Grzes7908

Kolego grehor1, masz mieszarkę czy mieszasz rękami? Jeśli masz mieszarkę to mógłbyś napisać jakiej pojemności ewentualnie może jakieś zdjęcie? Ja najwięcej jednorazowo robiłem 240 kg i mieszałem/wyrabiałem ręcznie na stolnicy (na trzy razy po 80 kg)

Kolego grehor1, tak z czystej ciekawości, te ilości wyrobów to ty wyrabiasz jednorazowo? [Dodano: 12 lis 2021 - 09:15] Kolego piksiak, podejrzewam, że chodzi o kliny pomiędzy dnem cylindra a podstawą nadziewarki, żeby cylinder opierał się nie tylko na uchwytach.

Kolego Bagno, na pewno widziałeś zdjęcia mojej nadziewarki bo pytałeś o koszty całego zestawu z dorobionym napędem. U mnie jest cylinder o średnicy 22 cm. Kiełbasę przy lejku 20 mm śmiga aż miło natomiast kabanosy na lejku 15 mm też daje radę, trzeba tylko trochę wolniej nadziewać. Lejka 10 mm nie posiadam, więc nie wiem jakby pracowała. Dodam że też przerabiam dosyć spore ilości. Samej kiełbasy jednorazowo od 70 do 100 kg. Dodam, że mojej nie ma co porównywać do Dicka, to klasa sama w sobie. Pozdrawiam

Kolego, co do "fabrycznego" napędu elektrycznego się nie wypowiem. Ja mam nadziewarkę 10 litrów o nazwie Cookpro z dorobionym napędem (możesz zobaczyć zdjęcia w temacie: napędy do nadziewarkę). Jedyne, co mogę ci podpowiedzieć to moja nadziewarka wszystkie zębatki (przełożenia) ma metalowe i wyglądają na solidne. Nie wiem jak w innych, choć gdzieś czytałem że wszystkie " hendowate" są takie same tylko nazwą się różnią. Pozdrawiam

Kolego Arkadiusz, nie wiem czy dobrze się wcześniej wyraziłem. Chodziło mi o to, czy dobrze będzie jak dokupione mięso napekluję, zmielę razem z tym wcześniejszym, wymieszam na gotowo z przyprawami i wodą (dzisiaj)i zostawię w pojemniku w lodówce do nadziewania jutro.

Szanowni forumowicze. Zapeklowałem wczoraj 43 kg mięsa na kiełbasę. Planuję kupić dzisiaj jeszcze 17 kg. Czy mogę np zapeklować to co dokupię i od razu wymieszać z tym co wczoraj na gotowy wyrób aby jutro po pracy nadziewać i wędzić? Czy te 17 kg się wystarczająco napekluje? Czy czas od wymieszania i pozostawienie w pojemniku w lodówce do czasu nadziania w jelita będzie osadzaniem?

Czyli nie ma potrzeby parzyć do 68*C w środku? Bardzo smakowicie wygląda.

Zobaczę jakie mięso przywiezie i jak coś to wtedy będę Cię "angażował" hehe. Z góry dziękuję

Dziękuję Arkadiusz To już jest dla mnie bardzo ważna informacja z tą wodą. A jeszcze pytanie w kwestii peklosoli. Ja kiełbasę wieprzową pekluję 1,6/kg i jestdla mniew sam raz. Czy dziczyzna wymaga większej dawki?

Koleżanki I koledzy. Szukałem w temacie Dziczyzna przepisu i tak naprawdę nie znalazłem dokładnie tego co potrzebuję, mianowicie przepisu na kiełbasę a'la krakowską lub a'la szynkowa z dzika i sarny. Znajomy myśliwy chce żeby mu zrobić taką właśnie kiełbasę z powierzonego mięsa. Szczerze powiedziawszy nawet nie wiem jakie klasy mięsa przywiezie, wiem tylko że jest to wytrybowane i zamrożone (Ok 10 kg). Gdyby ktoś z Was miał jakiś przepis na taką kiełbasę to byłbym wdzięczny. Ewentualnie jakieś konkretne wskazówki bo nigdy dziczyzny nie przerabiałem, a gdzieś przeczytałem że wedzenie i parzenie trzeba przeprowadzić trochę inaczej niż wyroby wieprzowe. Narazie natknąłem się tylko na a'la żywiecką. Na pewno będę jeszcze studiował forum w tym zakresie ale jakby ktoś coś podpowiedział to było by super

Polędwica ładnie wygląda Takie nasuwa mi się pytanie (pewnie już było na forum ale się nie natknąłem), Skoro wytrybowany schab staje się polędwicą to czemu schab ze śliwką nie jest polędwicą ze śliwką?

TOSHIBA, myślę że bardzo dużo ludzi tak robi tylko się do tego nie przyznaje he he Ja też tak robię, czasami nawet jak zaczynam nadziewanie oczywiście jako podkład hehe.

