Pamiętajcie, że z naszego forum możecie korzystać bezpłatnie tylko dzięki temu, iż kilkadziesiąt osób klika w reklamy. Może już czas abyś do nich dołączył?
Henio
-
Postów
3 484 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez Henio
-
Ładna wędzarnia się zapowiada :grin: :grin: Jak w tamtym sezonie napisałem - Masz fajnie - Słońce , woda , piasek i ..........trzy łopaty cementu :grin:
-
Paliwo drożeje bo wzrosły koszty transportu z rafinerii do stacji :wink: :grin:
-
U mnie w sklepie prywatnym właściciel przywozi z Niemiec i cena 3.90 za kg. opakowanie to 2 kg. :grin: http://img24.imageshack.us/img24/9576/001jjo.jpg
-
Ten nam nie jest "prydatny " bo my idziemy na smak a nie ilość i zysk. :grin:
-
[Pieczywo] Pieczemy chleb n zakwasie z Przemkiem i Pokemonem
Henio odpowiedział(a) na L.Przemek temat w Z chlebowego pieca i domowej cukierni
Z chlebkiem to trzeba zrobić tak jak kol.Abratek robi z pączkami , czyli go zpłaszczyć i niech sobie rośnie. Następnie jak jest gotowy to do gorącego piekarnika by bakterie odpowiedzialne za produkcję bąbelków dostały "kopa" i przestały działać . Potem temperaturę zmniejszamy i wstawiamy pojemniczek z wodą by trochę wilgoci było. -
Niech Ci służy do lata ....tfu tfu długie lata . Fajny i niedrogi prezent na Dzień Dziecka .
-
Na Swieta Wielkanocne jaka biała kiełbasa ale tradycyjna ??
Henio odpowiedział(a) na Gregtom temat w Kiełbasy surowe
A tu masz nasz filmik - czyli Kol Bagno . -
Wszystkiego NAJ NAJ jeszcze raz :grin: a po północy ----- e cuś mi się pokiełbasiło :grin: Niech Ci gwiazdka itd. :grin: młodzieńcze .
-
Mniej wywaru więcej mięsa , bo wywar to po to by masę można było dokładnie wymieszać i przy nadziewaniu raczej nakładamy , a nie wlewamy. A i jak gotujemy składniki to przy minimalnej ilości wody , bo wtedy ten wywar zastosujemy w całości i żadnej "dobroci" nie musimy marnować .
-
Witaj i nie pal za dużo :wink:
-
http://img3.wikary.pl/img/a6/6f/a66ff395309d8e2b58183fec4c6beaeb.jpg http://img3.wikary.pl/img/ab/40/ab40034e092cfa565ec6096d319d303c.jpg I na koniec coś z naszej branży :wink: http://img3.wikary.pl/img/a7/a7/a7a7bfb8a8aac3897b519bc8b196d28b.jpg
-
Ja jako zagęszczacza nie dodaję bułki lecz dwie łyżki kaszy mannej.
-
I to jest to - tak też improwizuję , tyle że napełniam w barierówki jak tylko parzę , a w inne gdy podwędzam.
-
Jak będą stygły to poturlaj ręką kiełbasę na stole i powinna galaretka przedostać wewnątrz i po kłopocie .
