Skocz do zawartości

radzio

Użytkownicy
  • Postów

    994
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez radzio

  1. radzio

    Uwaga na prace z nożami

    Wczoraj kupiłem dwie półtusze. Jedną rozebrałem, zacząłem drugą i wtedy: Sześć szwów, pocięte nerwy, brak czucia w palcu, dwa tygodnie chorobowego i najważniejsze... zobaczyć swój palec od środka... bezcenne ! A wystarczyło tylko kupić i założyć rękawice! No cóż, następnym razem się nie dam!
  2. radzio

    Przywitanie

    Dymnij Kolego, dymnij na całego! Niech będzie widać słup dymu aż w Płocku. Choć w Płocku dym idzie na całego, przez całą dobę, niestety. http://www.orlen.pl/ A te Mazury to gdzie?
  3. Obiema "rencami" popieram ! Patrząc na zdjęcia niektórych wyrobów myślę, że można by było nawet zrobić z tego użytek dla "Prosiaczka". Gdyby tak wydać kalendarz w formie bardziej ogólnopolskiej? Która gospodyni nie chciałaby mieć takiego kalendarza w kuchni? Tak sobie właśnie pomyślałem i napisałem. Myślę, że sprawa jest do przemyślenia. Andy co Ty na to?
  4. Wyglądają jak papryczki chili !!! :wink:
  5. radzio

    Giełda cen mięsa

    OK, jadę w środę po dwie półtusze. Zapytam co to za klasa, bo w cenniku nie było takiego podziału.
  6. radzio

    Giełda cen mięsa

    Proszę wybaczyć pytanie nowicjusza, ale co to znaczy?
  7. radzio

    Giełda cen mięsa

    Dziś dzwoniłem do ubojni, w której już dwa razy kupowałem mięso http://www.zumi.pl/154811,Zaklad_Miesny_w_Strzegowie_S.J._Miroslaw_Ploski,Strzegowo,firma.html Półtusza z łbem kosztuje 6,50 za kg a ćwiartka, nie ważne, która 6,80 za kg. Za każdym razem dostałem tam mięsko prawie bez tłuszczu i w dodatku częściowo rozebrane. Jeżeli ktoś mieszka blisko to polecam. Ja, ze względu na charakter pracy nie mam kłopotu, żeby podjechać te 60 km.
  8. Kupiłem sobie foremkę tzw. keksówkę z silikonu. Napełniłem ją tak gdzieś do 3/4 objętości i położyłem na kaloryferze. Przez 2 godziny chlebek sobie rósł. Potem włożyłem go do nagrzanego piekarnika (230 C) na 15 minut. Po tym czasie obniżyłem temperaturę do 200 stopni i piekłem przez jakieś 45 minut. Wyjąłem, poczekałem aż ostygnie i zjadłem :tongue: (w tzw. międzyczasie jeszcze go sfociłem, ale ta kanapeczka ze zdjęcia długo nie poleżała) Na razie pobawię się metodą trójfazową. Jeżeli uda mi się kilka razy zrobić taki sam chlebek to wtedy spróbuję metody jednofazowej. Wszystko w swoim czasie. :wink:
  9. Chciałbym, ale jednak receptura, z której korzystałem podaje, że zakwas zaczynia się przez 1,5 dnia dodając stopniowo mąkę. Potem jeszcze wyrastanie chleba i pieczenie. Potrzeb trochę czasu żeby go zrobić. Pewnie są przepisy żeby to wszystko przyśpieszyć, ale muszę je znaleźć. Andy bardzo mi pomógł przysyłając na PW pierwszy przepis. Sam jestem ciekawy co myśli o moim pierwszym chlebku?
  10. radzio

