Śpieszę wyjaśnić, że nie spalił mi się dom, tylko zabudowania koło domu. /viewtopic.php?t=8344&start=0 Wszystkim bardzo dziękuję za Wasze otwarte serca i pomoc. Obiecuję nie uronić ani kropli. Musimy tylko sprzątnąć pogorzelisko. Opisując tę sytuację przez myśl mi nie przeszło aby prosić o pomoc. Tym bardziej nie wiem jak mogę okazać wdzięczność, nigdy przedtem nie znależliśmy się w podobnej sytuacji. Nie ma takich słów, które wyraziłyby to co czujemy. To tylko fragmenty , już bez ścian. [ Dodano: Czw 05 Sty, 2012 18:54 ] Oj, to miało być w temacie, który założył Maxell