Andyandy

Miro super porada! Ale może wypróbujesz swój pomysł zanim polecisz w realizacji. Drzwiczki żeby zdały wgzamin należy wyciąć z drugiej beczki trochę większe od otworu. Co do dziurek, to juz chyba jakaś obsesja. Deflektor z dziurkami, spód beczki z dziurkami.

Możesz śmiało skrócić o 1/3, a nawet 1/2 beczki pod palenisko. W dnie komory - beczki wytnij otwór 20 cm, a nad nim umieść deflektor.

Powietrze, ale przez kanał wąską rurę i małe palenisko. Szeroka nagrzana komora powoduje zasysanoe powietrza z dużą szybkością jak w zweżce co podnosi temperaturę spalania. Regulacja szybrem nic tu nie pomoże, ponieważ zawsze ustawimy szyber do odpowiedniej temperatury komory. Dostarczymy mniej goracych gazów, ale w wyższej temperaturze. Kanał zazwyczaj 1,5 m, to duża odległość nawet gdyby nie było strat na konstrukcji, należy dostarczyć dużo więcej energii potrzebnej do utrzymania 55 st. ( przyklad temperatury) więc palimy do uzyskania w komorze odpowiednich parametrow. Uzyskując jedne parametry w komorze, przekraczamy drugie w palenisku. Za zwyczaj jest temperatura spalania pomirdzy 500 do 700 st i w porywach 800 st. Palenisko zewnetrzne nie dostarcza bezpośrednio ciepła przez wypromieniowanie i nie podgrzewa komory tylko otoczenie. To jest błąd bo ogrzewamy tylko spalinami około 20% wytworzonej energii. Straty bardzo duże, a dym nie jest właściwy. Dlatego elektryczne wędzarnie sa ok i w tym temacie nie zwracam uwagi. Jest na forum strażak więc może się fachowo wypowiedzieć. Takie zjawisko dotyczy wędzarni murowanej z kanałem i wyposażonych w szybry przy palenisku i kominie, prezentowanych na forum. Każda ceramika, kamień czy inny budulec posiada stopień przenikalności i nie ma się co łudzić, że nie będzie strat energii cieplnej, której straty należy "nadrobić" Stąd spalamy dużo wiecej opalu i w znacznie większej temperaturze. Kalorycznosc opału może posłużyć do wyliczenia uzytej energii i strat. Wojciechu walnij sobie na odwagę szklankę whisky, otwórz szufladke i oddaj dyplom.

Teraz jestem przekonany, że życie jest piękne i straszne!!! Dwudziesty pierwszy wiek, na nic nie wpłynął. Budujcie, murujcie, twórzcie co checie pod szwagra, pod znajomych i własne wizje. Przecież ja tego nie będę spożywać i nie ma problemu. Wiedza i materiał zawarty na forum WD jest czytelny nawet pomiędzy chwastami, a kto, co wyrwie i co, pozostawi zaowocuje.

