Skocz do zawartości

pepe60

Użytkownicy
  • Postów

    234
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez pepe60

  1. pepe60

    Kupny boczek

    @ Darino - dzięki za ten tekst! Zbieram takie "kwiatki". Kto wie co będzie za kilka lat jeżeli będziemy mieli dalej taki "postęp" w technologii? Kiedyś w necie był art. "ŚWIŃSTWA W ŚWINIACH" w którym można było przeczytać: Ten artykuł jest 2003 roku, jaka norma obowiązuje dzisiaj? Tutaj jest całość: http://www.dobradieta.pl/forum/viewtopic.php?t=8783
  2. pepe60

    Kupny boczek

    z punktu widzenia składu chemicznego zapewne tak, ale w jednym z programów fachowiec dokonał innej klasyfikacji: źródło: http://pokarm.blogspot.com/2011/04/czym-jestesmy-truci.html Prawdą jest że odnosi się to do wędlin, ale czy nie można analogicznie sklasyfikować mięsa? ... ja nie wiem, ja się nie znam! Wiem tylko ze chcę kupić mięso, bo z mięsa mogę zrobić wędlinę jeżeli wykonam to zgodnie z technologią, a jeżeli pomimo przestrzegania procedur wyrób finalny nie spełnia wymogów to czy sprzedano mi pełnowartościowe surowe mięso? Wiem, że się czepiam ... ale to to w dużej mierze od nas zależy jak długo będziemy oszukiwani. czasem żałuję ze zniknęła ze sklepów ... "Książka skarg i wniosków" :lol:
  3. pepe60

    Kupny boczek

    Punkt widzenia zależy zapewne od punktu siedzenia, dla mnie jako konsumenta oczywiście TAK. Moim zdaniem mięso nastrzykiwane nie jest już mięsem, gdyż został sztucznie zmieniony jego skład ... no ale ja się nie znam i jestem upierdliwym klientem. Natomiast oznakowanie, że w wędlinach jest białko sojowe z soi GMO już chyba być nie musi ... bo innej soi już prawdopodobnie nie ma :sad: Generalnie to oni starają się ukryć ile się da lub inaczej nie ujawniać ile tylko można ... Łaskawcy dbają o nasze zdrowie ... psychiczne, po prostu nie chcą nas straszyć.
  4. pepe60

    Kupny boczek

    Nie bardzo chce mi się wierzyć żeby sklep robił sobie antyreklamę, na jednym produkcje taka informacja a na innych bez to znaczy że wszystko jest "sztucznie pędzone". Ciekawość mnie zżerała czegóż to w tym tygodniu nie nastrzykują, okazało się że dzisiaj pora na karczek, a żeby nie być gołosłownym to .. tym razem nie wytrzymałem i utrwaliłem :wink:
  5. Tylko bęben? .. a może pralka by za mieszałkę robiła? Tylko jaki program nastawić? :rolleyes:
  6. ale mi namieszaliście z tym podgardlem ... jestem nawet nie początkującym, raczej raczkującym w tym temacie, cienką kiełbaską to kilka razy po kilka tzn. 2 do 3 kg odważyłem się zrobić. Raczej improwizacja, za każdym razem wyszła inna, za każdym razem smaczna, ale o powtarzalności mowy być nie może, .. jak na razie oczywiście! :wink: Do tej pory do mięsa z szynki i łopatki dokupowałem boczek, ale dzisiaj boczki są raczej chude, nie to co drzewiej bywało! Zawsze po zrobieniu nasuwało się pytanie czy może zamiast boczku lepsze byłoby podgardle? Już byłem prawie zdecydowany ze następnym razem kupie podgardle a tu dzisiaj się dowiaduję że: :shock: no i być tu mądrym ... do cienkiej kiełbasy wieprzowej: boczek czy podgardle? oto jest pytanie!
  7. pepe60

