tadzikmal

Może ma komórkę , wystarczy nastawić . Zapewne tadzikmal nie przewidział że tak sobie pośpi . :smile: Pozdrawiam Dokładnie, budzików i komórek ci u mnie dostatek. Czekałem na retransmisję z GP na żużlu z Włoch, no i się nie doczekałem. Nie przewidziałem, że oczęta się same zamkną

Witaj Bagno, Na początku dziękuję za pomoc. (To ja dzwoniłem do Ciebie). Po wyjęciu z zalewy położyłem na takich drucikach nad zlewem, żeby sobie obciekło (3h). Potem żonka powsadzała wszystko w folie i do siatek (a miał być tylko powsadzany indyk). Potem je oczywiście powiesiłem i po nakłuwałem, żeby troszkę sobie woda spłynęła (prawie wcale nie kapało). Po wędzeniu do gara i zacząłem parzyć. No i poszedłem na telewizor. I zasnąłem i obudziłem się o 3.15 (zacząłem parzyć o 23) Jak przyszedłem to na termometrze było 92 stopni w środku szynki . (woda prawie wrzała) Wędzonki się skurczyły no i są "trochę suche" ale smak ok. Wiadomo, że to nie to samo. A wędziłem po paromiesięcznej przerwie no i nie wyszło. Może następnym razem.

No I zasnąłem przy parzeniu Sorry za wcięcie się do wątka. :sad: :sad:

mam pytanko, własnie zonka powkładała szynki i indyki w tę folię celulozową. ale wczesniej sobie leżały i obciekały z 3 godzinki. Zawsze mi obciekały wedzonki przed wedzeniem z pare ładnych godzinek. Teraz tez sobie wiszą ale nie obciekaja bo są w folii. Czy to jest w porządku? Czy powinny porządnie obciec i dopiero do wedzarni?

Witam, A gdzie taką folię można dostać? I czy indyk wychodzi lepszy?

Wiesz co ułani pytą nazywają :grin: ? Jeszcze jeden mazur dzisiaj, choć poranek świta, czy pozwoli panna Krysia młody ułan pyta. Jaka pyta? co za pyta ? komu pyta stoi ? Panna Krysia fest dziewucha - pyty się nie boi

Kto pyta nie błądzi

No i popełniłem wczoraj boczek, polędwiczkę i troszkę indyczków. http://img97.imageshack.us/img97/4424/20100306054.th.jpg http://img26.imageshack.us/img26/1152/20100307055.th.jpg http://img651.imageshack.us/img651/6590/20100307057.th.jpg http://img695.imageshack.us/img695/5619/20100307061.th.jpg http://img532.imageshack.us/img532/6459/20100307060.th.jpg

Może o to Tobie chodzi http://www.wedlinydomowe.pl/articles.php?id=1188 Pozdrawiam Nie rozumiem tego: "Następnie brzegi boczku które będą łączyły się z sobą nadcinamy od środka tak ze 3 cm, do strony zewnętrznej, by nie odciąć do końca, robiąc taki mały płat trzymający się pozostałej części boczku."

Mógłbyś tak łopatologicznie wytłumaczyć? Czy kroisz boczek na grubości i robisz z niego taką książeczkę? A dałeś żelatynę do środka? Na stronie jest napisane, że jest wodoszczelny. Więc jak to jest?

Tzn.? Według jakiego przepisu robiłeś i jaką temperaturę trzymałeś wewnątrz?

Opisałeś to gdzieś ? Zimno wędzone nie są do zepsucia. Co się stało ? oczywiście, że opisałem : -20 stopni i kropelki rosy na polędwicy i za długo zostawiłem nie pilnowane http://www.wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?t=3729&start=555

Dzięki bardzo za odpowiedzi. Tylko ja chciałbym uwędzić i potem sparzyć. Do pieczonego wiem, że nie daję się żelatyny ale do takiego wędzonego? Ktoś robił? Bo już się peklują boczusie bez skóry

A przepis na boczek rolowany? Przecinasz go na grubości i potem rolujesz czy normalnie rolujesz bez przecinania? I co dajesz do środka? Żelatyna, przyprawy? I jak długo parzysz?

Dokładnie tak jak Tadzik napisał. Taka zimowa karuzela dla dzieci. Tadzik, gdzie byłeś w bani? Bo jakoś nie rozpoznaję miejsca po drabince. Bania Tobołowo, w ogóle to byłem w rejonie (Monikini) koło Nowinki Okrętawa i zjazd na workach u Jawora nad Wigrami Spoko, Mam nadzieję,że jeszcze nie raz będę

Czyli "okrętawa" od okręcania :grin:Dokładnie [ Dodano: Sro 10 Lut, 2010 22:55 ] Ależ ta Wasza zima jest piękna ...

a po polskiemu to co ta okrętawa? Tak na to mówili (albo przynajmniej tak to zrozumiałem). To Pal wbity w d no jeziora i do niego przytwierdzona poziomo żerdź. Na jednym końcu jest przywiązany worek z sianem, na który się siada, a drugą koniec żerdzi się pcha i worek wiruje jak karuzela - widać moją córę na drugim zdjęciu. A może Beiot się wypowie, on z tych terenów to pewnie będzie wiedział więcej.

Witam, Właśnie wróciłem z ferii. Byłem na drugim końcu Polski bo w Suwalskim. Była bania, kąpiel w przerębli, kulig i okrętawa Było super :!: :!: :!: I te spacery w lesie pełnym śniegu. A teraz czas coś uwędzić http://img716.imageshack.us/img716/5622/obraz009nc.jpg http://img25.imageshack.us/img25/5334/obraz029n.jpg http://img25.imageshack.us/img25/4360/obraz044cc.jpg Pozdrawiam Tadzik

A ja popełniłem dzisiaj kiełbaskę i indyczka. I troszkę za mocno kiełbaskę przypiekłem. http://img268.imageshack.us/img268/6682/zdjcie0070m.th.jpg Użyłem po raz pierwszy termometru elektronicznego WT-2 i jestem zawiedziony. Jak wbiłem w indyka to mi pokazało temperaturę 32 stopni (a był prosto z wędzarni). Tymczasem stary termometr pokazywał ok 55. Po ok 45 minutach na starym miałem 70 stopni a na nowym 57. Sprawdzałem również w wodzie. Normalny rtęciowy i stary wbijany miały 80 a nowy elektroniczny 74,5. Co jest nie tak?

Radzio, Wszystkiego naj, naj, w dniu urodzin... [ Dodano: Sob 23 Sty, 2010 15:52 ] Wiecie, co jestem w szoku... :shock: Właśnie otworzyłem skrzynkę mailową (rzadko ją otwieram). I dziękuje wszystkim za życzenia.Tyle życzeń to w swoim życiu chyba jeszcze nie dostałem. :shock:

Radzio dzięki Tobie zrozumiałem, już jej więcej nie kupię...

E tam, ja tam wiele dobrego za darmo dostałem właśnie od Was :wink:

Witaj andy, Ja odinstalowałem avasta normalnie. Spróbuj uruchomić go i wybrać opcje odinstaluj. I sprawdź czy masz prawa administratora.

O kurcze, ależ to poruszające i prawdziwe.

Szyneczka zacna, Gratuluję !!!! Chyba też muszę się na taką skusić :lol: