-
Postów
234 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez pepe60
-
Jeżeli taki posiadasz to byłoby najlepsze rozwiązanie. termometr powinien jak najwierniej oddawać temperaturę w jakich przebywają wędzonki, umieszczony powinien być na takiej wysokości na jakiej one są zawieszone. Ja mam zwykły termometr od pieca CO za kilkanaście pln zamontowany na drzwiczkach na wysokości wędzonek. Czasem używam drugiego wewnątrz umieszczonego bezpośrednio przy wędzonkach, ale jego odczyt jest możliwy tylko po otwarciu komory. Ważne jest aby mieć kontrolę nad temperaturą, oczywiście jest pewna tolerancja, wędzenie zasadnicze ciepłym dymem przebiega w przedziale temperatur 45 - 55 st.C. Obserwując termometr będziesz wiedział kiedy dołożyć drewna do paleniska, a gdy temperatura będzie rosła i zbliżała się do wartości granicznej trzeba będzie przymknąć szyber a czasem wyjąć polano z paleniska. Nie wiem co już "studiowałeś" z tej stronu ale praktycznie całe kompendium wiedzy do wykonania pierwszych swoich wyrobów najdziesz tutaj: http://wedlinydomowe.pl/akademia-dziadka Pozdrawiam
-
blacha, zwykła czarna blacha, naturalnie może być też blacha nierdzewna tylko nie ocynkowana!
-
Witaj Ali! ładna wędzarenka, gratulacje! powinieneś w celu równomiernego rozprowadzenia ciepła i dymu w komorze dorobić deflektor to coś takiego http://img810.imageshack.us/img810/6137/dym032.jpg wszelkie prawa autorskie oczywiście należą do kolegi bogdan'a b i zostały użyte bez jego wiedzy i zgody, mam nadzieję że wybaczy :wink: udanego zadymiania!
-
Długość procesu wędzenia nie ma NIC wspólnego z długością kanału dymowego. Jego czas zależy tylko i wyłącznie od warunków w jakich przebywają wędzonki oraz od oczekiwanych efektów, tzn. jakiego nasycenia dymem oczekujesz. Identyczne .. no prawie identyczne warunki panujące w wędzarni (temperatura i gęstość dymu) uzyskasz zarówno przy kanale o długości 0,5m jak i 3m. Różne będą tylko warunki panujące w palenisku czyli temperatura spalania drewna. Jeżeli kanał nie będzie odizolowany od ziemi to dodatkowo przy niesprzyjających warunkach atmosferycznych przy dłuższym kanale będzie istniało większe prawdopodobieństwo wprowadzenia do komory razem z dymem wilgoci a czego powinniśmy unikać. Szynki podziel na 2 lub 3 sztuki, najlepiej dzieląc poszczególne mięśnie. Łatwiej i wygodniej będzie je równomiernie zapeklować, wędzić i parzyć. Szczególnie że to dopiero Twoje początki. Wierzę Ci! i wcale się nie dziwię, wygrzana, wysuszona wędzarnia z cegły dobrze akumuluje temperaturę i powoli ją oddaje a szczególnie latem. Inaczej wygląda sprawa w przypadku blaszanej nieocieplonej beczki Ale sprzeczał się nie będę, nie o to chodzi. Można zrobić piękne wędzonki w jednej i w drugiej wędzarni. każda ma swoje zalety i wady. Pozdrawiam
-
Jeżeli już to podzielam a nie powielam. :wink: vtec jak widzisz celowo nie użyłem słowa "szkodliwych" a tylko "niepotrzebnych", dlatego że sam mam wiele wątpliwości co do ich szkodliwości i roli w zatruwaniu organizmu. Bardziej przemawia do mnie argument który dopisałem na końcu: "po co wytwarzać dużo energii cieplnej skoro potrzebna jest nam tylko jej niewielka część" Piszę to też na podstawie własnych doświadczeń, i prób. człowiek najlepiej uczy się na błędach, szkoda tylko ze często na swoich Wiem jak "ostro" trzeba "dać ognia" gdy na zewnątrz mróz a wędzonki trzeba podpiec, wtedy długie języki ognia i nieunikniony duży ciąg w wędzarni potrafią "zabrać" iskry z paleniska i spowodować zapłon w komorze ... dobrze, że wędzarnię mam z blachy a eksperyment z dopiekaniem przeprowadzałem tylko na jednej szynce. Wyszła pychotka! :tongue:
-
Jasne, w beczce ten dym będzie chłodny, ale tylko dlatego ze schłodzi się po drodze, ale będzie niósł ze sobą wiele niepotrzebnych związków wytworzonych w gorącym środowisku paleniska. Ten sam efekt uzyskasz spalając drobne , tlące się jedynie kawałki drewna, zrębki lub trociny w dużo niższej temperaturze, ale blisko komory wędzarniczej, w tym przypadku beczki. O oszczędnościach na drewnie nie warto wspominać bo nie ma to chyba istotnego znaczenia. Gdyby podczas spalania drewna w wysokiej temperaturze powstawały wyjątkowo pożyteczne i sprzyjające nam związki chemiczne to .. aaa to co innego! Byłbym za wydłuzeniem kanału dymnego choćbym miał wejść na posesję sąsiada. W tym przypadku nie rozumiem po co wytwarzać dużo energii cieplnej skoro potrzebna jest nam tylko jej niewielka część?
-
Ostrzenie sitek i noży do maszynek
pepe60 odpowiedział(a) na szczeciniasty temat w Sitka i noże do maszynek
Mam kilka pytań. Czy Wy wszyscy ostrzycie nożyki i sitka tylko i wyłącznie na magnesówkach? Czy dobry fachowiec nie naostrzy dobrze na innej szlifierce? Czy wobec tego popularne usługi ostrzenia noży i sitek np. w punktach dorabiania kluczy powinny być zakazane? Czy lepiej używać stępionych noży i kupować nowe, które często i tak przed użyciem trzeba oddać do naostrzenia? Wiem, ze najlepiej naostrzyć na szlifierce do płaszczyzn ale może nie popadajmy w skrajności. -
W pełni się zgadzam z roger'em i Biotit'em. Szkoda tylko, że nie została pokazana ta metoda dokładniej, boje się że teraz co bardziej zdesperowani będą improwizować jak wkomponować palenisko do tego kartonu co może zakończyć się próbą ognia, radzę aby mieć gaśnicę pod ręką! Survival - a dlaczego nie?! Jest wiele osób, które nie maja warunków i możliwości zrobienia najprostszych wędzonek, które wykonane nawet w najbardziej prowizorycznych warunkach będę nieporównanie smaczniejsze i zdrowsze od sklepowych delikatesowych wędlin. Czy oni są skazani na trojącą żywność, a warunkiem koniecznym dla mieszkańców blokowisk będzie posiadanie własnej działki? Dlatego warto pokazywać i propagować zarówno małe mobilne wędzarenki jak również metody zaczerpnięte ze sztuki przetrwania aby właśnie "chcieć znaczyło móc". Wtedy wystarczy wyjazd za miasto i cieszenie się z własnych wyrobów. Wiele wiejskich wędzarni typu skrzyniowego składane (np. 4 blaty spinane na haczyki) raz lub kilka razy lub kilka razy do roku na czas świniobicia i wędzenia to tez jest swego rodzaju nasza tradycja sztuki przetrwania. Zrobisz jak uważasz, moja rada skrócić i to zdecydowanie. Oczywiście otrzymasz też rady aby zostawić, a zrobisz jak będziesz uważał. Jeżeli zagłębisz się w wątki o wędzarniach to dowiesz się że jedne z najlepiej sprawdzających się konstrukcji to wędzarnie z paleniskiem bezpośrednim, jak ma się więc do tego długi kanał dymowy?