    Kupny boczek

    dzisiaj wszedłem do sklepu mięsnego ... bo po drodze mi było, bez żadnego zamiaru zakupów. W gablocie leżał schab b/k lub jak kto woli polędwica ... Wszystko cacy, cena 19,70 PLN i tylko dodatkowa etykieta wręcz przyklejona do mięsa zwróciła moją uwagę: MIĘSO, NIE NASTRZYKIWANE ... ciekawe ze tylko na schabie taka "metka", szynka już normalnie .. po 15,99 Gdyby nie było ludzi zrobiłbym fotkę na pamiątkę, a może teraz już będzie to normalność, jako "usprawiedliwienie" ceny i chwyt reklamowy?
  8. vtec - pełna zgoda! z małym ale ... 1. Bzdury rozpowszechniane są zarówno w internecie jak i w mediach .. i nie wiem gdzie ich więcej. 2. Weryfikować należy nie tylko przeczytane bo rozumiem że masz na myśli internet jak i obejrzane materiały - tu mam na myśli maensteemowe media. 3. Rozwój internetu oprócz możliwości rozpowszechniania bzdur dał również możliwość dostępu do informacji niewygodnych dla pewnych grup społecznych. Zgadzam się również że ludzie drążący tematy kontrowersyjne żyją również w matrixie, i nie wiem który jest gorszy. Mój matrix weryfikują kolejne wydarzenia lub ujawniane fakty. Kilka lat temu zmarła w bardzo młodym wieku (37L) moja kuzynka, miała guza mózgu, piękna dziewczyna która odkąd pamiętam dbała o figurę, napoje były tylko light, zamiast cukru słodzik ... potem dowiedziałem się o aspartamie, przypadek? .. być może tak. To że jest szkodliwy a nawet trujący dzisiaj nie podlega już dyskusji. Co czujesz gdy widzisz że dawany jest do czego tylko można, czasem ukrywany pod nazwą substancja słodzącą ... jest składnikiem wielu lekarstw, dla dzieci także! Dlaczego? Takich zagadek jest wiele! ale obiecałem więc nie będę straszył! Na koniec skoro masz troszkę czasu to obejrzyj jeszcze jeden film, obejrzeć możesz śmiało bo był wielokrotnie emitowany w TV, choć dzisiaj możesz go znaleźć w necie. Bardzo mądry dokument pt. Orwell przewraca się w grobie jest tutaj: http://video.google.com/videoplay?docid=-3933870709331196363 szkoda tylko że na co dzień karmią nas Tańcem z gwiazdami ... no ale po co ludzie maja myśleć ...
  9. no ale tak to wygląda :rolleyes: żeby post nie był OT to ... włożę jeszcze jeden kij w mrowisko! :devil: może ktoś to zobaczy, może kogoś zainteresuje? lub choćby się ktoś zastanowi ... obejrzyjcie do końca co ten człowiek mówi, to ten sam facet co zajmuje się medycyną komórkową, czy ma rację? a może spiskuje? http://video.google.com/videoplay?docid=-2927498432760024906 ja nie będę tego komentował choć mam wyrobione zdanie na ten temat, ale zatrzymam go dla siebie.
  10. bardzo bym chciał aby tak się stało! bardzo bym chciał się mylić! niestety, nie odpowiem na Twoje pytania, aż tak tematu nie zgłębiałem i nie mam najmniejszego zamiaru tego robić .. czekam na następne wydarzenia/fakty potwierdzające lub obalające przyjętą teorię. Kilka lat temu ludzie pukali się w czoło gdy mówiło się że rolnikowi nie wolno sprzedać zebranego ziarna na siew, dzisiaj tzw. piractwo nasienne to fakt, i jak każde piractwo podlega karze. Do grudnia 2009 kupowałem w aptece i stosowałem z powodzeniem naturalną witaminę C pod nazwą Acerola i nagle od stycznia 2010 zniknęła! Nie ma w żadnej hurtowni farmaceutycznej ani w sklepach zielarskich. Czasem