Gonzo

Witam. A to takie ustrojstwo.To za Twój komin robiły te dziury - 10szt, f-30mm.Trochę mało. Pozdrawiam :wink:

Czy nie sądzicie, że Maxell dobrze radzi? Według mnie połączenie drewinianej wędzarki z metalowym (nie ocieplonym) daszkiem z okapu powoduje, że na metalowym okapie mogą powastawać skropliny - różnica temperatur na metalu.Przy tym te otwory pod okapem, które dostarczają zimnego powietrza, które niesione ciepłym powietrzem zaraz na okap, też dobrze nie wpływa - według mnie zwiększa powstawanie skroplin. Pozdrawiam :wink:

Tak też to zrozumiałem - po co dziury w skrzyni , skoro jest okap z kominem? Pozdrawiam :wink:

Witam. Według mnie nie powinienieś nawiercać tych dziur.Okap, który ma "komin" powinien wystarczyć.Przy dziurach niżej mogą powstawać zawirowania powietrza to po pierwsze a po drugie całe ciepłe powietrze przez nie ucieka. Tak sądzę. Pozdrawiam :wink:

Za to, przy pozostałych dniach dodal po 1% Pzdrawiam :wink:

Witam Andrzeju. Również z Luizą składamy Ci najserdeczniejsze życzenia. http://www.wkretka.pl/show-mp3-ZDI5N3ppdXEyVw==,sto_lat.html Pozdrawiamy - Luiza i Krzysiek

Witam. To zrobiłeś sobie atmosa :rolleyes: :wink: :grin: Pozdrawiam :wink:

Witam. Właśnie wróciłem od ojczulka z zadymiania :smile: . Wędzarka :grin: rozbieralna,składa się z trzech ścian o wymiarach ok.2,5m na 1,5m (jest co targać), na wierzchu konstrukcja ramowa z przybitym pasem blachy po na środku, tak że z boków po długości zostawione są pasy wolnego miejsca o szerokości ok 15cm.I na to derką. Widok od góry bez derki Tak się dymi I teraz wyjdź zobacz coś narobił :grin: Przy okazji nazbierałem jarzębinki w lesie "nieskażonej rurą wydechową" pozdrawiam :wink:

Witam. http://uwaga.onet.pl/1506986,archiwum.html Pozdrawiam :wink:

Witam. Za rok na IV Zlot trzeba zamówić gościa do wywózki śmieci, podobno tanio bierze :grin: Jako nagrodę główną proponuję Chołodzilnik "Mińsk" do trzymania "peklówki" - odbiór własny :grin: A kto się będzie źle sprawował to z karę :devil: Pozdrawiam :wink: P.S. I może zamówić :rolleyes:

Dobrze, że w kasku chodzisz :lol: Pozdrawiam :wink:

Witam. Mamy roj61, Mamy , ja też w wielu sprawach jestem zielonkawy :grin: Pozdrawiam :wink:

Chyba rozmrożę goloneczkę, sprawdzę czy "mojej" nie rozszabrowali . :rolleyes: :grin: Pozdrawiam. :wink: P.S. Poczytaj http://wedlinydomowe.pl/articles.php?id=65 , następnym razem nie daj się wrobić w 1 kostkę, w golonce :lol:

A od kiedy :rolleyes: Strzałkowa i piszczelowa mówi Ci to coś :grin: :grin: :grin: Pozdrawiam :wink:

Piwny :question: :lol: Może to goloneczka się "ostała" :wink: Pozdrawiam :wink:

Witam. Na zdjęciu 5 niezły zestaw, który grzybek komu :question: :lol: Ten koszyk(zawartość) - piękny :tongue: Pozdrawiam :wink:

Witam. Arecki żadne zdjęcie się nie chce otworzyć :sad:. Tylko kwadraciki ze znakiem zapytania. Pozdrawiam.

