Skocz do zawartości

miro

**VIP Junior**
  • Postów

    13 785
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez miro

  1. Jest szansa na większe tabelki, bardziej czytelne? Może wyślesz mi na e-mail sklep@wyroby-domowe.pl Z góry dzięki.
  2. Słowo "nieładnie", nie jest chyba czymś bardzo wulgarnym. Udzielałem się na ile mogłem w temacie i chciałbym chociażby wiedzieć jak to w końcu jest z tym przeciwciśnieniem......jest potrzebne czy nie jest potrzebne. Tabelki i opracowanie są fajne, ale brak mi żywej odpowiedzi, dyskusji .....tymczasem jest "żegnajcie". No trochę jest to nie na miejscu. Może ubodło Dziadka pisanie o tym że niby propagujemy niebezpieczne urządzenia? Dla mnie to bzdura jakich mało, dlatego napisałem przykład z nożem. Jeśli ktoś nie czuje się na siłach, aby budować czy pracować z autoklawem to nie zabiera się do tego i tyle. Maxell zamieścił stosowne ostrzeżenie, zrobił jak należało, a dodatkowo przypominam, że kolorem czerwonym Dziadek informuje w temacie o zagrożeniu. Nie bądźmy dziećmi, które trzeba prowadzić za rączkę i ostrzegać że coś jest "BE". Mam 47 lat i sam odpowiadam za to co robię, co buduję i nikomu nic do tego......jak pierdyknie, to u mnie i w moim domu. Ale na szczęście mam wiedzę, umiejętności i zanim cokolwiek zrobię to dobrze myślę czy jest bezpiecznie. Mam na dzieję, że to nie był ostatni wpis Dziadka na temat autoklawu, ale nie zamierzam go również prosić. Będzie chciał to pogada, nie będzie chciał ....trudno.....szacun i tak ma u mnie, za swoje poświęcenie i on o tym wie.
  3. Gotowanie nie zna granic, więc warto eksperymentować, a może powstanie ciekawy wyrób. Golonkę jak coś to w szybkowarze gotuję ....... jakieś 60-90 minut.
  4. Testuj i napisz co ci wyszło.
  5. Zrobiłbym jak piszesz, ale nie przy marynowaniu przez pięć dni. To jak dla mnie zbyt długo i z ryzykiem zepsucia się mięsa. Marynowałbym przez około 12 godzin i to powinno wystarczyć, aby nadać smak mięsu. Nie przesadzaj z ilością sosu, bo mięso nie będzie smaczne.....ale to rzecz gustu. Nie wiem co jeszcze wchodzi w skład marynaty? Bo sam sos to dla mnie za mało.
  6. Jaki humor, taki salceson!
  7. Do mnie nawet wysyłać nie musisz....odbiorę osobiście. A tak na poważnie, to pomyśl nad dystrybucją! No i koniecznie szynkę konserwową zrób taką jak kiedyś typu Ham. Już teraz piszę się na parę puszek.
  8. miro

