KArkan, to sie wypowien. Sa to fachowcy po naszej stronie swiata. Jezdza po farmach i tylko to robia. Widzialam takich w pracy przy swinkach. Zanim zdazylam mrugnac okien , to on juz pol swinki rozebral. Fachowcy ci za jednym razem robia 2-3 sztuki minimum. Sa odpowiedzialni za zabicie, badania, az do pokrojenia na kotlety. Zwykle robia to , o co farmer poprosi. Jednak wiekszosc z nich nie bawi sie w czyszczenie wnetrznosci, a spotkalam sie z tym ,ze watrobe i serca biora tylko dla psow. wnetrznosci te na ziemi, beda prawdopodobnie zakopane gdzies pod drzewami w sadzie, lub ewentualnie fachowiec zabiera wszystko ( to zalezy od umowy)