Witam. Znalazłem kiedyś taki przepis w internecie.Już sam nie wiem gdzie.Ale może ktoś mający dostęp do żołądków wypróbuje Żołądek faszerowany składniki 1 świeży,oczyszczony żołądek wieprzowy 1-1.5 kg ugotowanych ziemniaków 750 g chudego ,surowego boczku 375 g mielonej wołowiny 3 jaja 2 duże cebule sól pieprz gałka muszkatołowa majeranek 1/2 l rosołu sposób przygotowania Dwa końce żołądka zwiazać nitką.Ziemniaki i boczek pokroić w małą kostkę,dodać resztę składników,doprawić na ostro i bardzo dobrze wymieszać.Tak przygotowaną masą nafaszerować żoładek i zawiązać.Włożyć do wrzącej,osolonej wody i tak długo parzyć aż będzie miękki.- nie dopuścić do zagotowania.Wyjąć,lekko ostudzić,pokroić w plastry i podawać na gorąco.Plastry można,np.na drugi dzień,obsmażyć z obu stron na maśle.Podawać z dobrym chlebem(np.wiejskim)kapustą zasmażaną.Nie zaszkodzi kieliszek dobrego wytrawnego wina. dodatkowe informacje Ilość ziemniaków uzależniona jest od wielkości żołądka.Na taki średni żoładek wystarczy 1 kg ziemniaków.Ilość rosołu musimy sami dozować.Konsystencja farszu ma być lekko gęsta.Przy gotowaniu należy uważać na dwie sprawy: nie wolno zagotować wody bo może żołądek pęknąć, pilnować aby nie przywarł do dna naczynia w którym gotujemy. Najlepiej zawiesić na drążku,aby wisiał w garnku. Można też piec w piekarniku,bardzo smaczny,może nawet lepszy od gotowanego.Warunek ,temperatura nie wyższa niz 100 st.Czas gotowania ok.2 godz.Dla smakoszy zaawansowanych polecam obgotowany (1 h) uwędzić (3 h) Pozdrawiam :wink:

Witam. Znalazłem jeszcze parę przepisów. http://www.ksiazka-kucharska.pl/przepis/630/Kanie-faszerowane/ http://gotowanie.onet.pl/29120,0,1,kanie_w_serowym_ciescie,ksiazka_przepis.html http://www.uwielbiam.pl/przepisy/przegladanie/pieczone-kanie.html Pozdrawiam :wink:

Witam Jagra. W temacie grzybobranie EAnna podaje sposób na kanie marynowane.Tylko nie wiem czy Twoje kanie się nadają, czy nie są za duże :???: /viewtopic.php?p=47888#4 Pozdrawiam :wink:

Witam. Tomuś, Ty je prądem czyścisz :question: :idea: :grin: Pozdrawiam :wink:

Witam. Też wyruszyłem na poszukiwanie grzybków.Z racji tej, że "moje grzybiarki" późno wstały wyruszyliśmy przed 9.Ludzi jak na odpuście, w lesie sucho ale małe co nieco się znalazło :wink: Pozdrawiam :wink:

Witam. Widzisz Anetka, gdybyś taką instrukcję podesłała mi 22 lata temu. A tak to po ptokach :lol: Pozdrawiam. :wink: Ale Bebikos jak wróci z podróży poślubnej i innym kandydatkom/om przyda się :grin:

Witam. Gratuluję pięknych wyrobów i mam nadzieję, że czołgów nie wyprowadzałeś na ulice coby "poczuć tamtą" atmosferę. :rolleyes: :grin: i o to chodzi Pozdrawiam :wink: P.S. I czemu świeczkę palisz nad Swoimi wyrobami.Gdyś zobaczył moje pierwsze wyroby to i 10 świeczek bylo by za mało :grin: :grin: :grin:

Myślę, że sami poradzimy.Trzeba tylko pomyśleć (oprócz KPP) np. nad większą ilością gadżetów pozlotowych do wystawiania na "aukcji" typu przepisy zlotowe Andrzeja "Bagno" . Pomyślałem sobie, że np: każdy kto bierze udział w konkursie - na najlepszą nalewkę, może przywieźć po 2 takie same próbki (pojemność do ustalenia ).Potem trzy naleweczki, które wygrały wystawić na "aukcję". Wierzę, że wsród Zadymiarskiej Braci znajdą się amatorzy dobrych trunków - a zwłaszcza zwycięzkich.A te truneczki które dostaną "nagrody pocieszenia" też się chyba nie zmarnują :tongue: :tongue: :tongue: Pozdrawiam. :wink: P.S. Jak nie wygram "ściągi" Andrzeja to i tak zadeklarowaną kwotę przeznaczam na KPP.