Skocz do zawartości

Papcio

**VIP**
  • Postów

    2 200
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Papcio

  1. Bardzo mnie się podobają Twoje formy! Jak są tak stare to będą ślicznie piekły. Znowu zapragnąłem mieć takie formy. :) Upiecz i pokaż nam jak wyglądają wiewiórki, grzybki... ależ wzorów! Ja orzechy już 4 razy piekłem w tym raz u córki. Ładne cudeńka!
  2. Możesz być zadowolony jak Hau Hau też stoi w kolejce. Było mi strasznie przykro jak mój pies nie chciał jeść to co kiedyś mi wyszło, oj przykro! Jakoś ci z zachodniej granicy mówią gut apetit a u nas - daj spróbować! :clap: :clap: :clap: :clap:
  3. Witaj Pokemonie! I Twój Ahmed mały terrorysta lub Mały Iwan Groźny! (tak ja mówię do mojego wnuka, ma 2,5 lata jak Twój Bartuś) Dzwoniłem do ojca wnuka to mówi mi, że jest teraz naprawiaczem! Dostał zestaw narzędzi plastikowych i wszystko naprawia tatusiowi. Ale ja nie o naszych pociechach tylko o Twoich fantazjach. Jak będziesz następnym razem robił pieczeń z jajkami, to poprzycinaj tak obie strony jajka by było widać żółtka. Końcówki to możesz zmielić i wymieszać z farszem. Poukładaj jedno obok drugiego dotykając żółtkami. Wtedy jak będziesz kroił na plasterki to obojętnie gdzie pokroisz to będziesz miał plaster z pięknym oczkiem z jajka. Ten sposób podał mi sp. Maciej Kuroń na spotkaniu w Kurniku. U mnie to się sprawdziło, zdziwienie gości jak to zrobiłem, że wszystkie plasterki mają żółtka. Tak samo robię z jajkami jak robię boczek rolowany i parzony. A tak to się sprężam na jutro - mamy zabawiać :lol: demonizatora! Mama z tatą na zabawę a dziadkowie, dziadkowie to dobry wynalazek! :grin:
  4. Papcio

    Dymogenerator WB

    Ja posiadam dymogenerator ten z drugiego linku. Jasiu podarował mi go gdy udawał się do Londynu. A Smorodina zrobił z butli gazowej, wkleję fotkę: W tej chwili używam generator Borniaka. Roger! dzięki za info!
  5. Papcio

    Dymogenerator WB

    Masz rację z tym benzopirenem i jeszcze jakimś innym świństwem, na który najwięcej zwracano uwagę przy badaniach pracy elektrofiltrów w moim zakładzie. Fajna relacja z pracy tych dymogeneratorów! Czekam na dalsze próby z paleniem od góry. Gratuluję! A jak myślisz, czy dym był bardziej - inaczej - równomiernie rozprowadzony w komorze? Jest jakieś w końcu "ciśnienie" wdmuchanego dymu. Pozdrawiam
  6. Przepraszam Ciebie Pokemonie za zaśmiecenie Twojego tematu. Tu jest forum a nie strona główna. Uszanowanie dla wszystkich!
  7. Wiesz, Chińczycy czy Japończycy oraz ci z tzw. Dalekiego Wschodu mają najlepszą i najbardziej sprawdzoną kuchnię. Oni wiedzą co i jak jeść. U nas nie widziałem czystego glutaminianu sodu, więc pojechałem za granicę do Czech i kupiłem sobie 1kg tej trucizny. Tam nie ma problemu z kupnem w sklepach. Jak chcesz to jedz korzonki, kiełki ale nie pisz za każdym razem, że ktoś coś złego dosypuje, nie tym wędzi itd. Człowiek nie krowa i samych roślin nie może jeść. Ja lubię i stosuję sos sojowy, rybny, maggi i co w tym złego? Nie jem kokosów, bo mi nie smakują co nie znaczy, że inni mają nie jeść. Ciastka kokosowe lubi moja żona, dzieci, a mnie mdli jak widzę jak jedzą i co z tego? mają nie jeść? To tyle i już nie będę pisał, nie mam zamiaru kogoś namawiać do nieekologicznego jedzenia, ja jem i robię tak by mi i moim smakowało. Chciałbym jeszcze zjeść coś z kuchni molekularnej, ciekawe jak z niej smakują potrawy.
  8. Ja się nie zgadzam z Tobą Arkadiuszu. Mam nieodparte wrażeni, że Ty szpanujesz z tą ekologią. Znam kilku ekologów, którzy powiedzieli mi "ekologia to wielki biznes" protestują gdzie się da i mają z tego niezłe profity. Znam też jednego archeologa, który wiele robót wstrzymał, nie powiem dlaczego. Kuchnia to wielkie laboratorium chemiczne i tego nie zmienisz, chyba że będziesz jadł całkowicie nie przerobione mięso i to raczej dzikie. Dajmy wreście spokój z tym co jest a co nie jest szkodliwe. Jesteśmy dorośli i każdy wie co mu szkodzi. Świat składa się ze stu-kilkadziesiąt pierwiastków i wszystkie są szkodliwe! Polecam serial w TV "Śmierć na talerzu" Glutaminian to Pikuś! przepraszam Pan Pikuś.
  9. Papcio