-
Nie chcę podważać autorytetu, ale czy tu nie ma błędu? W "akademii" jest napisane, że jedynym odstępstwem jest polędwica. Czytając receptury na baleron wędzony można dojść do wniosku, że cały proces niczym nie różni się od szynki. Na forum spotkałem jednak różne "wynalazki", polegające najczęściej na parzeniu do temperatury wewnątrz wyższej jak w przypadku szynek, uzasadniając to twardością gotowego wyrobu. Żeby już rozwiać wszelkie wątpliwości jakie nasuwają mi się przy okazji wędzonek to jak postępujecie mrożąc "nadwyżki"? Czy baleron ale także szynka po obróbce termicznej i wystudzeniu powinna dojrzewać kilka dni w odpowiednich warunkach (czy nie straci na soczystości?) i dopiero potem zostać zamrożona, czy też ląduje bezpośrednio po schłodzeniu w zamrażarce? Jeżeli chodzi o kiełbasę to jestem zwolennikiem kilkudniowego jej dojrzewania zanim trafi do krainy lodu. pozdrawiam
-
Witamy nowych kolegów! @ surfvolf - liczymy na wymianę doświadczeń! @rubin44wr - skoro wkroczyłeś do naszego grona to ... nie ma lekko, porozmawiać też możemy ale musisz zadymiać, żeby wspólne tematy mieć. @bartii - polne kamienie bardzo mi się podobają, świetny materiał na ... skalniak, doskonale powinny się komponować z kaktusami. Moja rada, nie czekaj na wiosnę i swoja budowlę, rozejrzyj się za jakąś beczką a przede wszystkim poczytaj wątek /viewtopic.php?t=1793&postdays=0&postorder=asc&highlight=wiejskie+w%EAdzarnie&start=0 i nie zrażaj się tytułem .. że one "wiejskie". jestem pewien ze znajdziesz tam rozwiązanie dzięki któremu swoje pierwsze pyszności będziesz mógł zrobić już teraz, zaskoczysz rodzinę na Święta! Wędzić można praktycznie beznakładowo, ... nawet w kartonowym pudle :wink: a Tobie zostanie kasa na pierwsze hobby. Z czasem gdy uzależnisz już rodzinę od swoich wyrobów wierzę że i sponsor się znajdzie. Na wiosnę możesz swoja wędzarnię obłożyć polnymi kamieniami, np, skrzynię lub beczkę. Pozdrawiam
-
Przepraszam ze się "wcinam" w ten watek, może nie do końca w temacie ... jak bardzo zaśmiecę to wyrzućcie do kosza bez żalu. Dzisiaj szukamy ekologicznej hodowli (i słusznie) ale może się okazać że wkrótce będziemy szukać już jakkolwiek hodowanych świnek od rolników bo okaże się ze półtusze w hurtowniach są "wzbogacane" nastrzykowo (a może już są?), oczywiście dla naszego dobra! :devil: Kiedyś był temat sprzedaży bezpośredniej i tworzenie grup konsumenckich, w przypadku WB chyba jeszcze zbyt wcześnie, trzeba by było wyjść na zewnątrz, ale patrząc na niektóre skupiska to kto wie? Podobno taki handel lokalny omijający wielkie korporacje rozwija się na zachodzie z sukcesami, napisałem "podobno" bo trudno jest mi to potwierdzić. Poniżej podaję kilka linków do znalezionych artykułów na ten temat, można tam znaleźć również adresy internetowe w Niemczech i Anglii, a tam są członkowie naszej "rodziny". http://biokurier.pl/component/content/article/37-gowny/85-kupujmy-lokalnie-i-ekologicznie http://biokurier.pl/component/content/article/39-artykuy-gowna/971-kupuj-zywnosc-eko-razem http://www.stopcodex.pl/2009/01/lokalna-zywnosc-lokalne-alternatywy-dla-globalnych-korporacji-rolnych/ http://www.witrynawiejska.org.pl/?p=1891&c=9432 Pozdrawiam
-
