miro

"Błąd" pomiaru wynika z tego czy mierzymy z rurą czy bez rury.

Nadziewarka 7 litrowa: - cylinder średnica wewnętrzna 150 mmm - wysokość cylindra 396 mm

Wiem, że nie darzysz mnie życzliwością więc Twój post to szukanie dziury w całym, aby mi zaszkodzić. Gdybyś przemyślał o co pytasz, to zapewne zauważyłbyś, że nadziewarka posiada napęd elektryczny. Nie ma korby, więc nie ma czynnika wpływającego na stabilność ! Jeśli chodzi zaś o wysokość, to ta nadziewarka raczej nie będzie służyć "kuchennej" produkcji i jej wysokość nie mam znaczenia. Więc kolego Jambo daruj sobie takie posty.

Ciekawe spostrzeżenie warte przemyślenia.

Cena będzie coś ponad tysiąc z górką .... w zależności od pojemności. Przy tej konstrukcji przyjmuję 7 litrową jako produkt bazowy, a 5 L i 10 L jako produkt pod zamówienie.

Produkt który za nie długo będzie dostępny w sprzedaży. Nadziewarka elektryczna 5, 7, lub 10 litrowa: [/url] Parametry na przykładzie nadziewarki 10 litrowej: - wydajność ok 150kg/godz w zależności od rodzaju kiełbasy - płynna regulacja prędkości nadziewania pokrętłem umieszczonym na korpusie - samoczynny powrót po zakończeniu nadziewania ok 15s - sterownie włącznikiem nożnym - zasilanie 230v poprzez transformator bezpieczeństwa 24v - ruch roboczy tłoczyska zabezpieczony wyłącznikami krańcowymi - nacisk roboczy tłoczyska ok 750kG - całość wykonana ze stali nierdzewnej

Ja pewnie bym nie chciał, ale nie wiem co na to kury ? Pewnie im wszystko jedno. Tylko jak u mamy jestem i widzę te biedne ubłocone stworzenia, to jednak myślę że wolałyby twarde podłoże. :grin:

Yogi śledzę Twój temat, gdyż sam bym sobie taką studzienkę wywiercił. Patrząc na zdjęcia maszyny to nie zbyt skomplikowana konstrukcja, tylko ..... diabeł może tkwić w szczególe. Pytanie. Czy trzeba na takie wiercenie jakieś pozwolenie mieć, czy .... Aż się obawiam odpowiedzi. :wink:

Jeśli mogę coś z doświadczenia doradzić, to proponuję wysypać zagrodzoną działeczkę jakimkolwiek kamieniem. Wszystko jest fajnie i pięknie jak jest sucho, ale jak trochę popada, to wybieg zamienia się w bagno. Ani tam nie ma jak wejść, ani jak kury oporządzić.

Tylko w kwestii niewielkiego sprostowania. Nie objeżdżamy nożem tylko wystarczy oblać wrzątkiem i wypchać dociskiem.

Odtwarzasz film czy niska głośność jest na przeglądarce ?

Tu jest genialnie ukryty pomysł producenta. Nikt poza nim takich sitek ze skrzydełkami nie produkuje i o to chodziło. Ale można zamiast skrzydełka dopasować odpowiedni klin i prawie jesteśmy w domu z sitkami. :grin: Pozostaje problem "blaszkowatego" noża i tu poległem przy dopasowaniu. Trochę trzeba by było przerabiać.

Czytaj co kolega pisze ! Pieprz zmieszany z pieprzem ziołowym + czosnek. Czy to mało przypraw ?

Mam zainstalowany program na paru kompach i nic złego się nie dzieje. Odinstaluj i pobierz plik z innego źródła i zobacz czy antywirus będzie krzyczał.

Na telefonie musisz zainstalować program sama, ale na Twoim kompie mogę sam to zrobić.

Do Roberta: Osłonka w postaci jaką pokazałem na zdjęciu nie wymaga moczenia. Nakładasz na lejek i nadziewasz. Unikaj przechowywania mokrej osłonki, gdyż spleśnieje. Do plamka: Jeśli masz w domu WiFi, zainstaluj na kompie i na telefonie darmowy program Dukto R5. Dzięki niemu nie musisz podłączać telefonu do kompa, a dowolne pliki przesyłasz do kompa po WiFi.

Kiedyś sprawdzałem przelicznik objętości mięsa do wagi i praktycznie wychodziło 1:1. Teoretycznie można przyjąć, że 3 litry to maksymalnie 3 kg mięsa.

Zrobić czy wrzucić ?

Możesz fotkę wrzucić ?

Prawdopodobnie kupiłaś osłonkę kolagenową coś takiego: Tej osłonki nie moczy się przed nadziewaniem i dlatego "odeszła" od kiełbasy.

Bez komentarza ..... :grin: Dzięki za celną uwagę. PESEL się kłania.

Sie zrobi przy następnej aukcji

Koniecznie pomidorowy. Dziś .... zeżarłem.

Gdyby ktoś był w potrzebie ..... zapraszam. http://allegro.pl/jelita-baranie-wieprzowe-pilot-do-nakladania-i3247267382.html Chwilowo tylko poprzez Allegro

Na jutrzejszy obiad tak na szybko zrobiłem "gołąbki po włosku". Wiem, prawdziwy gołąbek musi być zawinięty w kapustę, ale ....... nie mam cierpliwości, a gołąbki uwielbiam. Jeszcze tylko zrobię sosik i gotowe.