W mojej ocenie wypchnięcie farszu powietrzem doprowadzi do rozerwania jelita/osłonki. Również uważam, że kotlecik dobra rzecz.

Koleżanko EAnna, szczerze powiem, że gdzieś z tyłu głowy spodziewałem się takiej odpowiedzi. A na zlot w Napoleonowie mam ogromne smaki i coś by się tam właśnie podpatrzyło.

Kolego Arkadiusz, moje pytanie było czysto teoretyczne. Ja w swoich wyrobach nigdy nie daję za dużo klasy III, choć przy tych ilościach, które zwykle przerabiam zdarzało mi się dać za mało ale to tylko sporadyczne wybryki. Chociaż moja żona dużo bardziej lubi twardą kiełbasę (tylko bez skojarzeń he he he) A pytanie się nasunęło jak w jakimś pościcie ktoś napisał, że nadmiar klasy III zamraża i wykorzystuje do kolejnych wyrobów.

Koleżanki i koledzy, czytając różne posty na tym forum, w których poddawane pod dyskusję są zagadnienia klasyfikacji mięsa (momentami się gubię co w którym poście było pisane) nasuwa mi się czysto teoretyczne pytanie (mam nadzieję że bardzo po mnie nie "pojedziecie"), mianowicie mając przykładowo 20 kg różnego rodzaju mięsa, z którego według prawidłowej klasyfikacji uzyskamy powiedzmy 5 kg klasy III (25%), resztę stanowić będzie klasa I i II (75%), a z jakiegoś przepisu wynika że do farszu należy dodać przykładowo 2 kg (10 %) klasy III zmielonej na sitku "makowym" 2,5 mm, to czy niewłaściwe/błędne będzie jak te 3 kg (15%) najchudszej klasy III zmielę np na sitku o otworach 8 mm razem z klasą II?

Wróbel75, faktycznie taniej niż na alledrogo. Muszę "dojrzeć" do takiej decyzji.

Garnek 100 litrowy mam i właśnie w nim gotuję i parzę, tylko gdzieś nie mam przekonania czy przyprawy taką metodą równomiernie się rozprowadzą. Tylko pieprz do kaszanki daję na wagę a resztę przypraw do smaku więc myślę że w tym przypadku lepiej się je rozprowadzi przy mieszaniu na stolnicy.

W sumie może to jest jakaś metoda, umieszac jedną porcję, nastawić drugą do mieszkania a tą pierwszą nadziewać w jelita. Tego nie brałem pod uwagę. Tylko kaszankę musiał bym nadal na stolnicy mieszać. Pomysł warty przemyślenia.

Kolego TOSHIBA, przed pandemią koronawirusa przerabiałem średnio jedną świnkę miesięcznie + do każdej dokupywałem jeszcze mięso, tak żeby osiągnąć te 80 kg farszu na kiełbasę (to dla zaspokojenia znajomych i stałych klientów). Kaszanki też robiłem zwykle ok. 60 kg. Czy powinno mnie być stać na mieszarka przy takim przerobie? Może i tak, ale pewnie musiał bym przeznaczyć roczny zarobek z wyrobów na taki sprzęt, choć nie twierdzę że tego nie zrobię bo kręgosłup już nie ten co kilka lat temu jak na święta robiło się większe ilości (mój rekord to 244 kg farszu na kiełbasę) i urabiałem to ręcznie. Nadal urabiam ręcznie ale już nie takie ilości. Ale najważniejsze w tym wszystkim jest to (mimo tych narzekań) że baaardzo lubię to robić. [Dodano: 20 cze 2021 - 10:41] Nadziewarka elektryczna już jakiś czas funkcjonuje, między innymi to również Twoja zasługa bo korzystałem z Twoich podpowiedzi przybudowie, za co dziękuję, więc pewnie przyjdzie taki czas, że mieszarkę też zorganizuję.

Kolego Wróbel75 super sprzęt, super pomysł i super wykonanie. [Dodano: 20 cze 2021 - 08:43] Mnie też "chodzi po głowie " mieszarka ale większa, taka na jakieś 80 kg wsadu. Ale cóż, patrząc na ceny to na razie marzenie ściętej głowy. Pozdrawiam

Nadziewarka 675 zł Silnik nissan notę 50 zł Pwm coś koło 50 zł (kolega zamówił przy okazji na Aliexpres) Pedał, krańcówki i przewody coś koło 80 zł Reszta tzn. profile stalowe, blat i kółka były w garażu. [Dodano: 13 cze 2021 - 19:58] Tylko zasilacza nie ma. Więc trzeba doliczyć jeszcze ewentualne koszty zasilacza

Dzięki Na pewno skorzystam z twoich podpowiedzi.

Dzięki

Dziękuję, zamierzam popełnić a nie mogłem znaleźć. [Dodano: 13 cze 2021 - 18:17] A ile czasu powinna się macerować?