Skocz do zawartości

Makrasz

Użytkownicy
  • Postów

    182
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Makrasz

  1. Makrasz

    Makrasz

    Twoje Pytanie jest jak najbardziej właściwe. Jak kończymy kiełbasę cienką podpiekaną nieparzoną? W komorze - czy na zimno? Z połyskiem, czy bez, hartujemy? Z pykiem, czy też bez bez pyka? Czasami i w śnieg się wkładało. Jak kończymy kiełbasę? Jak trzeba było jak sobie klient zażyczył. Pozdrawiam Makrasz
  2. Makrasz

    Makrasz

    Witaj! Kolega Marek z Bielska - Białej pisał na ten temat (Pozdrawiam Marku, wybacz, coś z z internetem było nie halo ostatnio, przepraszam). Podobnie jak DZIADEK, który już w postach z 2006 roku wspominał o innej metodzie kończenia zwyczajnej - podpiekaniu do odpowiedniej temperatury w zwyczajnej zamiast parzenia. Pozdrawiam Makrasz
  3. Makrasz

    Makrasz

    Według normy branżowej. Wybacz, w tej chwili nie podam, jestem w pracowni pszczelarskiej i jeszcze przez kilka godzin tylko na tablecie. Kiedy tylko usiądę do komputera obiecuję wrzucić. Pozdrawiam Makrasz
  4. Makrasz

    Makrasz

    Witam! Tym razem wszystko w jednym, dwie komory metr na metr dwa i pół wysokie, wsad 200 zwyczajnej,z kij krakowskiej wędzony drugi raz, jakieś 30 tatrzańskiej, 20 żywieckiej, kilka szynek, kilka baleronów, kilka polędwic sopockich i 3 kije słoniny. Walka od piątej rano. A karp poszedł na patyczkach szaszłykowych wędzony, w dzwonki na kijach zawieszane, bo miałem ochotę. Chleb oczywiście swój. Kiełbasy osadzane, wędzonki obsuszane na spokojnie, wymiana kijów piętrami i z obracaniem stronami, najpierw olszyna, następnie grusza, wiśnia, akacja, owoc - jak leciało - co przyniosłem. Sposób wędzenia - typowy dla paleniska bezpośredniego, pod koniec z podpiekaniem dla niektórych wyrobów. Zwyczajna - zgodnie z sugestią jednego z Kolegów - podniesiona aby uniknąć powtórnego zsurowienia 68 - 75 stopni Celsjusza, sprawdzana szprycą na nadgarstku, termometrem w trzech punktach kija przy 15 kółkach, oraz ręką na oko (;-)) - na szelest. Raz jeszcze przepraszam za jakość zdjęć, tym razem kolor bardziej wiśniowy - kwestia ciśnienia i szadzi na polanach, moim zdaniem, ale czekam na opinie Fachowców. Pozdrawiam Makrasz
  5. Proszę o hasło na makrasz@gmail.com
  6. Makrasz

    Makrasz

    Dzisiaj tylko jakieś 10 pojemników 22-23kg, bez przypraw (zapeklowane) każda. To tu w lewym dolnym rogu na pierwszym zdjęciu to oczywiście ciasto na chleb na zakwasie. A właśnie, wielu z Was drogie koleżanki i koledzy w swoich ogrodowych aranżacjach, oprócz wędzarenek, i grilli umieszcza piec chlebowy. Bez urazy tak się zastanawiam czy to ma sens. Jeśli oczywiście chce się piec nie tylko chleb to ok. Ale jeśli tylko chleb - to chyba tylko po to by sąsiada w oczy pokłóć. Przecież ciasta chlebowego, zwłaszcza na zakwasie nie powinno się na wiatr wystawiać. Jak mówi ludowe przysłowie - To nie Afryka, drzwi się zamyka. Babcia ze stron Taty miała piec na 12 dużych blach, Mamie postawiliśmy piec na blach 7, ze Żony strony także też raczej w domu, a tutaj widzę piece chlebowe na zewnątrz. Dlaczego? Pozdrawiam Makrasz
  7. Niby ten sam wyrób, ale inny. Inna zalewa, farsz, przyprawy. Jak robicie?
  8. Makrasz