jeszcze ktoś przemyci na allegro ...To też jest fakt. Staram się przyjętą teorię dopasowywać do faktów, jeżeli zaistnieje fakt podważający tezę zmieniam teorię bo nie można zmieniać faktów. Uważam ze w dzisiejszych czasach nie jesteśmy w stanie uniknąć wszystkich zagrożeń, natomiast jeżeli jest szansa zminimalizować ich skutki to staram się to robić, szczególnie jeżeli chodzi o zdrowie mojej najbliższej rodziny .. i tyle! Jeżeli uważasz, że zadając pytania na które nie udzieliłem odpowiedzi obaliłeś teorię o własności intelektualnej do genotypu świni przyznanej firmie Monsanto to masz do tego prawo. Tylko czemu podali taką informację w publicznej TV? Jakie będą tego następstwa to zobaczymy .. może żadne? oby tak było! Czego Tobie i nam wszystkim życzę! :smile:
  11. Arur - zapewne za chwilę dostaniesz wyczerpujące instrukcję od fachowców, ale ja na Twoim miejscu uzupełniłbym kostkę i zlikwidował to palenisko. Jest w nim podstawowy błąd - wyjście kanału dymowego jest na dole! jakimś rozwiązaniem byłoby pogłębienie paleniska i zrobienie dekla górnego tuż nad wyjściem kanału ... ale wtedy zrobi się studnia! Tam gdzie stoi beczka zrób jakiś cokół aby ja podnieść, można wymurować lub ustawić na nóżkach lub coś na podobieństwo taboretu. Z dna czyli powidzmy z blatu tego taboretu wyprowadź kolanko do kanału dymowego, do tego jakieś palenisko ze skrzynki metalowej .. coś a'la piecyk koza z kawałkiem rury do połączenia z kolankiem w beczce. Będziesz miał wygodną obsługę paleniska i pełną kontrolę nad spalaniem, unikniesz także wilgoci z ziemi. Całość może być demontowalna jeżeli brak miejsca na stałą konstrukcję. takie jest moje zdanie, a zrobisz jak uważasz.
  12. Andy - okres Don Kichotowania mam już za sobą, kiedyś mnie zainteresował jeden z tematów i wdepnąłem w świat teorii najczęściej określanych jako "spiskowe". Po nitce do kłębka i wiele rzeczy zaczęło się układać w obraz niczym z puzzli, nagle pewne teorie zaczęły do siebie pasować. Dzisiaj mamy sytuację przy której świat Orwella to pikuś. Uważam że należy korzystać z różnych źródeł wiedzy ale wnioski wyciągać samemu, dlatego szkoda mi tylko ludzi nieświadomych żyjących w dalszym ciągu w matrixie. Obserwując dyskusję o szkodliwości dla zdrowia podsmażania kiełbaski z peklosolą czy dymu w wędzarni gdzie skoczyła temperatura zacząłem zazdrościć niektórym osobom ich problemów! Postanowiłem więc z pełną świadomością wyciągnąć kilka tematów z archiwum, licząc że być może zainteresują one nowych uczestników, a jeżeli jeszcze oni powiedzą o nich swoim znajomym to już będzie super. Zdaje sobie sprawę, że ryzykuję wiele ... ale co tam! Obiecuję że więcej straszyć i dołować nie będę ... no chyba że ktoś będzie miał problem a ja będę mógł w jakikolwiek sposób pomóc. Przyznaję ze lepiej a raczej wygodniej żyć w nieświadomości, a czy i gdzie się obudzimy? trudno powiedzieć.
  13. :smile: przyznam że nieco się zastanawiałem czy wyciągać ten temat z otchłani archiwum, ale uznałem że jest on na tyle ważny z punktu widzenia naszej świadomości że warto, tym bardziej że od ostatniego postu przybyło wielu nowych użytkowników niekoniecznie świadomych rzeczywistości w której żyjemy. A co do nagrody .. wstrzymaj się chwilę bo ... mam jeszcze jeden temat w zanadrzu :wink:
  14. "Rozmawiają dwie świnie w chlewie. Jedna mówi do drugiej: - A ty wiesz, ze hodują nas, żeby zarżnąć i zjeść? Na co ta druga: - Już nie mogę! Ty znowu z tymi teoriami spiskowymi!" Jeżeli chodzi o patent na świnie tczyli: "Złożone do Światowej Organizacji Własności Intelektualnej (WIPO) w Genewie zgłoszenie patentowe zawiera roszczenia do praw do trzody chlewnej w ponad 160 krajach, w tym w Polsce. Jeśli ten patent zostanie przyznany, mający siedzibę w Stanach Zjednoczonych koncern Monsanto będzie w stanie uniemożliwić hodowcom i rolnikom chów świń o pewnych cechach, używania pewnych metod hodowli lub zmusić ich do płacenia honorariów autorskich. Patent obejmuje konwencjonalne metody chowu i testy na obecność naturalnie występujących warunków genetycznych, które przyspieszają wzrost świń." tutaj jest EPILOG: "Monsanto dostało w końcu patent na rzekomy fragment kodu DNA ich własnej świni GMO. Problem w tym że ten kod jest tak krótki i tak "ogólny" że wielu rolników sprawdzając swoje własne "zwykłe" świnie znajdywało też tam ten fragment kodu DNA." Teraz czekamy chyba tylko na dostosowanie naszego prawa (ustawy) i przepisy wykonawcze umożliwiające pobieranie opłat licencyjnych ...
  15. oj ... to już są takie nieistotne szczegóły :wink: .. no wiesz .. włoszczyzna, ile dajesz do rosołu procentowo? tylko się mnie nie pytaj, bo u mnie rosół żona gotuje .. no dobra, żartowałem ... zaraz poszukam bo gdzieś to mam chyba na kompie ... albo i nie mam ... przyznam się ze ja poszedłem na łatwiznę, kipiłem w jakiejś paczce po prostu suszone warzywa (juz kompozycje) zmieliłem dodałem soli i kurkumy .. co by wizualnie Vegete przypominał wyrób finalny i gotowe! Wyżej w poście napisałem "Rosół wegetariański" .. oczywiście miałem na myśli "Bulion wegetariański" sorry! Co do dokładnego składu procentowego włoszczyzny do domowej a'la vegety to .. nie podam, i to nie dlatego ze nie znalazłem, wręcz przeciwnie! Właśnie dotarłem do notatek i .. mam kilka, a każdy inny! Króluje dowolność i bardzo dobrze. Albo podam dla przykładu, ale zaznaczam ze żaden nie był sprawdzony, ja na a'la vegetę zaadoptowałem właśnie Bulion wegetariański. więc jest kilka wersji: 1. 50g mieszanki warzyw suszonych(marchew ,por ,seler ,pasternak, lubczyk, pietruszka)1 łyżką kurkumy ,1 łyżka papryki słodkiej ,1lyzeczka czosnku suszonego,1 łyżka soli,1 łyżka suszonej cebuli, pól łyżeczki pieprzu ,wszystkie składniki wrzucić do blendera , zmiksować na najwyższych obrotach przez kilka minut i gotowe 2. Warzywa jakie mamy na rynku: marchew, pietruszka, seler, por, papryka w rożnych kolorach, cebula, czosnek, nać z pietruszki, selera, koper i wszystko to co nam przyjdzie do głowy. Kroimy w piórka jak najcieńsze (potem i tak zmielimy) suszymy w suszarce takiej do grzybów. Mielimy wszystko w porządnej maszynie dodajemy sól i do słoika. Niech się schowa Vegeta ze sklepu z tymi chemicznymi dodatkami. 3. W piekarniku suszy się pokrojoną w cienkie plasterki marchewkę, seler, pietruszkę, cebulę. Suszonka ląduje w moździerzu z dodatkiem pieprzu, gałki muszkatołowej, papryki, oregano (lub tymianku), suszonej natki pietruszki, cząbru i odrobiny soli. No i teraz najważniejsze!: Można dodać inne warzywa według własnego uznania Z tego co widzę to żona i tak najchętniej korzysta z solonej mieszanki warzywnej :tongue: ... oczywiście własnej roboty zrobionej ze świeżych warzyw a nie suszonych. Vegeta, kucharek tzw. maggi oraz wszelkie kostki rosołkowe dawno już wyrzuciliśmy, łatwo nie było ale teraz już wcale za nimi nie tęsknimy!
