Jakoś tak się złożyło, że nie mogłem opisać co o pączkach myślę. A chodzi o reklamę pączków p. Blikle. Niech on się zajmuje się matematyką a nie pączkami. Pooglądałem w "internecie" jak on uczy jak robić pączki. Mam wrażenie, że sam niczego nie upiekł. Szprycowane... On robi pączki beznadziejne. Już pisałem o pączkach Abratka, i uważam, są najlepsze jakie robiłem. Sposób zawijania to stosuję do wszystkiego co piekę z nadzieniem. A bułki też tak "zawijam" Tomku, wcale nie kadzę, ale stosuję się do Twoich wskazówek, nie mam problemu tak jak z rogalikami. :) Ostatnio zabrakło mi marmolady (sam ją robiłem z płatków róży "cukrowej") to daliśmy farsz pieczarkowy, i były te "pączki" chyba najlepsze. Za dużo słodkości i taka odmiana jest dobra.