Zle to odbierasz . Istnieje cos takiego jak " ochrona klijeta". To wlasnie daje nam racje, abysmy dostali to co reklamuja. Moze jestem za duzo poza granicami, ale tutaj wystarczy tylko zwrocic uwage ekspedietce, od razu jest sprawa poprawiona i czlowiek przeproszony. To co robia ,jak piszecie, to jest nieprawne i za to mozna byc karanym. To wam powiem, ze tutaj jest tak, jesli na kasie przeskanuja cene i cena ta nie zgadza sie z cena polkowa, dostaje sie ten towar za darno, w formie przeprosin, a jesli sie kupila kilka sztuk owego towatu, tylko jedna sztuka darmo ,reszta po wlasciwej cenie.Robia to duze supermarkety, nie takie malutkie sklepiki. I obojetnieczy roznica w cenie jest $10.00 czy tylko $0.01 , nadal jest. Tutaj sie nie kloca, tutaj podchodzi sie do kasy i wyjasnia sprawe