  16. no niestety, to tak na wszelki wypadek, gdyby pacjent przypadkowo wyzdrowiał z dolegliwości kardiologicznych to koncern by stracił klienta a tak .. kiedyś wróci! ale na inny oddział. Kiedyś zainteresowałem się powszechnie już chyba dzisiaj wszystkim znanym aspartamem ... trucizna okropna! ale dlaczego jest składnikiem tak wielu leków również dla dzieci?! :devil: a wracając do głównego tematu wątku, dzisiaj można już znaleźć w sieci więcej informacji na temat glutaminianu sodu, warto przeczytać np. http://vitalia.pl/index.php/mid/3/fid/2/diety/dieta/article_id/366/offsetk/0 lub http://www.kuchnia-kuchnia.pl/pl22/teksty1053/glutaminian_sodu_syndrom_chinskiej_restauracji oraz: http://amygdalina.streemo.pl/Community/Blog.aspx?BlogEntryId=71313 Z doświadczenia wiem, że można zrezygnować w naszej kuchni i z Vegety, i z kucharka. Troszkę to przypomina wychodzenia z nałogu ale jednak można. W sklepach ze zdrową żywnością można kupić tzw. "Rosół wegetariański lub .... no niestety ale samemu zrobić sobie na zimę solone lub suszone warzywa, a najlepiej wykorzystać jeden z przepisów znalezionych w sieci: Domowa przyprawa a'la vegeta W smaku jest podobna do tej kupnej, a na pewno jest zdrowsza – bez żadnych ulepszaczy itp. Przechowuje się ją jak wszystkie przyprawy – w szczelnie zamkniętym pojemniczku. Składniki: * 250g suszonej włoszczyzny * 3 łyżki kurkumy * 2 łyżki granulowanego czosnku * 5 łyżek soli * 2 łyżki słodkiej papryki Przygotowanie : Wszystkie składniki zmiksować w blenderze
  17. :lol: :devil: :lol: sorki, szukałem przepisu na pasztet i ... uważasz nestor że "czasami..." a co tu piszą: "Właściciele większości ferm drobiu w niemieckim landzie Nadrenia Północna-Westfalia regularnie podają kurczakom antybiotyki. Eksperci ostrzegają, że jedząc mięso kurczaków, ludzie mogą uodpornić się na te leki. W razie poważnej choroby lekarze nie będą mogli im pomóc - alarmuje thelocal.de Johannes Remmel, rzecznik ochrony praw konsumentów w Nadrenii Północnej-Westfalii mówi, że podczas kontroli okazało się, że antybiotyki otrzymuje 96 proc. drobiu. Do tej pory hodowcy przekonywali, że preparaty podawano są tylko chorym kurczakom i to w wyjątkowych wypadkach. Z danych Instytutu Roberta Kocha wynika, że rocznie w Niemczech z powodu bakterii odpornych na antybiotyki umiera ponad 15 tys. osób." albo jeszcze ciekawiej: Na kilka dni przed wykluciem milionom kurczaków podawane są antybiotyki dla ludzi, m.in. na dżumę. Największy przetwórca mięsa na świecie i drugi co do wielkości przetwórca drobiu w USA, Tyson Foods, bawi się z klientami i Departamentem Rolnictwa w ciuciubabkę - donosi portal NaturalNews. Firma sprzedaje bowiem kurczaki pod hasłem "hodowane bez wspomagaczy". /.../ Farmerzy drobiu od dawna szczepią lub dokładają do paszy antybiotyki zapobiegające infekcjom przewodu pokarmowego. Choroby obniżające wagę ptaka automatycznie zmniejszają bowiem ich zysk. /.../ Zaszczepione na dwa dni przed wykluciem kurczaki noszą w sobie gentamycynę na tyle długo, że substancja w niezmienionej postaci może przeniknąć do ciała człowieka. Co na to Tyson Foods? Prawnicy firmy nie przejmują się tym zbytnio. I używają najgłupszego możliwego argumentu: inni też tak robią." źródło: http://wiadomosci.dziennik.pl/swiat/artykuly/82212,szprycuja-kurczaki-zanim-sie-wykluja.html