Parówki i parówkowa - przepisy i wariacje Pis67
pepe60 odpowiedział(a) na pis67 temat w Kiełbasy cienkie
W swoim przepisie Szczepan nie przewidział mleka ale mąkę tortową, nie znam się ale może mąka może też "za mleko robić" w tych parówkach? Recepturę znajdziecie tutaj: /viewtopic.php?t=1141&highlight=fazie+dodajemy+t%B3uszcz+m%B1k%EA+ketchup -
Mam pytanie-prośbę do praktyków. Czy podejmując próbę nabijania w jelita farszu parówkowego łatwiej to będzie uczynić na maszynce większej czy może odwrotnie? Parówki jeszcze nie robiłem i jak chyba wiele osób mam obawy o proces napełniania jelit. czytałem opinię że robiąc to maszynką np. 32 jest koszmar bo ślimak "zabiera" zbyt wiele mięsa co powoduje cofanie .. czy to prawda? nie wiem. Może więc łatwiej choć zapewne nie bez problemów będzie to zrobić na mniejszej maszynce? Rozmiar 32 przytoczyłem tylko jako przykład, ja ma do dyspozycji maszynki Alfa nr 5, 8 i 10. Oczywiście elektryczną dyskwalifikuję na starcie. Nie chcę zmarnować mięska bo jeżeli próba zakończy się niepowodzeniem to ... może jak napełnię osłonki białkowe to wyjdzie mi ... a'la mortadela? (strzeliłem!) Podobne rozterki dotyczą napełniania kabanosów, może mniejsza (maszynka) może więcej? Mniejsza maszynka to mniejsze ciśnienie a zatem mniejsze prawdopodobieństwo miażdżenia mięska przez ślimak? jakie macie doświadczenia? I jeszcze jedno .. wiem, ze najlepiej nadziewarką, ale taniego "chińczyka" nie chcę! ... już wolę w dalszym ciągu nie jeść parówek! Kilka ładnych lat już nie jadłem i nic się nie dzieje, ale moje kobiety mają najwyraźniej słabość do tego asortymentu, szkoda mi ich zdrowia!
-
Witaj, zacznij od początku ... :wink: Nie wiemy czym dysponujesz i co chciałabyś zrobić ale ... możesz wszystko! Na początek tak jak pisze koleżanka zajrzyj do Akademii Dziadka, ale ostrożnie bo tam można się zasiedzieć,a Święta za pasem! Najlepiej poczytaj tutaj: http://wedlinydomowe.pl/akademia-dziadka/1173-czesc-vii-wedzonki-peklowanie-wedzenie-i-gotowanie Napisz jakie masz szanse na prowizoryczną chociaż wędzarnię np. beczka, skrzynia, szafka metalowa itp. (możliwości jest wiele), można też bez zadymiania zrobić wędliny parzone. Kup kawałek mięsa z szynki np. tzw. kulkę i/lub polędwicę (schab b/k), boczek surowy i działaj! jak będziesz miała problem to pytaj! Jeszcze mała uwaga, ale już nie do nowej koleżanki. więcej wyrozumiałości .. a gdzie miała napisać? przecież chciała zrobić swoje wyroby :wink: Mówiąc serio to nowy użytkownik nie może zakładać nowego wątku (i b. dobrze), ale chce zacząć i ma problem ... gdyby nie miał to pewnie by sobie uwędził bez naszej pomocy. Proponuję umieścić gdzieś na głównej stronie forum i "zakotwić" aby był zawsze na wierzchu temat/watek dla nowych forumowiczów. Niech to będzie np. "Jak zacząć" czy "Moje początki", "Pierwsze kroki" .. tytuł obojętny. Szkoda by było tracić mniej cierpliwych którzy tutaj trafili a nie mają zbyt wiele czasu aby poznać rozbudowaną już strukturę strony. Do tego gdy przeniesiemy jego źle "ulokowany" post do działu gdzie nie zlicza się ilości to będzie przekonany ze go po prostu usunęliśmy :blush: Wierzę jednak, że Małgoś wysłała info o przeniesieniu na PW. Pozdrawiam
-
