No i zrobiłem 1kg "Kiełbasy Szlachty" wg przepisu podanego przez Szczepana. Smak bardzo dobry! Niestety kiełbasa, pomimo dodania TYLKO 5% wody, jest wodnista i sie nie klei: ( Ale to pewnie wynika z: - tego, ze ubijalem tluczkiem tylko przez 10 minut, a nie jak Mnisi przez 10 godzin (jeśli nie 10 lat...:-), - ew. nastrzykniętego w sklepie mięsa, - ew. wady mięsa (dzięki Bagno), - tego, że mięso kupowane jest z rozbioru półtusz uprzednio mrożonych (dzięki Dziadek za interesujący pomysł!) Kiełbasa jest bardzo smaczna! Kolor, przy zastosowaniu soli morskiej jest, co ciekawe, ładny, różówo-szary. Największy minus, to to, że się rozwarstwia, ale akurat u nas to nie ma w ogóle znaczenia.... Liczy się smak. I teraz dwa pytania- - co daje w przepisie jajko (nie wyczulismy roznicy) oraz - co daje 180 temp. pieczenia w porownaniu ze "standardowymi" 80st. C. ? Pozdrawiam BonAir