    Gena dłubanie

    Masz w 100% rację! Kiepska robota, brzydkie to i nie ładne. Ja bym wyrzucił! Ps. Tylko napisz gdzie wyrzucasz......
  9. Nie chciałbym tu Rogerowi śmietnika robić, ale do śmiechu mi nie było...... Ale to też przestroga dla innych. Przy papryczkach nie ma zmiłuj, rękawiczki bezwzględnie muszą być i najlepiej nie dotykać swojego ciała, w żadnym miejscu.
  10. Mam złe doświadczenia z papryczkami. W czasie krojenia musiałem udać się do WC. Nie miałem rękawiczek podczas pracy, zapomniałem się i .....................wrażenia są piekielne. :D
  11. Temu pytam, bo temat wynikł dzisiaj. Kolega do mnie dzwonił czy wiem o jakichś zmianach w przepisach. Chciał kupić mięso od rolnika tak jak zawsze kupował i mu odmówiono sprzedaży.
  12. Wyjaśnisz o co chodzi?
  13. http://www.minrol.gov.pl/Ministerstwo/Biuro-Prasowe/Informacje-Prasowe/Trzoda-chlewna-obowiazek-rejestracji-jednej-sztuki http://www.minrol.gov.pl/Ministerstwo/Biuro-Prasowe/Informacje-Prasowe/Apel-Glownego-Lekarza-Weterynarii-Wlodzimierza-Skorupskiego-do-Rolnikow-i-Hodowcow-trzody-chlewnej Już nie jest to takie proste, jak piszesz.
  14. A kto go będzie pytał, co zrobi z półtuszami? Ma być dokładnie zanotowane, kto i kiedy kupił świnię z rejestru. Na potrzeby własne może wykorzystać tylko 3 szt z hodowli w ciągu jednego roku. Przepis zmienił się około Lutego 2016r.
  15. Może go potem sprzedać, czy tylko na własne potrzeby?
  16. Jak bym miał patrzeć jak jest teraz, to wędzenie zaczyna się już przy doprawianiu mięsa lub peklowaniu. Ja odpowiadając na to pytanie, sugeruje się przepisami w 16-ce.
  17. Z osadzaniem się nie zgodzę, jako początek wędzenia. Osadza się chyba poza wędzarnią? Poza tym wyjdzie w końcu na to, że każdy po części ma rację, bo myśli o innej kubaturze wędzarni. Marek zapewne o takiej przemysłowej, a ja o domowej typu 80 x 80 x 100. Jak pisałem wcześniej, pytanie nie jest precyzyjnie zadane.
  18. Do tej pory jakoś dawali sobie z tym rady, ale teraz świnia ma swój numer, a hodowla jest dokładnie liczona. Widocznie jest tak jak piszesz i jeszcze bardziej uszczelnili kontrole nad przepływem mięsa na rynku.
  19. Andyandy Niepotrzebnie się spinasz i wymyślasz teorie, aby udowodnić swoje racje. Wędzenie zaczyna się od osuszania wyrobów w wędzarni, bo nie ma takiej możliwości, abyś osuszał bez udziału dymu, a skoro jest dym, to jest wędzenie. Wyłączam z tej teorii wędzarnie elektryczne, gdzie jest taka możliwość, ale to wyjątkowy przypadek. Teoretycznie poprzez zmianę, unowocześnienie wędzarni należałoby to zmienić w nomenklaturze technologii, ale to już inne zagadnienie. I żeby była przejrzystość, to uważam że Dziadek pytał o dwa osobne wędzenia. Raz wędzimy tylko 1 kg wyrobu, a za drugim razem 100 kg wyrobu, jednak w tej samej wędzarni. Nie wędzimy na raz 101 kg, bo w takim wypadku pytanie nie miałoby sensu.
  20. Kolega zawsze kupował półtusze wieprzowe od rolnika/hodowcy, a teraz usłyszał że nie może już kupić, bo rolnikowi nie wolno świnki ubić. Tak samo nie może dokonać uboju na własne potrzeby bez zgody i obecności weterynarza. Czy coś się zmieniło w przepisach? Jak to jest u was?
  21. miro

    Dowcipy

    Violka......tylko ci jedno w głowie. Ale dowcipy dobre.
  22. Wiele ostatnio nie ma, ale coś tam zawsze jest: http://weeb.tv/channels lub tu: http://tv-online.fm/ Wpisz sobie TV online i próbuj na różnych stronach.
  23. miro

    Wędzonki Leszka

    Nie ma sprzeczności. W warunkach chłodniczych możesz osadzać przez noc.....załóżmy te 10-12h. Natomiast w temperaturze pokojowej, nie przekraczającej około 30 C ....2-3 h. Chodzi o uchronienie wyroby przed nadmiernym rozwojem drobnoustrojów, które taką temperaturę uwielbiają.
  24. To na mięsie czerwonym jak najbardziej bym się skupił. Jest droższe, ale bardzo pożywne i co najważniejsze nie jest faszerowane chemią....
  25. miro

    Wędzonki Leszka

    I co tu napisać....? Młody wiekiem i chyba doświadczeniem nie jestem, ale robię i robiłem podobnie. Mielenie, doprawianie, nadziewanie wieczorem, rano osuszanie, w tym czasie prace przy wędzarni....i dopiero potem wędzenie właściwe. Jeśli to zły proces, proszę poprawić wpis w akademii Dziadka: http://wedlinydomowe.pl/akademia-dziadka/1178-czesc-viii-produkcja-kielbasy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.