:blush: no to się narobiło ... ale namieszałem! :blush: TOMCIO1956 nie traktuj tego co napisałem jako jakiegoś przepisu! Ja tylko przyznałem się jak to robię, jest to wbrew chyba wszelkim zasadom i takie postępowanie jest zapewne naganne i nie powinno być na forum propagowane. Co niniejszym oświadczam i czego ... chociaż nie! nie żałuję! Nie znam się na przetwórstwie mięsa i nie mam bladego pojęcia, czy ładny kolorek w przekroju szynki to efekt działania znikomej domieszki peklosoli czy może samej soli kamiennej. Kiedyś zrobię eksperyment i zapekluję jedną szyneczkę (ale malutką :wink: ) tak jak książka pisze a drugą ... "po swojemu" :tongue: Problem mam zawsze bo wędzarenkę mam nikczemnych rozmiarów, a chciało by się różności narobić, ale to się zmieni.
-
i rzec by można Twoimi słowami: Może ktoś tu przeczyta?! Jeżeli po Twoich informacjach ktoś zacznie robić zdrowe wędliny to będzie to już sukces. Niestety poziom uświadomienia ludzi jest w dalszym ciągu tragiczny. Żeby post nie był czystym OT od siebie dodam, ze staram się używać peklosoli jak najmniej. Robiąc solankę, zalewę dodaję minimalne ilości, może to subiektywne odczucie bląd w sztuce ale czy robię 1 czy 3 litry roztworu daje łyżeczkę (więc ok 6-8 gr.) i resztę uzupełniam solą kamienną niejodowaną, a wędlina i tak ma ładny kolorek, ale co tam kolorek, nie robię na wystawę, ważne że smakuje domownikom. Często obiecuję sobie że ... następnym razem zrobię zgodnie z recepturą, czyli najczęściej 50/50 ... może na święta?
-
jeżeli na prezent to pewnie powinna być nowa ... Kiedyś kupiłem używaną Slavię w podobnych pieniądzach i jestem zadowolony. Skoro nowa to w tej cenie bez lunety! Do rekreacyjnego strzelania np. do puszek luneta nie jest potrzebna. Nie wszyscy wiedza ale wiatrówka potrafi być bardziej destrukcyjna dla lunety niż broń małokalibrowa, a więc luneta nie może być aż tak słaba (czytaj tania). Niech ta przyjęta kwota będzie więc przeznaczona na wiatrówkę a nie lunetę bo długo nie posłuży to jest pewne. Z tego co pamiętam to były na rynku oprócz Diany jakieś tureckie bodajże Hatsan, coś wybierzesz. Tylko nie chińczyk! przeczytaj: http://www.airguns.pl/porady-sprzet-obcinaczka-palcow
-
a może prościej i taniej po prostu ... kupić? http://www.books-troszkiewicz.com.pl/sklep/produkt-8818/idx.html :wink: a jakby ktoś był zazdrosny i tez chciał mieć to ma szansę tutaj: http://www.klienci.pl/Miesoznawstwo,name,2481406,auction_id,auction_details a gdyby ktoś jeszcze to też jest możliwe: http://antykwariat-internetowy.pl/miesoznawstwo-p-16999.html
-
Jeżeli coś mogę zasugerować to przeanalizuj wędzarnię Bogdana. w moim a chyba nie tylko w moim przekonaniu jest to jedna z najbardziej funkcjonalnych i najlepiej skonstruowanych wędzarni. O gustach się nie dyskutuję więc nie będę zachwalał, również dlatego ze to zależy także jak budowla jest wkomponowana w otoczenie. Obszerną dyskusję na jej temat i omówienie chyba większości problemów występujących przy budowie wędzarni znajdziesz tutaj: /viewtopic.php?t=7106&highlight=bogdana Wybudujesz to co według Ciebie będzie optymalnym rozwiązaniem zarówno pod względem funkcjonalnym, estetycznym i finansowym, tak aby Twoje hobby nie zrujnowało domowego budżetu.
