EL GREGOR

to jest ,,dobra pleśń,, jak chcesz to możesz przetrzeć spirytusem lub smalcem,olejem,słoniną. Tego roczna jesień jest trochę za ciepła do takich wyrobów też mam małe problemy z wędlinami Pleśń na ścinkową pozyskałem (zaszczepiłem) z tego sera co na zdjęciach, nie wiem co z tego wyjdzie ale zobaczymy

kiełbasa Ścinkowa Bartoszycka ma się dobrze Część zaszczepiłem pleśnią jeszcze z tydzień i pierwsza degustacja Dąb,, przyjechał,, i czas na sezonowanie do przyszłego roku.

sery tak puchnę,że sprawdziłem co tam w środku się dzieje Za dużo kultur i zamiast dziurek to dziury Już naniosłem korekty i na pewno tak nie będą puchły. Smak i zapach Mi się podoba tylko te dziury nie. Staram się samemu do wszystkiego dochodzić nie korzystam z żadnych podpowiedzi czy to pisanych lub mówionych

szynki powoli dojrzewają propozycji za dużo w sprawie sera nie ma to będzie nazwa KWAŚNIAK WARMIŃSKI zapożyczone nazwisko,, Kwaśniewski,,(proszę nazwiska nie kojarzyć z jakąś osobą)

Heniu nazwa bardzo ciekawa ale za długa

Piotr to jest tylko zabawa a taka przygoda może jeszcze kogoś spotka i już będzie wiedział co jest grane. Prób nie będę robił tylko mleko trzeba brać z pewnego źródła a przed robieniem sera zrobić łuk mleka. Ser już zasolony i za parę dni degustacja kwaśny z solą, może dać nowy ciekawy smak. I powstanie nowy gatunek sera Szukamy nowej nazwy.

Andrzejku na pewno Masz rację bo ricotta i jogurt wyszły bardzo dobre. Po wlaniu podpuszczki zawsze czekam około 50 min. i dopiero zaglądam tak,że nie wiem po ilu minutach powstał skrzep. Ser jest całą noc prasowany. Tak,że mleko u tego rolnika kupowałem dwa razy pierwszy i ostatni Dodano: 27 październik 2013 - 08:52 poszedłem zobaczyć co się dzieje po nocnym prasowaniu ser nabiera stałej konsystencji,podczas prasowania wyszła fałda (i to bdb bo mogę spróbować jak smakuje) Smak sera jest kwaśny Dalej się prasuje,wieczorem posolę.

takich ,,cudów,, to jeszcze nie miałem podczas robienia sera Mleko kupiłem pierwszy raz u nowego rolnika,cały proces robienia sera przebiegał normalnie oprócz tego,że skrzep po ścięciu był bardzo sztywny nie tak jak zawsze ale pomyślałem,ze może lepsze mleko.Podczas przekładania do formy ziarno serowe zaczęło się robić ,,gumowate,, już tu mi się nie podobało. Po godzinie odciskania chciałem zdjąć gazę a tu ser przyklejony do gazy jak kauczuk. Podczas zlewania z podstawki serwatki to przypominała bardziej białą farbę emulsyjną jak serwatkę co widać na zdjęciu. Teraz sprawdzałem ser ale serem to coś nie można nazwać,cały czas wypływa emulsja a to coś jest cały czas nie stabilne. Dalej będę obserwował to ciekawe zjawisko

kiełbasa po dwóch dniach jest już jadalna a jaki ładny nadruk na zdjęciu

einshel jak ,,zwijałem chmurkę,, to była fatalna pogoda,padał deszcz i wiał silny wiatr, zdjęć w ,,plenerze,, nie chciało mi się robić a te szyneczki właśnie ,,szły,, do parzenia.

po chmurce

kiełbasa zrobiona,Grażka ugotowała na niej żurek i kolacja gotowa. Jutro trzeba puścić chmurę

Piotr tu to trochę przegiąłeś ,,pachnie trawą,, Ty powinieneś pracować w reklamie. A co się tyczy sera wygląda apetycznie

na pewno model 2040 jest młodszy i może lepszy ,cena tylko parę dych wyższa,1020 wpadł mi pierwszy w oko i nie zwracałem uwagi zakupu 2040,teraz już bym kupił tą drugą. szynki parzone taż robię

