Dawno juz nie wkleilam nic , to dzisiaj odrobine zrobilam zdjec, moze jakosciowo nie najlepsze, no ale cos na nich jeszcze widac.
Pizzowe rulony, tak to sie chyba nazywa
ciasto nic ciekawego, kazdy ma swoje , sparwdzone. A ja robie male ruloniki( podobnie jak Halusia robi na slodko) a oto droga od poczatku do konca:
Ciasto rozwalkowane bradzo cienko i posmarowane sosem z ziolami
Nastepnie odrobine sera, aby sie wszytko trzymalo
NAstepnie ukladam wszystko co mi pasuje, aby bylo w rulonikach( zwykle trzymam porzadek, czyli za kolejnoscia :wink: )
Nastepnie zwijam rulon, jako ze ciasto jest bardzo cienko rozwalkowane( ono jest tutaj aby wszystko razem sie trzymalo, my nie lubimy grubo ciasta, ale mozna spokoniej zronic grubszy placek i latwiej sie bedzie zwijal)
Tne na porcje;
i do pieczenia, po upieceniu