Panowie, wykażcie odrobinę empatii. Nasza koleżanka jest przy nadziei i w sposób naturalny martwi się o swoje dziecko. Aaga, nie stresuj się, nie zamartwiaj i nie wymyślaj czarnych scenariuszy Prawidłowo uwędzonej szynki nie ma co się bać. Większym zagrożeniem są papierochy i alkohol, przewlekły stres, brak snu, itp. A co do bakterii, to pierwszą linią obrony organizmu jest kwas solny w żołądku. Trzeba dbać o to, żeby go nie rozcieńczać i nie hamować wytwarzania. Ph w żołądku musi być jak najniższe. Druga sprawa to szczelne jelita, niepozwalające na dostawanie się treści pokarmowej do krwioobiegu. Trzecia, to sprawny i szybko reagujący układ immunologiczny.