ANNAM

NAzwe mozesz spokojnie uzyc. Dlaczego sa np. Po zydowsku a nie po francuzku. W naszej historii nie tylko kulinarnej narod zydowski byl czesto widziany. Ich narodowe przepisy tez sa okreslane rejonem z jakiego pochodzili i adoptowali wiele z naszego stolu do ich. ( Inna bedzie kuchnia zydow pochodzacych z terenow Rosji ) Aby tylko bylo wg ich religijnych zasad robione. A tak cos co nasze a nie zydowskie,.Np. sledz po zydowsku, nazwe uzyskal tylko dlatego, ze kiedys kupcy/zydzi jezdzili furmankami od miejscowosci do miejscowosci i sprzedawali wlasnie sledzie. Takie beczkowe. Stad ta nazwa ( czytalam kiedys opracowanie na temat wlasnie tej nazwy, ale nie moge tego znalezc) . Wiec smiem twierdzic, ze jesli nazwa " Ogorki po Zydowsku " jest wpisana razem z receptura jaka na nia masz Aniu, to spokojnie mozesz dalej podawac ja pod ta nazwa.

Dietykon wszystkiego najlepszego w dniu urodzin http://pu.i.wp.pl/bloog/84069394/51194094/dKvlQ_CL_orig.gif

Qba i tak trzymaj http://pu.i.wp.pl/k,ODQwNjkzOTQsNTExOTQwOTQ=,f,009_aO_orig.gif. NAstepny krok to wedzone wyroby

MAxell wspaniala praca, dziekuje

No i tak tez wyglada

CZasem sie dziwie, jak czlowiek potrafi tak oszukiwac. Smutne

To prawda. Ja mialam kiedys dostep do takiego mleka, sery wspaniale wychodzily. Urwala mi sie dostawa i przestalam sery robic, teraz czasem robie ze sklepowego To jeszcze nic, ale u nas niektorzy ci wsiowi z polami, kupuja ziemniaki w sklepie i sprzedaja u siebie, jak ktos zapuka

To chyba nie od cwiczen zalezy ,ale od mleka. Ja tez takiej wydajnosci z mojego sklepowego nie mam. Ale najwazniejsz e, ze zery dobre wychodza, mimo ze czlowiek nie ma mleka od krowy tylko ze sklepu ( jak to ladnie brzmi )

Oj zdziwil bys sie jeszcze. Znam takich magikow ,ktorzy i salatki potrafia zmarnowac, chociaz sklad wspanialy daja

Biszkopt to zalezy jak dziecko nauczysz. U nas najmlodsza zawsze je i jak tylko mogla juz jesc mieso podawalismy jej. Nie ma z nia problemu. Ma teraz 8 lat i czasem sama sie upomni, abym jej zrobila tatara

Elzunia, poszukaj sobie wiadomosci o witaminie B12, przy anemi jest wskazane dostarczanie jej z ozywienia. Mozesz np. robic gulasz miesny w polaczeniu z sercan zwierzecym. Postaraj sie zrobic soki warzywne, na prawde bardzo dobrze pomagaja. EAnno, ja nie mam anemii ,ale tatara to bym sobie zjadla smak zlapalam na niego, a pewnie moja szrancza rowniez bedzie zajadac sie tym daniem

Szostek, wszystkiego najlepszego w dniu urodzin http://pu.i.wp.pl/k,ODQwNjkzOTQsNTExOTQwOTQ=,f,26_iT_orig.gif

Dlatego napisalam, prawie

Elu jesli chodzi o zelazo, to mozesz podawac surowy szpinak w saladkach , rowniez robilam makaron zielony ( szpinak kale i pokrzywa) . Uwierz duza zawartosc zelaza. Nie tylko musisz trzymac sie wolowiny. Tak samo orzechy, watrobka kazda, fasola, czekolada( z ktorej dzieciaki na pewno beda zadowolone, wybierz czarna) oraz jagniecina?baranina. Jest jeszcze czyste tofu ( takie gdzie nie jest dodane calcium) tez jest dostarczycielem zelaza ( ale to pochodna fasoli). No i oczywiscie ostrygi Swoja droga, wystarczy ,ze codziennie podasz danie typu stek na obiad i nie musisz dostarczac ciagle i ciagle w kazdym posilku pozywienia z wysoka zawartoscia zelaza. Spokojnie mozesz robic wtedy wedliny wieprzowe. A nie mowiac juz , jesli zrobisz kaszanke, ta na pewno podniesie poziom zelaza. Pisze to z wlasniego domowego doswiadczenia. I wiem, ze teraz spokojnie nie musze sie martwic o to, bo dosc czesto mamy obiady/posilki z seafood, baranine czy wolowine. do tego wlasnie kolorowy makaron czy soki warzywne typu nieszanka, burak/seler/marchew /kale /szpinak.

No moze nie tylko w tureckim, ale jest ich troche i u nas tez. Jestemy tym szczesliwym krajem, w ktorym chyba prawie wszystko jest

Anus uwazaj z kiwi, onojest bardziej "wodne" niz truskawka,

Olga dobra droge ustalilas, odstrzelic, wyprawic i na stracha na lisy powiesic

U nas lisy mozna odstrzelac, kiedy wchodza na teren farm. Zapolowac musicie na lisia czake chyba . TAki ladny ten bialy kogut byl. Az szkoda. A ciasto pycha wyglada. No i sera to bardzo duzo Tobie wychodzi . NAstepny jaki ser bedzie?

Elzunia, nie gniewaj sie na kogos ,kto ciebie jakos inaczej odbiera. Spokojnie podchodz do tematu i na spokojne czytaj i pisz dasz rade ( mowi Tobie to matka czworki dzieci ). Poglebiaj temat , ale i swoje doswiadczenia te dobre i zle opisuj, bedzie to dla nas dobra nauka rowniez A wracajac do wyrobow wolowych, moze zacznij od cieleciny,, jest bardziej miekka i chyba latwiejsza w obrobce. A jak ja opanujesz latwiej bedzie Tobie z wolowina. JA robilam cieleca szynke, wyszla wspaniala i "nieznawcy" miesa nawet mysleli ,ze to wieprzowina Szynka byla bardziej chuda w smaku, ale zachowala swoja wilgotnosc i na prawde smaczna.

No tutaj dobrze gadasz TAkie podejscie to mi sie podoba

Ja swoja nadziewarke kupilam, to doszela do mnie jako " dla leworecznych" po przelozeniu dziala wspaniale .

W to nie watpie A karkóweczka na grilu robiona , a byla wczesniej marynowana czy tak z " drogi "?

Tusiaczek jak Tobie to wyjasnie. Przez te 25 lat masz czas, aby sie ustawic finansowo, bo chcesz nie chcesz musi ciebie byc stac na utrzymanie takiego skarba

ANus, ty tutaj nie mydlij oczu jednym przepisem tylko wszystkie pokolei dawaj U mnie tez ogorki za kilka miesiecy beda

JAgra wszystkiego najlepszego w dniu urodzin http://pu.i.wp.pl/bloog/84069394/51194094/dKvlQ_CL_orig.gif