    Dowcipy

    Idę łyknąć tabletkę od ciśnienia bo mnie skoczyło !!! :devil:
  11. No i upiekłem!! Chyba nie wyszło tak źle? Chlebek jest miękki, nie kruszy się i szybko znika. Najważniejsze jest to, że powstał bez dokładania grama drożdży, tylko: woda, mąka, trochę soli i cukru, olej. Resztę zrobiła natura. Teraz, kiedy mam już zakwas, mam nadzieję piec ze dwa bochenki w tygodniu. Dziękuję wszystkim za pomoc.
  12. No nie wiem? Temperatura i zawarte w płycie wiórowej kleje mogą źle wpłynąć na wędzonki. Ja bym był z tym ostrożny! Niech się wypowiedzą inni, bardziej doświadczeni.
  13. Wędzoneczki "jak się patrzy" ! Aż się kije uginają :grin:
  14. No to już głupi jestem! Karmić, nie karmić! Piec, nie piec! Sam już nie wiem. Myślę, że jutro zobaczę co z zakwasu wyszło i jak zobaczę, że go przybyło to upiekę chleb i tyle. Poczytałem, strona rzeczywiście dobra! Chciałbym mu kliknąć 'pomógł' ale niestety... nie mój post! Andy, to samo dotyczy Ciebie.
  15. radzio

    Dowcipy

    Zaczerpnięte z http://bash.org.pl : - Jednak "Fakt" to wymiata :grin: - co znowu? - "Redakcja Faktu serdecznie przeprasza panią Edytę Górniak za pominięcie słowa "pływać" w tytule artykułu: Edyta Górniak lubi pływać "na pieska"."
  16. Ok, tak będę robił. Jutro rano dostanie 'śniadanko'
  17. radzio

    Browar Belgia

    Odświeżam temat bo piwoszem jestem z zamiłowania. Polecam wszystkim piwo Ciechan z małego, regionalnego browaru w Ciechanowie http://www.ciechan.com.pl Z racji wykonywanej pracy często jestem w tym mieście i zawsze wstępuję do browaru. Polecam szczególnie ‘Wyborne’ a dla smakoszy ‘Pszeniczne’. Zresztą co tu pisać, trzeba spróbować. Właśnie otwieram buteleczkę ‘Wybornego’!
  18. Urrraaaaaaaaaaaaaaaaaa! :grin:
  19. Właśnie wróciłem do domu i zajrzałem do zakwasu. Chyba coś zaczyna się dziać? Trochę zwiększył swoją objętość i pojawiły się bąbelki gazu. Mam nadzieję, że tak powinno być? Odpowiadając na pytania chciałbym napisać, że: - zakwas nastawiłem wczoraj wieczorem, - zrobiłem go z mąki żytniej typ 720 (400g mąki i jakieś 400-450 ml wody) - trzymam go w kuchni, w pobliżu kaloryfera ale nie bardzo blisko, - jeśli chodzi o gęstość to określiłbym ją jako pastę. Wtedy kiedy go robiłem kleił się i ciągnął podczas mieszania drewnianą łyżką.
  20. Na razie nic się nie dzieje z moim zakwasem. Nie rośnie, jest taki jaki był wczoraj. Zobaczę wieczorem, jak wrócę z cmentarzy.
  21. [*] [*] [*]
  22. Zaznacz na mapce skąd jesteś, bo może my są sąsiady? Ja mam wędzarnie z drewna według projektu Jackosza. Zobacz sobie na http://www.wedlinydomowe.pl/articles.php?id=1099 , są zdjęcia i można sobie coś podejrzeć. Jestem z niej bardzo zadowolony.
  23. Niestety nie mam drożdży. Jeśli zobaczę, że nie rośnie to zrobię drugi. Andy mi radził żeby pierwszy zakwas wyrzucić i bez mycia garnka zrobić drugi. Rozumiem, że ma to na celu zaszczepienie kultur drożdży w nowym zakwasie. Zobaczymy jak będzie, cały czas człowiek się uczy.
  24. Nie, nie boję się. Dostałem od Andy'ego przepis na chlebek. Zrobiłem już zakwas, postoi do jutra. W niedzielę rano zrobię ciasto i po południu spróbuję coś upiec. Mam nadzieję, że wyjdzie i do moich wyrobów dojdzie pierwszy chlebek.
  25. Chodzi mi po głowie taka impreza dla znajomych. Wiecie... swojska kiełbaska, wędzonki, ogórki, smalczyk, księżycówka i do tego dobry, swojski chlebek. Nie wiem tylko jak się do niego zabrać. W kuchni czuję się raczej pewnie ale w życiu niczego nie piekłem. Nie bardzo wiem jak się do tego zabrać. Pomożecie?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.