Piszesz, ze procesy są takie same ok. Teraz jak wstawiłeś rysunek, pomyśl jakie będzie spalanie jeżeli palenisko wstawisz w miejsce "strefy zasysania" w te wąskie miejsce na rysunku. Przeważnie tak działa większość wedzarni, które są na forum. Po nagrzaniu zakres regulacji się zmienia i trudniej opanować. Kombinuje się wtedy szybrami na kanale i w kominie próbując ograniczyć wzrost temperatury. Tempertura spalania opalu jest bardzo ważna w procesie uzyskania dymu, a temperatura komory w procesie wędzenia. Sztuką jest połączyć dwa procesy razem i żadna kanałowa wedzarnia tego nie uzyska. " Ja mam i wędzę od lat" nie przemawia. Powołujesz sie na dyplom jak piszesz, dyplom masz w szufladzie, a co w głowie? W szufladzie można mieć wszystko. Sam wiesz jako budowlaniec jakie cuda ludzie potrafią wymyśleć budujac amatorsko dom i czym, to grozi. Podobnie jest z wędzarnią, gdybyś wiedział ile dodatkowo trucizny WWA produkujesz podczas niewłaściwego spalania, nigdy nie zbudował byś takiej wędzarni. Sama ilość spalonego drewna jest wskaźnikiem, a "dobre i smaczne" nie jest wzorcem do oceny. [Dodano: 02 wrz 2017 - 08:11] Wracajac do fachowych wypowiedzi, "co daje cug", ze wysokość, długość, a kanał stawia opor i wiele innych warunkow. Wypowiedzi na poziomie przedszkola, wiem i nie powiem dlczego. Wiec przedewszystkim różnica ciśnień odpowiada za ciąg. A tą różnicę wywołuje waga. Powietrze przy ogrzaniu rozszerza się i przy tej samej objętości waży dużo mniej, wiec jest wypychane przez cięższe gazy do góry. Im wieksza objętość tym większa wyporność czyli "cug". Nawet bociany o tym wiedzą.

Tak ignoruje się "dobre smaki" truje mało doświadczonych i cofa w rozwoju. Czysty gastronomiczny "socjalizm", obietnice, wygląd i prestiż, a w środku totalny chemiczny syf!!! Że w smaku dobre i dobrze kiły też się nie czuje, a szkodzi.

Mój "kibelek" posiada ciąg ( cug) jak każda wędzarnia. Różnica polega na tym że komora jest tym kominem i nastepuje rozpreżenie gazów - zwolnienie przepływu. Odwrotnie jak eżektor, czy zweżka. Szeroka rzeka leniwie toczy wody, ale swężajac koryto uzyskamy szalony strumień. Regulacje ciagu należy przeprowadzać zawsze przy ujsciu dymu i w ten sposób regulować temperaturę. Małe palenisko i kanał powoduje przy dużej komorze bardzo szybki przepływ powietrza powodując niekorzystnie spalanie opału. To dlatego powstał "kibelek" z prostej przyczyny. Przyczyną jest spełnienie praw fizyki i chemii. Wędzenie, to chemia i fizyka. Architektura ogrodowa, wygląd i nic wiecej. Połączyć nie odpowiednie materiały i wybudować "kombajn" to jak zrobić kwadratowe łożyska. Należy pamiętać, że My musimy dopasować się do praw fizyki, a nie prawa fizyki do własnych wizji. Można zrobić coś ładnego i funkcjonalne, ale z głową i wiedzą. Niestety trujące koszmarki zbierają żniwo, a wielu amatorów popiera wciskajac kit że można na wszystkim wędzić. Wiec wszystkie grzyby są jadalne, ale niektóre tylko raz.

Super, budować i oczywiscie relacja foto.

Pierwszy łyk wody dla ochłody. Jeszcze troszke poczytasz, oswoisz się i podejmiesz decyzje pozytywną na przyszłość. Określ co chcesz uzyskać, a pomoc dostaniesz.

Lewe, powietrze jak z nazwy, zawsze fałszywe i problemy wprowadza. To jak miejsce pomiaru polować zimną wodą.

Piszesz, że wyburzyłeś wędzarnię z bezpośrednim paleniskiem, a popełniasz błędy jak byś nigdy nie wędził. Na forum nie .........y tu każdy popełniał jakieś błędy i każdy cały czas się uczy.

Czytaj, bo nie wiem jak tłumaczyć. Okresl co, ile i jak chcesz wędzić. Forum pomoże, ale należy współpracować.

Sama komora będzie niezłym kominem i wytworzy ciąg. Palenisko, to inna bajka i inne parametry dotyczące spalania i jakości dymu. Rura będzie tłumikiem tperatury, a zarazem katalizatorem dopalajacym składniki dymu przy dopiekaniu. Będziesz mieć tablice "Mendlejewa" na wędzonkach. Zamiar dobry wykonanie złe. Moja rada czytaj i czytaj. Jak będziesz wiedział w czym rzecz łatwiej zrozumiesz co i jak. [Dodano: 14 sie 2017 - 17:36] Jak nie poznasz nut, w orkiestrze nie zagrasz.