    Dowcipy

    Czy ma Pani ochotę na palcówkę...?
  9. Makrasz

    Makrasz

    Dostałem wyluzowaną łopatkę i jakieś szczegóły, całość przerobiłem (z wędzeniem na zlecenie klienta), z tym że u siebie. Pozdrawiam Makrasz
  10. Makrasz

    Makrasz

    Witam Piąta rano pobudka, szadź ciśnienie kreci a żyć za coś trzeba, dobrze że porządnie osadzone i drzewo wysezonowane. Tym razem klient zamowil wedzenie z podpiekaniem 180 cienkiej kilka baleronow, 2 syznki miesnie i zeberka Pozdrawiam Makrasy
  11. Makrasz

    Makrasz

    No i wyniki Pozdrawiam
  12. Makrasz

    Makrasz

    Witam! jakieś 100 kg polskiej wędzonej, jakaś słonina, jedna pałka tatrzańskiej bo lubię. Pozdrawiam Makrasz
  13. Kolejny wierszyk. Pozdrawiam Makrasz
  14. Makrasz

    Makrasz

    Oczywiście chodziło mi o producentów plastiku. Pozdrawiam
  15. Makrasz

    Makrasz

    Witam! Przepraszam że dopiero teraz, ale kamica przed samymi żniwami się odezwała. Dzisiejsze wędzenie. 220 cienkiej zwyczajnej, 70 krakowskiej, jakaś słonina, w 2 standardowych komorach rozgrzanych, olszyna, wiśnia, grab, co tam było po prostu. Kiełbasa cienka jelita niebarwione, krakowska normalne kolagenowe. Druga komora Obsadzanie wg NB Osuszanie spokojne bo materiał powierzony. Od 5 do 8-9 z obrotem kijami i wymiana pięter, potem dopiekanie (kiełbasa cienka) Krakowska wiadomo inaczej. Jakieś 3 myszki się przypętały - więc wiadomo dłużej. Jeden powierzony kij inny klient (za tłusta myślę - chociaż sama góra od drzwi Dziadku, pomyślałem) - niby najzimniej. Jelenie pracują a pszczółki śpią. Nowy budynek od wiosny I śmierć frajerom. Pozdrawiam Makrasz
  16. Wędzenie towaru powierzonego to jest temat rzeka. Jeśli nie jesteś fachowcem, a wędzisz ogródkowo - nie wędź - chyba że z Powierzającym przy flaszce - wtedy jesteś kryty.
  17. Przyducha.
  18. Poduszka dymowa pod przykryciem? Przepełniona wędzarka? Za szybkie wędzenie? Źle rozłożone palenisko? Przyczyn może być wiele nawet szadź po nocy na drewnie Dlatego również wole wędzarki wysokie z szybrem u góry. Składamy 3 drzwi, nabijamy kawałki, wilgotna szmata po kolana, blacha, albo stara wanna na dół, dechy na górę i jak na szybko przed stypą - partyzantka. I tak bywało. Pozdrawiam Makrasz
  19. Makrasz

    Makrasz

    Dzisiaj 150 zwyczajnej, 50 krakowskiej suchej, 30 żywieckiej, jakieś żeberka, jakaś słonina. O 5 pobudka i wędzenie, przygotować miód na sklepy, porąbać drzewo do pieca chlebowego bo jarmark, a jeszcze pieprz podrożał. Przerombane. Pozdrawiam
  20. Makrasz

    Zając mrożony

    Zając i dziki królik
  21. Kolejne obrazy
  22. Pełen szacun za wiedzę, jak tylko pozbieram się rano po szychcie postaram się wrzucić jakieś informacje, liczę na to, że wspólnie coś wyjdzie nam z tego. Naprawdę pełen szacun za informacje. Pozdrawiam Makrasz
  23. Czerwona cytryna wozi Makrasz
  24. Kiedyś się jedynie suszyło potem peklowało i wędziło z chlorkiem sodu, następnie dodawano saletry, potem nitrytu, w końcu nastała era peksoli. Czy tego chcemy czy nie Świat zap...suwa do przodu. Ale tylko od nas zależy z jaką prędkością. I czy w tym wyścigu szczurów będziemy aktywnie uczestniczyć. Pozdrawiam Makrasz
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.