  18. :clap: :clap: :rolleyes: :devil: ich czas już minął, teraz pora na marynaty, kiszonki, cebulkę ... ale co tam ... smacznego!
  19. Mówiłem że nic mnie nie zaskoczy :wink: wcale się nie dziwię takiej reakcji. Mam sporo ciekawych info na temat tej witaminy, nie mam teraz zbyt dużo czasu ale zaraz postaram się coś skrobnąć na ten temat ale w innym wątku aby OT nie pogłębiać, ... mam również mieszane uczucia ... :rolleyes: nie chciałbym wyjść na "nawiedzonego" i posądzonego rozpowszechnianie o .. tzw. "teorii spiskowych".
  20. Mnie już nic nie zaskoczy! Niestety ... szkoda mi ludzi nieświadomych, ale jak do nich dotrzeć? jak obudzić społeczeństwo? czy w TV zobaczymy jeszcze takie programy jak choćby ten: http://video.google.com/videoplay?docid=-5321908985475785474 Czy media są zainteresowane krytykowaniem koncernów, gdy jednocześnie są uzależnione od wpływów z ich reklam?
  21. to chyba litewska maszynka, spotkałem taką albo bardzo podobną: http://sklep-masarski.pl/product_info.php?cPath=21_71&products_id=740
  22. podobnie jak kiełbaskę grillową czyli na samej soli. Do boczku z reguły nie daję peklosoli, a jako ciekawostkę przyznam się że peklosoli do solanki najczęściej dodaję jedną łyżeczkę, resztę uzupełniam solą kamienną i to zarówno jak robię 1 litr solanki czy też 3 litry, daję w sumie 80g/litr i pekluję najczęściej 2 lub 3 dni oczywiście z nastrzykiem. Kolorek wędliny zawsze jest OK. Krótki okres peklowania wynika zawsze ze spontanicznej decyzji aby coś zadymić w nadchodzący weekend. Obiecuję sobie że na tegoroczne Święta zaplanuję wyrób wędzonek .. "z premedytacją" i wreszcie zapekluje tak "jak książka pisze".
  23. i to jest duży plus, gdyż bywało już że ich dostępność ratowała sytuację gdy posiadany zapas okazał się niewystarczający. Szkoda, że w Tesco nie spotkałem nigdy jelit baranich na kabanosy! Czy baranie jelita trafiają do tych sklepów a tylko ja nie miałem szczęścia ich spotkać?
  24. pepe60

    Maszynka 10 alfa

    myślę że spokojnie można jej jeszcze przywrócić dawną świetność, ja po doprowadzeniu do wściekłości przy napełnianiu jelit za pomocą elektrycznej Diany nr 5 zrobiłem przegląd piwnic w najbliższej rodzinie i uchroniłem od złomowania dwie wysłużone alfy ... nr 8 i 10. teraz zastanawiam się która uzbroić w sitka, noże i lejki do napełniania. Czy mając "10-kę" jest sens korzystania z 8-ki? Może na 8-ce łatwiej jest kręcić mięso ścięgniste przez sitko 2,5 mm niż na większej 10-ce?
  25. pepe60

    Maszynka 10 alfa

    Z bufetem u mnie problemu nie ma, sklepowego nie uznaję a wręcz się go wystrzegam ... może wszystkie Piotrki tak mają? Patrząc po rozmiarach to najbardziej zbliżony jest rozmiar do maszynki nr 22, chociaż tam jest średnica zewnętrzna 81 mm.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.