-
Jak do tej pory to widzę same zalety, szybko i do tego tanio. Skoro tak jest to dlaczego zawodowi kucharze dalej używają gazu czyli otwartego ognia w najlepszych nawet restauracjach? a może się mylę?
-
Parówki i parówkowa - przepisy i wariacje Pis67
pepe60 odpowiedział(a) na pis67 temat w Kiełbasy cienkie
Dzięki myth za szybką odpowiedź i fotki, najbardziej ucieszyłem się jak zobaczyłem ze dajesz radę napełniać za pomocą maszynki, gdzieś w innym wątku ktoś pisał ze bez nadziewarki należy zapomnieć o parówkach, .. no i zapomniałem! a tu bingo! - "zwykłe" jelita i maszynka daje radę. Nie mam pojęcia dlaczego miałem zakodowane że jak parówki to cieniutkie osłonki. Teraz wiem że nie ma się czego bać i że będzie dobrze! Pozdrawiam -
Parówki i parówkowa - przepisy i wariacje Pis67
pepe60 odpowiedział(a) na pis67 temat w Kiełbasy cienkie
myth .. ale mi smaka narobiłeś! a ja parówek to już kilka lat nie jadłem, obiecałem sobie że do ust nie wezmę, w kiełbaskach raczkuję choć wędzonki od kilku lat z powodzeniem robię. Aż wstyd pytać ale trudno, szukałem w necie ale mądrzejszy nie jestem ... Do tej pory kuchnia to wybitnie nie moja działka była więc przepraszam za laickie pytanie ale ... blender, malakser, mikser do niedawna dla mnie to było wszystko jedno :blush: Teraz już się domyślam/podejrzewam że blender i malakser to to samo (chyba) czyli cos co ma noże przy dnie pojemnika i rozdrabnia, mikser miesza. Mam bo kupiłem kiedyś taki kombajn Zelmera, no dosłownie "Fenomen" jak na fotce: Czy ten kombajn pomoże przy zrobieniu parówki? Nie ukrywam ze liczę na te nożyki pierwsze z lewej, dodam że jest możliwość regulacji obrotów, wiem że nie można zbyt szybko aby nie przegrzać masy. Jest tam też mieszacz chyba do ciasta (drugi z lewej) czy jego też ewentualnie używać? Będę wdzięczny za oświecenie! I to by było na tym etapie tyle, pozostaje napełnienie, do tej pory miałem tylko ektro-zelmerka 5, ale zdobyłem ostatnio stare ręczne maszynki alfa 8 i 10, a gdyby one nie dały rady to wiem ze kumpel kupił niedawno nadziewarkę, zapewne nie odmówi gdy będę w potrzebie. -
Pytasz i masz voilà:
-
[Pieczywo] Poszukiwana: bułka A.D. 197x. Ktokolwiek wie ...
pepe60 odpowiedział(a) na mikami temat w Z chlebowego pieca i domowej cukierni
Jak czytam ten list gończy to prawdopodobnie portret pamięciowy z tej instrukcji by się zgadzał: http://przepisy.net/chrupka-bulka-paryska/ Sorki, ale sprawdzał nie będę ... nie moja dziedzina. -
Wyposażeniem dodatkowym, tutaj jest kilka opisanych: http://www.electro.pl/compareProducts.php albo tutaj http://www.zelmer.pl/porownaj_produkty/go:porownaj:4/ szatkownicę i wyciskarkę mam i mogę polecić Pozdrawiam