Nie ukrywam, że nad tą szynką pracuję już od dłuższego czasu. W 90% jestem zadowolony, ale czekają mnie jeszcze drobne poprawki dotyczące słoności. Smak dopracowałem perfekcyjnie, a kruchość również mnie satysfakcjonuje. Szynki robię w trzech wersjach: wędzona-parzona, pieczona w wędzarni oraz wędzona na zimno. Ta ostatnia będzie gotowa dopiero jutro — 03.10.2025 — wtedy ją ocenię i zrobię zdjęcia. A co do pytania Grzegorza: oczywiście, że szynki są masowane dzień przed wędzeniem.
Yerba1, przepraszam, że w Twoim temacie trochę „zaśmiecam” wpisami o moich szynkach.