Skocz do zawartości
Pamiętajcie, że z naszego forum możecie korzystać bezpłatnie tylko dzięki temu, iż kilkadziesiąt osób klika w reklamy. Może już czas abyś do nich dołączył?

Henio

Użytkownicy
  • Postów

    3 484
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Henio

  1. Henio

    Słowiański bazar

    Saszka - nu pogadi :wink: ta troć to była moja , i ona do mnie płynęła , a Ty ją złowiłeś :grin: Najlepszego na Święta i łap tylko co drugą rybkę , bo te pierwsze są moje :grin:
  2. Za jakość muzyki , i piccy nie odpowiadam :wink: http://adf.ly/77sLh
  3. Henio

    Dowcipy

    Czego to ludzie nie wymyślą > http://www.facebook.com/l.php?u=http%3A%2F%2Fwww.joemonster.org%2Ffilmy%2F43582%2FNudno_Nacisnij_guzik&h=vAQFnHJTdAQGua0PD3KUmA5T32YWj4OrzD_eqH7gttVPLqA
  4. Henio

    Bla, bla, bla

    Wykrakałem czy cuś :grin: Najlepszego Dziadkowie , Rodzice i mała niech rośnie zdrowo . Ps. Słyszałem , że jak się góral rodzi to Tatry drżą w posadach , a jak góralka to co ?
  5. Henio

    Bla, bla, bla

    No takiego tekstu to na naszym forum jeszcze nie widziałem :wink: Nikt nie ma urodzin przez następne 2 dni
  6. Bo zjesz ten ocynk.
  7. Henio

    PanBoczek smakuje!

    To ja wymiękam bo tak ładny i zdolny w Twoim wieku nie byłem . Ale za to jak miałem 23 wiosny , to byłem mistrzem "prodiża" - to takie ustrojstwo na (wtedy) 220 volt , w którym piekłem kurczaki i inne mięsa , oraz ciasta . :clap:
  8. Henio

    PanBoczek smakuje!

    Też mi to nie pasi - zabaw się w detektywa , mieszkasz w tej samej wsi :grin: A jak tak jest , to ja Ci będę pielił ogródek w następnym roku :wink: a Panaboczka (z ulicy Ćwiartki3 ) na plecach zaniosę na rynek :grin:
  9. Henio

    kiełbasa "na winie"

    Zaspokoję Kolegi ciekawość - Okoruj brzozę i korę podpal Obok podpal oponę Znajdż różnicę w kolorze dymu i intensywności palenia .
  10. To jest beczka 200 litrowa po oleju i jest wypalana , by mogła być wędzarnią .
  11. A ja (jestem ze wsi , co widać i czuć :mrgreen:) jak widzę "lany " w mieście to tak to widzę : http://www.pogodaducha.pl/uploads/7753.jpeg
  12. Tak lepiej. :wink:
  13. Henio

    Bla, bla, bla

    No to temat wyższości kiełbasy białej nie peklowanej nad peklowaną uważam za zamknięty. :grin:
  14. Chyba najlepsze wykonanie :
  15. To jest ta przyczyna . W grubsze kawałki mięsa robimy nastrzyk i masujemy by solanka rozeszła się po mięsie.
  16. Henio

    Dowcipy

    http://img2.cda.pl/g/33807_bd9c8696f9117c509cb4fc89632facc2.jpeg
  17. http://youtu.be/fBfQgcLvg-c
  18. U mnie na kolację jest śniadanie :wink:
  19. Henio

    Dowcipy

    I to ma być śmieszne :wink: : Ten absurd jest przeznaczony dla osób pełnoletnich. Aby go obejrzeć musisz być zalogowany i mieć ukończone 18 lat. :grin:
  20. Henio

    Dowcipy

    Byłem na imprezce - było wino , kobiety i śpiew . A i na tacę jeszcze zbierali :grin:
  21. Urodziłem się i wychowałem na Kurpiach i na Święta Wielkiej Nocy czekało się niecierpliwie. Mama przed Świętami przygotowywała wypieki i ciastka które były kręcone w maszynce do mięsa ( maszynka miała taką nakładaną końcówkę z przesuwaną listwą w różne wzory) Ja oczywiście kręciłem korbą i pilnowałem by ciastka były różnorakie Tata zajmował się wędzeniem wędlin i do moich obowiązków należało pozyskanie świeżej olchy ( tak tak , nie śmiejcie się - musiało być dużo dymu , a o pirolizie nikt nie słyszał ). W Wielką Sobotę moim zadaniem było pójście do kościoła (dosłownie pójście , a do kościoła było 7 km.) . Szliśmy całą ferajną chłopcy i dziewczyny zaopatrzeni w papier do przyniesienia kawałka węgla z palonego ogniska przed kościołem i w flaszkę na wodę święconą .Było trochę "uciechy" jak się kogoś popchnęło w żar z ogniska , lub do wanny z wodą święconą . W pierwsze święto miałem spokój , gdyż do kościoła jechali rodzice , a po ich powrocie było śniadanie i dopiero wtedy można było się zajadać słodkościami.Nie ukrywam , że coś tam się uszczkło wcześniej. W Lany Poniedziałek dopiero były prawdziwe święta , bo po śniadaniu szło się do Rodziców Chrzestnych zaopatrzony w buteleczkę wody kolońskiej , by złożyć im życzenia , a faktycznie to szło się po tak zwany wykup , czyli prezent . Jako dziecko , to dostawałem koszyk w którym były pisanki , słodycze i miło było gdy była jeszcze jakaś zabawka. Jak byłem trochę starszy to dodatkowo Chrzestny na boku niby cichaczem wręczał mi jakiś banknot . Smingus Dyngus to raczej tylko między nami i dorosłych się szanowało (odrobina wody na rękę) . W wioskach , gdzie była Ochotnicza Straż Pożarna , strażacy jechali czym tam mieli ( przeważnie był to Żuk) i polewali obejścia . Gospodarz wychodził z koszem jedzenia i przeważnie flaszką "własnego udoju" i dawał to strażakom. Na szczęście w tym dniu nie było pożarów , bo po tej imprezie nie nadawali się raczej by wyjechać na akcję .
  22. Henio

    Bla, bla, bla

    Andrzejku jak chcesz to na koniec budowy mogę Ci Wiechę załatwić , tylko musisz podać adres na PW. Ps. Wiecha jest moją sąsiadką i do tego samotna :wink:
  23. Sparzyć i jeszcze raz wędzić .
  24. Henio

    Wyroby jojo

    Gdybyś czytał posty , to ostatnio była dyskusja o jałowcu i to raczej bajka że to doda zapachu . Zapach dadzą jagody jałowca ale w kiełbasie rozbite w możdzieżu i zaparzone dodane do farszu.
  25. Henio

    Wyroby jojo

    Proszę bardzo: http://wedlinydomowe.pl/budowa-wedzarni-i-wedzenie/drewno-trociny-zrebki/411-wplyw-rodzaju-drewna-na-smak-i-kolor-wedzonek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.