    Dymogenerator WB

    Na tej zasadzie to pracują wszelkiego rodzaju pistolety do malowania, spryskiwacze a my w moim zakładzie robiliśmy takie pompy do smoło-pochodnych i głęboko w jakiejś dziurze zalegające mazie. Udało mi się "narysować" taką pompkę. Miała tą zaletę, że smoła była jednocześnie podgrzewana i nie było problemu z wypompowaniem. Nazywaliśmy ją pompa inżektorowa. Teraz to nie stosują takiego wynalazku - mała wydajność, duże zużycie pary - ale działała. Odnośnie dymogeneratora to też chciałbym widzieć rysunki jeżeli można. A jak zachowywałby się taki generator zasypany i podpalony z góry? Tak jak generator kol. Bagno? czy kol Smorodina? Spalanie od góry daje więcej dymu i wypala dokładnie. Tak myślę - a może nie?
  10. Masz rację Kowo. Życie jest szkodliwe, prowadzi nieuchronnie do śmierci!
  11. Papcio

    Zima

    Ładna fotka Olku!
  12. Same grzybki z cebulką, bez kapusty. Do uszek kupiłem borowiki w Auchanie a do farszów np. do pierogów mam grzybki które mi dostarczono. W rodzinie zięcia są "maniacy" zbierania grzybów. W sezonie to jeżdżą gdzie się da i zbierają (mają mały przerób ale zbierają), a ja mam kilka koszy z nadwyżki i roboty z grzybami. Nigdy nie powiedziałem by mi nie przynosili - żeby nie obrazić! :) bo mogliby już nie dać - choć mam dużo roboty z czyszczeniem. W tym roku to żeby nie narobić się to po oczyszczeniu zasoliłem je i tak będę zawsze robił. Z tych grzybów córka zrobiła typowy farsz z cebulką. Na sylwka też będę robił rurki, będziemy "dziadować" z wnukiem, a młodzi - kto wie co będą robić? :grin: :grin:
  13. Zbóju! Dziś jak pisałem były rurki nadziewane. Moja córa postanowiła nadziać je farszem grzybowym! oczywiście miała moją zgodę i takim pistoletem do wyrobu ciastek nadziewaliśmy do barszczyku. Było to danie dnia!!! Rurki robiły za krokiety! Polecam i dzięki PePe za podpowiedź. To TY o orzeszkach faszerowanymi pasztetem pisałaś. Zięć z córką obchodzili dziś urodziny, on urodziła się 17 a zięć 25 grudnia. Proszę o zrozumienie, ale w naszej tradycji to wędliny na Wielkanoc się robiło, a na święta "zimowe" to rybki i ciasta. Ile można jeść tych nawet bardzo dobrych wędlin? U nas na święta robimy tylko to co nie robi się przez resztę roku. Jutro kutia ze slizikami. U nas zero wędlin, za to pełno różnych ryb i nie tylko!
  14. Pokemonie! cóż żeś "nawywijał", że tak żonie dogadzasz? Byłeś grzeczny? :) Dotyczy się też Zbója - narozrabialiście i teraz zamiast kwiatków takie pyszności robicie! :grin: :grin: :grin: Gratuluję i WESOŁYCH ŚWIĄT!
  15. Zbóju nie żebym się czepiał, ale rurki pieczona na stojąco są ładniejsze, równiej upieczone. Ja też na drugi dzień świąt będę u córki napełniał kremem, tzn będę kierował pracami :) Masz tępo Zbójeńsku!
  16. Spokojnych Świąt Bożego Narodzenia spędzonych w rodzinnym gronie oraz szczęścia i spełnienia marzeń w nadchodzącym Nowym Roku 2011 Wszystkiego Dobrego!
  17. Papcio