Z rura w palenisku wg projektu będzie potrzeba koksu do grzania. Kije po obciążeniu i nagrzaniu będą się wyginać i wędzonki spadną. Może na początek trochę czytania i porad, potem snucie opowieści

Obudził się i krzyczy "kapilara" he, he jeszcze jeden termometr do kompletu, ale na innych parametrach. Super będzie komplet.

Producent wędzarni: zbuntowany.!!!

Zmień termometr i wszystko wróci do normy. Zawsze należy szukać na własnym podwórku, potem spytać.

Czytam i czytam, pogubilem się.20 dkg na 1 kg mięsa? Chyba gram. Moje przepisy dotyczą innego zasolenia zalewy, a inne zasolenie do nastrzyku. Poprostu preferuje mniej słone, ale zapeklowane na granicy zdrowego rozsądku. Jak pisać w gramach czy w dkg. Dla przypomnienia 100 dkg = 1 kg, 1000 gr = 1 kg. 10 dkg = 100 gr. 1 dkg = 10gr.

Kotłowy posiada krótką grubą sonde długości od 5 do 10 cm. Obudowa dość gruba mosiężna, a więc dobrze przewodzi ciepło. Wpływ obudowy wiadomy, będą błędy. Piece i kotłownie nie używa się w pomieszczeniach przy minusowej temperaturze. Amen!.Szpilkowe termometry do pieczenia chociaż w podobnej technologi są dużo dokładniejsze. Nie należy mylić kołowych ze szpilkowymi. Kotłowe nawet od tego samego producenta pokazują inne dane w zależności od temperatury zewnetrznej. Proponuje rezugnacje z tego typu urządzeń i problem zniknie.

Chora swinka i antybiotyki. Podleczy na sprzedaż. Może być jeszcze efekt długiego mrożenia. Dodatkowo efekt złej paszy.

Jeżeli produkcja wędzarni rodem z forum ma być wspomagana należy się zniżka dla forumowiczow. Jednak wedzarnia musi posiadać logo forum i pewne wymiary, a te są nie odpowiednie na wymagania dobrych wędzonek. Procent na karmienie prosiaczka również!!! Takie jest moje zdanie, nic na "friko"

Kotłowe termometry przystosowane są do pomiarow w przedziale temperatury otoczenia 18 do 25 st. W okresie zimowym błąd pomiaru noże wynosić 50%. Metalowa obudowa tarczy termometru jest dużym radiatorem mającym wpływ na pomiar. Zastosowanie raczej pomieszczenia wewnetrzne ciepłe jak kotłownie, a wedzarnia latem, zimą???

Dodam od siebie,że tz, punkt rosy można otrzymać przy 400 st. ciepła. Wszystko jest uzależnione od cisnienia i kilku st roznicy. Bez tego nie było by możliwości produkcji energi elektrycznej na turbinach, użytkowania parowozów i nawet zrobienia dobrej gorzały. Tak więc wszystko zależy od rodzaju cieczy - par. środowiska, temperatury i ciśnienia. O chemicznym wymuszeniu już nie piszę. Każdy tu, ma jakąś część wiedzy nabytej różną droga i różnym doświadczeniem. Woda, temat rzeka, a właściwości czy do końca poznane, chyba nie. Udowadniajmy racje w naszym temacie tym co potrafimy, a więc fotki wyrobów jako potwierdzenie.

Z całego serca zaświadczam, że nie prowokuję i nie zamierzam.

Olchowy! Czytam i czytam i jeszcze raz czytam Twój post. Eureka! Teraz wierzę, że jest większa i mniejsza połowa. Gdybyś został doradcą "kim Dzon Una" - rzucisz USA i cały swiat na kolana.