięsa i parzenie w wodzie bez worka i szybkowaru albo w całkowicie zatopionym szynkowarze do temp. w środku dla fileta z indyka 72 C a polędwicę i polędwiczkę do 60 C. Jeśli nie obawiasz się ptasiej grypy to możesz parzyć filet z indyka też do 60C w środku. Ja tak robię.Jest bardziej soczysty niż parzony do 72C.Temperatura wody w której parzymy 82-85 C. Wtedy elementy się odsolą. Jest jeszcze metoda souse vide, gdzie parzy się w zamkniętych workach i niskiej temperaturze przez dłuższy okres czasu , ale wtedy trzeba utrzymać stałą niska temperaturę parzenia. Wtedy peklujesz w jeszcze słabszej solance niż podałem. Ja tej metody nie stosuję, ale są osoby które tak parzą i to ich musisz pytać jaką stosują solankę i przez ile dni i w jakiej ilości na 1 kg mięsa. Nie rozcięcza sie peklosoli solą.Solanki do peklowania robi się na samej peklosoli.Na sucho też pekluje się samą peklosolą
    1 punkt
  5. Dzisiaj jako że dostęp do świeżej wołowinki dość dobry, na obiad było Ossobuco z Black Angus😊
    1 punkt
  6. Krótka fotorelacja z wyrobu kiełbasy na samej soli. To mój kolejny eksperyment z cyklu "kiełbasy wiejskie". Tym razem farsz został sparzony rosołem - wywarem z kości, skór i resztek mięsa wieprzowego. Rosół ten pełni rolę kleju, bo klej z mięsa zastał zaparzony. Jest różnica w wyrobie gotowym a szczególnie po jego wysuszeniu. Otóż kiełbasa zsycha się nie na kość ale na krucho. Te ostatnie plasterki pochodzą z kiełbasy, która wisiała w garażu ponad 16 tygodni. Można ją było cały czas "jeść z ręki". Chcę pokazać wybarwienie oraz zwrócić uwagę na trwałość. Kiełbasa zasolona solą kłodawską w ilości 16g/kg, pieczona w wędzarni. Data zdjęcia: 28. listopada.2013 Przygotowanie rosołu: Mięso zmielone, gorący rosół i czosnek: Po sparzeniu miesa i wyrobieniu całości: Po pieczeniu: Data zdjęcia: 8. grudnia 2013. - po podeschnięciu: Data zdjęcia: 20. stycznia 2014: Data zdjęcia: 26. marca 2014:
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.