Skocz do zawartości

Papcio

**VIP**
  • Postów

    2 200
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Papcio

  1. Założyłem się z żoną, że Dziadek się odezwie i napisze coś bardzo .... Mam sąsiada który do swojego ”malucha” gada, pieści go, chucha i dmucha na niego. Fiacik ma ponad 20 lat i już nawet nie za bardzo odpala, ale dla niego to najlepsze auto. A ja robię tak jak potrafię, i tego co mam. I dla mnie nie nazwa jest ważna. Wyroby mają smakować. A że z galaretką to nie wg. PN i BN to Dziadku Twój problem, ja go nie mam. Jutro robię cynaderki,po raz pierwszy w życiu, jak nie będą smakować to mam jeszcze psa, a jak i jemu nie zasmakuje, no to będę miał problem i mogę się załamać. Dlatego już dawni przestałem się chwalić swoimi wyrobami, by nie usłyszeć, że to nie zgodne z jakimiś normami.
  2. Jest z tym trochę zabawy. Córa zapytała się czy jest taka kiełbasa. Postanowiłem zrobić. Do farsz wlałem rosołu z ugotowanego golonka, dodałem też żelatyny. Po wymieszaniu i nabiciu w jelita, wędziłem zimnym dymem. Po parzeniu odcinki kiełbas na stole jeszcze ciepłe masowałem, by galaretka równo wymieszała się. W sumie to była tylko próba, następną w galarecie to zrobiłem z warzywami takimi ze słoików i ta miała najwięcej ochów i achów. Raz, że niespotykana, dwa to naprawdę smaczna i kolorowa a i na kanapkę nie trzeba żadnej kiełbasy. Przepisu nie podam, bo to robię z tego co mam pod ręką, a do warzywnej to mięso daję ugotowane i tylko tyle by było, warzywa grają tu pierwsze skrzypce. A mięsa to różne, drobiowe też
  3. Można zrobić kiełbasę z galaretką i cienko ją kroić. A co to jest salceson? Czy to nie farsz mięsny w galarecie? Tylko nie czepiajmy się nazw.
  4. Trafiony - zatopiony. No to dałaś mi do myślenia . Dzięki EAniu.,
  5. Papcio

    Co macie dziś na obiad?

    EAniu to ja poproszę o przepis. Od Andrzeja k wiem jak wstępnie przygotować a teraz dalej jak? Na prawdę nie jadłem gulaszu z nerek, serc. móżdżku i płucek. Bardzo lubię wątrobę i flaki z podrobów. Może moja mama nie umiała lub inne były przyczyny.
  6. Papcio

    Co macie dziś na obiad?

