miro

Jak już tak bardzo się czepiasz kolegów za słowo, to przypilnuj swojej pisowni, bo jest niechlujna ! Nie stawiasz przecinków, gubisz litery, niepotrzebnie tworzysz zdania złożone .... chłopie wyluzuj !

Gregtom sprecyzuj co znaczy jak ? Co mamy zgadnąć, jak się robi wyroby takie wyroby ? Trochę nie rozumiem pytania. Zmieniam osłonkę na kątnicę .... chyba baranią.

Gregtom. Wyrób coś w typie salami dojrzewające. Mięso może wołowe, może wieprzowe, drobno rozdrobnione (tyle widzę ze zdjęcia), mało tłuszczu, peklowane. Wyrób wędzony. Osłonka kolagenowa, wiankowa kaliber ok.38-40 mm ? To tak na pierwszy rzut oka.

Gregtom nie uważam się za fachowca, może bardziej za śmiałka, ale jestem bardzo ciekawy cóż to masz za pytanie Więc jak nie robi Ci to różnicy dopisz mnie do listy, bo się nigdy nie dowiemy o co chodzi. :grin:

Jakbyś wrzucił zdjęcie paleniska i samej komory byłoby jeszcze lepiej. Nie wiem czy palenisko jest nad rurą dymową, na równo czy pod jej poziomem. Nie wiemy też jaki masz wylot dymu do komory wędzarniczej.

Piszesz o mieszance sporządzonej samemu na bazie soli i saletry, czy o gotowej mieszance peklującej ?

Tylko poprawiam link: http://www.wyroby-domowe.pl/nadziewarki-c-71.html

Chciałem wstawić przepis na cisto z truskawkami, ale po tym poście ..... wielki szacun !!!

Z tego co się orientuje można wydzielić np. 5 arów pod budowę domu. Nie występujesz o pozwolenie na budowę typowego domu jednorodzinnego, tylko na coś w formie budynku gospodarczo-mieszkalnego. Jak go zagospodarujesz zależy już od Ciebie. Zapytaj w gminie o taką możliwość.

Chcesz się budować, czy działki mają iść na sprzedaż ?

A tak konkretniej co chcesz osiągnąć ?

Może ktoś uzna za zbyt wulgarne, ale ..... Panowie ! Co byście zrobili budząc się z(delikatnie nazwane) penisem w ... DU... ? :grin: Kto zna morał milczy. Tylko szczere odpowiedzi !

Czyli sprytny sprzedawca się trafił. Wracając do tematu czosnku wystarczy jeden ząbek na ząb rzucić i skosztować. Jak mocno zapiecze znaczy dobry. Jeszcze gorsza odmiana "jakiegoś" czosnku to fioletowy ale rozbiera się jak cebula. Ani smaku, ani zapachu. Jakaś nowość musi być.

Z kiełbasą która załapała kwas octowy raczej nic nie da się zrobić. Sam taki przypadek miałem i ani moczenie, ani parzenie nic nie dało. Może i można zjeść, tylko że ciężko się je. Jest to dobra lekcja na przyszłość, że wyrób przed wędzeniem należy dobrze osuszyć, a potem wędzić pamiętając o swobodnym przepływie dymu.

Nie wiem jaki ptak jest wrogiem szpaka, ale wydrukowałbym na dużej kartce cień np. Jastrzębia w locie i powiesił na drzewie. Może pomóc, a na pewno nie wyżre czereśni.

Dwa wątki w jednym temacie i nie wiadomo czego pytanie dotyczy. Proszę moderatora o rozdzielenie wątków.

Idealne warunki do osiągnięcia kwasu octowego. :sad:

Jak dla mnie to stół wiejski powinien zawierać: - szynkę - boczek - kiełbasę - smalec - wędzoną słoninę - salceson - kaszankę - pasztet - kiszony ogórek - swojski chleb - swojski % Czyli mniej więcej to co za dawnych swojskich czasów wykonywano. Oczywiście w zależności od regionu.

Chyba jednak nie przesadzili:

I coś wiadomo w tej sprawie ?

Ciężko mi powiedzieć co to za maszynka. Jeśli sprzedawca zaręcza, że to polski produkt, to kup i sam się przekonasz. Zawsze możesz zwrócić towar do 10 dni.

Wiesz jak to mówią: Jutro będzie futro .... ale poczekam, bo jestem ciekawy co to te Szneki. :grin:

Bo roger to solidna "firma" i solidny produkt ! Nie ma się czemu dziwić ! Jeszcze na szczęście są tacy na tym świecie. :clap:

To jakieś dziwne zachowanie nowego producenta, bo: Chętnie zakupiłbym większą ilość, ale jakoś nie ma gdzie. Zakupiłem jedną, niby oryginalną i uwagi jak w poście wyżej. To albo ktoś produkuje oryginały nawet na starych, ale dobrych formach i zależy mu na sprzedaży, albo coś kręci. Według mnie, maszynki są produkowane w chinach, a w Polsce tylko cynowane lub cynkowane. Jeśli nawet tak, to dlaczego nie trzymają wymiarów i dlaczego na rękach mam kawałki "srebra" ?

Tak jak pisałem w tamtym temacie, to jedynie dobrze sprawuje się do przygotowania mięsa na grilla. Dobrze oznacza dla mnie, że wrzucam mięso, przyprawy i marynator miesza, a ja mam luzik. Jeden cykl jest chyba na 9 minut, który powtarzam wielokrotnie. Na pewno nie masuje, bo nie ma takiej opcji, a jedynie dobrze wymiesza mięso z przyprawami. Dalej uważam, że to gadżet ...... może i trochę fajny, bo wzbudza zainteresowanie typu .. A co to ?