A ja bije brawa wszystkim inwalidom i osobom ciężko chorym za sam fakt że jeszcze z nami są. Zanim się kogoś oceni, trzeba poznać dlaczego jest tak a nie inaczej, wysłuchać jego historii, a przede wszystkim wyciągnąć do niego pomocną rękę. Jeśli tą rękę odtrąci, trzeba mu podać drugą, a jak i tą odtrąci to przytulić, postarać się zrozumieć i znowu podać rękę....aż do skutku. Dopóki się nie doświadczy jakiejkolwiek formy inwalidztwa, ciężkiej choroby, to pisanie o ściskaniu dupy jest nie na miejscu, a już tym bardziej wypominanie litości której niby wymagają! I dziwi mnie ogromnie, że pisze to osoba która podobno zna wielu niepełnosprawnych!