    Cynaderki to chyba nerki, czy tak? Nie znam się na tym, a chętnie bym coś upichcił. Tylko czy te danie nie za bardzo ”waniajet"?
  7. To jest forum "Wyrób wędlin sposobem domowym" a nie według Polskich i Branżowych Norm. Jak robię mielonkę z szynkowarki to staram się by galaretki było jak najwięcej, i po parzeniu moi ustawiają się w kolejce po tą właśnie galaretkę. Dochodzi do tego, że smarują tą galaretką chleb i na to kładą mielonkę, Jako kanapki do pracy, a tam to tylko wnerwiają resztę pracowników, taki zapach. O gustach....
  8. Maxell to miałem na myśli, a Ty to ładnie ująłeś. Bo tak naprawdę to na upartego można do wszystkiego się przyczepić. Nawet do tego by Ci co mieszkają nad morzem powinni zamieniać się co jakiś czas z góralami na parę lat, bo jodu mają za dużo a górale za mało. Zdrowy rozsądek jest potrzebny każdemu i w każdej chwili.
  9. Witam "wielką wariatkę w małym opakowaniu" Te małe są najfajniejsze.
  10. Na pewno będą głosy, że gaz szkodzi jak i głosy, że nie. Są przecież grylle gazowe, a i dużo wędzarek jest na gaz - przykład taką ma nasz kolega Ligawa. Ja podgrzewam zrębki palnikiem na propan.
  11. Ja mam taki od lat i używałem go do gotowania gołąbków a i do zrobienia boczku rolowanego na parze, Do innych celów też jest wykorzystywany, mój jest aluminiowy. Dziś dowiedziałem się, że to do ryb.
  12. Ja Ci Gaba odpisałem ale nie na temat. Toshiba mnie wyręczył. Dzięki.
  13. Bagno, zapomniałem napisać. W sumie 7kg śliwek (kupiłem w oszołomie po 80gr za kg) tak przerobiłem, tylko bez dodatku alkoholu. W małe słoiczki, takie 100 gramowe, powidła wlałem, bo to taka objętość na „raz” Mój maluszek wnuczek paluszkiem sam zajada. Córce to przypomina w smaku „moczkę” Co to jest moczka to może inni wytłumaczą. My nigdy jej nie robiliśmy, a tylko od znajomych dostawaliśmy. Mnie ona nie za bardzo podchodzi. W sumie dobry przepis na śliwki. Acha, ostatnią porcję to w wolnowarze robiłem.
  14. Ja już od jakiegoś czasu bawię się tym grzybkiem. Moja żona nie bardzo toleruje nabiał a po grzybku to nic jej nie jest i nawet, jak mówi nie ma wzdęcia. Ostatnio zrobiłem za pomocą grzybka twaróg i jest bardzo dobry choć bardziej kwaśny niż taki z naszej mleczarni. Miałem już twaróg ze sklepu jeszcze kwaśniejszy i niezjadliwy. Próbowałem go na różnym mleku, UHT, 0% prosto od krowy i za każdym razem „kefir” był. Mnie smakuje ten napój. A o walorach leczniczych, to w to - jak pisze Małgoś - trzeba wierzyć.
  15. Papcio

    Przywitanie

    andrzej k Z tą wiedzą i nauką to nie tak wszystko jest w porządku. Ktoś kiedyś powiedział: Ucz się ucz bo nauka to wiedzy klucz! Kto się długo uczy ten ma dużo kluczy! A dużo kluczy to ma...dozorca :) :)
  16. Dzięki, muszę to przećwiczyć, Czyli tym ..palem mogę z tego wynika płacić no jak? ja mam tylko zł a on chce euro lub np. dolary i co? Jest tam jakiś przelicznik? No muszę poczytać jak to jest.
  17. Gdzie są takie chłodnice? Niech mnie ktoś powie jak kupować na ebay? chodzi mi o płatność? Załóżmy, że chcę kupić te regulatory, to jak mam zapłacić? Niekumaty jestem.
  18. Papcio

    Co macie dziś na obiad?