-
Mamy spis powszechny i taki kwiatek. http://www.google.pl/url?sa=t&source=web&cd=2&sqi=2&ved=0CCIQFjAB&url=http%3A%2F%2Fnaszagdynia.eu%2Findex.php%3Foption%3Dcom_content%26view%3Darticle%26id%3D83%3Anarodowy-spis-ludnoci-uwaga-na-hasa%26catid%3D1%3Aakt2&rct=j&q=http%3A%2F%2Fwww.wykop.pl%2Flink%2F691125%2Fnarodowy-spis-powszechny-uwaga-na-hasla%2F&ei=4W2aTe6sDIbtOZGylewG&usg=AFQjCNHrjVjEVdLbhRYY8hj8x2QhIt7V-w&sig2=LED6_gdLDjoRMjmJ3lFV_g&cad=rja
-
Tradycja, pochodzenie oraz historia produktu: Kiełbasa polska wędzona należy do gatunku wędlin surowych trwałych. Przepis na kiełbasę polską krajaną zbliżoną sposobem wyrobu do kiełbasy polskiej wędzonej został umieszczony w Kucharzu polskim Marii Śleżańskiej, wydanym w Warszawie w 1932 roku oraz w Uniwersalnej książce kucharskiej Marii Ochorowicz‑Monatowej z 1930 roku. Receptura podana we wspomnianych publikacjach brzmi: Na kiełbasę należy brać mięso z łopatki dobrze odżyłowane, dosyć tłuste, pokrajać je w jak najdrobniejszą kostkę, posolić, dodać trochę roztartego czosnku, zasmażonej cebuli, korzeni, majeranku, utłuczonej saletry (w stosunku 1 dkg na 2 kg mięsa), zalać paru łyżkami rosołu, wyrobić dobrze i napychać dość tęgo z specjalnej maszynki zwanej kiełbaśnicą do cienkich jelit świńskich, które wprzód namoczyć i podczas napychania mięsa przekłuć szpilką, by nie pękły i powietrze z nich wychodziło. Na gotowaną lub smażoną kiełbasę najlepsza jest zupełnie świeża lub bardzo lekko obwędzona. Na dłuższe przechowanie należy ją mocno obwędzić. Doskonała jest krajana i wędzona na surowo, a przechowywać ją można parę miesięcy. Według Lucyny Ćwierciakiewiczowej (456 sprawdzonych przepisów. Jedyne praktyczne przepisy konfitur, likierów, marynat i ciast itp., Warszawa 1897 r., reprint z 2004) należy: 9 funtów tłustej i bardzo kruchej wieprzowiny, 3 funty zrazowej pieczeni wołowej i funt słoniny pokrajać jak najdrobniej, stosując się do przepisu przy kiełbasach, wsypać pół funta soli, łut saletry, łut pieprzu tłuczonego, ćwierć łuta angielskiego ziela i dwa ząbki czosnku, utarte z solą. Wszystko to wymieszać doskonale, wlać kieliszek od wina araku, napychać kiełbaśnice, o ile można cienkie, przez formę lub klucz, przekręcając w odstępach łokciowych, aby się niezbyt duże kiełbasy formowały. Używać jak najcieńsze kiszki na wędzone kiełbasy, im będą cieńsze, tem prędzej uschną i łatwiej się uwędzą. Powiązawszy sznurkami, powiesić na wietrze, na kilka dni, a następnie w wolnym dymie wędzić trzy do czterech dni. Najlepiej kiełbasy te sporządzać w lutym lub marcu, gdyż na marcowym wietrze najlepiej dosuszają się i kruszeją wędliny. Waldemar Baraniewski w książce Kuchnia i stół w polskim dworze, Warszawa 2004 r., pisze: Aby dobrze uwędzić wołowe, wieprzowe czy baranie szynki, „trzeba naprzód bardzo wolno, a potem dopiero coraz mocniej pod niemi dymić, a to dymem, ile można chłodnem”. Do wędzenia brano twarde gatunki drewna, najchętniej świeże, „bo mocniej dymią: drzewo dębowe, bukowe, pokrzywy i powoli tlący się liść dębowy, dają bardzo dobry dym. Jedlina i sośnina nadają mięsu szczególny smak. Osobliwiej dobry jest jałowiec, a mianowicie jego jagody. Wreszcie, kto by chciał mieć szczególnej woni i smaku wędlinę, użyć powinien do dymienia szczególnych roślin, jak np. rozmarynu, mięty pieprzowej, liści bobkowych, lukrecji itp.”
-
Niebawem rusza Filia naszej SDM k/Krasnosielca
Henio odpowiedział(a) na Maxell temat w KURSY - archiwalne
Łucz , albo się ucz geografii , bo gdyby nie zabory , to zawsze tam była POLSKA . A wykładowcy - Pierwyj sort - kak Germańce gawariat :wink: Ps.ka - Wszyscy jadący "siódemką " - Warszawa - Gdańsk. w Mławie w bok , na Przasnysz i dalej to już "Droga na Ostrołękę " :grin: -
Kobieta w mięsnym robi zakupy. - Niestety, droga pani, ale akurat wieprzowinka się skończyła. Mamy za to pyszne rybki! Świeżutkie, zdrowe, mają mnóstwo fosforu... - Pani, ja muszę męża porządnie nakarmić. Jemu ma dziarsko stać, a nie się świecić! Mąż z żoną w kuchni. Za ścianą słychać krzyk sąsiada: - *cenzura*@ ja pier.. co za jeb... ped@ły!!! Mąż raptem olśniony: - Rany boskie. Telewizor! Mecz leci. Zapomniałem!!!
-
Otrzymałem podarek - co to za firma MODOS , a z drugiej HB1.Maszynka ósemka. Szkoda że tylko z jednym sitkiem Nr. 2. http://img822.imageshack.us/g/079rx.jpg/