powtórzę to, co napisałem na oliwce: Walka z allegro to walka z wiatrakami, od wieków ludzie czerpią zyski z nieswojej pracy, kserują książki, kupują podróby, instalują nielegalny soft. Wszyscy to robimy, kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamieniem. Moim zdaniem wyjściem z tej sytuacji nie jest ograniczanie dostępu do strony, tylko jej wypromowanie, dotarcie do ludzi, uświadomienie, że można jeść inaczej, i że wcale nie jest to takie trudne. Nie mówię, żebyśmy zaraz się składali na płatną reklamę w Rrzczypospolitej, albo na 1000 billboardów - chociaż przeglądarkę internetową Mozilla Firefox tak właśnie reklamują Ale np. można umieścić adres strony w opisie statusu sojego gadu gadu - myślę że większość osób tego używa, albo wręcz wysłać adres do wszystkich znajomych, można też umieścić w stopce maili (przynajmniej tych prywatnych). Kolejny sposób to reklamy na samochodach - różne fora dyskusyjne mają swoje LOGO, i uczestnicy umieszczają je na swoich pojazdach, np. płetwonurkowie, akwaryści, te akurat widziałem. Może ktoś z nas ma zacięcie plastyczne i mógłby zaprojektować jakiś fajny znaczek ? Zamówić wyciięcie z folii samoprzylepnej i bylibyśmy zjednoczeni i rozpoznawalni !