Wojtku,to jest nie możliwe,że nie znalazłeś wbijasz w Google redcoon.pl. wyskakuje adres i firma,wchodzisz w AGA -wbijasz - zgrzewarka próżniowa FoodSaver V1040-I i masz ją przed oczami.W zastawie jest parę worków startowych i rolka chyba 5m. Ścinkowa i szyneczki dojrzewają

FoodSaver model V 1040-I kupiłem w redcoon.pl za cenę 345 zl + przesyłka chyba 45 zl i dokupiłem jeszcze woreczki 58 zl

Piotr,jestem tego samego zdania. Kupiłem drugą zgrzewarkę próżniową,stara była tylko na worki nie perforowane a tą nową można używać perforowane i bez perforacji co widać na załączonych zdjęciach. Do worków zwykłych wkładam kawałek rękawa z perforacją, bez problemu wysysa i zgrzewa.

Aniu kiełbaski wyglądaj apetycznie i pewnie tak smakują

Blues,długi dym to znaczy wędzarnia z kanałem,Ja mam wędzarnie z kanałem o długości około 2,5m , skrzynia drewniana deski 30mm nie ocieplana ani wybijana blachą o wymiarach 1x1x1m,przykrywana workami jutowymi. Prosta wędzarnia a zarazem bardzo tania w wykonaniu. A czemu krytykowana to Ci nie odpowiem,prawdopodobnie najwięcej krytykują CI co nigdy w takiej wędzarni nie wędzili. Ja się nie wypowiadałem krytycznie np.o wędzarniach z paleniskiem bezpośrednim bo nigdy w takiej wędzarni nie wędziłem (chyba,że w Gąsiorowie zrobionej na potrzeby zlotu,wędziłem sery i miałem problem z utrzymaniem temperatury chyba to brak wprawy). Blues,zaraz ruszy lawina postów na temat wędzarni i tu się wszystkiego dowiesz,za i przeciw chyba,że nie będzie odważnych do krytyki a może się mylę

jak się po wolo napycha i dobrze przytrzymuje osłonkę to już nie trzeba dobijać,trzeba tylko jeszcze usunąć resztki powietrza (igła),trochę pomasuję i teraz najważniejsze ścisło napchaną osłonkę zawiązać. Ścinkowa Bartoszycka uwędzona;metoda wędzenia najbardziej krytykowana na forum,długi dym i dąb, - czas na dojrzewanie.

Arku Ja sypię na Parkinsona,czy to robię wędliny czy inne danie (to zależy jak ręka zadrży ) A imiennik musi poznać swój próg słoności,może ma 4%,5%,6%,7%,8%...........

ANNAM dziękuję za radę z masłem pod skórę,następnym razem tak zrobię Dzisiaj zrobiłem ścinkową Bartoszycką jutro rano wędzenie.

proporcji to Ci nie napiszę ponieważ sól sypię z torebki i próbuję, musi być dość słone ale smakować podobny smak solanki jak robię ogórki kiszone. Musisz raz zrobić i będziesz wiedział ile soli dać,mniej czy więcej.Jak widzisz Ja zawsze eksperymentuję,robię czy to wędliny czy inne potrawy,raz wyjdą dobre a drugi raz nadają się do kosza.

wczoraj zrobiłem kurczaka nowym sposobem Najpierw był moczony w solance 3,5h (solanka taka sama jaką robię do serów na smak) błąd,że po wyjęciu z solanki go nie opłukałem był lekko słony smak ale tylko na wierzchu (skórka). Posypałem pieprzem i posmarowałem masłem,warzywa przykryłem kurczakiem. Piekłem w piekarniku tem.około 100*C przez 1,5h jeszcze raz posmarowałem masłem i podniosłem tem. do 200*C,piekłem do uzyskania zapieczonej skórki. Kurczak był bardzo soczysty i smaczny (moczenie w solance rozluźnia włókna mięśni tak mówią dobrzy kucharze).

gratuluje wyrobów tak naginajka, dębem i długom dymem. Zapomniane Smaki Warmii i Mazur Wędliny i ser robione w tym samym czasie (około miesiąca temu,pleśnieją podobnie,wędliny jadalne a ser jeszcze musi poczekać kilka miesięcy).