    Przywitanie

    Witam Ciebie Marku_C. Połechtałeś moje ego :) Dobrych wyrobów!
  18. Ja myślę, że to wykwity soli. Fajnie jest pończochy ściągać :) ale trzeba uważać, bo można nimi udusić :rolleyes:
  19. Za przekroczenie prędkości o parę km dostaje się mandat bo jest na to ustawa, za mówienie byle jak - nic a też jest ustawa o Języku Polskim. Nie szanujemy naszej mowy (przykładem jest super wykształcony poseł Kalisz te jego mogem), i pisma a szkoda.
  20. Papcio

    Rolada lazdijajska

    Kup gazę siedmio-nitkową 1m² będzie dobra.
  21. Jakiś czas temu - chyba we wrześniu kolega strasznie prosił mnie bym z nim wędził w jego wędzarce wykonanej z jakieś szafy elektrycznej. Ponieważ dobrze znamy się zgodziłem się, zawsze to miło w towarzystwie miłym powędzić i poczytać. Na miejscu był też jego wujek (75l) Sam trochę wędziłem i to co ten wujek robił z wędzeniem - to do dziś żałuję mojej kiełbasy. Nie dało się dyskutować, kiełbasa do bigosu poszła. A oni byli bardzo zadowoleni - swojska! Na każdą moja uwagę - nie znasz się! tak wędziło się dawniej to i my tak wędzimy. Jeżeli chodzi o drzewo to wolę by ono rosło a paliłbym drewnem!
  22. Markus, napisałeś po to by tylko napisać. Nadziewarka chińska jest lepsza niż maszynka do MIELENIA mięsa. Wcale nie jest tak do d..py zrobiona jak niektórzy piszą, do wszystkiego można się przyczepić a my mamy w tym szczególne zdolności. Jak nie miałem nadziewarki to pierwsze kabanosy nadziewałem takim pistoletem do robienia ciasteczek (podprowadziłem żonie) Było trochę zabawy (mały wkład) ale dało SIĘ! Nie da się tylko gołemu do kieszeni nasikać. Maszynką do mielenia mięsa też się da, ale EAnna wyjaśniła dlaczego nie powinno się tego w przypadku kabanosów robić i Dziadek to potwierdza. Przepraszam, przestańmy udowadniać za wszelką cenę, że tylko JA mam rację. Jak nie zadowala Ciebie odpowiedź (to do pytających) to porostu sam wypróbuj i będziesz wiedział.
  23. Tak, na stojąco bo myślałem, że na leżąco to się "splaszczą"! z jednej strony. Myślę, że na stojąco to więcej ich wlezie na blaszkę :) Raczej równo się upiekły, piekłem na kolor i z termoobiegiem.
  24. A ja za 10 rurek dałem 8,50zł, mam 20. Są walcowane i szew jest na zakładkę - tak jak kiedyś robiło się rynny.Kupiłem rurki i formę na orzeszki tu: http://allegro.pl/foremki-do-rurek-rurki-kpl-10sztuk-i1328474404.html Zbóju DZIĘKI! za podniesienie na duchu. Ja dałem krem który został mi z orzeszków.
  25. Ja zakupiłem te rurki u tego samego sprzedawcy co i formę na orzechy. Już po rozpakowaniu byłem pewny, że są jakieś grube średnica mała to 10mm a duża 20, i 100mm długie. To nie te, ale reklamować nie będę, zrobione z blachy bardzo fachowo, szew jest walcowany a nie lutowany, porządne.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.