    Podlasiak, ja nie za bardzo się zgadzam z Twoim opisem tej potrawy. Jak pisałem to i Kuroń i Makłowicz o kołdunach mówili i pokazywali jak się robi, tak jak ten przepis podał -już nie pamiętam nazwiska- właściciel portalu Mniam-Mniam. Przepis był podany zanim portal został płatnym i myślę, że mogę go w całości zaprezentować. To jest dokładnie ten przepis który w mojej rodzinie jest od wieków jako kołduny. KOŁDUNY Podobno cała Litwa je uwielbia. Można je nadziewać różnymi farszami: mięsem, grzybami, serem, wędliną... W Polsce zwane są kartaczami, pewnie z powodu ich wielkości i "mocy energetycznej". Jeśli z farszem mięsnym, to koniecznie do niego trzeba dodać dużą ilość majeranku. A żeby majeranek ujawnił swój cały zapach, należy go przed wrzuceniem do farszu mocno rozetrzeć w dłoniach. Czas 90 minut Wykonanie średnio trudne Ilość porcji 4-6 Koszt niski Kalorii średnia składniki: 1 kg ziemniaków 4 ugotowane ziemniaki średniej wielkości sól nadzienie: 3 kg ugotowanej tłustej wołowiny - np. z rosołu (mogą być tez różne gatunki mięs: wieprzowina, drób) 2 cebule średniej wielkości 2 łyżki oleju 0.5 łyżeczki pieprza 0.5 łyżeczki soli jajko, łyżka majeranku Surowe ziemniaki obieram i ścieram na drobnej tarce i odciskam. Sok odstawiam na kilka minut, aż na dnie naczynia osiądzie krochmal. Wtedy zlewam wodę znad krochmalu i dodaję go do starych ziemniaków. Ugotowane ziemniaki przeciskam przez praskę, dodaję do surowych, solę i wyrabiam na jednolitą masę. Czas na nadzienie: Cebule obieram i kroję na bardzo drobną kostkę. Na patelni rozgrzewam olej i na nim szkle cebulę, cały czas mieszając. Ugotowane mięso mielę przez maszynkę o dużych otworach. Do mięsa dodaję usmażoną cebulę, surowe jako, otarty majeranek, doprawiam solą i pieprzem i mieszam dokładnie. Z ciasta formuję placki o wielkości dłoni i grubości około 1 cm. Na placek nakładam czubatą łyżkę nadzienia i zawijam tak, by otrzymać podłużne "pyzy". Kołduny gotuję "na bieżąco" w dużej ilości osolonej wody około 30 minut - podczas gotowania delikatnie mieszam za pomocą drewnianej łyżki. W oryginale to kaloryczne danie podaje się z sosem ze śmietany wymieszanej z podsmażoną cebulką na słoninie lub boczku. Prawda, że to bardzo dobry sposób? Jedyna różnica to jako farsz zawsze to boczek. Mięso surowe, nie gotowane jak w przepisie , i tylko okraszone, bez śmietany.
  19. Papcio

    Co macie dziś na obiad?

    W jakim rosole? Jak już to okraszone cebulką i skwarkami z boczku. U mnie w rodzinie tzw. cepeliny lub kartacze są znane jako kołduny (kułduny). Ktoś już na forum o tym pisał, o tej nazwie, a i sp.Kuroń i Makłowicz te "pyzy" nazywali kołdunami. Jak, mojej babci babcia robiła je, to graf Cepelin nawet nie wiedział, że się urodzi. Moja rodzina pochodzi z Wilna.
  20. Papcio

    Dowcipy

    Hanko! masz u mnie żółtą kartkę! :)
  21. blazej, Skontaktuj się na PW z Wacławem - WDW - on ma wędzarnie z gryla ogrodowego i ładnie przerobiony.
  22. marcinct. Marcin, albo ktoś bardziej obeznany obcym językiem jaki jest język w którym mam napisaną instrukcje, o przetłumaczenie najważniejszych informacji o tym wolnowarze. Chodzi mi o ustawienia i do jakich czasów się odnoszą, no mniej więcej. Gulasz według JackaB wyszedł też znakomity.
  23. Są różne techniki jedzenia gołąbków. Dla moich robię sos pomidorowy a sam lubię okraszony boczkiem i cebulką. Ot taki mam smak do gołąbków. Gotowałem również z pomidorami, ale taka wersja nie odpowiada moim i nie mam zmieniać technologii - tak powiedziano. Każdy lubi inaczej, córka to troszeczkę sosu a syn to najpierw je „opakowanie” a potem dużo sos i jest w niebie. Jutro będzie gulasz według JackaB ze spotkania u Kaszubki. Jestem pod wrazenie tego gara.
  24. Gołąbki już dawno zjedzone, dziś wstawiam fotki. Gołąbki tradycyjne, ryż, mięso mielone, przyprawy do smaku no i liście kapusty. Proszę zobaczyć, widać drugą warstwę. Rosół jest przezroczysty. Podany z sosem pomidorowym. Wnioski: Za długo były w tym garze, ”gotowałem” je przez 10 godzin na low. Kapusta nie rozlatuje się, ale może ją jeść i bezzębny, rozpływa się w ustach. Myślę, że połowa czasu by wystarczyła. Ogólnie to są doskonałe i nie trzeba było je pilnować jak tradycyjne.
  25. Bardzo dziękuje wszystkim za życzenia. Oby się spełniły.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.