Papcio

Ja mam pionową nadziewarkę i mam wylot przy dnie a nie jakieś tam kolanko. Nadziewarkę wykonał sp. Strampek. On wymyślił kształt tłoka i mi prawie nic nie zostaje, tylko tyle co w lejku. Nie mam korbki tylko pracuję dźwignią i nie mam kłopotów z mocowaniem, bo każde nadziewanie przyciska nadziewarkę do stołu. mogę spokojnie sam robić kiełbasy. Miro gdyby nie było tych udziwnionych mocowań i kolanka to i produkcja takiej nadziewarki byłaby tańsza. Na stronce są fotki mojej nadziewarki. O ile się nie mylę to kilku kolegów ma jego nadziewarkę, lub zrobioną na jej wzór.

Zrób te zielone pomidory dokładnie jak ogórki kiszone. Są tak samo smaczne jak ogórki. Wielu już próbowało tych ogórków na zlotach, polecam. Albo ukiś z papryką, też smaczne. A ja mam na ogródku „czarne ” pomidory, są ciekawe wizualnie. Jak mi powiedziano to odmiana „Czarny Królewicz” Bardzo smaczne!

Wszystkiego dobrego! Zdrowia, spełnienia marzeń. Sto lat, a jak mało to i więcej. Ja i Danusia tego Ci życzą.

Szkoda że mieszkasz na drugim końcu naszego kraju! Miałbyś pielgrzymki! Ja też bym pielgrzymował :)

Jestem pod wrażeniem.

Nie wiedziałem, ze chrzan jest dobry na płuca. Maxell to proszę na zlot o sadzonek do mojego rancza. Ja i moi nie lubimy ani chrzanu, ani np. ogórków w occie. Robię chrzan w buraczkach. Do tarcia chrzanu to trzeba mieć w ustach zapałkę tak mówi moja teściowa.

No właśnie Gosiu, ja mam to zarejestrowane!

Wnuczek! Fentel! By Was gęś kopała! :)

Sam mu to powiesz, będzie z nami! i wujka Fentla na pewno polubi!

O! nie pomyłka? Ja za taką cenę to wykorzystałbym do wędzarki. Nie zastanawiaj się, tylko montuj.

Fentel, czarno to widzę. Może mój wnuczek zajmie fotel prezydenta RP i podpisze taki medal dziadkowi? Ale byłoby fajnie! Chciałbym dostać taki medal, ale mam obawy czy doczekam tej chwili. Przestawiam się na pozytywne myślenie.

Dobry pomysł, ile taka dmuchawa kosztuje? Może to być leprze niż opalarka.

EAniu, masz to coś w oku, tak pięknie zaaranżowany kawałeczek ogródka. Chciałbym zobaczyć całość. Garnitur dla beczki z trzciny (albo z wierzby) to "fajowy" pomysł. Gratuluję

Miro, pogadamy na zlocie. A tak nawiasem pokaż mi punkt z dorabianiem kluczy z szlifierką ze stołem magnesowym.

Dziadku nie wiesz o czym ...... Mój wnuczek ma roczek, a na naszym terenie to WIELKA uroczystość! Będę nieżywy przez parę dni.

Ja nie muszę robić eksperymentów. Pracowałem i nauczono mnie jak ostrzyć narzędzia, a sitko to nie nóż! Pis ma rację! ja też nigdy nie "ostrzę" sitka! Mam sitko i nóż do niego, nawet używam tylko jednej strony sitka. One są tanie i nie warto robić sobie kłopotów z "ostrzeniem". Jak mi trochę źle "mieli” czyli tnie to lekko przeszlifuję płaszczyznę natarcia i mam spokój na następne kilka mieleń. Jakość jest nożyków i sitek no jest taka jak jest. Tęsknię za narzędziami z CCCP!

Gonzo Ty to na wszystkim się znasz Lotnikiem nie byłem ale parę modeli wykonałem i podziwiam naszego kolegę. Ja jak nie mam pojęcia o czymś to nie zabieram głosu. Toschiba to najlepiej opisał, mnie brak talentu literackiego do pisania. Każde ostrze jest klinem i ”ostrzenie" polega na nadaniu jak najbardziej śpiczastej krawędzi - bez zaokrągleń. Można to zrobić nawet pilnikiem do paznokci jak ktoś się uprze.

Teoretycznie. Płaszczyzna tnąca to nie ta co współpracuje z sitkiem a płaszczyzna natarcia. To jej kąt decyduje o jakości ostrza. Jeżeli mamy dobrej jakości sitko i nóż, a sitko zostało przeszlifowane i płaszczyzna przyłożenia noża też została przeszlifowana. To przy normalnym użytkowaniu sitko i nóż będą współpracować niezależnie od tego jak długo będziemy używać taki zestaw. Nóż z sitkiem działa jak gilotyna do cięcia np. papieru. Tam też ostrzy się tylko krawędź natarcia, a nie nóż i listwę po której przesuwa się nóż. W sumie każdy sposób jest dobry i poprawny.

Jak najbardziej prawidłowy. Każde narzędzie tnące ma dwa kąty: kąt natarcia i kąt przyłożenia. Ostrzy się narzędzie ostrząc jeden z tych kątów. Ale może się mylę, jestem z zawodu mechanik obróbki skrawaniem.

Można naostrzyć w domu nożyk. Sitko mniej się „tępi” a jeżeli staramy się używać jedną stronę to w nożyku można ostrzyć powierzchnię nie tą co przylega do sitka. Tak ostrzą w punktach gdzie nie ma magnesówki. Jest to jak najbardziej prawidłowy sposób ostrzenia noża.

A ja Ci Tinek współczuję! 3 dziewczyny w domu, masz przerąbane :rolleyes: :wink: :grin: Gratuluję i niech Ci zdrowo rośnie! A kiedy następca tronu?

Witam również dziewczynę o pięknym imieniu wymyślonym przez naszego wieszcza Adama.Dużo pomyślnego dymu!

Meeeee! Albo coś w tym stylu :)

Ładne. Podziwiam i zazdroszczę tym którzy mają w sobie to „coś” Dla mnie to nie ma znaczenia jak i gdzie, ale w ładnym otoczeniu to i „ludź” jest jakiś bardziej ludzki, mniej pyskuje a i teściowa nie taka... :) EAniu TY masz to „coś”

Wstaję wtedy gdy mnie pies obudzi, średnio świtkiem koło południa.